Rozumiem, że jest Ci ciężko. U mnie też pisanie (raczej cyfrowo niż np. do zeszytu; w szpitalu więc uchodze za autystkę b. mocno uzależnioną od telefonu) to właściwie jedyna forma ekspresji; chemiczny kaftan z kilku leków naraz jest dosyć mocny. Spokojnej nocy.Meduzola pisze: ↑pn sie 15, 2022 12:14 amMiałam na myśli to, że "te" choroby są warunkowane biologicznie i nikt nie podejmuje się tego kwestionować. Widzisz, jednak diagnozy, czyli takie połączenie literki z cyferką, by wiedzieć co i jak często aplikować pacjentowi same w sobie prowadzą do instrumentalizacji człowieka, wiem, bo nie raz byłam w szpitalu psychiatrycznym. Przerażały mnie te pozbawione złudzeń spojrzenia. Coś tam uchwalili w 2012, zanosiło się na duży projekt. A czas pokazał, że stygmatyzacja rośnie w siłę, a akcje edukacyjne nie odnoszą rezultatów, czyli naukowa moc obliczeniowa taka, a w praktyce coraz więcej ludzi zaczęto upychać do jednego wora, bo na pewne choroby nie ma leku, a na F20 jest udokumentowana skuteczność, i wiesz, bo i to ambicjonalne, sterować tłumem, socjologia jest trendy, a bez zadatków do socjotechniki człowiek w niczym nie ma szans. W orzecznictwie mam odnotowane, niepełnosprawność znaczną ze względu na znaczny uszczerbek sprawności organizmu, przynajmniej tu nie sprowadzają człowieka do dopaminy, która ma wszystko tłumaczyć, tak w ogóle i szczególe. Odcinasz się? Dobrze, ale wybacz, też musiałam coś z siebie wyrzucić, krzyczeć już nie potrafię, boję się, to powoduje agresywne reakcje u ludzi i psów też. I znam nawet ten stan: Odejdź, ale nie odchodź, to był akurat tytuł książki o dziewczynie z borderline. A ja sobie mam, labilność i łóżko, wrastam w to. A że nie znam się na teatralizowaniu jako formy ekspresji, to piszę, znajduję ten wentyl bezpieczeństwa, to piszę, akurat u mnie tak. (A że w psychiatryku człowiek z długopisem, a nawet z podstawką do pisania, to po prostu kosmita, no przecież to monopol dla urzędasów i wykonawców prawa...)dorrotea pisze: ↑ndz sie 14, 2022 9:54 pm Pfff, chad typ 2 (nic fajnego, ciężkie depresje, niejednokrotnie psychotyczne, przez 90% czasu) + spektrum autyzmu (diagnoza przed 40tką, rychlo w czas, po prawie 20 l trudnego i wyboistego leczenia psychiatrycznego) i zaburzenia lękowe oraz niepelnosprawność ruchowa, więc ani prężna, ani zgrana, puuuuudeleczko .
Do tego wykluczona ekonomicznie z różnych mozliwosci farmakoterapii (nie stac mnie na leki platne 100% po kilkaset zeta za opakowanie) oraz orzeczniczo, serio nie ma mi Pani czego zazdroscic. Serdecznie gratuluję szufladkowania i przepotężnych uprzedzeń, pa, bez odbioru/ Polska to naprawdę mooocno nieciekawy kraj dla innych rozpoznań niż F20, farmakoterapeutycznie, prawnie i orzeczniczo.
Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
Moderator: moderatorzy
Re: Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5435
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
Dopiero wtedy?dorrotea pisze: ↑ndz sie 14, 2022 8:49 pm Na ChAD wtedy? Weszła refundacja olanzapiny, kwetiapiny i aripiprazolu. Tak, wiem, że na F20 bylo znaczaco wczesniej, niestety z F31 dalej jest sredniowiecze. Np kariprazyna, lurazydon i in. są ze 100% odplatnoscia. No i w PL w ogole asenapiny nie ma, nawet ze 100%ceną.
To rzeczywiście dramat dla tysięcy ludzi był.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
Mam taką skoczność umysłu, że nawet nie mogę tego nazwać wahaniami nastroju, bo wydaje mi się to oklepane. Oczywiście też nie będę się wdawać w dolegliwości czysto fizyczne, bo to spowolnienie ruchowe i zastanawianie się nad każdym gestem są najbardziej uciążliwe i deprymujące. Zasypiam też nagle, że tak powiem, nie odpływam i budzę się nagle, długo zbierając myśli o tym, czego być może dokonałam dnia poprzedniego, bo może z jakiegoś powodu jestem przeznaczona do zlinczowana i jaka zasadność dalszego postępowania, i jak przezwyciężyć tego jakby parkinsona, postawić się do pionu i ruszyć z kopyta, i czy ja jestem wierząca bardziej czy bardziej ewolucjonistka, bo może warto się trzymać jednej linii. Pochodzę z rodziny skrupulatnych pedantycznych paranoików, a odkrywam powoli, że nie mam genów czysto polskich. Nigdy nikt nie mówił o przodkach, nawet tych czasowo bliższych, ani ojciec, ani matka. Dużo osób może być realnie w takiej sytuacji i nie przeżywa rozterek i nigdy się nie dowie, co tam w nich genetycznie dominuje. Jednak zajmowanie się np. anatomią ludzką po większej części filologicznie, tęsknota za nieznanym, taka właśnie osadzona w autyzmie, bo świadoma braku skuteczności własnych działań i różnorakich hamulców. Silę się na oryginalność, to moja egzystencjalna konieczność, ale, ale, fajki mi się kończą... Napisz na priva, jak Cię coś konkretnie natchnie.dorrotea pisze: ↑pn sie 15, 2022 12:51 am Rozumiem, że jest Ci ciężko. U mnie też pisanie (raczej cyfrowo niż np. do zeszytu; w szpitalu więc uchodze za autystkę b. mocno uzależnioną od telefonu) to właściwie jedyna forma ekspresji; chemiczny kaftan z kilku leków naraz jest dosyć mocny. Spokojnej nocy.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5435
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
To współczuję naprawdę. Znam parę osób z Chad i wydawało mi się, że jakoś dają rade funkcjonować. Tyson Fury ma podobno ChAD i jest z tego co się orientuję niepokonany do dzisiaj w boksie. Też podobno Maradona i Kurt Cobain mieli taką diagnozę.dorrotea pisze: ↑ndz sie 14, 2022 9:54 pm Pfff, chad typ 2 (nic fajnego, ciężkie depresje, niejednokrotnie psychotyczne, przez 90% czasu) + spektrum autyzmu (diagnoza przed 40tką, rychlo w czas, po prawie 20 l trudnego i wyboistego leczenia psychiatrycznego) i zaburzenia lękowe oraz niepelnosprawność ruchowa, więc ani prężna, ani zgrana, puuuuudeleczko .
Do tego wykluczona ekonomicznie z różnych mozliwosci farmakoterapii (nie stac mnie na leki platne 100% po kilkaset zeta za opakowanie) oraz orzeczniczo, serio nie ma mi Pani czego zazdroscic. Serdecznie gratuluję szufladkowania i przepotężnych uprzedzeń, pa, bez odbioru
To też pewnie jest bardzo indywidualne, ChAD ChADowi nierówny.
Niedawno zauważyłem, że na autyzm dość dobrze działa fluanxol.
Zgadzam się. Dlatego dużo ludzi z innymi zaburzeniami idzie w diagnozę schizofrenii, żeby mieć chociaż trochę lepsze leczenie.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
U mnie niemozliwe jak do tej pory, ponieważ trafiam na lekarzy z bańki "zdiagnozowany autyzm wyklucza f20". Serio, nawet w niepublicznej ochronie zdrowia poslaliby czlowieka do piaseczku, bo po tym co jest dostępne cenowo (wyprobowalam wszystko, serio), mam duzo roznych regularnych dolegliwosci wspolistniejacych w ramach skutkow ubocznych. Nie mówiąc też o pomocy państwa jako instytucji, bo bez F20 ciężko o cokolwiek i walka z systemem jest naprawdę nierówna. Stygmatyzacja tak czy inaczej przebiega identycznie, niektórzy (już się próbka trafila w jeden wieczór, nawet na tym forum) nie pojmą, trudno.Bright Angel pisze: ↑pn sie 15, 2022 4:13 amTo współczuję naprawdę. Znam parę osób z Chad i wydawało mi się, że jakoś dają rade funkcjonować. Tyson Fury ma podobno ChAD i jest z tego co się orientuję niepokonany do dzisiaj w boksie. Też podobno Maradona i Kurt Cobain mieli taką diagnozę.dorrotea pisze: ↑ndz sie 14, 2022 9:54 pm Pfff, chad typ 2 (nic fajnego, ciężkie depresje, niejednokrotnie psychotyczne, przez 90% czasu) + spektrum autyzmu (diagnoza przed 40tką, rychlo w czas, po prawie 20 l trudnego i wyboistego leczenia psychiatrycznego) i zaburzenia lękowe oraz niepelnosprawność ruchowa, więc ani prężna, ani zgrana, puuuuudeleczko .
Do tego wykluczona ekonomicznie z różnych mozliwosci farmakoterapii (nie stac mnie na leki platne 100% po kilkaset zeta za opakowanie) oraz orzeczniczo, serio nie ma mi Pani czego zazdroscic. Serdecznie gratuluję szufladkowania i przepotężnych uprzedzeń, pa, bez odbioru
To też pewnie jest bardzo indywidualne, ChAD ChADowi nierówny.
Niedawno zauważyłem, że na autyzm dość dobrze działa fluanxol.
Zgadzam się. Dlatego dużo ludzi z innymi zaburzeniami idzie w diagnozę schizofrenii, żeby mieć chociaż trochę lepsze leczenie.
Fluanxol mi nie pomógł, wytrzymalam na nim kilka miesiecy - parkinsonizmy jako skutek uboczny, przy już istniejacej niepelnosprawnosci ruchowej to fajny smaczek, chyba dla gapiów. Forma intelektualna też kiepska (moze jakbym byla jakąś hipernadpobudliwą autystką z towarzyszącą niepelnosprawnoscią intelektualną, to faktycznie działałby dobrze ). Za to na koleżankę z podobnym zestawem diagnoz z F, działa dużo lepiej, z czego się cieszę.
Re: Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
Duże prawdopodobieństwo, że masz na myśli mnie. Uprzedzenia wśród samych pacjentów występują również. Mój punkt widzenia jest generalnie taki, że przecież już Arystoteles dzielił świat na kategorie, a "potem" też oświecenie i np. Lineusz, to kamienie milowe w nauce, wytyczne ogólno przyjętego rozumowania. A podejście jest stricte zracjonalizowanie, powiedziałabym też, że bezduszne, nikt się nie ceregieli, znieczulica, można tak powiedzieć. Ustawodawczo też pielęgniarki mają dużo "papierkowej roboty", i od rana śledzą, co tam się wyświetla w komputerze, przecież zagrać z pacjentem w badmintona to byłby szczyt infantylizmu, nie na tym polega podnoszenie kwalifikacji i wspinaczka po społecznej drabinie, nawet dla odrobiny uznania. Wiem, że irytuję, ale patrzę tylko trochę z innej perspektywy. A te budynki coraz bardziej nędzne i obskurne. Nie zaczajam się jednak, lubię domowe czynności, to pomaga mi trochę przenieść myśli na inne tory, "higiena psychiczna". Nie ma ze mną kłopotu. (Nikomu nie nastręczam bezsennych nocy.)dorrotea pisze: ↑pn sie 15, 2022 12:10 pm Nie mówiąc też o pomocy państwa jako instytucji, bo bez F20 ciężko o cokolwiek i walka z systemem jest naprawdę nierówna. Stygmatyzacja tak czy inaczej przebiega identycznie, niektórzy (już się próbka trafila w jeden wieczór, nawet na tym forum) nie pojmą, trudno.
Re: Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
Bright Angel pisze: ↑pn sie 15, 2022 3:52 amDopiero wtedy?dorrotea pisze: ↑ndz sie 14, 2022 8:49 pm Na ChAD wtedy? Weszła refundacja olanzapiny, kwetiapiny i aripiprazolu. Tak, wiem, że na F20 bylo znaczaco wczesniej, niestety z F31 dalej jest sredniowiecze. Np kariprazyna, lurazydon i in. są ze 100% odplatnoscia. No i w PL w ogole asenapiny nie ma, nawet ze 100%ceną.
To rzeczywiście dramat dla tysięcy ludzi był.
Zastanawia mnie, jaki jest faktyczny wskaźnik samobójstw u ChADowców w Polsce, bo na bank duuuuużo wyższy niż średnia światowa.
Re: Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
Trudno to zostawić bez odpowiedzi, chociażby ze względu na obywatelski obowiązek, ale spóźniony przecież nie, bo jesteś w szpitalu, gdzie zapobiegliwość wszelka, czyli tabletkowa, to najwyższa cnota, choć psychiatria europejska to nieudactwo, a właśnie u nas w Polen/ Polszy jest od czasów komuny tak, że forma jest nadana, a my tylko miernymi naśladowcami czy adeptami bezmyślnych dyrektyw, zbliżając nas do początków 21-go wieku. Nikt nie ma tak głębokich historycznych tradycji, że różni ludzie lub ich wybrani reprezentanci mogli bez terroru zabrać głos w danej sprawie, przed plenum, sejmikiem czy sejmem. Nie znasz "Roty" Konopnickiej, nie wiesz zatem, o czym mówię. A o ChaD wśród innych narodów podejrzewam najbardziej Francuzów, jak słucham nagrań z książek francuskich filozofów z lat '70, bo mi się algorytmowo na YT wyświetlają, że niby w zgodzie z dotychczasowymi wyszukiwaniami. Bardzo wielu ich było, nie spamiętałam nazwisk, choć Sartre'a, którego czytałam piętnaście lat temu, w swoich "Mdłościach" mnie oczarował, a taki znajomy powiedział jeszcze wcześniej, że Sartre pisze jak baba, babski styl, nie wiem, że niby się babra w detale, czyli co, że nie widzi sam, do czego chce przekonać czytelnika..? Po lekturze tej książki poczułam się jednak na długo mocno depresyjnie.
Re: Nowy lek na schizofrenię i ChAD kariprazyna
nie jestem w żadnym, skąd taki wniosek. "recenzję" F10 / IPiN napisalam po wypisie.
Dwóch moich znajomych popełniło samobójstwo przy zaostrzeniu choroby.
Frustracje i myśli " S"mialam jak bylam mlodą osobą doroslą - teraz to raczej rezygnacja, przerażenie i czasem fantazje o nagłej śmierci np.z powodu kardiologicznego, co zresztą jest prawdopodobne.
poza tym w epikryzie mam oficjalnie, czarno na białym, stwierdzoną lekooporność
A wiesz, tak jakby na ChAD refundowane jest prawie nic, wiec nic nowego mi nie zapiszą, i nie ma już czego probować. Łykam tabsy od 20lat, i przerobiłam wszyściutko zw z dwubiegunówką.
Skąd sobie wymyśliłaś, że nie znam? jesteś w błędzie.Nie znasz "Roty" Konopnickiej, nie wiesz zatem, o czym mówię.
Super że znasz perfekcyjnie francuski i czytałaś Sartre'a w oryginale, akurat mówię w kilku innych językach, ale nie w tym. Czy nauka jest serio prosta, jeżeli się nie zna przy okazji innych j.romańskich?A o ChaD wśród innych narodów podejrzewam najbardziej Francuzów, jak słucham nagrań z książek francuskich filozofów z lat '70, bo mi się algorytmowo na YT wyświetlają, że niby w zgodzie z dotychczasowymi wyszukiwaniami. Bardzo wielu ich było, nie spamiętałam nazwisk, choć Sartre'a, którego czytałam piętnaście lat temu, w swoich "Mdłościach" mnie oczarował(...) "
Odbiegamy od dyskusji o leku, może lepiej przenieść dyskusję na jakiś bardziej ogólny dział.