Związki

i inne sprawy partnerstwa lub jego braku

Moderator: moderatorzy

cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

"Według RMF FM powodem tragedii miała być zazdrość o żonę". 

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... mobojstwo/

A bo było najwięcej co co być zazdrosnym. Są cenniejsze rzeczy na tym świecie niż damska ....
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

...dziura.
Awatar użytkownika
Oseskowa
zarejestrowany użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: śr kwie 27, 2022 9:41 pm

Re: Związki

Post autor: Oseskowa »

A pewnie ze w związkach jest fajnie.
A jak trafisz szczęśliwie to niebardzo coś więcej będzie Ci potrzebne.
Aktualnie od 2,5 roku mam faceta, mieszkamy od prawie dwóch lat(mina w czerwcu)
Bywa różnie, czasem się klocimy, czasem zachowujemy się jak cwierkajace wróbelki.
Nie uważa mnie za chora osobę, chociaż wie i akceptuje moja chorobę, mimo że zaciągnęłam go raz do swojego psychiatry, żeby się dowiedział co i jak, bo zaczynamy planować dziecko :whistle:. On jest zdrowy, nigdy nie miał żadnej psychicznej choroby stwierdzonej

Powiem tak, kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. I w związki warto iść, niż spędzać bez sensu samemu życie.
Wszędzie można poznać odpowiednią dla nas osobę, ja swoją miłość poznałam na czacie w internecie. Można? Można.
"Gdy czegoś gorąco pragniesz, cały Wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć" P.C. :angelic-green:
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

Oseskowa pisze: ndz maja 08, 2022 8:02 am Nie uważa mnie za chora osobę, chociaż wie i akceptuje moja chorobę, mimo że zaciągnęłam go raz do swojego psychiatry, żeby się dowiedział co i jak, bo zaczynamy planować dziecko
Powodzenia :)
Samotnej matce trudno byłoby wychować dziecko, zwłaszcza przy ryzyku chorób i zaburzeń.
To nadal jednak nie udowadnia sensu związków na tej Ziemi tak w ogóle. Zacznie się kierat rodzinny, to trzeba będzie się modlić o pomoc do aniołów. :angelic-cyan:
AcidHouse
bywalec
Posty: 1839
Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
Status: Stara szkoła
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Genewa

Re: Związki

Post autor: AcidHouse »

Ja bym chciał mieć tylko kobietę.
Nie chciałbym mieć dzieci.

Życie z samą kobietą to byłaby oszczędność (nerwów, pieniędzy).
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

AcidHouse pisze: pt maja 13, 2022 7:59 am Ja bym chciał mieć tylko kobietę.
Nie chciałbym mieć dzieci.

Życie z samą kobietą to byłaby oszczędność (nerwów, pieniędzy).
Kiedyś polonistka tłumaczyła nam, że Lady Makbet była taka i podążała drogą zła do samego dna piekieł, bo była niespełniona w sensie rodzinnym i macierzyńskim. Bo nie mogła dosięgnąć tego, co jest powołaniem i spełnieniem kobiety.
Dziewuchy się oburzyły. To dla nich kompletna abstrakcja jeszcze.Jak to?
Kobieta spełnić się ma przez macierzyństwo? Dla szesnastolatek to był szok. Myślały raczej o uniknięciu niechcianych ciąż, poznawaniu świata i balowaniu z młodymi byczkami.
A jak same powstały i dlaczego raczej żyją a nie wsiąkły w podpaski, nie zastanowiły się?
A jednak może jest jakaś prawda i mądrość w tej literaturze.
Kobita nie wytrzyma bez potomstwa, wypaczy się, stanie się nieszczęśliwą zgryźliwą, starą jędzą. Wszystko poświęci i odrzuci, nawet ukochanego, bo instynkt macierzyński jest nadludzką, ponadgatunkową siłą.
Nie bądźmy naiwni.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

Zresztą mężczyzna bez kobiety też się wypaczy, stanie się nieszczęśliwym, wrednym, starym tetrykiem :icon-mrgreen:
Też wolałbym tylko relację romantyczną czy przyjacielską z kobietą bez nawału obowiązków, stresu, cierpień i bieganiny domowej przy rodzinie i potomstwu.
Nie będę udawał, że zachwycam się przesadnie rozmnażaniem i uwięzią przy gnieździe z młodymi przez lata, mam inną konstrukcję niż samice.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Związki

Post autor: Catastrophique »

cezary123 pisze: pt maja 13, 2022 6:38 pm Zresztą mężczyzna bez kobiety też się wypaczy, stanie się nieszczęśliwym, wrednym, starym tetrykiem :icon-mrgreen:
Podejrzewam, ze jednak nie jest Ci z tym do smiechu ;). Tik tak tik tak ;).
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

Po rozwodzie i tak bym wpadł w jeszcze gorszą samotność, potem znowu kobieta na chwilę i tak po spiralnej linii coraz głębiej w dół. Trzeba się uodpornić na te zwodnicze istoty.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Związki

Post autor: Catastrophique »

Caly czas udajesz, ze nie rozumiesz.
Nie uodpornisz sie na milosc, chec bycia kochanym, potrzebę seksu.

Dobrze o tym wiesz i wybierasz zycie w swiadomej uludzie i kłamstwie.

Nie chce Cię oszukiwać.
Będzie coraz gorzej jesli tego nie zmienisz
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

Seks to ułuda.
A miłość?
Wszechświat mnie kocha, zapewni mi nieśmiertelność i dopiero będzie odjazd. :evil:

Będzie coraz lepiej, tylko muszę coraz bardziej kochać samego siebie, uniezależnić się na amen, żeby kobiety nie wykorzystały moich potrzeb i pragnień i innych luk w systemie do zniewolenia mnie w żaden sposób pod pozorem ich spełnienia :)
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Związki

Post autor: Catastrophique »

Oderwanie od rzeczywistości jak w psychozie :/.
A tak naprawdę udawanie glupiego poki mozna.
Niestety, w nieskonczonosc tak sie nie da robic.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Związki

Post autor: Chłopiec Papuśny »

Cezary, ciągle przeżywasz ten sam dramat od paru lat. Nic konstruktywnego nie zrobiłeś, a pogrążyła się w paranoi jedynie.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Związki

Post autor: Chłopiec Papuśny »

Ja natomiast poznałem zacne dziewczę za ladą.
Numer telefonu mam i czeka mnie pierwsza randka.😁
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

Chłopiec Papuśny pisze: pt maja 13, 2022 10:50 pm Cezary, ciągle przeżywasz ten sam dramat od paru lat. Nic konstruktywnego nie zrobiłeś, a pogrążyła się w paranoi jedynie.
Wiem. Taki miałem plan, a nie wchodząc w żadną relację z żadną kobietą, dałem im święty spokój. Powinny być zadowolone, że ze mną nie muszą być, tak jak tamta wtedy.
Jestem sam i muszę być samowystarczalny.
Kobity nie są mi nic winne, tak jakby mnie nie było, nie wchodzę w reakcję, jestem neutralny, żadnych zobowiązań, złamanych serc itd.
No więc o co chodzi? :icon-mrgreen:
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Związki

Post autor: Catastrophique »

Nie bedziesz samowystarczalny i nie jestes - rodzice. Co bedzie gdy odejdą?
Poza tym czlowiek to istota społeczna, potrzebuje innych ludzi. Nie pisze tu tylko o zwiazkach.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

Catastrophique pisze: pt maja 13, 2022 11:04 pm Nie bedziesz samowystarczalny i nie jestes - rodzice. Co bedzie gdy odejdą?
No to mam kolejne wyzwanie: skupić się na udoskonalaniu swojej samowystarczalności. Miłość, jako ułuda przeszkadzająca mi w osiągnięciu swojego ideału. Ciekawy pomysł. :angelic-cyan:


Jak rodzice odejdą, to żadna lalunia, przylepa mi ich nie zastąpi i nie pomoże. To zupełnie inny rodzaj relacji.
Odchoruję miesiąc czasu w depresji i życie musi toczyć się dalej.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Związki

Post autor: Catastrophique »

cezary123 pisze: pt maja 13, 2022 10:22 pm Seks to ułuda.
Ale masturbacje stosujesz o czym pisales wczesniej. W dodatku to tylko marna namiastka stosunku z kobietą.
cezary123 pisze: pt maja 13, 2022 10:22 pm A miłość?
Wszechświat mnie kocha
Konkretnie kto? Poza rodzicami.
A wszechswiat jest niestety bezlitosny dla osob biernych w zyciu.
cezary123 pisze: pt maja 13, 2022 10:22 pm zapewni mi nieśmiertelność i dopiero będzie odjazd. :evil:
Widzę, ze juz niezle odjechales ;).
cezary123 pisze: pt maja 13, 2022 10:22 pm Będzie coraz lepiej, tylko muszę coraz bardziej kochać samego siebie
Kochanie samego siebie nie polega na lekcewazeniu wlasnych potrzeb, zyciu w samotnosci i biernosci zyciowej. Wrecz przeciwnie.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Związki

Post autor: cezary123 »

Catastrophique pisze: pt maja 13, 2022 11:31 pm biernosci zyciowej
Ale ja nie jestem bierny życiowo. Tu kończy się sens rozmowy.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Związki

Post autor: Catastrophique »

cezary123 pisze: pt maja 13, 2022 11:25 pm i życie musi toczyć się dalej.
Tak wlasnie bedzie. Czy będziesz tego chcial czy nie . Jesli nie zrobisz z soba czegos do tego czasu - bedziesz mial problem.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
ODPOWIEDZ

Wróć do „miłość, seksualność, partnerstwo”