Tylko, że leki są jeszcze gorsze, to jest 100% chemia. Ale można minimalizować skażenie roślin, hodując je np. we własnym ogródku.Chłopiec Papuśny pisze: ↑czw mar 25, 2021 3:31 am Dla mnie osobiście to naturalne metody leczenia są już tylko z nazwy. Jest tyle chemii w środowisku, że już nic nie ma naturalnego. Warzywa pędzone nawozami, mięso hormonami wzrostu, woda chlorowana albo skażona, ryby pełne mikroplastiku. Nie ma czegoś takiego jak zdrowe jedzenie, człowiek już od dawna uzupełnia niedobory witamin sztucznymi jego odpowiednikami. To są tylko pozory, by zachować jak by wydawało się jeszcze wpływ na nasze "niezależne wybory". Takie jest moje zdanie na temat naturalnych metod leczenia i innych metod z "naturalne" w tytule.
Lepiej jest, gdy coś ma skażenie rzędu promila niż 20%, nie mówiąc już o 100%.