Poznajcie NAJPRAWDZIWSZĄ PRAWDE
Moderator: moderatorzy
- tom76
- zaufany użytkownik
- Posty: 412
- Rejestracja: wt mar 07, 2006 2:02 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Rybnik
NAJBARDZIEJ NAJPRAWDZIWSZA PRAWDA
Demony są i nie próżnują.Są ludzie którzy utrzymują z nimi kontakt.
Opętanie i choroba psychiczna to dwie różne rzeczy.
Pewnie jakiś procent ludzi jest opętanych.
Żeby zerwać kontakt z demonami trzeba usunąć z swojego otoczenia wszelkie przedmioty związane z okutyzmem i nie utrzymywać kontaktów z ludzmi którzy się tym zajmują.
Nie wiem czy egzorcysta pomoże opętanemu całkowicie.Tak samo psychiatra nie pomaga całkowicie choremu psychicznie.
Jeżeli ktoś wierzy w Boga i uznaje biblie za spisane słowo od niego to wie że zajmowanie się okultyzmem jest grzechem.
Nigdy okultyzmem się nie zajmowałem i nie mam takiego zamiaru.
Opętanie i choroba psychiczna to dwie różne rzeczy.
Pewnie jakiś procent ludzi jest opętanych.
Żeby zerwać kontakt z demonami trzeba usunąć z swojego otoczenia wszelkie przedmioty związane z okutyzmem i nie utrzymywać kontaktów z ludzmi którzy się tym zajmują.
Nie wiem czy egzorcysta pomoże opętanemu całkowicie.Tak samo psychiatra nie pomaga całkowicie choremu psychicznie.
Jeżeli ktoś wierzy w Boga i uznaje biblie za spisane słowo od niego to wie że zajmowanie się okultyzmem jest grzechem.
Nigdy okultyzmem się nie zajmowałem i nie mam takiego zamiaru.
ej ale czy ta strone i ten arytkul cos warta wogule jest to wydawane przes gazete w grubej oprawce i bardzo kolowowa hehe duzo reklam tesz jest jesli dobrz kojarze i malo textu nieiwem czy ufac temu wyproszenie demina na dleglosc tesz niebardzo ale niewiem niewiem ...
www.pajacyk.pl klikac na brzuh to daje 5groszy na dzieci jakies tam biedne
czesc
czesc
Zapłaciłem tej Pani i przez 3 miesiace miałem dobry wzrok czułem jak coś ze mnie sciaga na odległość zdecydowanie jest najsłynniejsza Polką ale gorsza sprawa z tym że jest Polką a Polacy to złodzieje nie mamy co sie oszukiwać i jak nie zapłacisz to nie przyłozy za bardzo reki zeby Ci pomocsad_grey pisze:ej ale czy ta strone i ten arytkul cos warta wogule jest to wydawane przes gazete w grubej oprawce i bardzo kolowowa hehe duzo reklam tesz jest jesli dobrz kojarze i malo textu nieiwem czy ufac temu wyproszenie demina na dleglosc tesz niebardzo ale niewiem niewiem ...
Karakan zaplaciles jej i na trzy miesiace czules sie dobrze ? a potem problemy powrucily
czy morze przes czy miesiace czules zmiany po kturyh jest jusz dobrze ?
a i czy muglbys opisac jak wygaldalo takie leczenie
zakladam ze to byla wymiana mejli, potem kasa i ... ?
aha i domyslam sie ze czegos ona cie nauczyla ? [pozytywne myslenie...]
czy morze przes czy miesiace czules zmiany po kturyh jest jusz dobrze ?
a i czy muglbys opisac jak wygaldalo takie leczenie
zakladam ze to byla wymiana mejli, potem kasa i ... ?
aha i domyslam sie ze czegos ona cie nauczyla ? [pozytywne myslenie...]
www.pajacyk.pl klikac na brzuh to daje 5groszy na dzieci jakies tam biedne
czesc
czesc
sad_grey pisze:Karakan zaplaciles jej i na trzy miesiace czules sie dobrze ? a potem problemy powrucily
czy morze przes czy miesiace czules zmiany po kturyh jest jusz dobrze ?
a i czy muglbys opisac jak wygaldalo takie leczenie
zakladam ze to byla wymiana mejli, potem kasa i ... ?
aha i domyslam sie ze czegos ona cie nauczyla ? [pozytywne myslenie...]
tak czułem sie dobrze a potem powróciły
leczenie wygladało tak ze siedziałem sobie spokojnie na krzesle w domu aż tu nagle poczułem sie jak nowo narodzony i poszedłem na pole
nauczyła mnie tego że z kazdej nawet tej beznadziejnej sytuacjii moze byc wyjscie
to co wydarzylo sie dzis ...
Keidyś miałam sen..sen o szpitalu psychiatrycznym..pamiętam z niego sporo głównie to co czułam…nigdy o nim nie zapomne.był okropny..jak zwykle budziłam się z płaczem i długo nie mogłam przestać…wczoraj nie sniłam wczoraj czułam na zywo przez całą noc mogłabym przysiadz ze byłam tam na prawde..lezałam w łózku byłam wykończona ale za każdym razem gdy próbowałam zamknac oczy słyszałam kroki i rozmowy pomimo że byłam sama wiem że oni byli przy mnie zasze to czuje gdy przy mnie są, znów nadszedł strach..ale inny niż zwykle..bałam się bradziej…trzęsłam się ze strachu..zaczłema krzyczeć a lzy same mi płynęły naszczęście nikt nie słyszał bo byli w drugim domu..po jakims czasie schowałam na wpół dretwe ze strachu rece pod kołdrę..ale i tak jedna wyciągnęłam spowrotem spod kołdry i połozyłam wzdóż ciała widziałam lekarzy , którzy szli do mnie pielegniarka wyciagnęla strzykawkę i głaszcząc mnie po twarzy zrobiła mi zastrzyk..troche się uspokoiłam..ale na jakis czas bo znów się zaczęlo ale tym razem czułam tylko napdy strachu…w głowie maiłam tylko jedna myśl ze trują ja czyli mnie bo pzmiętam swoja rozmowe z tunridą ! znów zaczłełam bronić się przed kolejnym zastrzykiem tym razem płyn był innego koloru..uderzyłam pielegniarkę która przycisnęła mnie do łózka i zawołała kogoś. Podszedła jakis Facet złapał mocno moje rece a pielegniarka zapinała pasy…i szybko zrobiła kolejny zastrzyk..zaczęłam płakać..jakiś lekarz powiedział żeby mnie zostawić bo po takeij dawce leków powinnam się uspokoić, powiedział też ze jeśli to się powtórzy mam dostac insulinę..wiem co to oznaczało..starałam się być spokojna ale tak bardzo się bałam po jakims czasie znów przyszła pielegniarka widziała jak się trzese ze strachu bałam się że znów przyjdze ze strzykawką tylko że ja wtedy rozmawiałam z tunridą , która mówiła ze to jej nie zabije ale mnie!!nadal płakałam i poprosiłam żeby już tego nie robiła odpowiedziała mi ze to dla mojego dobra ale tak nie jest!!!!i wtedy wyjeła insuline chciałam się wydostac z tych cholernych pasów ale nie mogłam znów zawołała pielęgniarza , który mnie trzymał nie przestawałam płakać, zamknelam oczy czułam jak powoli drętwieje mi cała reka..nie wiem co było potem może zasnęłam raczej tak w końcu podano mi insuline, otworzyłam oczy to był mój pokoj spojrzałm na zegarek 9:59, wiedziała że zaraz musze wstac bo przybiegnie matka i zaczne krzyczeć, ae ja nie maiłam siły czułam się jeszcze bardziej zmeczona niż wtedy gdy się kładłam zamknęłam oczy, w głowie jak zawsze pustka ..po 10 min. Wstałam czułam jakbym poraz pierwszy wyszła z pokoju oswajałam się z tym co dokoła..
Keidyś miałam sen..sen o szpitalu psychiatrycznym..pamiętam z niego sporo głównie to co czułam…nigdy o nim nie zapomne.był okropny..jak zwykle budziłam się z płaczem i długo nie mogłam przestać…wczoraj nie sniłam wczoraj czułam na zywo przez całą noc mogłabym przysiadz ze byłam tam na prawde..lezałam w łózku byłam wykończona ale za każdym razem gdy próbowałam zamknac oczy słyszałam kroki i rozmowy pomimo że byłam sama wiem że oni byli przy mnie zasze to czuje gdy przy mnie są, znów nadszedł strach..ale inny niż zwykle..bałam się bradziej…trzęsłam się ze strachu..zaczłema krzyczeć a lzy same mi płynęły naszczęście nikt nie słyszał bo byli w drugim domu..po jakims czasie schowałam na wpół dretwe ze strachu rece pod kołdrę..ale i tak jedna wyciągnęłam spowrotem spod kołdry i połozyłam wzdóż ciała widziałam lekarzy , którzy szli do mnie pielegniarka wyciagnęla strzykawkę i głaszcząc mnie po twarzy zrobiła mi zastrzyk..troche się uspokoiłam..ale na jakis czas bo znów się zaczęlo ale tym razem czułam tylko napdy strachu…w głowie maiłam tylko jedna myśl ze trują ja czyli mnie bo pzmiętam swoja rozmowe z tunridą ! znów zaczłełam bronić się przed kolejnym zastrzykiem tym razem płyn był innego koloru..uderzyłam pielegniarkę która przycisnęła mnie do łózka i zawołała kogoś. Podszedła jakis Facet złapał mocno moje rece a pielegniarka zapinała pasy…i szybko zrobiła kolejny zastrzyk..zaczęłam płakać..jakiś lekarz powiedział żeby mnie zostawić bo po takeij dawce leków powinnam się uspokoić, powiedział też ze jeśli to się powtórzy mam dostac insulinę..wiem co to oznaczało..starałam się być spokojna ale tak bardzo się bałam po jakims czasie znów przyszła pielegniarka widziała jak się trzese ze strachu bałam się że znów przyjdze ze strzykawką tylko że ja wtedy rozmawiałam z tunridą , która mówiła ze to jej nie zabije ale mnie!!nadal płakałam i poprosiłam żeby już tego nie robiła odpowiedziała mi ze to dla mojego dobra ale tak nie jest!!!!i wtedy wyjeła insuline chciałam się wydostac z tych cholernych pasów ale nie mogłam znów zawołała pielęgniarza , który mnie trzymał nie przestawałam płakać, zamknelam oczy czułam jak powoli drętwieje mi cała reka..nie wiem co było potem może zasnęłam raczej tak w końcu podano mi insuline, otworzyłam oczy to był mój pokoj spojrzałm na zegarek 9:59, wiedziała że zaraz musze wstac bo przybiegnie matka i zaczne krzyczeć, ae ja nie maiłam siły czułam się jeszcze bardziej zmeczona niż wtedy gdy się kładłam zamknęłam oczy, w głowie jak zawsze pustka ..po 10 min. Wstałam czułam jakbym poraz pierwszy wyszła z pokoju oswajałam się z tym co dokoła..