odp na atak

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

kasia 321

odp na atak

Post autor: kasia 321 »

Ja pracuję i sama opłacam psychoterapię indywidualna. Nie dojem, nie kupię sukienki , a pieniądze muszę mieć na spotkania. Dobrze wiem że nie mogę na nikogo liczyć z otoczenia bo pochodzę z ubogiej rodziny.
Pracuję dzięki temu że nie ujawniłam choroby w pracy , jak miałam atak to poszłam na lewe zwolnienie zeby nie byłó pieczątki od psychiatry ( lewe i nie lewe bo mi się należało), powróciłam dopiero jak czułam że dam radę opanować swoje emocję, jadłam duże dawki leków i chodziłam do toalety gimnastykować się żeby nie usnąć podczas pracy. . Nie do końca byłam pewna tego co słyszę i widzę, ale udało się.. Dlatego wszystkie moje błędy podczas choroby były traktowane jako normalne pomyłki a nie skutek choroby. wówczs rozmawiałam bardzo mało bo po dłuższym czasie gubiłam się w rozmowie. Nie zostałam zaszuflatkowana.Nikt nie wie z bliskich na jaką chorobę choruję., że biorę leki.Byłam na tyle świadoma że te wszystkie objawy traktowałam jak coś niedorzecznego i wiedziałam że jak to się wyda to potraktują mnie jak wariatkę. Bliscy wiedzą że coś było ze mną nie tak ale są prostymi i dobrymi ludzmi i nie znają dokładnie na czym ona polega. Wiedząc czy nie wiedząc i tak by mi nie pomogli, bo ja sama muszę się kontrolować. A oni wiedząc zamartwialiby się . Tak jest dobrze jak jest.
O chorobie mojej ( nazwie ) wie tylko psychiatria i psychoter. i tak jest dobrze.

Dzięki Marek że chociaż Ty mnie nie atakujesz.
Ja, zagubiopna osóbka szukam porad, ciekawych rzeczy, bo w swoim środowisku nie mam ludzi chorych na tą przypadłoścć a mnie od razu spotykają ataki. Ale co nas nie zabije to wzmocni.

Pozdrawiam Was i cześć .
xena
zaufany użytkownik
Posty: 350
Rejestracja: czw mar 02, 2006 12:58 am

Post autor: xena »

wiesz co, no to jak się to ma do tego co wczesniej napisałaś? Wybacz, ale moja historia wycisnelaby dużo dużo wiecej łez, ale nie po to tu jestem, nie dla litości. Ty tez przecież nie, jak pisałaś. Życzę dystansu i więcej empatii.
Awatar użytkownika
tom76
zaufany użytkownik
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 07, 2006 2:02 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: tom76 »

Kasia
Dzięki,że mnie doceniłaś.Inni też są wiele warci na tym forum.
Myślę,że nie jesteś przez nikogo atakowana na tym forum-po prostu każdy inaczej odpisuje na to co napisałaś.Co by nie było-ważne żeby pisać co się myśli i mieć dobre intencje.

Dobrze.że pracujesz i prowadzisz normalne życie,a przy tym korzystasz z usług psychoterapeuty.Ja robie tak samo,ale na razie tylko chodzę na kontrolę do psychiatry bezpłatnie.Rzeczywiście,chorując na niektóre choroby w tym społeczeństwie trzeba się"kamuflować"dla dobra swojego i innych.Niektórzy moi znajomi wiedzą na co choruję i powiedziałem im żeby mi powiedzieli gdy zauważą "coś" u mnie-i tak jest dobrze.

Ja często zmieniam swoje CV i mam dylemat jak wytłumaczyć,opisać "przerwy" w życiorysie.Dobrze,że na razie mam dorywczą prace-praca(stała albo dorywcza) to jest dobra terapia.
Ja, zagubiopna osóbka szukam porad, ciekawych rzeczy, bo w swoim środowisku nie mam ludzi chorych na tą przypadłoścć a mnie od razu spotykają ataki
Kiedyś widziałem film"Co gryzie Gilberta Grape'a?".Główny bohater miał chorą matke i nie ujawniał jej choroby innym dla jej i swojego dobra-karzdy z nas czasem ma takie dylematy-mówić czy milczeć?Jedyne co można zrobić to się starać.

Myślę,że na tym forum nie masz co się nikogo obawiać-tu jest zdrowa atmosfera.Po za tym myślę,że jesteś dobrym przykładem osoby,która umie sobie radzić w życiu i za to można Cię pochwalić.Inni na pewno też tak myślą.Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”