Moje duże problemy z małymi rzeczami.
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Re: Moje duże problemy z małymi rzeczami.
No, u nas nie ma tak, że stoliczku nakryj się. Z resztą, gdzie w internecie tak jest? Jedyne, co poszczególny użytkownik może poradzić, to opowiedzieć swoją historię, doświadczenie, odczucia. Nie możemy prorokować, jak Ci się ułoży, bo nie umiemy tego przewidywać. Chyba trzeba szukać dla siebie pozytywnych przykładów. Kto, kiedy, gdzie wygenerował te dwie liczby- że choruje 1% populacji i 10% pracuje-nie wiem, trzeba zapytać zagranicą i za oceanem... Opisano nas już dokładnie z różnych stron, a geneza tej choroby do tej pory nie jest jednoznaczna, ja bynajmniej nie natrafiłam na jakieś bardziej rzetelne źródło.
Re: Moje duże problemy z małymi rzeczami.
A lekarstwa dobrze dobrane masz? Bo mi przykładowo najprostsza i najgłupsza czynność potrafi sprawić masę frajdy.Krzysztopf pisze: ↑czw maja 20, 2021 7:59 pm Tylko że wykonywanie obowiązków i realizowanie się smakuje jak kupa, poza kilkoma tygodniami w roku.
Może i się użalam... Lecz przed chorobą i w jej początkowym stadium wszystko było trochę prostsze np. kąpiel nie stanowiła problemu, a teraz to raz na miesiąc i to z wielkim trudem.
Może nie robisz tego co lubisz? Wiem, że nie zawsze się da, bo często wykonuje się pracę dla pieniędzy ale wtedy warto po pracy robić to co się lubi. Rozwijać jakieś swoje pasje, a nie tylko zapadać się do wnętrza. Źle jak się nie ma żadnego hobby, a szczególnie w młodym wieku, wtedy człowiek nie wie co ma ze sobą zrobić. Warto jednak rozejrzeć się dokoła, świat ma bardzo wiele nam do zaoferowania.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: pn maja 17, 2021 9:47 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Moje duże problemy z małymi rzeczami.
A jeżeli chciałbym wypierdzielić to 3mg haloperidolu i zmienić dawkę apry czyli abilifów na aktywizującą - 15 zamiast 30, to ile trzeba by dołożyć do 3 risperonu? No i czy lekarz da coś od prolaktyny, bo apra ją trochę stabilizuje, a ponoć haloperidol jej tak nie podnosil jak risperon.
Co o tym wszystkim sądzicie?
Co o tym wszystkim sądzicie?
Re: Moje duże problemy z małymi rzeczami.
To są trudne pytania, myślę że tylko lekarz będzie znał na nie odpowiedzi. My tutaj na forum to raczej laicy amatorzy w tej materii.
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Moje duże problemy z małymi rzeczami.
skoro masz skutki uboczne po lekach, to przestaw się na inny lek, aż znajdziesz właściwy.
Jeżeli źle czujesz się na wszystkich lekach to tutaj Tobie nie pomogę, ale mam sposób, a nie pomogę Tobie, bo zostałem prawie zbanowany przez interwencje psów tropiących, oczywiście piszących notorycznie na tym forum.
W obecnej sytuacji nie wszystko zależy od Ciebie, bo np. jeden spośród wielu skutków ubocznych pojawiających się po leczeniu nazistowskimi lekami będzie powodować, że w ruchu drogowym będziesz prowadził gorzej jak baba (wczesny parkinsonizm - oczywiście polekowy).
Skutki uboczne nie pojawiają się u każdego, ale u większości tak, więc gadanie bredni, że wszystko zależy od Ciebie, trzymając w kieszeni dla swoich "uczniów" neuroleptyki powinno być tępione na wszelki możliwy sposób, natomiast ludzie nauczający innych, że stan w którym się znajdują to tylko ich wina powinni zostać karani.
Nieliczne przypadki udzielają się właśnie na forum, gdzie szukasz pomocy, więc moja rada to zmień *słowo niedozwolone* psychiatrę, bo obecny funduje ci nie monoterapię, ale polipragmazję, gdzie o interakcję wcale nietrudno.
Jeżeli źle czujesz się na wszystkich lekach to tutaj Tobie nie pomogę, ale mam sposób, a nie pomogę Tobie, bo zostałem prawie zbanowany przez interwencje psów tropiących, oczywiście piszących notorycznie na tym forum.
W obecnej sytuacji nie wszystko zależy od Ciebie, bo np. jeden spośród wielu skutków ubocznych pojawiających się po leczeniu nazistowskimi lekami będzie powodować, że w ruchu drogowym będziesz prowadził gorzej jak baba (wczesny parkinsonizm - oczywiście polekowy).
Skutki uboczne nie pojawiają się u każdego, ale u większości tak, więc gadanie bredni, że wszystko zależy od Ciebie, trzymając w kieszeni dla swoich "uczniów" neuroleptyki powinno być tępione na wszelki możliwy sposób, natomiast ludzie nauczający innych, że stan w którym się znajdują to tylko ich wina powinni zostać karani.
Nieliczne przypadki udzielają się właśnie na forum, gdzie szukasz pomocy, więc moja rada to zmień *słowo niedozwolone* psychiatrę, bo obecny funduje ci nie monoterapię, ale polipragmazję, gdzie o interakcję wcale nietrudno.
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Moje duże problemy z małymi rzeczami.
Ja biorąc 30 mg aripiprazolu i 1000 mg depakiny mam jedynie senność o 11-tej, i umiarkowaną bezsenność o 24 plus ochotę na panie po 40-stce lub jeszcze dalej.Krzysztopf pisze: ↑pt maja 21, 2021 8:47 pm A jeżeli chciałbym wypierdzielić to 3mg haloperidolu i zmienić dawkę apry czyli abilifów na aktywizującą - 15 zamiast 30, to ile trzeba by dołożyć do 3 risperonu? No i czy lekarz da coś od prolaktyny, bo apra ją trochę stabilizuje, a ponoć haloperidol jej tak nie podnosil jak risperon.
Co o tym wszystkim sądzicie?
Z tego co widzę to nie jest monoterapia, w dodatku to są bardzo silne leki. Jesteś urobiony.