Nie działa rispolept

[urojona]

Wystarczy wpisac w google : " risperidone weight gain " i wyskakuje informacja , tak samo "amislupride weight gain". Jakby ktos chcial sprawdzic, tylko po angielsku. Ale mozna na translatorze odczytac i jest to informacja raczej z pewnego źródła.

[urojona]

Wow, na olanzapinie ? Ja nie moge brac olanzapiny, bo mam zespoł niespokojnych nóg,rąk i tułowia, całe cialo mi sie meczy. Raz wzielam 7.5 mg to nie spalam do 3 w nocy i nawet pridinol wziety o 23. nie pomogl

[Miś Uszatek]

Wystarczy wpisac w google : " risperidone weight gain " i wyskakuje informacja , tak samo "amislupride weight gain". Jakby ktos chcial sprawdzic, tylko po angielsku. Ale mozna na translatorze odczytac i jest to informacja raczej z pewnego źródła.

Ej i ty w to wierzysz? Że ci napiszą po angielsku że utyjesz maksymalnie tyle a tyle? W bajeczki wierzysz? To jest wszystko indywidualna sprawa. Jeden utyje drugi nie. Ale skoro ty w to wierzysz w to co ci po angielsku w necie napisali, no to ja w takiej sytuacji rozkładam ręce. Bo mogą ci napisać że utyjesz tyle a tyle ale jak będziesz żreć jak świnia to ci to nic nie pomoże.

[urojona]

Wierze, bo to urywek strony z jakimiś badaniami.

[urojona]

Jak czlowiek je normalnie i ma wage w normie, a nagle zaczyna "żreć jak świnia" i nie bylo innych czynnikow, oprocz brania leków to pewnie one na to wplynęly. Wiadomo z powietrza sie nie tyje. Trzeba duzo jesc,ale jak zdrowy czlowiek zje to zazwyczaj czuje sytosc, a przy lekach sytosc i apetyt jest zaburzony, wiec to ze wiecej sie je to widoczny efekt jakichs zmian przez leki.

[urojona]

Zdrowy- niebiorący akurat tych leków

[Miś Uszatek]

Aleś ty naiwna... To skoro ja na olanzapinie schudłem 15 kilo a inni tyją po 30 kilo, to nie wiem jakiś niesklasyfikowany jestem

[urojona]

Te badania to srednia pewnie, są tez wyjatki. Fajnie ze tyle schudles na olzie, ale ile jeszcze jest takich ludzi ? Wiekszosc sporo tyje

[Miś Uszatek]

Ja tam w żadne durne badania nie wierze, bo w medycynie wszystko jest możliwe. Jak 9 lat temu miałem sepse i leżałem na OIOMie i umierałem to lekarze już byłi pewni że z sepsy nie wyjde i umre a jaw ciągu doby odbiłem się od dna(że się tak wyraże) i żyje. A przy sepsie tylko jeden na pięć przypadków przeżywa. Reszta umiera. Teraz drugi przykład. Po sepsie dializowałem się i już mnie szykowali do przeszczepu nerki a się okazało że przeszczep jest niepotrzebny bo nerki sobie radzą. A to nie jest sprawa oczywista bo wiele osób musi mieć przeszczep aby móc żyć bez dializ.
Niewiem, może ja to taki szczęściarz jestem że jak kot zawsze spadam na cztery łapy.

[urojona]

No medycyna tez sie myli