jak poderwać dziewczynę która ma schizofrenie?

[Catastrophique]

Byłem z kilkoma dziewczynami chorymi psychicznie. Mam dosyc, raczej na dluzej.

[tylkoktoś]

Byłem z kilkoma dziewczynami chorymi psychicznie. Mam dosyc, raczej na dluzej.

To musisz mieć duży bagaż doświadczeń,normalnie jak lekarz psychiatrii.

[Catastrophique]

Mam sporo doswiadczen, sporo przeżyłem, ale to mnie uczynilo lepszym człowiekiem. Nie wiem co to ma wspolnego z psychiatrami.

[tylkoktoś]

Bo lekarz psychiatrii ma doświadczenia z chorymi.Tylko tyle.
Super że pracujesz nad sobą,proces samorealizacji wewnętrznej jest nieskończony.

[Catastrophique]

Dokładnie tak. Praca nad sobą to praca na cale zycie. Ale jest bardzo satysfakcjonujaca .

[Dobro]

Ja raz poderwałem schiozfreniczkę, nawet dwa, ale już mnie nie chce. xd

[cezary123]

Ze zdrową są problemy, zdrady, koszty,
puszczanie się, alimenty, a co mówić z chorą psychicznie.
Poza tym za uwiedzenie chorej psychicznie grozi odpowiedzialność karna. Jeszcze jak jest ubezwłasnowolniona i ma opiekuna, to już lepiej sobie odpuścić tę przyjemność.

[grow up]

Karma ala ala arma ogłaszamy żałoby w zerówkach.

Dziewczyny są różne. Ale te na schize są podobne. Są też dziewczyny z defektem poznawczym i udają ataki padaczki.

Dziewczyna ze schizo jest jak księżniczka w wieży.

Czym jest schizofrenia. Jak jesteś cie popier dol to nie zwalajcie na schize.

Ja jestem jedynym szanowanym użytkownikiem bo mam schize ale nie z filmu gdzie ludzie mówią do siebie dubbingiem.

[cezary123]

Może lepiej na początek, dla treningu zaprzyjaźnijcie się z kobitą na wózku inwalidzkim i spróbujcie z nią na co dzień żyć w miłości, uczciwości, wierności itd.
Związek z kobietą chorą psychicznie to jeszcze większe wyzwanie.

[grow up]

wyobraź sobie że albo wiem więcej albo jestem tak zdesperowany.

w opini CBOS wynika że dziewczyna to sąsiadka bo umyłą twarz. a nie ma diagnozy.

te ze schizofrenia mają karte choroby. i przeżywają to jak ja że słyszy mnie cały śwait zamiast zając się tym co lubie to ja myśle czy słyszy mnie cały świat.

pisze to bo chce żebyś tak miał.

[cezary123]

No tak, trochę naiwności ułatwia życie. Gdyby człowiek zwracał uwagę na wszystko co wie, to by szklanki wody nie wypił z tymi obrzydliwymi mikrorganizmami i zanieczyszczeniami. A co mówić w poważniejszych sprawach.
Kobieta w remisji może być nawet całkiem do rzeczy, aby porządna była.

[szmata]

Ja raz poderwałem schiozfreniczkę, nawet dwa, ale już mnie nie chce. xd

Miałem podobnie z poznaną w szpitalu dziewczyną , odstawiła leki i mnie rzuciła xde

[Piotrek007]

Wiele lat temu poznałem tu na forum dziewczynę która wyznała mi miłość znając mnie tylko z rozmów telefonicznych i jednorazowej wideorozmowie na skype. Mieliśmy się w końcu spotkać, zamówiłem 3-dniowy pobyt w hotelu.Nie mogła uwierzyć że ja to ja, kupiłem jej bilet powrotny tego samego dnia gdy przyjechała. Potem prosiła o jeszcze jedno spotkanie z nadzieją że będzie inaczej ale ja się już nie zgodziłem.Obydwoje bardzo to odchorowaliśmy.

[grow up]

A miało być o filtrowaniu.

[grow up]

Jak się co tam czujesz bo widząc mnie na pewno sytuacja jest nie zręczna i za nim uciekniesz chcerzec ze my dzielimy się na:
Pokraki
Hajsownikow
Dupcycieli
Lanserow
Żartownisiów
Chcących założyć rodzinę.

Ale jak myślisz że nie jestem dupcycielem to znaczy ze inne tez tak pomysla.

Bylem raz w bibliotece i rozwiązałem problem czytelniczki

Czyli chlopaka ma się po prostu żeby cie uczył. Ty mnie lepiej nie ucz bo jestem rycerzem i miałem pasowanie. Jestem także królem Polski bo tak wybrała mnie klasa podczas lekcji historii.

Dlaczego nie?

[grow up]

Jak to nie pomoże to powiedz.

No kocie nie rob mi tego. Proszę kocurku. Nie rób mi tego drugiego razu nie będzie.
Maluszku. Żegnaj. # Casablanca.

[Digital]

Chyba tak samo jak każdą inną. Jak poderwać dziewczynę chorą na tarczycę? Tak samo. To nadal taki sam człowiek jak każdy inny, oczywiście pod warunkiem leczenia się, bo jeśli nie to choroba bierze górę i przesłania sprawy codzienne. Wtedy pojawiają się problemy i miłostki siłą rzeczy idą na dalszy plan.

[marta80]

Hej,
przeczytałam ten wątek i chciałam się podzielić przemyśleniami.

Catastrophique pisze mądrze, nie chce tu wychodzić, że oceniam z pozycji wytykania błędów, ale po prostu zobaczyłam to, bo mam ten sam problem.

Mianowicie, panuje pogląd, że przecież "trzeba mieć żonę, dzieci, dom i samochód". I wszyscy gonimy za tym "ideałem". W praktyce wygląda to tak, że ślepe podążanie za jakimś zewnętrznym schematem, nigdy nie przyniesie prawdziwego szczęścia. Ale ten schemat nie jest przypadkowy. Bowiem jak akceptujemy "szaleństwa" młodości, to bycie prawdziwym, pełnym, dojrzałym człowiekiem oznacza połączenie ośrodka seksualności z sercem. Więc gdyby się Catastrophique zakochał i był z tą osobą, wykonałby skok kwantowy w rozwoju.

Mam ten sam problem i pracuję nad tym. Ogólnie schizofrenicy są bardzo często "rozczłonkowani" wewnętrznie, minn. często oddzielają seksualność od miłości i zdarza się że tkwią w związkach z rozsądku naprawdę nie kochając. Ale to oczywiście dotyczy wszystkich ludzi.

Także poderwanie schizofreniczki jest ryzykowne

Hmm, to moje wypociny....

[Catastrophique]

Ja chce sie zakochac, ale nie poznalem jeszcze wlasciwej osoby. Oczywiscie, to sie moze zmienic w kazdej chwili.

[tylkoktoś]

Chyba tak samo jak każdą inną. Jak poderwać dziewczynę chorą na tarczycę? Tak samo. To nadal taki sam człowiek jak każdy inny, oczywiście pod warunkiem leczenia się, bo jeśli nie to choroba bierze górę i przesłania sprawy codzienne. Wtedy pojawiają się problemy i miłostki siłą rzeczy idą na dalszy plan.

Digital porównujesz tarczycę do schizofrenii i zrównujesz jedno z drugim?bez żartów:),do tego schizofreniczka w chorobie jest kim innym niż schizofreniczka w remisji,zupełnie inne standardy na życie i postrzeganie,nie zestawiając tu kobiety chorej na tarczycę bo to jakaś kpina.