Partner a psychoza

Moderator: moderatorzy

szukamodpowiedzi123
zarejestrowany użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
Status: Pracujaca

Partner a psychoza

Post autor: szukamodpowiedzi123 »

Witam serdecznie. Napisze w skrocie. Od kwietnia moj partner" totalnie " sie zmienil. Od sierpnia zaczal sie leczyc na depresje ale stan zaczal sie pogarszac i doszly dlugie epizody urojeniowe. Trwaja juz ponad miesiaca. Od 3 tygodni przyjmuje neuroleptyki, dostal rowniez skierowanie do szpitala ale przeciez on jest zdrowy, nie jest wariatem i niestety nie zgodzil sie dobrowolnie tam isc. Jest wylaczony, nieskoncentrowany, nic go nie cieszy, unika towarzystwa, nie podejmuje rozmow, smieje sie sam do siebie... urojenia niestety dotycza mnie bo wierzy ze jestesmy kuzynostwem... przez co nawet mnie nie dotyka. Mamy maleńkir dziecko i jesli chodzi o to to nie mam zadnych zastrzezen. Moje pytanie jest proste... czy wroci moj dawny partner? Czy te leki dzialaja tylko na urojenia? Pytam bo nie wiem jak mam to udzwignac. Zyjemy jak obcy sobie ludzie....byl zawsze cieplym troskliwym czulym i rozesmianym czlowiekiem...... poki co efektow tabletek brak
A drugie pytanie jest takie:: czy mam udawac ze wierze w te urojenia? Sa to roznego typu urojenia i nie wiem czy mam mu tlumaczyc ze to nie prawda czy wierzyc...
Bardzo prosze o pomoc--
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5434
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Partner a psychoza

Post autor: Bright Angel »

Nigdy nie udawaj, że wierzysz w jego urojenia, ale to nigdy. To go tylko nakręci i może zostać już na długie lata, nawet na całe życie.
Aby dojść do siebie po pierwszym epizodzie zazwyczaj potrzeba ok. 3 miesięcy brania neuroleptyków. Ale same leki nie wystarczą, potrzebna jest także psychoterapia i inne formy leczenia.
Tłumacz mu rzeczowo, używając logicznych argumentów np., że możecie zrobić sobie gadania genetyczne, aby okazało się, że nie jesteście rodziną.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
szukamodpowiedzi123
zarejestrowany użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
Status: Pracujaca

Re: Partner a psychoza

Post autor: szukamodpowiedzi123 »

Dziekuje za odpowiedz. Dlatego nawet nie poruszam tych tematow i nie zadaje pytan bo nie wiedzialam jak reagowac
Rzeczowo z nim nie daje powoli rady, jest o tym tak przekonany ze robi sie agresywny slownie probujac wytlumaczyc swoje racje
Ja sama nie mam juz sily i nie umiem byc nawet dla niego wsparciem 🙄🙄
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5434
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Partner a psychoza

Post autor: Bright Angel »

W pierwszym okresie leczenia ważna jest też psychoedukacja. Musi wiedzieć, że istnieją takie rzeczy jak urojenia, omamy itp. To jest często w szpitalach, ale jak nie może się załapać, to może kup dobrą książkę o psychiatrii.
Psychoedukacja polega na przekazywaniu pacjentowi i/lub jego rodzinie informacji na temat rozwoju, przebiegu i objawów tej choroby oraz objawów sugerujących jej nawrót czy zaostrzenie, a także na temat możliwych rozwiązań i sposobów radzenia sobie z trudnościami wynikającymi z choroby. Psychoedukacja może być kierowana tylko do pacjenta, albo też łącznie do pacjenta i jego rodziny lub też tylko do rodziny pacjenta.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
pycioslawa
moderator
moderator
Posty: 3376
Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
Status: twój najgorszy koszmar

Re: Partner a psychoza

Post autor: pycioslawa »

Mi wystarczyły same leki, bez kontaktu z psychologiem.
nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
viewtopic.php?t=40441
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
szukamodpowiedzi123
zarejestrowany użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
Status: Pracujaca

Re: Partner a psychoza

Post autor: szukamodpowiedzi123 »

Dziekuje za odp. A czy rowniez byla Pani tak odizolowana, wycofana? Partner codziennie wychodzi z domu na 5h..w dodatku jezdzi autem...widze , ze rowniez siedzi w aucie pod domem godzinami..ewidentnie chce byc sam. Nie odbiera telefonow, nie podejmuje rozmow...
Jego urojenia dotycza glownie tego ze jestesmy spokrewnieni, tego ze ma syna 7 letniego i ze ja i jego ex go trułyśmy i dlatego miał" amnezje". Przez to troche traktuje mnie jak wroga
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Partner a psychoza

Post autor: cezary123 »

Nie sprzeczać się z nim w momencie kiedy ma urojenia.
Dać mu do zrozumienia, że masz inne zdanie na ten temat i tyle. I zachować spokój.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Partner a psychoza

Post autor: cezary123 »

Był pewien chory, który miał urojenia, że coś dziwnego stało się wewnątrz jego organizmu. Wszystkie narządy wewnętrzne miały zniknąć lub być jakoś inne.
Wożono go na badania, pokazywano obrazy rentgenowskie, z ultrasonografu itd., żeby zobaczył, że jego żołądek i wątroba i jelita wyglądają całkiem normalnie i nic mu nie jest, ale to na próżno. On to czuł, że jest inaczej.
Urojenia to urojenia i muszą minąć, żeby zmienił się obraz rzeczywistości w czyimś umyśle.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5434
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Partner a psychoza

Post autor: Bright Angel »

szukamodpowiedzi123 pisze: pn lis 30, 2020 8:53 pm ... i ze ja i jego ex go trułyśmy i dlatego miał" amnezje". Przez to troche traktuje mnie jak wroga
To jest dość częsty motyw w schizofrenii. Ludzie zauważają pogorszenie pracy umysłowej i oskarżają zazwyczaj bliskich o podtruwanie.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5434
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Partner a psychoza

Post autor: Bright Angel »

szukamodpowiedzi123 pisze: pn lis 30, 2020 8:53 pm A czy rowniez byla Pani tak odizolowana, wycofana?
To też jest b. częsty objaw schizofrenii - izolacja, wycofanie społeczne.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
szukamodpowiedzi123
zarejestrowany użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
Status: Pracujaca

Re: Partner a psychoza

Post autor: szukamodpowiedzi123 »

A czy gdy leki zadzialaja to on wie co mial w glowie czt bedzie sie wypieral? Ma przepisane renofran czy jakos tak. Bierze juz 2 tabletki przed snem. Lekarz mowil, zr juz nawet w tydzien moze byc poprawa ale jej nir ma
..
Awatar użytkownika
Hipis
zaufany użytkownik
Posty: 2764
Rejestracja: pt lip 24, 2020 2:07 pm
płeć: mężczyzna

Re: Partner a psychoza

Post autor: Hipis »

Psychozy się pamięta bardzo wyraźnie ale tylko zaraz po nich, później pamięć się zaciera z czasem.
E ?= m + (*c²)
Awatar użytkownika
pycioslawa
moderator
moderator
Posty: 3376
Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
Status: twój najgorszy koszmar

Re: Partner a psychoza

Post autor: pycioslawa »

szukamodpowiedzi123 pisze: pn lis 30, 2020 8:53 pm A czy rowniez byla Pani tak odizolowana, wycofana?
Zdecydowanie tak. Próbowałam się odizolować od ludzi całkowicie, nawet nie odpowiadać na "cześć". Przez psychozę straciłam wielu znajomych. Pousuwałam ich z facebooka, bo nie chciałam mieć po prostu z nimi do czynienia. Jak już miałam z nimi kontakt to chciałam to jak najprędzej zakończyć. Wiem, że był to problem psychologiczny, ale od kiedy zaczęłam brać haloperidol znacznie moja socjalizacja się polepszyła. Znalazłam chłopaka, pogodziłam się z rodzicami, polubiłam sporo osób. Kontakty w realu ucięły się całkowicie, zostali mi praktycznie tylko znajomi z evotu, ale nie żałuję. Ci znajomi nie mieli dla mnie czasu, więc po co mam marnować swój. Próbowałam znajomości odnowić, powysyłałam sporo zaproszeń na facebooku (to jeszcze zanim zaczęłam brać haloperidol) ale bezskutecznie, przepadło na zawsze. Dalej potrafię się izolować w pewnym stopniu, ale to już wynika z tego, że przywykłam do częściowej samotności i chcę mieć święty spokój. Będąc u psychologa usłyszałam, że w pierwszej kolejności powinnam udać się do psychiatry. Lekarka zaś próbowała mnie wyciągnąć na prostą bez psychoterapii. Dużo pomógł mi evot, zanim się zarejestrowałam czytałam bardzo dużo wątków, dzięki którym lepiej zrozumiałam chorobę. Nigdy się nie wzbraniałam przed diagnozą, od początku wiedziałam, że coś jest nie tak. Pomogła mi też książka Kępińskiego o schizofrenii. Przestarzała, ale pełna ciekawostek i wytłumaczeń.
nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
viewtopic.php?t=40441
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Awatar użytkownika
karuna
zaufany użytkownik
Posty: 18356
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
Status: करुणा
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Partner a psychoza

Post autor: karuna »

Psychoza partnera to kiedy jego wady wychodzą na wierzch, wylewają się z mózgu nowe myśli jak ohydne robaki. Taki toksyczny związek, albo czasem opieka na chorym.
szukamodpowiedzi123
zarejestrowany użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
Status: Pracujaca

Re: Partner a psychoza

Post autor: szukamodpowiedzi123 »

A czy podczas brania neuroleptykow zanim mina stare urojenia maja prawo tworzyc sie nowe?
Awatar użytkownika
pycioslawa
moderator
moderator
Posty: 3376
Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
Status: twój najgorszy koszmar

Re: Partner a psychoza

Post autor: pycioslawa »

szukamodpowiedzi123 pisze: śr gru 02, 2020 1:09 pm A czy podczas brania neuroleptykow zanim mina stare urojenia maja prawo tworzyc sie nowe?
Teoretycznie tak, tak było w moim przypadku.
nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
viewtopic.php?t=40441
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
szukamodpowiedzi123
zarejestrowany użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
Status: Pracujaca

Re: Partner a psychoza

Post autor: szukamodpowiedzi123 »

;'(
szukamodpowiedzi123
zarejestrowany użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
Status: Pracujaca

Re: Partner a psychoza

Post autor: szukamodpowiedzi123 »

;'(
Awatar użytkownika
pycioslawa
moderator
moderator
Posty: 3376
Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
Status: twój najgorszy koszmar

Re: Partner a psychoza

Post autor: pycioslawa »

Nie poddawaj się. Twój partner potrzebuje wsparcia i zrozumienia. Nie ma takiego przypadku, którego nie udałoby się wyciągnąć z psychozy. Ja, epizodycznie ciężej bądź lżej, byłam w psychozie 4 lata. Jestem lekooporna. Lekarka jednak mnie wspierała i udało się dobrać dobre leki. Wyszłam z psychozy, objawy pozytywne minęły, zostały jedynie negatywy.
nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
viewtopic.php?t=40441
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12115
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Partner a psychoza

Post autor: Walet Pikowy »

Jeżeli on nie ma wglądu w chorobę i zaprzecza jej,to czy on faktycznie bierze nawet te leki,bo nie ma pewności.
ODPOWIEDZ

Wróć do „mój partner jest chory”