Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Moderator: moderatorzy
Moj kochany brat
Moj brat ma 27 lat,w wieku 25 lat rozpaczal sie jego koszmar..Najpierw stany depresyjne,potem psychoza z objawami schozofrenii,tak stwierdzil lekarz.Moj brat zawsze byl zamkniety w sobie,nigdy nie opowiadal o swoich prywatnych sprawach,mial ogromne poczucie humoru i jest bardzo inteligentny.Lekarz mu przepisal Zalaste i kazal brac przez 6 miesiecy.Moj brat moze bral przez 2-3 m-ce odstawil,omamy ustapily,ale twierdzil ze czul sie zle po tym leku,"zmulony"i bolaly go kosci.Po kilku miesiacach znowu byl nawrot choroby,znowu leki,lekarz i szpital.Potem bral inny lek ,ale nie pamietam nazwy.I przestal i znowu to samo..Trzy tygodnie temu zaczal brac zastrzyki Ripsolept,mowil ze czuje sie ok,a wczoraj zabralo go pogotowie,jest w szpitalu,mial mysli samobojcze, powiedzial,ze wszystko mu jedno,ze juz nie ma sily..Jest pod obserwacja..A ja placze caly dzien,czuje sie taka bezuzyteczna.Czy jest jhakas nadzieja,ze dobiora mu odpowiednie leki i moj brat bedize mogl zyc normalnie>Moze on potrzebuje antydepresantow?Nie wiem co mam myslec,prosze pomozcie,tak jest mi go szkoda.Dziekuje
Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Moj brat ma 27 lat,w wieku 25 lat rozpaczal sie jego koszmar..Najpierw stany depresyjne,potem psychoza z objawami schozofrenii,tak stwierdzil lekarz.Moj brat zawsze byl zamkniety w sobie,nigdy nie opowiadal o swoich prywatnych sprawach,mial ogromne poczucie humoru i jest bardzo inteligentny.Lekarz mu przepisal Zalaste i kazal brac przez 6 miesiecy.Moj brat moze bral przez 2-3 m-ce odstawil,omamy ustapily,ale twierdzil ze czul sie zle po tym leku,"zmulony"i bolaly go kosci.Po kilku miesiacach znowu byl nawrot choroby,znowu leki,lekarz i szpital.Potem bral inny lek ,ale nie pamietam nazwy.I przestal i znowu to samo..Trzy tygodnie temu zaczal brac zastrzyki Ripsolept,mowil ze czuje sie ok,a wczoraj zabralo go pogotowie,jest w szpitalu,mial mysli samobojcze, powiedzial,ze wszystko mu jedno,ze juz nie ma sily..Jest pod obserwacja..A ja placze caly dzien,czuje sie taka bezuzyteczna.Czy jest jhakas nadzieja,ze dobiora mu odpowiednie leki i moj brat bedize mogl zyc normalnie>Moze on potrzebuje antydepresantow?Nie wiem co mam myslec,prosze pomozcie,tak jest mi go szkoda.Dziekuje
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
W szpitalu powinni chyba dobrać najlepsze dla Twojego brata leki, odwiedzaj brata, zwyczajnie bądź przy nim jak siostra, rozmawiaj, nie jesteś bezużyteczna, czasem chyba samemu niewiele można zdziałać w walce z chorobą stąd takie okropne poczucie bezsilności, musisz mieć nadzieję że będzie lepiej, to chyba nie jest niemożliwe aby dobrać właściwe leki ale jest to trudne, wymaga czasu, cierpliwości.
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Mieszkam w USA,niestety nie moge go czesto dwiedzac..Moja babcia i siostra sa w Polsce,ma dobra opieka.Wlasnie rozmawialam z siostra mowila,ze on sie pytal kiedy to sie skonczy,byly go odwiedzic w szpitalu,ale siedzial nic sie nie odzywal..Normalnie mam lzy w oczach..Lekarz powiedzial,ze jest bardzo zaniedbane leczenie lekami...Moja babcia mowila,ze moj brat byl taki smutny i obojetny..
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
To źle że brat odstawił leki. Niestety leczenie schizofrenii to długotrwały proces. Myślę że jest smutny i obojętny z powodu dużych dawek leków, pewnie uspokajających. Na pewno teraz ważne jest wsparcie ze strony najbliższych, choć pozornie może wydawać sie że brat was "olewa" na pewno potrzebuje wsparcia. Musisz pamietać że jego zachowanie ne jest celowe ale wynika z choroby.
życzę cierpliwości dla ciebie i twojej rodziny
życzę cierpliwości dla ciebie i twojej rodziny
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
- lea
- zaufany użytkownik
- Posty: 2882
- Rejestracja: ndz maja 31, 2009 8:52 am
- Lokalizacja: tunel czasoprzestrzenny
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Twój brat zaczął brać zastrzyki trzy tygodnie temu, więc zdążył wziąć raptem jeden czy dwa zastrzyki, a działanie leku odczuwa się dopiero po kilku tygodniach. Ja osobiście od ponad roku biorę rispolept w formie zastrzyku i nie mam żadnych skutków ubocznych, a więc nie mam też myśli samobójczych, no ale na każdego lek działa inaczej, jednak trzy tygodnie to moim zdaniem za krótki okres czasu, aby mieć myśli samobójcze.
Twój brat musi brać przede wszystkim regularnie leki, a jeżeli ma myśli samobójcze to powinien o tym porozmawiać chociaż by z psychologiem, ewentualnie z psychiatrą, który może, o ile będzie taka potrzeba przepisze antydepresanty. Najważniejsze aby teraz nie był sam, to naprawdę potrzebne, aby mógł zobaczyć, że komuś na nim zależy, i że ma po co żyć.
Pozdrawiam
Twój brat musi brać przede wszystkim regularnie leki, a jeżeli ma myśli samobójcze to powinien o tym porozmawiać chociaż by z psychologiem, ewentualnie z psychiatrą, który może, o ile będzie taka potrzeba przepisze antydepresanty. Najważniejsze aby teraz nie był sam, to naprawdę potrzebne, aby mógł zobaczyć, że komuś na nim zależy, i że ma po co żyć.
Pozdrawiam
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Hey,dzieki za odpowiedz,tak sie ciesze,ze sa jeszcze ludzie wrazliwi..Wlasnie skonczylam rozmawiac z moim bratem.Mowil,ze ma juz dosyc,ze wszystko mu jedno,on chce tylko jakos przezyc...Nie je,pali papierosy jeden za drugim..Tak bym chciala pojsc i go odwiedzi,ale niestety mieszkam tak daleko..Mowilam mu zeby sie trzymal i byl silny,a on sie mnie pyta."Jak dlugo mam byc silny?Ile jeszcze"Probowalam podtrzymywac go na duchu,opowiadac pozytywnw rzeczy.Jest zly na lekarzy,ze go wzieli do szpitala.Wiem,napewno tam przechodzi koszmar,moze poszukam mu innego lekarz psychiatry..On jest przeciez taki mlody i inteligentny.Nie moge pozwolic zeby cierpial..Jak bral leki,nie mial omamow itp,ale wydaje mi sie ze mial depresje,nie mysle ze wspomnial lekarzowi o tym..Moze jakby bral takze jakies antydepresyjne,cos by pomoglo..
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Leczenie jest chyba nieprzyjemne niezależnie od lekarza prowadzącego, chyba zazwyczaj w trakcie leczenia lekarze podają antydepresanty, jeśli Twój brat miał myśli samobójcze to myślę że je dostaje, zawsze można zapytać lekarza jakie brat dostaje leki.
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
On nigdy nie bral antydepresantow,tylko leki na schizofrenie.Moze to powoduje jego depresje..Nie wiem czy on wspominal lekarzowi na ten temat.Po tym,jak zaczal brac leki,powiedzial ze chce sie leczyc,bo ma dosyc tych koszmarow..A tu nagle to...Jestesmy z nim,wspieramy go ,naprawde.Mimo iz mieszkam daleko,dzwonie codziennie.Czy powinnam znalezc innego lekarza?A jak dlugo on bedzie w szpitalu?Na czym polega dobieranie lekow??Jak czesto je zmieniaja??
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Myślę że zmiana na innego lekarza nic nie da. Ale możesz oczywiście zasięgnąc rady innego specjalisty. Jednak według mnie Tu głównie chodzi o odpowiedni dobór leku dla twojego brata - a to jest naprawdę bardzo trudne, ponieważ widoczne pozytywne skutki leczenia danym lekiem widoczne są dopiero po kilku miesiącach... Wiem coś o tym, ponieważ mój brat też chorował przez 10 lat. Lekarze próbowali róznych leków (około kilkudziesięciu), niektóre dawały znaczącą poprawę, inne pogarszały jego stan. Jeśli mozesz napisz w jakim szpitalu jest twój brat?Agie pisze:On nigdy nie bral antydepresantow,tylko leki na schizofrenie.Moze to powoduje jego depresje..Nie wiem czy on wspominal lekarzowi na ten temat.Po tym,jak zaczal brac leki,powiedzial ze chce sie leczyc,bo ma dosyc tych koszmarow..A tu nagle to...Jestesmy z nim,wspieramy go ,naprawde.Mimo iz mieszkam daleko,dzwonie codziennie.Czy powinnam znalezc innego lekarza?A jak dlugo on bedzie w szpitalu?Na czym polega dobieranie lekow??Jak czesto je zmieniaja??
A dobór leków to sprawa indywidualna... na każdego dany lek działa inaczej. Sukces polega na znalezieniu tego, który jest dla niego "stworzony".
Postaraj sie być cierpliwa i wspieraj brata
Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moj kochany brat
Witaj Agie, jedyna nadzieja jeśli Twój brat będzie stosował się dokładnie do wskazówek lekarza. Po zaostrzeniu choroby i pobycie w szpitalu trzeba średnio brać leki przez okres co najmniej 5 lat, po drugim zaostrzeniu 10 itd.Agie pisze:...I przestal i znowu to samo..
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Witaj Zbyszek.Wiem wlasnie o tym..Na samym poczatku jak zachorowal(2 lata temu)mial brac leki przez 6 miesiecy,i chyba diagnoza wtedy byla Urojenia schizofreniczne..Ale niestety ni bral,a to doprowadzilo do koszmaru.Wlasnie dzwonilam do niego,byla moja siostra u niego w szpitalu.Pytalam jak on sie czuje.Mowil,ze lepiej,ale ze za chwile sie pogorszy..Powiedzialam,ze ma byc dzielny,brac leki i wyjdzie z tego.A on mmi na to,ze lekow nie bedzie bral,bo i tak mu nie pomoga..I odlozyl sluchawke..Tak mi smutno..Caly czas mysle o nim.Mieszkam tak daleko..(USA)mam 2 letniego synka i meza i przez ostatnie dni az ich zaniedbalam.Choroba brata jestkoszmarem.Zbyszku,czy mslisz,ze bedzie lepiej?
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
W szpitalu raczej nie ma niebezpieczeństwa odstawienia leków. - Dadzą je na siłę. Jednak warto zastanowić się nad tym co będzie po wyjściu ze szpitala. Doradzam oddział dzienny. Poza tym konieczna jest opieka środowiska i ciągły nacisk, żeby nie zrezygnował. Brat powinien przeczytać coś nt. choroby. Zaproś go także na nasze forum.
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Witaj.Mowilam wczesniej bratu o tym forum,mowil,ze tu zgladal.Moze jest tez zalogowany,tego nie wiem..Dzisiaj dzwonil do mnie powiedzial,ze mnie zabije,do mojej siostry i babci tez..Wiem,on jest chory i tak jest podczas leczenia.Lekarz mi powiedzial,ze bedzie dobrze,tylko potrezba czasu,pocieszyl mnie..Moj brat tam zostanie 4 tygodnie.Modle sie zeby sie polepszylo.Z tego co mowil lekarz powinno poprawic sie za kilka dni.Dziwne jest to ,ze daja mu leki a on ma psychozy.Dlaczego?
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Aby wyjść z psychozy trzeba pomimo leków kilku tygodni.
Według mnie nie zlekceważ jego słów, że was zabije ! Tą sprawę trzeba koniecznie dogłębnie wyjaśnić w czasie remisji. Jeśli brat ma istotne urojenia w kierunku morderstwa bez wyjaśnienia one mogą się tlić dalej i wybuchnąć podczas następnej psychozy. Takie urojenie powinno być dla brata oczywistą przesłanką, że nie wolno mu odstawiać leków.
Według mnie nie zlekceważ jego słów, że was zabije ! Tą sprawę trzeba koniecznie dogłębnie wyjaśnić w czasie remisji. Jeśli brat ma istotne urojenia w kierunku morderstwa bez wyjaśnienia one mogą się tlić dalej i wybuchnąć podczas następnej psychozy. Takie urojenie powinno być dla brata oczywistą przesłanką, że nie wolno mu odstawiać leków.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 273
- Rejestracja: sob sie 07, 2010 9:13 am
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
a dlaczego tak powiedział .. czy dlatego że czytał to co o im napisałaś... chyba bez powodu tego nie powiedzial ... często ludzi mowią "ja cie zabije" jak są z czegoś niezadowoleni ...Agie pisze:Witaj.Mowilam wczesniej bratu o tym forum,mowil,ze tu zgladal.Moze jest tez zalogowany,tego nie wiem..Dzisiaj dzwonil do mnie powiedzial,ze mnie zabije,do mojej siostry i babci tez..
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Moj brat napewno nie czytal tego forum.Jest on w szpitalu i nie ma komputera.Po prostu jest zly,ze jest w szpitalu i ma pretensje do wszystkich..Np.Mowi normalnie,pyta sie jak wszyscy sie czujemy,a za chwile mowi,ze jak wyjdzie to nas zabije..Modle sie ,zeby ten koszmar sie skonczyl w jego glowie...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 273
- Rejestracja: sob sie 07, 2010 9:13 am
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Ja bym też tak mówił do wszystkich jakby mnie na siłe zamkneli w szpitalu ... każdy by miał pretensje ... takie traktowanie ludzi nie jest normalne...
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
Stan mojego brata bardzo sie poprawil.Czuje sie dobrze.Powiedzial,ze w koncu zrozumial,ze musi sie leczyc i ma dosyc tych koszmarow.Ma zostac w szpitalu jeszcze dwa tygodnie i chyba sam chce...Powiedzial,ze pobyt w szpitalu bardzo duzo mu pomogl,duzo daja rozmowy z psychologami.Lekarz mowi,ze rokowania sa bardzo dobre,systematyczne branie lekow,pomoze mojemu bratu normalnie zyc.Tak bardzo sie ciesze i wciaz trzymam kciuki zeby jego zdrowie ulegalo poprawie.pozdrawiam
Re: Ripsolept zastrzyki/mysli samobojcze
No to dobre wieści.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Kocham życie - ale czy życie kocha mnie???