Czy chcieliście się zabić? Co poszło nie tak?

[Yellow9]

Opisz swój przypadek.

[Cynamon]

miałem kilka prób... 2 razy bylem bliżej śmierci ale mnie odratowali w szpitalu
nie powiem jak się zabić,bo potem będę miał kogoś na sumieniu

[Yellow9]

nie powiem jak się zabić,bo potem będę miał kogoś na sumieniu

Założyłam ten wątek, bo byłam ciekawa co was uratowało. Czy zerwała się lina czy to tabletki były za słabe, a może to ktoś wam przeszkodził? Mam nadzieję, że ten temat nikogo nie zainspiruje do robienia głupot.

[Hipis]

Za bardzo lubię życie żeby się zabijać, co najwyżej przyćpać mogę solidnie.

[Cynamon]

no ja wróciłem przez reanimację

[pycioslawa]

Nazarlam sie ketrelu w bardzo wysokiej dawce. Popijalam winem. W kluczowym momencie przyjechala policja, bo ktos mnie zglosil na 112. xd Zakrecona bardzo, ale przestalam pic. A ketrel nie zadzialal tak jak mial. Wyplukiwal sie powoli z organizmu. Bylam na krancu stracenia przytomnosci przez ta zabawe, mialam bogate urojenia i tragiczna amnezje, ale wyszlam jakos. Gdyby policja nie przyjechala ja pilabym dalej. Matka odmowila, zeby wzywali karetke. Ciesze sie z tego powodu, ze nie trafilam do psychiatryka za to. Ale przed policja musialam udawac, ze nic sie nie dzieje, bo bylo mi tragicznie niedobrze, krecilo mi sie w glowie i tracilam sily zeby stac. Pare razy urwal mi sie film, to tez fakt, bylo ciekawie po prostu.

[AcidHouse]

Ja nigdy w życiu nie chciałem się zabić, ani nie miałem myśli samobójczych.
W sumie nawet bałbym się zabić i zobaczyć pośmiertną czarną dziurę.
Nie myślę o samobóju ze strachu, że mnie dżdżownice zjedzą, ale i z powodu pewnych spraw, które muszę wykonać jeszcze przed 50-tką.

[AcidHouse]

Nie róbcie tego, bo to duży prezent dla Waszych wrogów.

[karuna]

uuu kasujemy posty, cenzura is back

[pycioslawa]

uuu kasujemy posty, cenzura is back

Obrazasz uczucia niektorych uzytkownikow, sorry. xd

[zacziszor]

Zajebałem wiadro na lekach i straciłem przytomność na chwile. Nie polecam nikomu.

[Słonecznik1]

u ludzi naprawde chorych czasaem oni sami są swoimi przeciwnikami .Nie zawsze potrzebny jest wróg

[Słonecznik1]

do tego co Acid napisał ale ok ,też zależy jaką kto ma wewn. filozofię życia

[Yellow9]

u ludzi naprawde chorych czasaem oni sami są swoimi przeciwnikami .Nie zawsze potrzebny jest wróg

Prawda

[karuna]

Już skoro się odezwałem w tym wątku: chciałem się zabić, tak, i jestem od kilku lat czysty.

[Hipis]

Mnie w szpitalu zabili, ale jako wampir wyssałem krew z zabójcy i się wskrzesiłem.

[AcidHouse]

Nie widzę w swoim wnętrzu wrogów, ani ich nie czuję.
Zarówno moje demony, jak i anioły są mi potrzebne w okresie pracy twórczej.
Nie pozwolę innym zabrać demonów, które posiadam i wiem, że to się nie stanie, nawet przez leki i tzw. psychiatryczne demotywatory.
Gromada mych aniołów i demonów opuści ciało po śmierci i nie mam zamiaru nawiązywać do jakiejkolwiek religii.


Przenoszę do odpowiedniego działu - Maxi.

[amigo]

Nigdy nie chciałem się zabić. Prób samobójczych też nigdy.

[Catastrophique]

Jak wyżej. Nawet w chwilach największego cierpienia, chcialem zyc dalej.

[Jonny1988]

Jak wyżej. Nawet w chwilach największego cierpienia, chcialem zyc dalej.

tak samo chociaż męczyła mnie strasznie inna choroba