Lurazydon
Moderator: moderatorzy
Lurazydon
Witam,
Przesyłam link do artykułu i filmiku o tym leku. Ponoć jest to nowoczesny lek i będzie refundowany. Czy ktoś coś wie na temat tego leku?
https://www.medexpress.pl/jakie-dzialan ... temu/78057
Pozdrawiam serdecznie
Rozważna
Przesyłam link do artykułu i filmiku o tym leku. Ponoć jest to nowoczesny lek i będzie refundowany. Czy ktoś coś wie na temat tego leku?
https://www.medexpress.pl/jakie-dzialan ... temu/78057
Pozdrawiam serdecznie
Rozważna
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2157
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Lurazydon
ponoc jest juz w aptekach ale nie refundowany
ok 400 zl za paczke
ponoc mniej sie spi i je po nim
nowszy po prostu
ok 400 zl za paczke
ponoc mniej sie spi i je po nim
nowszy po prostu
Re: Lurazydon
Kolega bierze latude i mi pisał, że płaci 350zł za opakowanie. Lek ma być refunowany we wrześniu. Pisał ten kolega o tym leku tak: "U mnie też nie jest aż tak super, bo po 2 tygodniach brania tego leku po wzięciu zaczęły mnie łapać straszne depresje, które trwają po kilka godzin. Dziś do 16 od rana, od wzięcia leku leżałem w łóżku, tak źle się czułem ", ale może to u niego tylko przejściowe, bo bierze lek od niedawna
Życie jest piękne
Tylko akurat nie moje
Tylko akurat nie moje
- seebek
- zaufany użytkownik
- Posty: 472
- Rejestracja: wt wrz 19, 2006 4:51 pm
- Lokalizacja: Kuj.-Pomorskie
Re: Lurazydon
Załączam ulotkę tego leku, ale jak przeczytałem skutki uboczne to raczej
niewiele się różni się od innych neuroleptyków.
https://docs.google.com/viewerng/viewer ... 1592431155
niewiele się różni się od innych neuroleptyków.
https://docs.google.com/viewerng/viewer ... 1592431155
"Zycie ludzkie jest jak paczka kredek ... Raz kolorowe, a raz czarne, raz ostre, a raz tepe, raz dlugie, a raz krótkie, raz proste, a raz połamane...
Ale to niewazne. Najwazniejsze jest to, jaki obraz nimi namalujesz..."
Ale to niewazne. Najwazniejsze jest to, jaki obraz nimi namalujesz..."
Re: Lurazydon
Witam:)
Dziękuję pięknie za szybkie odpowiedzi.
Seebek, Piotrs : Przeczytałam ulotkę i faktycznie opis w niej niczym nie różni się od opisu przy innych neuroleptykach. Tak jednak nie jest. Lek ten jest nowszym lekiem, tylko nie trzeba kierować się ulotkami. Wiadomo, że firmy farmaceutyczne piszą już wszystko co się da, tak na wszelki wypadek, bo boją się konsekwencji w sądach.
"Klinicyści chcieliby mieć taki lek, który kontroluje nie tylko objawy schizofrenii, ale również zapobiega takim powikłaniom jak np. przyrost masy ciała, wystąpienie cukrzycy, nadciśnienia, czy też powikłań kardiologicznych, takich jak: zaburzenia rytmu. Taki lek mamy. To jest lurazydon" - to jest cytat dr Jakub Gierczyński z Warszawy. A tutaj znalazłam jeszcze więcej informacji niż w poprzednim linku.
https://www.medexpress.pl/zrobmy-wlasci ... enii/73412
Myślę, że najlepsze będą informacje od ludzi, którzy ten lek stosują. Szczerze mówiąc myślałam, że już jest refundowany...eh. Jak można żądać od pacjenta 350 zł za lek, podczas gdy otrzymuje on rentę w wysokości ok. 800 zł. Czyli pacjent powinien iść najpierw do apteki, wykupić leki, a potem do miejskiego ośrodka o wsparcie na przeżycie tego miesiąca. Jedna ręka pana zabiera, druga karmi i mamy bilansowanie To jest wyłudzanie pieniędzy od rodzin pacjentów. Zamiast pomóc tym rodzinom to co tam... kładźmy im przeszkody pod nogi, zobaczymy czy przeskoczą.
No ok, ale wróćmy do leku. Wrzesień niedaleko, więc może zapomnimy o głupocie ministra.
Willow9: Twój kolega powinien skonsultować się z lekarzem. Po 2 tygodniach to widać właśnie działanie leku, a skoro on ma takie stany depresyjne to niedobrze. Albo musi wziąć do tego leku jakiś antydepresant, albo może ma jeszcze inne dolegliwości i lek nie pasuje. Nie rezygnowałabym jednak na jego miejscu tak szybko. Chociaż wiemy, że nigdy nie będzie takiego leku, który wszystkim pomoże. Szkoda naprawdę.
Ja chciałam przejść na rispolept, ale niestety ten lek jest dla mnie za słaby. Wróciłam do olanzapiny, ponoć i tak chwalonej. Przyrostem masy ciała się nie przejmuję, bo potrafię schudnąć, jak chcę, i mniej jeść trzeba. Mnie zawsze dobija ta senność przy braniu leków i to że się nic nie chce. Macie tak? Interesuje mnie, czy przy braniu lurazydonu można czuć się normalnie? Czy można mieć chęć do życia i robić wszystko bez musu? Do bani to wszystko...
Dziękuję jeszcze raz i proszę piszcie, jeżeli ktoś już stosuje ten lek, jak się czujecie, czy warto o nim marzyć?
Pozdrawiam serdecznie
Rozważna
Dziękuję pięknie za szybkie odpowiedzi.
Seebek, Piotrs : Przeczytałam ulotkę i faktycznie opis w niej niczym nie różni się od opisu przy innych neuroleptykach. Tak jednak nie jest. Lek ten jest nowszym lekiem, tylko nie trzeba kierować się ulotkami. Wiadomo, że firmy farmaceutyczne piszą już wszystko co się da, tak na wszelki wypadek, bo boją się konsekwencji w sądach.
"Klinicyści chcieliby mieć taki lek, który kontroluje nie tylko objawy schizofrenii, ale również zapobiega takim powikłaniom jak np. przyrost masy ciała, wystąpienie cukrzycy, nadciśnienia, czy też powikłań kardiologicznych, takich jak: zaburzenia rytmu. Taki lek mamy. To jest lurazydon" - to jest cytat dr Jakub Gierczyński z Warszawy. A tutaj znalazłam jeszcze więcej informacji niż w poprzednim linku.
https://www.medexpress.pl/zrobmy-wlasci ... enii/73412
Myślę, że najlepsze będą informacje od ludzi, którzy ten lek stosują. Szczerze mówiąc myślałam, że już jest refundowany...eh. Jak można żądać od pacjenta 350 zł za lek, podczas gdy otrzymuje on rentę w wysokości ok. 800 zł. Czyli pacjent powinien iść najpierw do apteki, wykupić leki, a potem do miejskiego ośrodka o wsparcie na przeżycie tego miesiąca. Jedna ręka pana zabiera, druga karmi i mamy bilansowanie To jest wyłudzanie pieniędzy od rodzin pacjentów. Zamiast pomóc tym rodzinom to co tam... kładźmy im przeszkody pod nogi, zobaczymy czy przeskoczą.
No ok, ale wróćmy do leku. Wrzesień niedaleko, więc może zapomnimy o głupocie ministra.
Willow9: Twój kolega powinien skonsultować się z lekarzem. Po 2 tygodniach to widać właśnie działanie leku, a skoro on ma takie stany depresyjne to niedobrze. Albo musi wziąć do tego leku jakiś antydepresant, albo może ma jeszcze inne dolegliwości i lek nie pasuje. Nie rezygnowałabym jednak na jego miejscu tak szybko. Chociaż wiemy, że nigdy nie będzie takiego leku, który wszystkim pomoże. Szkoda naprawdę.
Ja chciałam przejść na rispolept, ale niestety ten lek jest dla mnie za słaby. Wróciłam do olanzapiny, ponoć i tak chwalonej. Przyrostem masy ciała się nie przejmuję, bo potrafię schudnąć, jak chcę, i mniej jeść trzeba. Mnie zawsze dobija ta senność przy braniu leków i to że się nic nie chce. Macie tak? Interesuje mnie, czy przy braniu lurazydonu można czuć się normalnie? Czy można mieć chęć do życia i robić wszystko bez musu? Do bani to wszystko...
Dziękuję jeszcze raz i proszę piszcie, jeżeli ktoś już stosuje ten lek, jak się czujecie, czy warto o nim marzyć?
Pozdrawiam serdecznie
Rozważna
Re: Lurazydon
Od września ma być refundowany. Dzisiaj było w Teleexpresie.
Re: Lurazydon
Latuda też jest na chad?
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5435
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Lurazydon
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Lurazydon
Podobno ma być dobry i nie mieć tych głównych skutków ubocznych co leki ii generacji. Ale pewnie jakieś skutki uboczne ma i jest ze tak powiem w praktyce mało przetestowany.
W internecie jest po ok. 200 zł teraz.
W internecie jest po ok. 200 zł teraz.
Re: Lurazydon
Już jest! Latuda (Lurazydon) całkowicie za darmo! Właśnie zaczynam go brać (37mg). Narazie nie czuje różnicy bo mam odstawianą ZypAdhera (Olanzapina, zasztrzyk domięśniowy). Wolę tabletki a nie zastrzyki, które mnie rozstyły strasznie (+30kg). A słyszałem, że Latuda nie powoduje tycia. Jestem pełen nadzieji, że Latuda mi pomoże.
Bierze ktoś tutaj z obecnych Latudę ?
Bierze ktoś tutaj z obecnych Latudę ?
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2157
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Lurazydon
37 to dawka poczatkowa i podtrzymujaca latudy
rzeczywiscie nie chce sie jesc tak
ale spac sie chce za dnia
ja wrocilem do
amisan 200mg+ 18,5 latudy
nie chce sie jesc po niej
ale mi w moim przypadku tylko 200 amisan podtrzymuje przed nawrotem
i spi sie lepiej brac na noc na sen scina
rzeczywiscie nie chce sie jesc tak
ale spac sie chce za dnia
ja wrocilem do
amisan 200mg+ 18,5 latudy
nie chce sie jesc po niej
ale mi w moim przypadku tylko 200 amisan podtrzymuje przed nawrotem
i spi sie lepiej brac na noc na sen scina
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Lurazydon
Życze wszystkim szczęścia i zdrowia przy latudzie ale jak ktoś ma skłonności do niepokoju i sztywnych nóg(ja tak mam) to nie jest lek dla nich. Latuda powoduje niepokój i sztywność nóg oraz niepokój w głowie. Pozatym nic się na nim nie chce. Jest dobry na urojenia i mało się tyje po nim, ale to wszystkie zalety które ja ZAZNACZAM na sobie zauważyłem. Jako że jest na tym forum dużo osób które biorą czyjeś wpisy dosłownie, to od razu mówie że skoro mi ten lek nie pomógł to może pomoże tobie. Po prostu trzeba spróbować.
Re: Lurazydon
Opowiem wam moją przygodę z 'Latudą'. Lekarstwo z pewnością z ogromnym EFEKTEM.
Pierwsze 3-7 dni z nieznacznymi różnicami. Zadowolenie z przesiadki ze starszych leków.
Po tygodniu, dziwne drobne halucynacje przy zamykaniu oczu - różne białe symbole itp.
Cyrkulacja powietrza i ciągłość myślenia, niesamowicie SPRAWNE. Przez co koncentracja
podbijana do robienia rzeczy coraz trudniejszych - podnoszenie śrubek drobnymi palcami,
zapamiętywanie drobiazgów otoczenia, kalkulacje na następny rok/miesiąc, i tym podobne.
Nie jest to efekt który kojarzę z narkotykami - nie przynosi euforii, ani super pracy zmysłów.
Po 2-3 tygodniach, zrezygnowałem z posiadania telefonu, Facebooka, wszystkich rozpraszaczy..
Najgorsze wydarzyło się tydzień temu - oddałem na chwilę kontrolę swoim ciałem/postępami,
bo sporadycznie tak robię, żeby zobaczyć co się stanie, czy raczej na czym to utknąłem itp.
O mały włos nie stanąłem na krawędzi samobójstwa - oszczędzę szczegółów.. w głowie sci-fi
Pierwsze 3-7 dni z nieznacznymi różnicami. Zadowolenie z przesiadki ze starszych leków.
Po tygodniu, dziwne drobne halucynacje przy zamykaniu oczu - różne białe symbole itp.
Cyrkulacja powietrza i ciągłość myślenia, niesamowicie SPRAWNE. Przez co koncentracja
podbijana do robienia rzeczy coraz trudniejszych - podnoszenie śrubek drobnymi palcami,
zapamiętywanie drobiazgów otoczenia, kalkulacje na następny rok/miesiąc, i tym podobne.
Nie jest to efekt który kojarzę z narkotykami - nie przynosi euforii, ani super pracy zmysłów.
Po 2-3 tygodniach, zrezygnowałem z posiadania telefonu, Facebooka, wszystkich rozpraszaczy..
Najgorsze wydarzyło się tydzień temu - oddałem na chwilę kontrolę swoim ciałem/postępami,
bo sporadycznie tak robię, żeby zobaczyć co się stanie, czy raczej na czym to utknąłem itp.
O mały włos nie stanąłem na krawędzi samobójstwa - oszczędzę szczegółów.. w głowie sci-fi