dawny pobyt na oddziale

[piotr 84]

Kiedyś byłem poetą
zrobił to klozapol zrobiła to ona ta *słowo niedozwolone* w kitlu z siebie zadowolona
kiedyś wiersze ze mnie aż wyskakiwały
teraz ślad inny zostawiam gdy tułam się korytarzem oddziału odosobnienia ślina spływa mi po policzkach a każdy odwiedzający myśli że jestem debil ze ślinotokiem a to ten klozapol
klozapol i ja z nim ze ślinotokiem
wymądrzała *słowo niedozwolone* w kitlu za to ma wizje na życie moje
zalekować na czas oddziału żebym popamiętał i nie chciał już chorować na wiersze na radość życia na głupie pomysły
no a potem wrócić mnie do systemu świata nawet nie nienormalnego a zwyczajnie hoojowego niesprawiedliwego
Ale nie *słowo niedozwolone* w kitlu będzie cieszyć się
No tak się składa że ona cokolwiek ma lepsze miejsce w systemie niż moje
Mi świrować nie kazano
wstąpiłem na działo a tam... sorry to nie ten wiersz
Mi świrować jest zabronione
więc jem klozapol stałem się spolegliwy i będę w systemie tym kim system oczekuje bym był
zadowolę te kurwę w kitlu i się wyleczę a jak już będę zdrowy powiem pani doktor że dla mnie jest po prostu zwykłą kurwą w fartuchu teraz było by nie mądre tak powiedzieć groziło by to wydłużeniem pobytu mojego na oddziale głupich a w dodatku w dupę za taki wybryk mógłbym zastrzyk dostać na uspokojenie