Dlaczego warto studiować Biblię
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Księga Przysłów (Przypowieści Salomona) to prawdziwy rarytas w Biblii.
Nie ma agresji, wojen, przemocy, dymu z ofiar, mroków religii, a jest za to zbiór cennych myśli i to opracowanych artystycznie.
Nie wszystkie jednak należy przyjmować bezkrytycznie. Niektóre to oczywistości, banały, niektóre może były dobre w tamtej kulturze, a teraz są przestarzałe, a niektóre są dosyć kontrowersyjne. Ale szturmować granice mądrości było warto wtedy, a tym bardziej teraz, w dalszym rozwoju cywilizacji istot rozumnych.
(1): Przysłowia Salomona, syna Dawida, króla w Izraelu. (2): Aby poznać mądrość i karność, aby zrozumieć słowa rozsądku, (3): aby zdobyć karny rozsądek, sprawiedliwość, rzetelność i prawość, (4): aby prostaczkom udzielić rozwagi, a młodym - wiedzy i roztropności. (5): Mądry, słuchając, pomnoży wiedzę, rozumny biegłości nabędzie, (6): aby pojąć przysłowie i trudne zdanie, słowa mędrców i ich zagadki. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 1]
Bardzo interesujące wykonanie fragmentów, gdzie przemawia spersonifikowana mądrość:
(20): Mądrość woła na ulicach, na placach głos swój podnosi; (21): nawołuje na drogach zgiełkliwych, w bramach miejskich przemawia: (22): Dokąd naiwni mają kochać naiwność? szydercy pragnąć szyderstwa? a niemądrzy - pogardzać poznaniem? (23): Powróćcie do moich upomnień, udzielę wam ducha mojego, nauczę was moich zaleceń. (24): Ponieważ wołałam, a wy nie dbaliście, podałam rękę, a nikt nie zważał, (25): gardziliście każdą mą radą, nie chcieliście moich upomnień - (26): i ja waszą klęskę wyszydzę, zadrwię, gdy nadejdzie wasz przestrach; (27): gdy strach nadciągnie jak burza, a wasze nieszczęście jak wicher, gdy spotka was ucisk i boleść. (28): Wtedy będą mnie prosić, a nie odpowiem; będą mnie szukać, ale mnie nie znajdą. (29): Za to, że wiedzą wzgardzili i znienawidzili bojaźń Pańską, (30): nie poszli za moimi radami, wzgardzili całym moim napomnieniem - (31): spożyją owoce swej drogi, nasycą się swymi planami. (32): Bo odstępstwo prostaków ich uśmierci, bezmyślność niemądrych ich zgubi. (33): A kto mnie słucha - spokój osiągnie, bezpieczny, bez obawy nieszczęścia. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 1]
Rozdział 8 jest tak fascynujący, że pozwolę przytoczyć sobie go w całości. To jeden z tych niewielu fragmentów w Biblii, które uruchamiają bardzo subtelne przeżycia religijne. Takie przeżycia, które nie są naciągane, wywoływane sztucznie, a naprawdę coś w tym jest. Może sztuka literatury pobudzająca własne myśli najwyższego rzędu, tam, gdzie umysł mierzy się już z nadludzką rzeczywistością i zadaje sobie niebanalne pytania o granice poznania, sens rzeczywistości i możliwości takiego istnienia własnego teraz, kiedykolwiek, lub w ogóle, które byłoby celem same w sobie, tak doskonałe i spełnione. A to najtrudniejsza rzecz we Wszechświecie, dlatego musi zaiskrzyć się i zadziałać mądrość - najtrudniejsze i najcenniejsze zjawisko na drodze istnienia czy ewolucji.
(1): Czy Mądrość nie nawołuje? nie wysila głosu Roztropność? (2): Na najwyższym szczycie, przy drodze, na rozstaju dróg usiadła, (3): przy bramach, u wejścia do miasta, przy wejściu do portyków głos podnosi: (4): Odzywam się do was, mężowie, was wzywam, synowie ludzcy; (5): naiwni, nabierzcie rozwagi, niemądrzy, nabierzcie rozumu. (6): Słuchajcie, mówię rzeczy wzniosłe, z warg moich wychodzi rzetelność. (7): Podniebienie me prawdę podaje, wstrętna mym wargom nieprawość. (8): Mowy ust moich są prawe, obcy mi fałsz i krętactwo. (9): Wszystkie są jasne dla rozsądnych, rzetelne dla posiadających wiedzę. (10): Karcenie moje nabądźcie, nie srebro, raczej wiedzę niż złoto najczystsze. (11): Bo Mądrość cenniejsza od pereł, żaden klejnot nie jest jej równy. (12): Jam Mądrość, rozwaga mi bliska, posiadam wiedzę, roztropność. (13): Bojaźń Pańska to zła nienawidzić. Pychy, wyniosłości, złych dróg, przewrotnych ust nienawidzę. (14): Moja jest rada i powodzenie, jam rozsądek, moja jest potęga. (15): Dzięki mnie królowie panują, słusznie wyrokują książęta. (16): Dzięki mnie rządzą władcy, wielmożni, wszyscy rządcy sprawiedliwi. (17): Ja kocham tych, co mnie kochają, znajdzie mnie, kto mnie szuka. (18): Bogactwo jest ze mną i cześć, znaczna fortuna i pomyślność. (19): Mój owoc cenniejszy niż złoto, a plony - niż wyborne srebro. (20): Kroczę drogą prawości, ścieżkami sprawiedliwości, (21): by przyjaciół obsypać bogactwem i napełnić ich skarbce. (22): Pan mnie zrodził jako początek swej mocy, przed dziełami swymi, od pradawna. (23): Od wieków zostałam ustanowiona, od początku, przed pradziejami ziemi. (24): Przed oceanem zostałam zrodzona, przed źródłami pełnymi wód; (25): zanim góry zostały założone, przed pagórkami zostałam zrodzona. (26): Nim glebę i pola uczynił przed pierwszymi skibami roli. (27): Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód; (28): gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej Otchłani umacniał, (29): gdy morzu ustawiał granice, by wody z brzegów nie wystąpiły; gdy ustalił fundamenty ziemi. (30): I byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim. (31): Igrając na okręgu ziemi, radowałam się przy synach ludzkich. (32): Więc teraz, synowie, słuchajcie mnie, błogosławieni ci, co dróg moich strzegą. (33): Słuchajcie przestrogi i bądźcie mądrzy, a jej nie odrzucajcie. (34): Błogosławiony jest człowiek, który mnie słucha, który co dzień u drzwi moich czeka, czuwając u progu mej bramy. (35): Bo kto mnie znajdzie, znajdzie życie i osiągnie upodobanie Pana. (36): Kto przeciw mnie grzeszy, duszę swą rani, wszyscy, co mnie nienawidzą, śmierć kochają. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 8]
Zadziwiająco dużo jest w tych Przypowieściach nawiązań do tematu kobiet złych. Nierządnic, cudzołożnic, zgubnych żon z obcych narodów a nawet zwykłych żon, które są jędzami albo postępują haniebnie, cokolwiek to miało znaczyć.
(1): Synu, jeżeli słowa me przyjmiesz, zachowasz u siebie nakazy, (2): ku mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności skłonisz swe serce; (3): tak, jeśli wezwiesz rozsądek, donośnie przywołasz roztropność; (4): jeśli [szukać] jej poczniesz jak srebra i pragnąć jej będziesz jak skarbów - (5): to bojaźń Pańską zrozumiesz, osiągniesz poznanie Boga. (6): Bo Pan udziela mądrości, z ust Jego - wiedza, roztropność. (7): On chowa powodzenie dla prawych, opiekę - dla żyjących nienagannie. (8): On osłania ścieżki prawych, ochrania drogę pobożnych. (9): Wtedy sprawiedliwość pojmiesz i prawo, i rzetelność - każdą dobrą ścieżkę; (10): wtedy mądrość zagości w twym sercu, wiedza duszę twą rozraduje; (11): [wtedy] rozwaga będzie cię pilnować, roztropność na straży twej stanie:
(...)
(16): Aby cię ustrzec przed cudzą żoną, przed obcą, co mowę ma gładką. (17): Powiernika młodości porzuca, Bożego przymierza niepomna. (18): Już dom jej do Śmierci się chyli, ku cieniom [Szeolu] jej drogi: (19): Każdy, kto do niej idzie, nie wraca, na ścieżki życia nie wstąpi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 2]
(1): Synu mój, zwróć się ku mojej mądrości, do mej roztropności nakłoń swe ucho; (2): trzymając się [wskazań] rozwagi, twe wargi strzec będą wiedzy. (3): Bo miód wypływa z ust obcej, podniebienie jej gładsze niż olej, (4): lecz w końcu jest gorzka jak piołun, ostra jak miecz obosieczny. (5): Jej nogi zstępują ku śmierci, do Szeolu zstępują jej kroki. (6): Nie zważa na ścieżkę swego życia, jej drogi są błędne, choć ona o tym nie wie. (7): Więc teraz, synu, posłuchaj, nie odstępuj od słów moich ust. (8): Idź drogą swą od niej daleko, pod drzwi jej domu nie podchodź, (9): byś obcym nie oddał swej sławy, a lat swoich okrutnikowi, (10): by inni z twej pracy nie tyli, by mienie twe nie szło w obcy dom. (11): Na końcu przyjdzie ci wzdychać, gdy ciało swoje wyczerpiesz. (12): Powiesz: Jakże nie cierpiałem karcenia, nie nadstawiałem ucha uczącym. (13): Nie zważałem na głos wychowawców, nie dałem posłuchu uczącym. (14): O włos, a popadłbym w wielkie nieszczęście, pośród zgromadzenia i społeczności. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 5]
Tak, nie trzeba było czepiać się starej baby po paru związkach. Dziewicę trzeba było pokochać.
(1): Gdy za bliźniego ręczyłeś, gdy za obcego ręką świadczyłeś - (20): Strzeż, synu mój, nakazu ojca, nie gardź pouczeniem matki, (21): do serca je przywiąż na zawsze, zawieś je sobie na szyi. (22): Gdy idziesz, niech ono cię wiedzie, niech czuwa nad tobą, gdy zaśniesz; gdy się ockniesz, niech z tobą rozmawia. (23): Bo lampą jest nakaz, światłem pouczenie, drogą do życia - upomnienie karcące. (24): By cię ustrzegło przed złą kobietą, przed obcą, co język ma gładki. (25): Niech nie pożąda twe serce jej wdzięków, powiekami jej nie daj się złowić. (26): Bo ceną nierządnicy kęs chleba, zamężna zaś czyha na cenną duszę. (27): Czy schowa kto ogień w zanadrzu, tak by jego szaty się nie zajęły? (28): Czy ktoś pójdzie po węglach ognistych, tak by swoich stóp nie sparzyć? (29): Tak ten, kto idzie do żony bliźniego, kto jej dotknie, nie ujdzie karania. (30): Nie ma hańby dla tego, kto kradnie, by napełnić swe wnętrze, gdy głodny; (31): a siedmiokrotnie zwróci złapany, wszystko, co w domu ma, odda. (32): Lecz kto cudzołoży, jest nierozumny, na własną zgubę to czyni. (33): Chłostę i wstyd tutaj znajdzie, jego hańba nie będzie zmazana. (34): Bo zazdrość pobudza gniew męża, nie okaże litości w dniu pomsty. (35): Na okup za winę nie spojrzy, daru, choćbyś mnożył, nie przyjmie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 6]
Aha, to kosztem alternatywnym wizyty u prostytutki jest kęs chleba, pożywienie?
No to nieźle takie kobiety wyszły, już w starożytności. Biedactwa. Ale może nie trzeba się zbytnio nad nimi rozczulać:
(26): Synu, daj mi serce swoje, niech twe oczy miłują moje drogi, (27): bo nierządnica jest dołem głębokim, a ciasną studnią jest obca kobieta. (28): Czatuje jakby rozbójnik, mnoży niewiernych wśród ludzi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 23]
I jeszcze raz zdradliwa kobieta, zdradliwa dla jednego i drugiego, a może i następnych:
(1): Synu mój, przestrzegaj słów moich, moje nakazy przechowuj u siebie. (2): Nakazów mych strzeż, abyś żył, mych uwag - jak źrenicy oka. (3): Przymocuj je sobie do palca, na tablicy serca je wypisz. (4): Mów do Mądrości: Ma siostro, przyjacielem nazywaj rozsądek. (5): Abyś się ustrzegł przed cudzą żoną, przed obcą, co mowę ma gładką. (6): Przez okno bowiem swojego domu, spoza kraty się przyglądałem. (7): Ujrzałem wśród niedoświadczonych, rozpoznałem między chłopcami młodzieńca nierozumnego. (8): Przechodził ulicą obok narożnika, na drogę do domu jej wstąpił, (9): o zmroku, o późnej godzinie, pod osłoną nocnych ciemności. (10): Oto kobieta wychodzi naprzeciw - strój nierządnicy, a zamiar ukryty - (11): podniecona, nieopanowana, nie ustoi w domu jej noga: (12): to na ulicy, to na placu, na każdym rogu stoi na czatach. (13): Chwyciła go i obejmuje, z bezczelną miną doń mówi: (14): Miałam złożyć ofiarę biesiadną, dziś dopełniałam swych ślubów. (15): Wyszłam tobie naprzeciw, zaczęłam cię szukać, znalazłam. (16): Kilimem swe łoże usłałam, kobiercem wzorzystym z Egiptu; (17): łoże swe mirrą skropiłam, aloesem i cynamonem. (18): Chodź, pijmy rozkosz do rana, wzajemną miłością się cieszmy. (19): Bo męża w domu nie ma, udał się w drogę daleką. (20): Wór pieniędzy zabrał ze sobą, ma wrócić o pełni księżyca. (21): Omamiła go długą namową, pochlebstwem swych ust go uwiodła. (22): Podążył za nią niezwłocznie, jak wół, co idzie na rzeź, jak spętany głupiec do chłosty. (23): Aż mu strzała przeszyje wątrobę, jak wróbel, co wpada w sidło, nieświadomy, że idzie o życie. (24): Więc teraz, synowie, słuchajcie, zważajcie na słowa ust moich. (25): Niech serce twe ku jej drogom nie zbacza, nie błąkaj się po jej ścieżkach. (26): Bo wielu zranionych strąciła, a wszystkich możnych zabiła. (27): Jej dom to drogi do Szeolu, co w podwoje śmierci prowadzą. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 7]
(14): Usta żon cudzych są dołem głębokim, wyklęty przez Pana tam wpadnie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(20): Tak postępuje cudzołożnica: zjadła, otarła swe usta i rzekła: Źle nie zrobiłam. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 30]
Kobiety, nawet i nie cudzołożne nie są ideałami:
(22): [Czym] w ryju świni złota obrączka, tym piękna kobieta bez rozsądku. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 11]
(9): Lepiej mieszkać w kącie dachu niż z żoną swarliwą we wspólnym domu. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 21]
(19): Lepiej mieszkać na pustej ziemi niż z żoną nadętą i kwaśną. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 21]
(15): Nieszczelny dach, cieknący w dzień dżdżysty, podobny jest do żony swarliwej: (16): wstrzymywać ją to wiatr wstrzymywać lub ręką oliwie drogę zagradzać. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(3): Nie dawaj kobietom swej mocy ani godności gubiącym królów. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 31]
Na przykład takiej Judycie.

Nie ma agresji, wojen, przemocy, dymu z ofiar, mroków religii, a jest za to zbiór cennych myśli i to opracowanych artystycznie.
Nie wszystkie jednak należy przyjmować bezkrytycznie. Niektóre to oczywistości, banały, niektóre może były dobre w tamtej kulturze, a teraz są przestarzałe, a niektóre są dosyć kontrowersyjne. Ale szturmować granice mądrości było warto wtedy, a tym bardziej teraz, w dalszym rozwoju cywilizacji istot rozumnych.
(1): Przysłowia Salomona, syna Dawida, króla w Izraelu. (2): Aby poznać mądrość i karność, aby zrozumieć słowa rozsądku, (3): aby zdobyć karny rozsądek, sprawiedliwość, rzetelność i prawość, (4): aby prostaczkom udzielić rozwagi, a młodym - wiedzy i roztropności. (5): Mądry, słuchając, pomnoży wiedzę, rozumny biegłości nabędzie, (6): aby pojąć przysłowie i trudne zdanie, słowa mędrców i ich zagadki. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 1]
Bardzo interesujące wykonanie fragmentów, gdzie przemawia spersonifikowana mądrość:
(20): Mądrość woła na ulicach, na placach głos swój podnosi; (21): nawołuje na drogach zgiełkliwych, w bramach miejskich przemawia: (22): Dokąd naiwni mają kochać naiwność? szydercy pragnąć szyderstwa? a niemądrzy - pogardzać poznaniem? (23): Powróćcie do moich upomnień, udzielę wam ducha mojego, nauczę was moich zaleceń. (24): Ponieważ wołałam, a wy nie dbaliście, podałam rękę, a nikt nie zważał, (25): gardziliście każdą mą radą, nie chcieliście moich upomnień - (26): i ja waszą klęskę wyszydzę, zadrwię, gdy nadejdzie wasz przestrach; (27): gdy strach nadciągnie jak burza, a wasze nieszczęście jak wicher, gdy spotka was ucisk i boleść. (28): Wtedy będą mnie prosić, a nie odpowiem; będą mnie szukać, ale mnie nie znajdą. (29): Za to, że wiedzą wzgardzili i znienawidzili bojaźń Pańską, (30): nie poszli za moimi radami, wzgardzili całym moim napomnieniem - (31): spożyją owoce swej drogi, nasycą się swymi planami. (32): Bo odstępstwo prostaków ich uśmierci, bezmyślność niemądrych ich zgubi. (33): A kto mnie słucha - spokój osiągnie, bezpieczny, bez obawy nieszczęścia. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 1]
Rozdział 8 jest tak fascynujący, że pozwolę przytoczyć sobie go w całości. To jeden z tych niewielu fragmentów w Biblii, które uruchamiają bardzo subtelne przeżycia religijne. Takie przeżycia, które nie są naciągane, wywoływane sztucznie, a naprawdę coś w tym jest. Może sztuka literatury pobudzająca własne myśli najwyższego rzędu, tam, gdzie umysł mierzy się już z nadludzką rzeczywistością i zadaje sobie niebanalne pytania o granice poznania, sens rzeczywistości i możliwości takiego istnienia własnego teraz, kiedykolwiek, lub w ogóle, które byłoby celem same w sobie, tak doskonałe i spełnione. A to najtrudniejsza rzecz we Wszechświecie, dlatego musi zaiskrzyć się i zadziałać mądrość - najtrudniejsze i najcenniejsze zjawisko na drodze istnienia czy ewolucji.
(1): Czy Mądrość nie nawołuje? nie wysila głosu Roztropność? (2): Na najwyższym szczycie, przy drodze, na rozstaju dróg usiadła, (3): przy bramach, u wejścia do miasta, przy wejściu do portyków głos podnosi: (4): Odzywam się do was, mężowie, was wzywam, synowie ludzcy; (5): naiwni, nabierzcie rozwagi, niemądrzy, nabierzcie rozumu. (6): Słuchajcie, mówię rzeczy wzniosłe, z warg moich wychodzi rzetelność. (7): Podniebienie me prawdę podaje, wstrętna mym wargom nieprawość. (8): Mowy ust moich są prawe, obcy mi fałsz i krętactwo. (9): Wszystkie są jasne dla rozsądnych, rzetelne dla posiadających wiedzę. (10): Karcenie moje nabądźcie, nie srebro, raczej wiedzę niż złoto najczystsze. (11): Bo Mądrość cenniejsza od pereł, żaden klejnot nie jest jej równy. (12): Jam Mądrość, rozwaga mi bliska, posiadam wiedzę, roztropność. (13): Bojaźń Pańska to zła nienawidzić. Pychy, wyniosłości, złych dróg, przewrotnych ust nienawidzę. (14): Moja jest rada i powodzenie, jam rozsądek, moja jest potęga. (15): Dzięki mnie królowie panują, słusznie wyrokują książęta. (16): Dzięki mnie rządzą władcy, wielmożni, wszyscy rządcy sprawiedliwi. (17): Ja kocham tych, co mnie kochają, znajdzie mnie, kto mnie szuka. (18): Bogactwo jest ze mną i cześć, znaczna fortuna i pomyślność. (19): Mój owoc cenniejszy niż złoto, a plony - niż wyborne srebro. (20): Kroczę drogą prawości, ścieżkami sprawiedliwości, (21): by przyjaciół obsypać bogactwem i napełnić ich skarbce. (22): Pan mnie zrodził jako początek swej mocy, przed dziełami swymi, od pradawna. (23): Od wieków zostałam ustanowiona, od początku, przed pradziejami ziemi. (24): Przed oceanem zostałam zrodzona, przed źródłami pełnymi wód; (25): zanim góry zostały założone, przed pagórkami zostałam zrodzona. (26): Nim glebę i pola uczynił przed pierwszymi skibami roli. (27): Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód; (28): gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej Otchłani umacniał, (29): gdy morzu ustawiał granice, by wody z brzegów nie wystąpiły; gdy ustalił fundamenty ziemi. (30): I byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim. (31): Igrając na okręgu ziemi, radowałam się przy synach ludzkich. (32): Więc teraz, synowie, słuchajcie mnie, błogosławieni ci, co dróg moich strzegą. (33): Słuchajcie przestrogi i bądźcie mądrzy, a jej nie odrzucajcie. (34): Błogosławiony jest człowiek, który mnie słucha, który co dzień u drzwi moich czeka, czuwając u progu mej bramy. (35): Bo kto mnie znajdzie, znajdzie życie i osiągnie upodobanie Pana. (36): Kto przeciw mnie grzeszy, duszę swą rani, wszyscy, co mnie nienawidzą, śmierć kochają. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 8]
Zadziwiająco dużo jest w tych Przypowieściach nawiązań do tematu kobiet złych. Nierządnic, cudzołożnic, zgubnych żon z obcych narodów a nawet zwykłych żon, które są jędzami albo postępują haniebnie, cokolwiek to miało znaczyć.
(1): Synu, jeżeli słowa me przyjmiesz, zachowasz u siebie nakazy, (2): ku mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności skłonisz swe serce; (3): tak, jeśli wezwiesz rozsądek, donośnie przywołasz roztropność; (4): jeśli [szukać] jej poczniesz jak srebra i pragnąć jej będziesz jak skarbów - (5): to bojaźń Pańską zrozumiesz, osiągniesz poznanie Boga. (6): Bo Pan udziela mądrości, z ust Jego - wiedza, roztropność. (7): On chowa powodzenie dla prawych, opiekę - dla żyjących nienagannie. (8): On osłania ścieżki prawych, ochrania drogę pobożnych. (9): Wtedy sprawiedliwość pojmiesz i prawo, i rzetelność - każdą dobrą ścieżkę; (10): wtedy mądrość zagości w twym sercu, wiedza duszę twą rozraduje; (11): [wtedy] rozwaga będzie cię pilnować, roztropność na straży twej stanie:
(...)
(16): Aby cię ustrzec przed cudzą żoną, przed obcą, co mowę ma gładką. (17): Powiernika młodości porzuca, Bożego przymierza niepomna. (18): Już dom jej do Śmierci się chyli, ku cieniom [Szeolu] jej drogi: (19): Każdy, kto do niej idzie, nie wraca, na ścieżki życia nie wstąpi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 2]
(1): Synu mój, zwróć się ku mojej mądrości, do mej roztropności nakłoń swe ucho; (2): trzymając się [wskazań] rozwagi, twe wargi strzec będą wiedzy. (3): Bo miód wypływa z ust obcej, podniebienie jej gładsze niż olej, (4): lecz w końcu jest gorzka jak piołun, ostra jak miecz obosieczny. (5): Jej nogi zstępują ku śmierci, do Szeolu zstępują jej kroki. (6): Nie zważa na ścieżkę swego życia, jej drogi są błędne, choć ona o tym nie wie. (7): Więc teraz, synu, posłuchaj, nie odstępuj od słów moich ust. (8): Idź drogą swą od niej daleko, pod drzwi jej domu nie podchodź, (9): byś obcym nie oddał swej sławy, a lat swoich okrutnikowi, (10): by inni z twej pracy nie tyli, by mienie twe nie szło w obcy dom. (11): Na końcu przyjdzie ci wzdychać, gdy ciało swoje wyczerpiesz. (12): Powiesz: Jakże nie cierpiałem karcenia, nie nadstawiałem ucha uczącym. (13): Nie zważałem na głos wychowawców, nie dałem posłuchu uczącym. (14): O włos, a popadłbym w wielkie nieszczęście, pośród zgromadzenia i społeczności. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 5]
Tak, nie trzeba było czepiać się starej baby po paru związkach. Dziewicę trzeba było pokochać.

(1): Gdy za bliźniego ręczyłeś, gdy za obcego ręką świadczyłeś - (20): Strzeż, synu mój, nakazu ojca, nie gardź pouczeniem matki, (21): do serca je przywiąż na zawsze, zawieś je sobie na szyi. (22): Gdy idziesz, niech ono cię wiedzie, niech czuwa nad tobą, gdy zaśniesz; gdy się ockniesz, niech z tobą rozmawia. (23): Bo lampą jest nakaz, światłem pouczenie, drogą do życia - upomnienie karcące. (24): By cię ustrzegło przed złą kobietą, przed obcą, co język ma gładki. (25): Niech nie pożąda twe serce jej wdzięków, powiekami jej nie daj się złowić. (26): Bo ceną nierządnicy kęs chleba, zamężna zaś czyha na cenną duszę. (27): Czy schowa kto ogień w zanadrzu, tak by jego szaty się nie zajęły? (28): Czy ktoś pójdzie po węglach ognistych, tak by swoich stóp nie sparzyć? (29): Tak ten, kto idzie do żony bliźniego, kto jej dotknie, nie ujdzie karania. (30): Nie ma hańby dla tego, kto kradnie, by napełnić swe wnętrze, gdy głodny; (31): a siedmiokrotnie zwróci złapany, wszystko, co w domu ma, odda. (32): Lecz kto cudzołoży, jest nierozumny, na własną zgubę to czyni. (33): Chłostę i wstyd tutaj znajdzie, jego hańba nie będzie zmazana. (34): Bo zazdrość pobudza gniew męża, nie okaże litości w dniu pomsty. (35): Na okup za winę nie spojrzy, daru, choćbyś mnożył, nie przyjmie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 6]
Aha, to kosztem alternatywnym wizyty u prostytutki jest kęs chleba, pożywienie?
No to nieźle takie kobiety wyszły, już w starożytności. Biedactwa. Ale może nie trzeba się zbytnio nad nimi rozczulać:
(26): Synu, daj mi serce swoje, niech twe oczy miłują moje drogi, (27): bo nierządnica jest dołem głębokim, a ciasną studnią jest obca kobieta. (28): Czatuje jakby rozbójnik, mnoży niewiernych wśród ludzi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 23]
I jeszcze raz zdradliwa kobieta, zdradliwa dla jednego i drugiego, a może i następnych:
(1): Synu mój, przestrzegaj słów moich, moje nakazy przechowuj u siebie. (2): Nakazów mych strzeż, abyś żył, mych uwag - jak źrenicy oka. (3): Przymocuj je sobie do palca, na tablicy serca je wypisz. (4): Mów do Mądrości: Ma siostro, przyjacielem nazywaj rozsądek. (5): Abyś się ustrzegł przed cudzą żoną, przed obcą, co mowę ma gładką. (6): Przez okno bowiem swojego domu, spoza kraty się przyglądałem. (7): Ujrzałem wśród niedoświadczonych, rozpoznałem między chłopcami młodzieńca nierozumnego. (8): Przechodził ulicą obok narożnika, na drogę do domu jej wstąpił, (9): o zmroku, o późnej godzinie, pod osłoną nocnych ciemności. (10): Oto kobieta wychodzi naprzeciw - strój nierządnicy, a zamiar ukryty - (11): podniecona, nieopanowana, nie ustoi w domu jej noga: (12): to na ulicy, to na placu, na każdym rogu stoi na czatach. (13): Chwyciła go i obejmuje, z bezczelną miną doń mówi: (14): Miałam złożyć ofiarę biesiadną, dziś dopełniałam swych ślubów. (15): Wyszłam tobie naprzeciw, zaczęłam cię szukać, znalazłam. (16): Kilimem swe łoże usłałam, kobiercem wzorzystym z Egiptu; (17): łoże swe mirrą skropiłam, aloesem i cynamonem. (18): Chodź, pijmy rozkosz do rana, wzajemną miłością się cieszmy. (19): Bo męża w domu nie ma, udał się w drogę daleką. (20): Wór pieniędzy zabrał ze sobą, ma wrócić o pełni księżyca. (21): Omamiła go długą namową, pochlebstwem swych ust go uwiodła. (22): Podążył za nią niezwłocznie, jak wół, co idzie na rzeź, jak spętany głupiec do chłosty. (23): Aż mu strzała przeszyje wątrobę, jak wróbel, co wpada w sidło, nieświadomy, że idzie o życie. (24): Więc teraz, synowie, słuchajcie, zważajcie na słowa ust moich. (25): Niech serce twe ku jej drogom nie zbacza, nie błąkaj się po jej ścieżkach. (26): Bo wielu zranionych strąciła, a wszystkich możnych zabiła. (27): Jej dom to drogi do Szeolu, co w podwoje śmierci prowadzą. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 7]
(14): Usta żon cudzych są dołem głębokim, wyklęty przez Pana tam wpadnie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(20): Tak postępuje cudzołożnica: zjadła, otarła swe usta i rzekła: Źle nie zrobiłam. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 30]
Kobiety, nawet i nie cudzołożne nie są ideałami:
(22): [Czym] w ryju świni złota obrączka, tym piękna kobieta bez rozsądku. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 11]
(9): Lepiej mieszkać w kącie dachu niż z żoną swarliwą we wspólnym domu. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 21]
(19): Lepiej mieszkać na pustej ziemi niż z żoną nadętą i kwaśną. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 21]
(15): Nieszczelny dach, cieknący w dzień dżdżysty, podobny jest do żony swarliwej: (16): wstrzymywać ją to wiatr wstrzymywać lub ręką oliwie drogę zagradzać. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(3): Nie dawaj kobietom swej mocy ani godności gubiącym królów. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 31]
Na przykład takiej Judycie.

Re: Dlaczego warto studiować Biblię
A jakie kobiety powinny być?
(22): Kto znalazł żonę, dobro znalazł i uzyskał upodobanie u Pana. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 18]
(4): Koroną męża jest dzielna kobieta, próchnicą kości postępująca haniebnie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 12]
(15): Pij wodę z własnej cysterny, tę, która płynie z twej studni. (16): Na zewnątrz mają bić twoje źródła? Tworzyć strumienie na placach? (17): Niech służą tobie samemu, a nie również innym wraz z tobą. (18): Niech źródło twe będzie błogosławione, znajduj radość w żonie swej młodości. (19): Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią rozkoszuj się zawsze, jej miłością upajaj się stale. (20): Po cóż, mój synu, zachwycać się obcą? Obejmować pierś cudzej? (21): Bo drogi ludzi przed oczyma Pana, On zważa na wszystkie ich ścieżki. (22): Gdy bezbożnym owładną występki, trzymają go więzy grzechu, (23): umrze z braku karności, pobłądzi z ogromu głupoty. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 5]
(10): Alef Niewiastę dzielną kto znajdzie? Jej wartość przewyższa perły. (11): Bet Serce małżonka jej ufa, na zyskach mu nie zbywa; (12): Gimel nie czyni mu źle, ale dobrze przez wszystkie dni jego życia. (13): Dalet O wełnę i len się stara, pracuje starannie rękami. (14): He Podobnie jak okręt kupiecki żywność sprowadza z daleka. (15): Waw Wstaje, gdy jeszcze jest noc, i żywność rozdziela domowi, a obowiązki swoim dziewczętom. (16): Zain Bada rolę i kupuje ją, z zarobku swych rąk zasadza winnicę. (17): Chet Przepasuje mocą swe biodra, umacnia swoje ramiona. (18): Tet Widzi bogaty plon swojej pracy: jej lampa wśród nocy nie gaśnie. (19): Jod Swe ręce wyciąga po kądziel, jej palce chwytają wrzeciono. (20): Kaf Otwiera dłoń ubogiemu, do nędzarza wyciąga swe ręce. (21): Lamed Dla domu nie boi się śniegu, bo cały dom odziany jest w szkarłat. (22): Mem Sporządza sobie przykrycie, jej suknia z bisioru i purpury. (23): Nun W bramie jej mąż szanowany, gdy wśród starszych swej ziemi zasiądzie. (24): Samek Len wyrabia i sprzedaje, pasy dostarcza kupcowi. (25): Ain Strojem jej siła i godność, do dnia się przyszłego uśmiecha. (26): Pe Otwiera usta z mądrością, na języku jej miła nauka. (27): Sade Bada bieg spraw domowych, nie jada chleba lenistwa. (28): Qof Powstają synowie, aby ją wysławiać, i mąż jej, by ją uwielbiać: (29): Resz Wiele córek zdolnie pracuje, lecz ty przewyższasz wszystkie. (30): Szin Kłamliwy wdzięk i marne jest piękno: chwalić należy niewiastę, co boi się Pana. (31): Taw Uznajcie owoce jej rąk, niech w bramie sławią jej czyny. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 31]
Z kontrowersyjnych przysłów można wskazać takie:
(4): Wszystko celowo uczynił Pan, także grzesznika na dzień nieszczęścia. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 16]
To może jeszcze nie predestynacja, ale ktoś rozmyślający nad teodyceą, też może wymyślić odpowiedź na pytanie: "Po co Bóg stworzył tylu złych grzeszników na ziemi"?
"Po to, żeby było czym w piekle palić".
(11): Karceniem Pana nie gardź, synu, nie odrzucaj ze wstrętem strofowań. (12): Pan bowiem karci, kogo miłuje, jak ojciec syna, którego lubi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 3]
Czasem tak karci, że człowiek traci zdrowie fizyczne lub psychiczne. W starożytności Stwórca lubił karcić trądem, plagami i zarazami.
To raczej nie jest współczesna pedagogika.
(24): Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kocha go ten, kto w porę karci. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 13]
Ale co tu się dziwić karom fizycznym dla nieposłusznych dzieci, jeżeli kawałek dalej jest po prostu stwierdzenie takie:
(30): Pręgi, rana oczyszczają złego, a razy głębiny [jego] wnętrza. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 20]
Może tak wierzono, w taką resocjalizację. A kawałek dalej powtórka:
(15): W sercu chłopca głupota się mieści, rózga karcąca ją stamtąd wypędzi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(13): Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz, nie umrze. (14): Ty go rózgą uderzysz, a od Szeolu zachowasz jego duszę. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 23]
(17): Karć syna, a zapewni ci spokój i sprawi radość twej duszy. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
A może tak nauczyć kogoś rozumu:
(13): Na wargach rozumnego jest mądrość, kij na grzbiecie nierozsądnego. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 10]
(3): Na konia bicz, na osła wędzidło, a kij na plecy niemądrego. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 26]
Przestarzała mądrość. Niewolnictwo zakazane, pogardzana kobieta - nie rozumiem, o co chodzi, może była nierządnica, chora albo niepłodna, ale ja kobietami nie pogardzam wbrew pozorom i uprzedzeniom, a na burżuazję i szlachtę to już dawno ludzkość się uwzięła i właśnie tak się stało po rewolucji wolności, równości i braterstwa itd., jak pod koniec tego wersetu. I dobrze, bo obsługiwanie jednych istot przez drugie przez całe życie jest sprzeczne z honorem i godnością człowieka.
(21): Kto niewolnika rozpuści za młodu, ten w końcu się spotka z uporem. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
(1): Słowa Agura, syna Jake z Massa. Mowa tego męża do Itiela i Ukala. (21): Pod trzema rzeczami drży ziemia i czterech znieść nie może: (22): pod niewolnikiem, gdy jest królem; pod głupcem, gdy je do syta; (23): pod pogardzaną, gdy żoną zostanie; pod sługą - dziedziczką po pani. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 30]
(17): Nie ciesz się z upadku wroga, nie raduj się w sercu z jego potknięcia, (18): by Pan, widząc, nie miał ci tego za złe i gniewu nie odwrócił od niego. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 24]
(No to ten PAN to niezły cwaniak. Dopóki sam się gniewa na czyjegoś wroga, to może, ale jak ktoś się śmieje z upadku swojego przeciwnika, to stroi fochy i już nie pomaga w gniewie i sporze. Pogłaska po główce wroga na przekór, może jeszcze mu zapewni powodzenie, nie daj Boże. I delikwent baranieje. Lepiej siedzieć cicho i robić swoje.
Właśnie to jest ta delikatna sprawa - czy można wojować samemu z winowajcami czy pozostawić srogi gniew Bogu).
(21): Gdy wróg twój łaknie, nakarm go, gdy pragnie, napój go wodą - (22): żar ognia zgromadzisz nad jego głową, a Pan ci za to zapłaci. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 25]
(Pani psycholog próbowała kiedyś komuś wpoić sens czegoś takiego, to znaczy "ty mi zawiniłeś, ale ja ci przebaczam", i wtedy takie coś tworzy się nad jego głową, że spali się ze wstydu, albo nie wytrzyma albo coś, ale on odrzucał tę sztuczkę, bo jak stwierdził wróg będzie miał daleko gdzieś to wszystko i nadal będzie atakował. Może to jeszcze nie byłoby robione z właściwych pobudek. Miłość nieprzyjaciół bez oczekiwania na cokolwiek, na spłonięcie czy starcie na proch samoistne, czy od Mściciela Krwi, po prostu dla idei, bezinteresownie).
Z takich niebanalnych i naprawdę mądrych myśli znalazłem to:
(10): Kiedy cię, synu, zwodzą występni, nie gódź się, (11): choćby rzekli: Pójdź z nami, czyhajmy na krew, zaczajmy się bez powodu na niewinnych. (12): Wchłoniemy ich żywych jak Szeol, zdrowych - jak schodzących do grobu. (13): Znajdziemy wszelkie kosztowności, napełnimy domy swe łupem. (14): Dziel swój los razem z nami: jedna sakwa dla nas wszystkich. (15): Synu mój, nie chodź ich drogą, powstrzymaj swą stopę od ich ścieżki, (16): gdyż nogi ich pędzą do zbrodni, śpieszno im, bo krew chcą wytoczyć. (17): Lecz próżno ich sieć zarzucona, na oczach wszelkiego ptactwa. (18): Na własną krew oni czyhają, czatują na własne dusze. (19): Bo taki los chciwych zysku: zabiera im własne ich życie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 1]
(5): Nabywaj mądrości, nabywaj rozsądku, nie zapominaj, nie zbaczaj od słów ust moich. (6): Nie gardź nią, a ciebie ocali, ukochaj ją, a będzie cię strzegła. (7): Podstawą jest mądrość: zdobądź ją, za wszystko, co masz, nabądź rozsądku. (8): Ceń ją, a czcią cię otoczy, okryje cię sławą, gdy się do niej przytulisz. (9): Włoży ci wieniec wdzięczny na głowę, obdarzy cię zaszczytną koroną. (10): Posłuchaj, synu, przyjmij moje słowa, a dni się twoje pomnożą. (11): Ukazałem ci drogę mądrości, naprowadziłem na ścieżki prawości. (12): Gdy pójdziesz, twój krok nie dozna przeszkody, i choćbyś biegł, nie potkniesz się. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 4]
(6): Odrzućcie naiwność, a żyć będziecie, chodźcie prosto drogą rozsądku. (7): Kto poucza szydercę, ściąga na siebie wzgardę, kto strofuje bezbożnego, [czyni to] na własną szkodę. (8): Nie strofuj szydercy, by cię nie znienawidził, strofuj mądrego, a będzie cię kochał. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 9]
(17): Miłosierny dobrze czyni swej duszy, okrutnik niszczy własne ciało. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 11]
(24): Bywa, że hojny ciągle zyskuje, a skąpy nad miarę zmierza do nędzy. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 11]
(7): Bywa taki, co udaje bogacza, nie mając niczego, a z pozoru ubogi opływa w bogactwo. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 13]
(23): Z nowej uprawy ubogich jest wiele żywności, a bywa, że przepada to, co [nabyte] bezprawnie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 13]
(25): Mąż prawy ma w bród pożywienia, żołądek bezbożnych gwałt cierpi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 13]
(12): Jest droga, co komuś wydaje się słuszna, lecz są to w końcu drogi Śmierci. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 14]
(13): Serce i w śmiechu się smuci, a boleść jest końcem radości. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 14]
(31): Kto uciska ubogiego, lży jego Stwórcę, czci Go, kto ma litość dla biednych. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 14]
(1): Odpowiedź łagodna uśmierza złość, słowo raniące rozbudza gniew.
(13): Serce radosne twarz rozwesela, gdy ból w sercu, to i duch przygnębiony. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 15]
(17): Lepsza potrawa z jarzyn z miłością niż tłusty wół z nienawiścią. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 15]
(30): Świecące oczy radują serce, radosna nowina odświeża kości. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 15]
(19): Lepszy duch uniżony z ubogimi niż dzielący łupy z wyniosłymi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 16]
(1): Lepszy kęs chleba w spokoju niż dom pełen biesiad kłótliwych. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 17]
(5): Kto drwi z ubogiego, znieważa jego Stwórcę, kto cieszy się z klęski, nie jest bez winy. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 17]
(17): Przyjaciel kocha w każdym czasie, ale brat się rodzi w nieszczęściu. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 17]
(11): Rozsądny człowiek panuje nad gniewem, chwałą jego zapomnieć urazy. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 19]
(22): Pragnieniem człowieka jest rzetelność, lepszy ubogi niż kłamca. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 19]
(1): Szydercze jest wino, hałaśliwa sycera; każdy, kto nimi oszołomiony, jest niemądry.
(13): Nie kochaj snu, byś nie był wywłaszczony, miej oczy otwarte, nasycisz się chlebem. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 20]
(14): Marne, marne - krzyczy nabywca, odchodząc z nabytkiem - się chwali. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 20]
(25): Pułapką ludzi pochopnie rzec: Święte, a namyślać się dopiero po ślubie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 20]
(13): Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał, lecz nie otrzyma odpowiedzi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 21]
(1): Lepszy szacunek niż wielkie bogactwo, uznanie - niż srebro i złoto. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(7): Nad ubogim panuje bogacz, sługą wierzyciela jest dłużnik. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(22): Nie okradaj biednego, dlatego że biedny, nie uciskaj w bramie nędzarza, (23): bo Pan rzecznikiem ich sprawy, wydrze On życie tym, którzy ich krzywdzą. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(29): Widzisz biegłego w swoim zawodzie? Stać będzie wobec królów, a nie wobec gminu. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(15): Cierpliwością przekona się księcia, a język łagodny kruszy kości. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 25]
(17): Chwyta za uszy psa, który biegnie, kto miesza się w cudze spory.
(18): Jak ktoś postępujący bezmyślnie rzuca głownie, strzały i śmierć, (19): tak człowiek, co zrani bliźniego i mówi: Czy nie żartowałem? [Biblia Tysiąclecia V, Prz 26]
(1): Nie chwal się dniem jutrzejszym, bo nie wiesz, co dzień ci przyniesie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(2): Niech inny cię chwali - nie twoje wargi, ktoś obcy, a nie twoje usta. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(4): Surowy jest gniew i sroga złość, a kto zdoła zazdrość przetrzymać?
(5): Lepsza jest jawna nagana aniżeli miłość utajona. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(8): Jak ptak, co z gniazda ucieka, tak człowiek zbiegły z ojczyzny. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(10): Nie gardź swoim i ojca przyjacielem, a w dniu klęski nie chodź do brata, lepszy sąsiad bliski niż brat daleki. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(14): Kto rankiem głośno błogosławi bliźniego, policzą mu to za przekleństwo. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(Znaczy się, że bliźni zostaje wyrwany ze słodkiego snu i nawet za błogosławieństwo się wścieknie?)
(12): Przemyślny zło widzi i kryje się, naiwni idą dalej i ponoszą karę. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(6): Lepszy ubogi, postępujący bez zarzutu, niż przewrotny o dwóch drogach, choć bogaty. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 28]
(27): Kto daje ubogim, nie zazna biedy, kto oczy zamyka, obfituje w przekleństwa. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 28]
(5): Człowiek, pochlebiając bliźniemu, zastawia mu sidła na nogi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
(7): Sprawiedliwy zajmuje się sprawami ubogich, grzesznik nie ma [dla nich] zrozumienia. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
(11): Niemądry ujawnia cały swój gniew, mądry stara się go uśmierzyć. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
(Ćwiczę właśnie od paru lat technikę umożliwiającą rozwiewanie się ostrych emocji i takich nieprzewidywalnych samoistnych ukłuć nie do zniesienia, przekraczających skalę, takich bardzo przykrych odczuć czy myśli wywołanych sytuacją czy wspomnieniem, w czasie od kilkudziesięciu sekund do kilku minut. I działa. Przemijają nie naruszając głównego toru świadomości. A było już dosyć nieciekawie).
(22): Kto znalazł żonę, dobro znalazł i uzyskał upodobanie u Pana. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 18]
(4): Koroną męża jest dzielna kobieta, próchnicą kości postępująca haniebnie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 12]
(15): Pij wodę z własnej cysterny, tę, która płynie z twej studni. (16): Na zewnątrz mają bić twoje źródła? Tworzyć strumienie na placach? (17): Niech służą tobie samemu, a nie również innym wraz z tobą. (18): Niech źródło twe będzie błogosławione, znajduj radość w żonie swej młodości. (19): Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią rozkoszuj się zawsze, jej miłością upajaj się stale. (20): Po cóż, mój synu, zachwycać się obcą? Obejmować pierś cudzej? (21): Bo drogi ludzi przed oczyma Pana, On zważa na wszystkie ich ścieżki. (22): Gdy bezbożnym owładną występki, trzymają go więzy grzechu, (23): umrze z braku karności, pobłądzi z ogromu głupoty. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 5]
(10): Alef Niewiastę dzielną kto znajdzie? Jej wartość przewyższa perły. (11): Bet Serce małżonka jej ufa, na zyskach mu nie zbywa; (12): Gimel nie czyni mu źle, ale dobrze przez wszystkie dni jego życia. (13): Dalet O wełnę i len się stara, pracuje starannie rękami. (14): He Podobnie jak okręt kupiecki żywność sprowadza z daleka. (15): Waw Wstaje, gdy jeszcze jest noc, i żywność rozdziela domowi, a obowiązki swoim dziewczętom. (16): Zain Bada rolę i kupuje ją, z zarobku swych rąk zasadza winnicę. (17): Chet Przepasuje mocą swe biodra, umacnia swoje ramiona. (18): Tet Widzi bogaty plon swojej pracy: jej lampa wśród nocy nie gaśnie. (19): Jod Swe ręce wyciąga po kądziel, jej palce chwytają wrzeciono. (20): Kaf Otwiera dłoń ubogiemu, do nędzarza wyciąga swe ręce. (21): Lamed Dla domu nie boi się śniegu, bo cały dom odziany jest w szkarłat. (22): Mem Sporządza sobie przykrycie, jej suknia z bisioru i purpury. (23): Nun W bramie jej mąż szanowany, gdy wśród starszych swej ziemi zasiądzie. (24): Samek Len wyrabia i sprzedaje, pasy dostarcza kupcowi. (25): Ain Strojem jej siła i godność, do dnia się przyszłego uśmiecha. (26): Pe Otwiera usta z mądrością, na języku jej miła nauka. (27): Sade Bada bieg spraw domowych, nie jada chleba lenistwa. (28): Qof Powstają synowie, aby ją wysławiać, i mąż jej, by ją uwielbiać: (29): Resz Wiele córek zdolnie pracuje, lecz ty przewyższasz wszystkie. (30): Szin Kłamliwy wdzięk i marne jest piękno: chwalić należy niewiastę, co boi się Pana. (31): Taw Uznajcie owoce jej rąk, niech w bramie sławią jej czyny. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 31]
Z kontrowersyjnych przysłów można wskazać takie:
(4): Wszystko celowo uczynił Pan, także grzesznika na dzień nieszczęścia. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 16]
To może jeszcze nie predestynacja, ale ktoś rozmyślający nad teodyceą, też może wymyślić odpowiedź na pytanie: "Po co Bóg stworzył tylu złych grzeszników na ziemi"?
"Po to, żeby było czym w piekle palić".

(11): Karceniem Pana nie gardź, synu, nie odrzucaj ze wstrętem strofowań. (12): Pan bowiem karci, kogo miłuje, jak ojciec syna, którego lubi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 3]
Czasem tak karci, że człowiek traci zdrowie fizyczne lub psychiczne. W starożytności Stwórca lubił karcić trądem, plagami i zarazami.
To raczej nie jest współczesna pedagogika.
(24): Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kocha go ten, kto w porę karci. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 13]
Ale co tu się dziwić karom fizycznym dla nieposłusznych dzieci, jeżeli kawałek dalej jest po prostu stwierdzenie takie:
(30): Pręgi, rana oczyszczają złego, a razy głębiny [jego] wnętrza. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 20]
Może tak wierzono, w taką resocjalizację. A kawałek dalej powtórka:
(15): W sercu chłopca głupota się mieści, rózga karcąca ją stamtąd wypędzi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(13): Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz, nie umrze. (14): Ty go rózgą uderzysz, a od Szeolu zachowasz jego duszę. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 23]
(17): Karć syna, a zapewni ci spokój i sprawi radość twej duszy. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
A może tak nauczyć kogoś rozumu:
(13): Na wargach rozumnego jest mądrość, kij na grzbiecie nierozsądnego. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 10]
(3): Na konia bicz, na osła wędzidło, a kij na plecy niemądrego. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 26]
Przestarzała mądrość. Niewolnictwo zakazane, pogardzana kobieta - nie rozumiem, o co chodzi, może była nierządnica, chora albo niepłodna, ale ja kobietami nie pogardzam wbrew pozorom i uprzedzeniom, a na burżuazję i szlachtę to już dawno ludzkość się uwzięła i właśnie tak się stało po rewolucji wolności, równości i braterstwa itd., jak pod koniec tego wersetu. I dobrze, bo obsługiwanie jednych istot przez drugie przez całe życie jest sprzeczne z honorem i godnością człowieka.
(21): Kto niewolnika rozpuści za młodu, ten w końcu się spotka z uporem. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
(1): Słowa Agura, syna Jake z Massa. Mowa tego męża do Itiela i Ukala. (21): Pod trzema rzeczami drży ziemia i czterech znieść nie może: (22): pod niewolnikiem, gdy jest królem; pod głupcem, gdy je do syta; (23): pod pogardzaną, gdy żoną zostanie; pod sługą - dziedziczką po pani. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 30]
(17): Nie ciesz się z upadku wroga, nie raduj się w sercu z jego potknięcia, (18): by Pan, widząc, nie miał ci tego za złe i gniewu nie odwrócił od niego. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 24]
(No to ten PAN to niezły cwaniak. Dopóki sam się gniewa na czyjegoś wroga, to może, ale jak ktoś się śmieje z upadku swojego przeciwnika, to stroi fochy i już nie pomaga w gniewie i sporze. Pogłaska po główce wroga na przekór, może jeszcze mu zapewni powodzenie, nie daj Boże. I delikwent baranieje. Lepiej siedzieć cicho i robić swoje.
Właśnie to jest ta delikatna sprawa - czy można wojować samemu z winowajcami czy pozostawić srogi gniew Bogu).
(21): Gdy wróg twój łaknie, nakarm go, gdy pragnie, napój go wodą - (22): żar ognia zgromadzisz nad jego głową, a Pan ci za to zapłaci. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 25]
(Pani psycholog próbowała kiedyś komuś wpoić sens czegoś takiego, to znaczy "ty mi zawiniłeś, ale ja ci przebaczam", i wtedy takie coś tworzy się nad jego głową, że spali się ze wstydu, albo nie wytrzyma albo coś, ale on odrzucał tę sztuczkę, bo jak stwierdził wróg będzie miał daleko gdzieś to wszystko i nadal będzie atakował. Może to jeszcze nie byłoby robione z właściwych pobudek. Miłość nieprzyjaciół bez oczekiwania na cokolwiek, na spłonięcie czy starcie na proch samoistne, czy od Mściciela Krwi, po prostu dla idei, bezinteresownie).
Z takich niebanalnych i naprawdę mądrych myśli znalazłem to:
(10): Kiedy cię, synu, zwodzą występni, nie gódź się, (11): choćby rzekli: Pójdź z nami, czyhajmy na krew, zaczajmy się bez powodu na niewinnych. (12): Wchłoniemy ich żywych jak Szeol, zdrowych - jak schodzących do grobu. (13): Znajdziemy wszelkie kosztowności, napełnimy domy swe łupem. (14): Dziel swój los razem z nami: jedna sakwa dla nas wszystkich. (15): Synu mój, nie chodź ich drogą, powstrzymaj swą stopę od ich ścieżki, (16): gdyż nogi ich pędzą do zbrodni, śpieszno im, bo krew chcą wytoczyć. (17): Lecz próżno ich sieć zarzucona, na oczach wszelkiego ptactwa. (18): Na własną krew oni czyhają, czatują na własne dusze. (19): Bo taki los chciwych zysku: zabiera im własne ich życie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 1]
(5): Nabywaj mądrości, nabywaj rozsądku, nie zapominaj, nie zbaczaj od słów ust moich. (6): Nie gardź nią, a ciebie ocali, ukochaj ją, a będzie cię strzegła. (7): Podstawą jest mądrość: zdobądź ją, za wszystko, co masz, nabądź rozsądku. (8): Ceń ją, a czcią cię otoczy, okryje cię sławą, gdy się do niej przytulisz. (9): Włoży ci wieniec wdzięczny na głowę, obdarzy cię zaszczytną koroną. (10): Posłuchaj, synu, przyjmij moje słowa, a dni się twoje pomnożą. (11): Ukazałem ci drogę mądrości, naprowadziłem na ścieżki prawości. (12): Gdy pójdziesz, twój krok nie dozna przeszkody, i choćbyś biegł, nie potkniesz się. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 4]
(6): Odrzućcie naiwność, a żyć będziecie, chodźcie prosto drogą rozsądku. (7): Kto poucza szydercę, ściąga na siebie wzgardę, kto strofuje bezbożnego, [czyni to] na własną szkodę. (8): Nie strofuj szydercy, by cię nie znienawidził, strofuj mądrego, a będzie cię kochał. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 9]
(17): Miłosierny dobrze czyni swej duszy, okrutnik niszczy własne ciało. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 11]
(24): Bywa, że hojny ciągle zyskuje, a skąpy nad miarę zmierza do nędzy. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 11]
(7): Bywa taki, co udaje bogacza, nie mając niczego, a z pozoru ubogi opływa w bogactwo. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 13]
(23): Z nowej uprawy ubogich jest wiele żywności, a bywa, że przepada to, co [nabyte] bezprawnie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 13]
(25): Mąż prawy ma w bród pożywienia, żołądek bezbożnych gwałt cierpi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 13]
(12): Jest droga, co komuś wydaje się słuszna, lecz są to w końcu drogi Śmierci. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 14]
(13): Serce i w śmiechu się smuci, a boleść jest końcem radości. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 14]
(31): Kto uciska ubogiego, lży jego Stwórcę, czci Go, kto ma litość dla biednych. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 14]
(1): Odpowiedź łagodna uśmierza złość, słowo raniące rozbudza gniew.
(13): Serce radosne twarz rozwesela, gdy ból w sercu, to i duch przygnębiony. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 15]
(17): Lepsza potrawa z jarzyn z miłością niż tłusty wół z nienawiścią. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 15]
(30): Świecące oczy radują serce, radosna nowina odświeża kości. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 15]
(19): Lepszy duch uniżony z ubogimi niż dzielący łupy z wyniosłymi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 16]
(1): Lepszy kęs chleba w spokoju niż dom pełen biesiad kłótliwych. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 17]
(5): Kto drwi z ubogiego, znieważa jego Stwórcę, kto cieszy się z klęski, nie jest bez winy. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 17]
(17): Przyjaciel kocha w każdym czasie, ale brat się rodzi w nieszczęściu. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 17]
(11): Rozsądny człowiek panuje nad gniewem, chwałą jego zapomnieć urazy. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 19]
(22): Pragnieniem człowieka jest rzetelność, lepszy ubogi niż kłamca. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 19]
(1): Szydercze jest wino, hałaśliwa sycera; każdy, kto nimi oszołomiony, jest niemądry.
(13): Nie kochaj snu, byś nie był wywłaszczony, miej oczy otwarte, nasycisz się chlebem. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 20]
(14): Marne, marne - krzyczy nabywca, odchodząc z nabytkiem - się chwali. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 20]
(25): Pułapką ludzi pochopnie rzec: Święte, a namyślać się dopiero po ślubie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 20]
(13): Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał, lecz nie otrzyma odpowiedzi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 21]
(1): Lepszy szacunek niż wielkie bogactwo, uznanie - niż srebro i złoto. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(7): Nad ubogim panuje bogacz, sługą wierzyciela jest dłużnik. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(22): Nie okradaj biednego, dlatego że biedny, nie uciskaj w bramie nędzarza, (23): bo Pan rzecznikiem ich sprawy, wydrze On życie tym, którzy ich krzywdzą. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(29): Widzisz biegłego w swoim zawodzie? Stać będzie wobec królów, a nie wobec gminu. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 22]
(15): Cierpliwością przekona się księcia, a język łagodny kruszy kości. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 25]
(17): Chwyta za uszy psa, który biegnie, kto miesza się w cudze spory.
(18): Jak ktoś postępujący bezmyślnie rzuca głownie, strzały i śmierć, (19): tak człowiek, co zrani bliźniego i mówi: Czy nie żartowałem? [Biblia Tysiąclecia V, Prz 26]
(1): Nie chwal się dniem jutrzejszym, bo nie wiesz, co dzień ci przyniesie. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(2): Niech inny cię chwali - nie twoje wargi, ktoś obcy, a nie twoje usta. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(4): Surowy jest gniew i sroga złość, a kto zdoła zazdrość przetrzymać?
(5): Lepsza jest jawna nagana aniżeli miłość utajona. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(8): Jak ptak, co z gniazda ucieka, tak człowiek zbiegły z ojczyzny. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(10): Nie gardź swoim i ojca przyjacielem, a w dniu klęski nie chodź do brata, lepszy sąsiad bliski niż brat daleki. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(14): Kto rankiem głośno błogosławi bliźniego, policzą mu to za przekleństwo. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(Znaczy się, że bliźni zostaje wyrwany ze słodkiego snu i nawet za błogosławieństwo się wścieknie?)
(12): Przemyślny zło widzi i kryje się, naiwni idą dalej i ponoszą karę. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 27]
(6): Lepszy ubogi, postępujący bez zarzutu, niż przewrotny o dwóch drogach, choć bogaty. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 28]
(27): Kto daje ubogim, nie zazna biedy, kto oczy zamyka, obfituje w przekleństwa. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 28]
(5): Człowiek, pochlebiając bliźniemu, zastawia mu sidła na nogi. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
(7): Sprawiedliwy zajmuje się sprawami ubogich, grzesznik nie ma [dla nich] zrozumienia. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
(11): Niemądry ujawnia cały swój gniew, mądry stara się go uśmierzyć. [Biblia Tysiąclecia V, Prz 29]
(Ćwiczę właśnie od paru lat technikę umożliwiającą rozwiewanie się ostrych emocji i takich nieprzewidywalnych samoistnych ukłuć nie do zniesienia, przekraczających skalę, takich bardzo przykrych odczuć czy myśli wywołanych sytuacją czy wspomnieniem, w czasie od kilkudziesięciu sekund do kilku minut. I działa. Przemijają nie naruszając głównego toru świadomości. A było już dosyć nieciekawie).
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
I w zależności od natężenia tego procesu wżerającego się w rzeczywistość mamy odpowiednie efekty w ewolucji. Prawdopodobnie jednak zaledwie lekko muska ona potencjał Absolutu i stąd Stwórca tak się gramoli.
Ale przecież stopień trudności rozgryzania czy stwarzania sensu istnienia rośnie wykładniczo wraz ze szturmowaniem kolejnych jego nieznanych, wyższych poziomów, więc musimy zadowolić się na razie tym, co się dzieje pod Słońcem, jak to Kohelet napisał. Albo i nie zadowolić.
(2): Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami - wszystko jest marnością. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 1]
(4): Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a ziemia trwa po wszystkie czasy. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 1]
Tak, ewolucja życia planetarnego jest marnością i głupotą. I marnotrawstwem miliardów świadomości, o ciałach nie wspominając.
(8): Każde mówienie jest wysiłkiem: nie zdoła człowiek wyrazić [wszystkiego] słowami. Nie nasyci się oko patrzeniem ani ucho napełni słuchaniem. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 1]
Tak, zmysły powstały w reakcji ze środowiskiem i zatrzymały się na prymitywnym poziomie. Mózgi wprawdzie stają się coraz większe w ewolucji, i umysł ogarnia coraz więcej rzeczywistości, ale też w marnym przybliżeniu.
(9): To, co było, będzie znowu, czyn już dokonany znowu trzeba będzie podjąć, nic więc nowego nie ma pod słońcem. (10): Zdarzy się, że ktoś o czymś powie: "Patrz, to jest rzecz nowa!". Ale i to już się wydarzyło w dawnych czasach, które były przed nami. (11): Jak my nie pamiętamy o naszych przodkach, tak i o tych, którzy przyjdą po nas, nie będą pamiętać ci, którzy nastąpią po nich. [Biblia Paulistów, Koh 1]
Tu powyżej bardzo ciekawa myśl - jeszcze nie ma tych istot, które przyjdą po nas, jeszcze się nie narodzili, wszystko przed nimi, cieszą się na rozpoczęcie życia, a już można stwierdzić, że inne, następne pokolenie, również nieistniejące jeszcze, czekające na start, zapomni tamtych, kiedy przejdą przez życie i odejdą.
Taka operacja myślowa na równie nieistniejących jeszcze dwóch pokoleniach, które tym w ogóle jeszcze się nie muszą martwić. A ktoś już wie.

(13): I skierowałem umysł swój ku temu, by zastanawiać się i badać, ile mądrości jest we wszystkim, co dzieje się pod niebem. To przykre zajęcie dał Bóg synom ludzkim, by się nim trudzili. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 1]
Przykre i męczące, jak cały rozwój pokoleń życia wszystkich gatunków, istnienie, rozmnażanie się i umieranie.
Właśnie, ile tej Mądrości z Księgi Przysłów jest we wszystkim co się dzieje pod Słońcem? Tej co igrała przy stwarzaniu świata i bawiła się możliwościami?
Ile Absolutu dało radę w ogóle zaistnieć? I jak to jest mądre?
(14): Rozważyłem wszelkie dzieła, jakich się dokonuje pod słońcem, i oto wszystko okazuje się marnością i pogonią za wiatrem. [Biblia Paulistów, Koh 1]
(17): I włożyłem dużo serca w poznawanie mądrości i wiedzy, a także szaleństwa i głupoty, ale przekonałem się, że również to wszystko jest pogonią za wiatrem. (18): Bo gdzie wiele mądrości, tam wiele smutku, a gdzie więcej wiedzy, tam więcej cierpienia. [Biblia Paulistów, Koh 1]
(1): Powiedziałem sobie w sercu: "Dalej, człowieku, zażywaj radości i kosztuj przyjemności!". Ale przekonałem się, że to także jest marnością. (2): O śmiechu powiedziałem: "Głupota!", a o radości: "Do czego ona służy?". [Biblia Paulistów, Koh 2]
Może taki efekt występuje dlatego, że zaistnieć dała radę tylko jakaś marna sfera pod-absolutna, oddalona o nieznaną nam nieistniejącą rzeczywistość od absolutnej, w której wszystko byłoby idealnie sensowne i wynikające samo z siebie? Może Bóg nie dał rady w ogóle zaistnieć i dlatego tak spadamy w nieskończoność dziwną i ostateczną?
Ale pocieszające jest to, że mądrość może drążyć tę materię i ducha i w miarę sensowne rzeczywistości kształtować do istnienia istot takich jak my w ewolucji ze środowiskiem. Co prawda przez mnóstwo pokoleń od strasznego prymitywnego bytu, poprzez krwawe i pełne niedoskonałości i śmierci dzieje, ale zawsze mądrość powoli coś kształtuje, jak kropla drąży skałę.
Polemikę z Koheletem podjęła Wisława Szymborska w swojej przemowie z okazji otrzymania Nagrody Nobla.
"Marzą mi się czasami sytuacje niemożliwe do urzeczywistnienia. Wyobrażam sobie na przykład w swojej zuchwałości, że mam okazję porozmawiania z Eklezjastą, autorem jakże przejmującego lamentu nad marnością wszelkich ludzkich poczynań. Pokłoniłabym mu się bardzo nisko, bo to przecież jeden z najważniejszych przynajmniej dla mnie poetów. Ale potem pochwyciłabym go za rękę. “Nic nowego pod słońcem” napisałeś, Eklezjasto. Ale przecież Ty sam urodziłeś się nowy pod słońcem. A poemat, którego jesteś twórcą, też jest nowy pod słońcem, bo przed Tobą nie napisał go nikt. I nowi pod słońcem są wszyscy Twoi czytelnicy, bo ci, co żyli przed Tobą, czytać go przecież nie mogli. Także i cyprys, w którego cieniu usiadłeś, nie rośnie tutaj od początku świata. Dał mu początek jakiś cyprys inny, podobny do Twojego, ale nie całkiem ten sam. I ponadto chciałabym Cię spytać, Eklezjasto, co nowego pod słońcem zamierzasz teraz napisać. Czy coś, czym uzupełnisz jeszcze swoje myśli, czy może masz pokusę niektórym z nich zaprzeczyć jednak? W swoim poprzednim poemacie dostrzegłeś także i radość cóż z tego, że przemijającą? Więc może o niej będzie Twój nowy pod słońcem poemat? Czy masz już notatki, jakieś pierwsze szkice? Nie powiesz chyba: “Napisałem wszystko, nie mam nic do dodania”. Tego nie może powiedzieć żaden na świecie poeta, a co dopiero tak wielki jak Ty.
Świat, cokolwiek byśmy o nim pomyśleli zatrwożeni jego ogromem i własną wobec niego bezsilnością, rozgoryczeni jego obojętnością na poszczególne cierpienia ludzi, zwierząt, a może i roślin, bo skąd pewność, że rośliny są od cierpień wolne; cokolwiek byśmy pomyśleli o jego przestrzeniach przeszywanych promieniowaniem gwiazd, gwiazd, wokół których zaczęto już odkrywać jakieś planety, już martwe? jeszcze martwe? nie wiadomo; cokolwiek byśmy pomyśleli o tym bezmiernym teatrze, na który mamy wprawdzie bilet wstępu, ale ważność tego biletu jest śmiesznie krótka, ograniczona dwiema stanowczymi datami; cokolwiek jeszcze pomyślelibyśmy o tym świecie jest on zadziwiający".
https://www.nobelprize.org/prizes/liter ... wski-1996/
Prawdopodobnie starożytni męczyli się najbardziej świadomością przemijania jednostek w ewolucji życia. No tak, ten pomysł Mądrości igrającej przy stwarzaniu nie był specjalnie wysilony i mądry. A konstrukcje stworzone taką mądrością same nie są zbyt mądre i trwałe.
(13): I przekonałem się, że mądrość ma przewagę nad głupotą, jak przewagę ma światło nad ciemnością. (14): Bo mędrzec ma oczy w swej głowie, a głupiec porusza się w ciemności. Ale ja wiem i to, że jeden i ten sam los dosięgnie ich obu. (15): Wtedy pomyślałem sobie w sercu: Także mnie dotknie los, który jest udziałem głupiego. Po co więc zdobywałem tak wielką mądrość? I powiedziałem sobie w sercu, że i to jest marnością. (16): W rzeczywistości bowiem pamięć o mędrcu ginie tak samo jak pamięć o głupcu – na zawsze, bo w niedalekiej przyszłości obaj zostaną jednakowo zapomniani. Więc i mędrzec umiera, tak jak umiera głupiec. (17): Dlatego obrzydło mi życie, gdyż nie podoba mi się nic z tego, co ludzie robią pod słońcem. Wszystko marność i pogoń za wiatrem. [Biblia Paulistów, Koh 2]
Jeżeli tak to się przedstawia, to zaraz do Bozi po wyjaśnienie i pomoc. Mamy przecież teizm.
(24): Tak więc nie ma dla człowieka nic lepszego niż jeść i pić, i cieszyć się owocami swego trudu. Stwierdziłem, że to wszystko pochodzi z ręki Bożej, (25): bo nikt nie może jeść ani doświadczyć przyjemności, jeśli Bóg mu tego nie użyczy. (26): Gdyż rzeczywiście On udziela mądrości, wiedzy i radości człowiekowi, który Mu się podoba. Na grzesznika natomiast nakłada trud zbierania i gromadzenia, aby potem oddał to wszystko temu, kto się Bogu podoba. Także to jest marność i pogoń za wiatrem. [Biblia Paulistów, Koh 2]
(1): Jest pora na wszystko i czas na każdą sprawę pod niebem. (10): Przyjrzałem się zajęciom, jakie Bóg dał ludziom, aby się nimi trudzili. (11): On uczynił wszystko pięknie w swoim czasie, dał też naszym sercom pragnienie wieczności. Jednak człowiek nie może ogarnąć dzieła Bożego od początku do końca. (12): Tak doszedłem do wniosku, że nie ma dla człowieka lepszej rzeczy, jak cieszyć się i korzystać z dobrobytu. (13): Bo gdy człowiek je i pije i czerpie radość z owoców swego trudu, to także jest darem Boga. (14): Pojąłem, że wszystko, co czyni Bóg, będzie trwać na wieki. Nie ma tu nic do dodania ani też nic do odjęciai Bóg działa tak, aby się Go bano. (15): To, co jest teraz, już było; co ma nastąpić, już jest. Ale Bóg odszuka to, co zginęło. [Biblia Paulistów, Koh 3]
W innym przekładzie jest jednak tak:
(10): Przyjrzałem się pracy, jaką Bóg obarczył ludzi, by się nią trudzili. (11): Uczynił wszystko pięknie w swoim czasie, dał im nawet wyobrażenie o dziejach świata, tak jednak, że nie pojmie człowiek dzieł, jakich Bóg dokonuje od początku aż do końca. (12): Poznałem, że dla niego nic lepszego, niż cieszyć się i o to dbać, by szczęścia zaznać w swym życiu. (13): Bo też, że człowiek je i pije, i cieszy się szczęściem przy całym swym trudzie - to wszystko dar Boży. (14): Poznałem, że wszystko, co czyni Bóg, na wieki będzie trwało, nie można do tego nic dodać ani od tego czegoś odjąć. A Bóg tak działa, by się Go [ludzie] bali. (15): To, co jest, już było, a to, co ma być kiedyś, już jest; Bóg przywraca to, co przeminęło. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 3]
To znaczy, że chodzi o świadomość ponadjednostkowego biegu historii i pewnie czasoprzestrzeni świata poza umysłem poznającym. To jest dosyć ciekawe, już wcześniej zwracałem na to szczególną uwagę przy Księgach Mojżeszowych. Jak się ma nasze istnienie do istnienia obiektywnego całego świata i co to właściwie jest. Dobra podstawa do przeżyć religijnych albo po prostu do świadomości stanu rzeczy i badania rzeczywistości. Dosyć obiecujące.
Na początek warto uświadomić sobie jedność świata ożywionego (na tle wielokrotnych śmierci) i zdziwić się tym, że tyle innych istot było przed nami i nadal jest, bo przecież nie musiało to być takie oczywiste. Coś się w tym kryje tajemniczego, w takim rozdrobnieniu Życia i jego jedności.
(18): Powiedziałem sobie: Ze względu na synów ludzkich [tak się dzieje]. Bóg chce ich bowiem doświadczyć, żeby wiedzieli, że sami przez się są tylko zwierzętami. (19): Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt, bo wszystko jest marnością. (20): Wszystko idzie do jednego miejsca: powstało wszystko z prochu i wszystko do prochu znów wraca. (21): Któż pozna, czy tchnienie synów ludzkich idzie w górę, a tchnienie zwierząt zstępuje w dół, do ziemi? (22): Zobaczyłem więc, iż nie ma nic lepszego nad to, że się człowiek cieszy ze swych dzieł, gdyż taki jego udział. Bo któż mu pozwoli zobaczyć, co stanie się potem? [Biblia Tysiąclecia V, Koh 3]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
(16): I dalej widziałem pod słońcem: w miejscu sądu - niegodziwość, w miejscu sprawiedliwości - nieprawość. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 3]
(16): Inną jeszcze rzecz widziałem pod słońcem: w siedzibie sądu zagnieździła się nieprawość, w trybunale sprawiedliwości zamieszkała niegodziwość. [Biblia Paulistów, Koh 3]
(1): A dalej widziałem wszystkie uciski, jakie pod słońcem się zdarzają. I oto: łzy uciśnionych, a nie ma kto ich pocieszyć; ręka ciemięzców twarda, a nie ma pocieszyciela. (2): Więc za szczęśliwszych uznałem martwych, którzy dawno już zmarli, od żyjących, których życie jeszcze trwa; (3): za szczęśliwszego zaś od jednych i drugich uznałem tego, co jeszcze wcale nie istnieje ani nie widział spraw niegodziwych, jakie się dzieją pod słońcem. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 4]
Kolejne niezwykłe pytanie: Czy ten, który jeszcze wcale nie zaistniał, może być szczęśliwszy od żyjącego, od świadomości, która teraz aktualnie widzi "obiektywną" rzeczywistość?
A jak nagle się narodzi 3 tysiące lat później w obozie koncentracyjnym pod ogniem wojny? Wymknie się iskierka, świadomość naszego świata na świat wcześniej czy później.
Nieświadomość rzeczywistości nie jest rozwiązaniem. Rozwiązaniem jest zmiana całej rzeczywistości.
(10): Kto kocha się w pieniądzach, pieniądzem się nie nasyci; a kto się kocha w zasobach, ten nie ma z nich pożytku. To również jest marność. (11): Gdy dobra się mnożą, mnożą się ich zjadacze. I jakiż pożytek ma z nich właściciel poza tym, że nimi napawa oczy? (12): Słodki jest sen robotnika, czy mało, czy dużo on zje, lecz bogacz mimo swej sytości nie ma spokojnego snu. (13): Istnieje bolesna niedola - widziałem ją pod słońcem: bogactwo przechowywane na szkodę właściciela. (14): Bogactwo to bowiem przepada na skutek jakiegoś nieszczęścia a gdy urodzi się syn, nie ma już nic w jego ręku. (15): Jak wyszedł z łona swej matki, tak nagi powróci - jak przyszedł, i nie wyniesie ze swej pracy niczego, co mógłby w ręku zabrać ze sobą. (16): Bo również i to jest bolesną niedolą, że tak odejdzie, jak przyszedł. I jaki pożytek dla niego, że trudził się na próżno? (17): A nadto wszystkie jego dni są spożywaniem w ciemności, w wielkim zmartwieniu, w chorobie i w gniewie. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 5]
Częściowym rozwiązaniem może być teizm i przerzucenie odpowiedzialności na Stwórcę. (Nawet potencjalnego, ale absolutnego).
(18): Oto, co uznałem za dobre: że piękną jest rzeczą jeść i pić, i szczęścia zażywać w pracy, którą się człowiek trudzi pod słońcem, według liczby dni jego życia, których mu Bóg użyczył: bo to tylko jest mu dane. (19): Dla każdego też człowieka, któremu Bóg daje bogactwo i skarby i któremu pozwala z nich korzystać, wziąć swoją część i cieszyć się swoim trudem - to Bożym jest darem. (20): Taki nie myśli wiele o dniach swego życia, gdyż Bóg go utrzymuje w radości serca. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 5]
I zaraz pojawiają się problemy i paradoksy:
(1): Istnieje niedola, którą widziałem pod słońcem, a która bardzo ciąży człowiekowi: (2): Użyczył Bóg komuś bogactwa i skarbów, i sławy - tak że nie zbraknie mu niczego, czego tylko zapragnie - a tego używać Bóg mu nie pozwala, lecz obcy człowiek tego używa: to marność i przykre cierpienie. (3): Gdyby ktoś zrodził nawet stu synów i żył wiele lat, i dni jego lat się pomnożyły, lecz dusza jego nie nasyciła się dobrem i nawet pogrzebu by nie miał - powiadam: Szczęśliwszy od niego nieżywy płód, (4): bo przyszedł jako nicość i odchodzi w mroku, a imię jego mrokiem zakryte; (5): i nawet słońca nie widział, i nic nie wie; on większy ma spokój niż tamten. (6): Tamten zaś gdyby nawet tysiące lat przeżył, a w ogóle szczęścia nie zaznał - czyż nie zdąża z wszystkimi na jedno miejsce? [Biblia Tysiąclecia V, Koh 6]
Niesprawiedliwość, przypadek, walki o majątek, a Stwórca jako Osoba świadoma i rozumna musi ponosić za to odpowiedzialność. Albo wszystko wpada w mroki Tajemnicy i wyroków boskich nie do ogarnięcia.
Przy ateizmie po prostu uznaje się przypadek za przypadek, pomyłkę za pomyłkę, ale Osoba Wszechświatowa jest jeszcze nie skonstruowana.
(9): Lepsze jest to, na co oczy patrzą, niż niespokojne pragnienie. To również jest marność i pogoń za wiatrem. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 6]
Tak, lepsze to co znajome, sprawdzone i pewne, niż latanie za nie wiadomo czym.
(2): Lepiej jest iść do domu żałoby niż do domu wesela, bo w tamtym jest koniec każdego człowieka, i człowiek żyjący bierze to sobie do serca. (3): Lepszy jest smutek niż śmiech, bo na smutnym obliczu serce dobrze wychodzi. (4): Serce mędrców jest w domu żałoby, a serce głupców w domu wesela. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 7]
Tak, wzruszenia rozwijają człowieka.
(20): Bo nie ma na ziemi człowieka sprawiedliwego, który by [zawsze] postępował dobrze, a nigdy nie zgrzeszył. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 7]
To pocieszająco - zasmucające, bo myślałem, że same ideały chodzą po ziemi i trzeba z nimi ceregielić się jak ze świętymi
No to warto uważać na ludzi.
(26): I przekonałem się, że bardziej gorzka niż śmierć jest kobieta, bo ona jest siecią, serce jej sidłem, a ręce jej więzami. Kto Bogu jest miły, ten się od niej ustrzeże, lecz grzesznika ona usidli. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 7]
Skoro ma usidlić grzesznika, to pewnie o jakąś złą kobietę chodzi. A porządnemu nie zaszkodzi.
Ale chwilę później Kohelet wyleczy się z naiwności. Jak zło atakuje, to nie wybiera. Szkodę ponosi i dobry i zły.
(9): To wszystko widziałem, zwracając uwagę na wszystkie sprawy, jakie się dzieją pod słońcem, w czasie gdy człowiek jeden panuje nad drugim, na jego nieszczęście. (10): Ponadto widziałem, jak złoczyńców ze czcią składano w grobie, a ludzie przychodzili i odchodzili z miejsca świętego, i zapomniano w mieście o tym, co tamci czynili. To również jest marność. (11): Ponieważ wyroku nad czynem złym nie wykonuje się zaraz, dlatego serce synów ludzkich bardzo jest skore do czynów złych; (12): zwłaszcza że grzesznik czyni źle stokrotnie, a jednak długo żyje. Chociaż ja również i to poznałem, że szczęści się tym, którzy Boga się boją, dlatego że się Go boją. (13): Nie szczęści się zaś złoczyńcy, i podobny do cienia, nie przedłuża on swych dni, dlatego że nie ma w nim bojaźni wobec Boga. (14): Jest marność, która się dzieje na ziemi: są sprawiedliwi, którym się zdarza to, na co zasługują grzesznicy, a są grzesznicy, którym się zdarza to, na co zasługują sprawiedliwi. Rzekłem: I to jest marność. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 8]
(15): Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg. (16): Gdy uwagę na to zwróciłem, by poznać mądrość i przyjrzeć się dziełu, jakie się dokonuje na ziemi - bo ani w dzień, ani w nocy snu nie zaznają oczy człowieka - (17): widziałem wszystkie dzieła Boże: Człowiek nie może zbadać dzieła, jakie się dokonuje pod słońcem; jakkolwiek się trudzi, by szukać - nie zbada. A nawet mędrzec, chociażby twierdził, że je zna - nie może go zbadać. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 8]
Tak, irytujące jest że rzeczywistość jest niepoznawalne. Jeżeli dodatku są to bezboskie ruiny, które samoistnie wychynęły się z nicości i nie wiadomo do czego ani jak, to już zgroza. Nie poznamy, bo tam są przerwy w kontinuum sensu od zera do Absolutu. Natrafimy na pustkę lub ścianę. I stąd też takie stworzenia niedorobione i złe.
(1): Bo wszystko to rozważyłem i wszystko to zbadałem. Dlatego że sprawiedliwi i mędrcy oraz ich czyny są w ręku Boga - zarówno miłość, jak i nienawiść nie rozpozna człowiek tego wszystkiego, co przed oczyma jego się dzieje. (2): Wszystko jednakie dla wszystkich: Ten sam los spotyka tak sprawiedliwego, jak i złoczyńcę, tak czystego, jak i nieczystego, zarówno składającego ofiary, jak i tego, który nie składa ofiar; tak samo jest z dobrym, jak i z grzesznikiem, z przysięgającym, jak i z takim, który przysięgi się boi. (3): To złem jest we wszystkim, co się dzieje pod słońcem, że jeden dla wszystkich jest los. A przy tym serce synów ludzkich pełne jest zła i głupota w ich sercu, dopóki żyją. A potem - do zmarłych! [Biblia Tysiąclecia V, Koh 9]
(4): Bo któż stanowi wyjątek? Wszyscy żyjący mogą jeszcze mieć nadzieję - bo lepszy jest żywy pies niż lew nieżywy - (5): ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie. (6): Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, jak również ich zazdrość - dawno już przeminęły, i już nigdy więcej nie będą miały udziału w tym wszystkim, co dzieje się pod słońcem. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 9]
Bardzo agnostyczna księga
Równoważy to jednak fajny teizm:
(7): Dalej więc! W weselu chleb swój spożywaj i w radości pij swoje wino. Już bowiem Bóg przyjął twe czyny. (8): W każdym czasie niech szaty twe będą białe, olejku też niechaj na głowę twoją nie zbraknie! (9): Używaj życia z niewiastą, którą ukochałeś, po wszystkie dni marnego twego życia, których ci [Bóg] użyczył pod słońcem. Po wszystkie dni twej marności. Bo taki jest udział twój w życiu i w twoim trudzie, jaki zadajesz sobie pod słońcem. (10): Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił. Bo nie ma żadnego działania ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego zdążasz. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 9]
(11): A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb przypada w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 9]
Marna ta ewolucja pokoleń, marna. I marne jeszcze zrozumienie sensu nas samych w tym procesie Życia planetarnego. Jak się nie weźmiemy rozumem do tego wszystkiego, to wirusy nas zjedzą.
(2): Serce mędrca [zwraca się] ku prawej stronie, a serce głupca ku lewej. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 10]
A tego to nie rozumiem. Do czego ta przenośnia?
(5): Jest zło - widziałem je pod słońcem, to błąd ze strony władcy: (6): wynosi się głupotę na stanowiska wysokie, podczas gdy możni siedzą nisko. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 10]
(20): Nawet w myślach swoich nie złorzecz królowi ani w sypialni swojej nie przeklinaj możnego, bo ptactwo podniebne zaniesie głos, a to, co skrzydlate, doniesie słowa. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 10]
Tu ciekawe myśli:
(1): Wyrzuć swój chleb na powierzchnię wód, po wielu bowiem dniach go odnajdziesz. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 11]
(4): Kto baczy na wiatr, nie będzie siał, a kto na chmury patrzy, nie będzie zbierał. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 11]
(5): Jak nie wiesz, którą drogą duch wstępuje w kości, co są w łonie brzemiennej, tak też nie możesz poznać działania Boga, który sprawia wszystko. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 11]
No ciekawe, jak powstaje świadomość w nowych organizmach a jeszcze bardzie ciekawe, jak powstaje samoświadomość nowej istoty, taka, że wszystkich może ujrzeć na zewnątrz siebie a siebie odczuć jako ja. Tyle pokoleń, tyle tłumów a podobno żyje się tylko raz na wieczność. Jak to się trafia i dlaczego w tych czasach i w tym miejscu a nie gdzie indziej. Reszta wszystkich innych to nie to samo, chyba, że niespodziewanie żyje się więcej niż raz. To znaczy, że może można być równocześnie więcej niż sobą.
(8): Tak więc jeżeli człowiek wiele lat żyje, ze wszystkich niech się cieszy i niech pomni na dni ciemności, bo będzie ich wiele. Wszystko, co ma nastąpić, to marność. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 11]
No nieźle. Marność i ruiny. No to znowu do teizmu i wychodzi konsekwentnie sens, albo się go zakłada, nadaje z góry:
(1): Pomnij jednak na Stwórcę swego w dniach swej młodości, zanim jeszcze nadejdą dni niedoli i przyjdą lata, o których powiesz: Nie mam w nich upodobania; (2): zanim zaćmi się słońce i światło, i księżyc, i gwiazdy, i chmury powrócą po deszczu; (3): w czasie, gdy trząść się będą stróże domu i uginać się będą silni mężowie, i będą ustawały [kobiety] mielące, bo ich ubędzie, i zaćmią się patrzące w oknach; (4): i zamkną się drzwi na ulicę, podczas gdy łoskot młyna przycichnie i podniesie się do głosu ptaka, i wszystkie śpiewy przymilkną; (5): odczuwać się nawet będzie lęk przed wyżyną i strach na drodze; i drzewo migdałowe zakwitnie, i ociężała stanie się szarańcza, i pękać będą kapary; bo człowiek zdążać będzie do swego wiecznego domu i kręcić się już będą po ulicy płaczki; (6): zanim się przerwie srebrny sznur i stłucze się czara złota, i dzban się rozbije u źródła, i w studnię kołowrót złamany wpadnie; (7): i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał. (8): Marność nad marnościami - powiada Kohelet - wszystko jest marnością. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 12]
Bardzo ładnie opracowane literacko zjawisko umierania.
A potem do Bozi na sąd.
(13): Koniec mowy. Wszystkiego tego wysłuchawszy: Boga się bój i przykazań Jego przestrzegaj, bo cały w tym człowiek! (14): Bóg bowiem każdy czyn wezwie przed sąd dotyczący wszystkiego, co ukryte: czy dobre było, czy złe. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 12]
(16): Inną jeszcze rzecz widziałem pod słońcem: w siedzibie sądu zagnieździła się nieprawość, w trybunale sprawiedliwości zamieszkała niegodziwość. [Biblia Paulistów, Koh 3]
(1): A dalej widziałem wszystkie uciski, jakie pod słońcem się zdarzają. I oto: łzy uciśnionych, a nie ma kto ich pocieszyć; ręka ciemięzców twarda, a nie ma pocieszyciela. (2): Więc za szczęśliwszych uznałem martwych, którzy dawno już zmarli, od żyjących, których życie jeszcze trwa; (3): za szczęśliwszego zaś od jednych i drugich uznałem tego, co jeszcze wcale nie istnieje ani nie widział spraw niegodziwych, jakie się dzieją pod słońcem. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 4]
Kolejne niezwykłe pytanie: Czy ten, który jeszcze wcale nie zaistniał, może być szczęśliwszy od żyjącego, od świadomości, która teraz aktualnie widzi "obiektywną" rzeczywistość?
A jak nagle się narodzi 3 tysiące lat później w obozie koncentracyjnym pod ogniem wojny? Wymknie się iskierka, świadomość naszego świata na świat wcześniej czy później.
Nieświadomość rzeczywistości nie jest rozwiązaniem. Rozwiązaniem jest zmiana całej rzeczywistości.
(10): Kto kocha się w pieniądzach, pieniądzem się nie nasyci; a kto się kocha w zasobach, ten nie ma z nich pożytku. To również jest marność. (11): Gdy dobra się mnożą, mnożą się ich zjadacze. I jakiż pożytek ma z nich właściciel poza tym, że nimi napawa oczy? (12): Słodki jest sen robotnika, czy mało, czy dużo on zje, lecz bogacz mimo swej sytości nie ma spokojnego snu. (13): Istnieje bolesna niedola - widziałem ją pod słońcem: bogactwo przechowywane na szkodę właściciela. (14): Bogactwo to bowiem przepada na skutek jakiegoś nieszczęścia a gdy urodzi się syn, nie ma już nic w jego ręku. (15): Jak wyszedł z łona swej matki, tak nagi powróci - jak przyszedł, i nie wyniesie ze swej pracy niczego, co mógłby w ręku zabrać ze sobą. (16): Bo również i to jest bolesną niedolą, że tak odejdzie, jak przyszedł. I jaki pożytek dla niego, że trudził się na próżno? (17): A nadto wszystkie jego dni są spożywaniem w ciemności, w wielkim zmartwieniu, w chorobie i w gniewie. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 5]
Częściowym rozwiązaniem może być teizm i przerzucenie odpowiedzialności na Stwórcę. (Nawet potencjalnego, ale absolutnego).
(18): Oto, co uznałem za dobre: że piękną jest rzeczą jeść i pić, i szczęścia zażywać w pracy, którą się człowiek trudzi pod słońcem, według liczby dni jego życia, których mu Bóg użyczył: bo to tylko jest mu dane. (19): Dla każdego też człowieka, któremu Bóg daje bogactwo i skarby i któremu pozwala z nich korzystać, wziąć swoją część i cieszyć się swoim trudem - to Bożym jest darem. (20): Taki nie myśli wiele o dniach swego życia, gdyż Bóg go utrzymuje w radości serca. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 5]
I zaraz pojawiają się problemy i paradoksy:
(1): Istnieje niedola, którą widziałem pod słońcem, a która bardzo ciąży człowiekowi: (2): Użyczył Bóg komuś bogactwa i skarbów, i sławy - tak że nie zbraknie mu niczego, czego tylko zapragnie - a tego używać Bóg mu nie pozwala, lecz obcy człowiek tego używa: to marność i przykre cierpienie. (3): Gdyby ktoś zrodził nawet stu synów i żył wiele lat, i dni jego lat się pomnożyły, lecz dusza jego nie nasyciła się dobrem i nawet pogrzebu by nie miał - powiadam: Szczęśliwszy od niego nieżywy płód, (4): bo przyszedł jako nicość i odchodzi w mroku, a imię jego mrokiem zakryte; (5): i nawet słońca nie widział, i nic nie wie; on większy ma spokój niż tamten. (6): Tamten zaś gdyby nawet tysiące lat przeżył, a w ogóle szczęścia nie zaznał - czyż nie zdąża z wszystkimi na jedno miejsce? [Biblia Tysiąclecia V, Koh 6]
Niesprawiedliwość, przypadek, walki o majątek, a Stwórca jako Osoba świadoma i rozumna musi ponosić za to odpowiedzialność. Albo wszystko wpada w mroki Tajemnicy i wyroków boskich nie do ogarnięcia.
Przy ateizmie po prostu uznaje się przypadek za przypadek, pomyłkę za pomyłkę, ale Osoba Wszechświatowa jest jeszcze nie skonstruowana.
(9): Lepsze jest to, na co oczy patrzą, niż niespokojne pragnienie. To również jest marność i pogoń za wiatrem. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 6]
Tak, lepsze to co znajome, sprawdzone i pewne, niż latanie za nie wiadomo czym.
(2): Lepiej jest iść do domu żałoby niż do domu wesela, bo w tamtym jest koniec każdego człowieka, i człowiek żyjący bierze to sobie do serca. (3): Lepszy jest smutek niż śmiech, bo na smutnym obliczu serce dobrze wychodzi. (4): Serce mędrców jest w domu żałoby, a serce głupców w domu wesela. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 7]
Tak, wzruszenia rozwijają człowieka.
(20): Bo nie ma na ziemi człowieka sprawiedliwego, który by [zawsze] postępował dobrze, a nigdy nie zgrzeszył. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 7]
To pocieszająco - zasmucające, bo myślałem, że same ideały chodzą po ziemi i trzeba z nimi ceregielić się jak ze świętymi

No to warto uważać na ludzi.
(26): I przekonałem się, że bardziej gorzka niż śmierć jest kobieta, bo ona jest siecią, serce jej sidłem, a ręce jej więzami. Kto Bogu jest miły, ten się od niej ustrzeże, lecz grzesznika ona usidli. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 7]
Skoro ma usidlić grzesznika, to pewnie o jakąś złą kobietę chodzi. A porządnemu nie zaszkodzi.
Ale chwilę później Kohelet wyleczy się z naiwności. Jak zło atakuje, to nie wybiera. Szkodę ponosi i dobry i zły.
(9): To wszystko widziałem, zwracając uwagę na wszystkie sprawy, jakie się dzieją pod słońcem, w czasie gdy człowiek jeden panuje nad drugim, na jego nieszczęście. (10): Ponadto widziałem, jak złoczyńców ze czcią składano w grobie, a ludzie przychodzili i odchodzili z miejsca świętego, i zapomniano w mieście o tym, co tamci czynili. To również jest marność. (11): Ponieważ wyroku nad czynem złym nie wykonuje się zaraz, dlatego serce synów ludzkich bardzo jest skore do czynów złych; (12): zwłaszcza że grzesznik czyni źle stokrotnie, a jednak długo żyje. Chociaż ja również i to poznałem, że szczęści się tym, którzy Boga się boją, dlatego że się Go boją. (13): Nie szczęści się zaś złoczyńcy, i podobny do cienia, nie przedłuża on swych dni, dlatego że nie ma w nim bojaźni wobec Boga. (14): Jest marność, która się dzieje na ziemi: są sprawiedliwi, którym się zdarza to, na co zasługują grzesznicy, a są grzesznicy, którym się zdarza to, na co zasługują sprawiedliwi. Rzekłem: I to jest marność. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 8]
(15): Sławiłem więc radość, bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by to go cieszyło w jego trudzie za dni jego życia, które pod słońcem daje mu Bóg. (16): Gdy uwagę na to zwróciłem, by poznać mądrość i przyjrzeć się dziełu, jakie się dokonuje na ziemi - bo ani w dzień, ani w nocy snu nie zaznają oczy człowieka - (17): widziałem wszystkie dzieła Boże: Człowiek nie może zbadać dzieła, jakie się dokonuje pod słońcem; jakkolwiek się trudzi, by szukać - nie zbada. A nawet mędrzec, chociażby twierdził, że je zna - nie może go zbadać. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 8]
Tak, irytujące jest że rzeczywistość jest niepoznawalne. Jeżeli dodatku są to bezboskie ruiny, które samoistnie wychynęły się z nicości i nie wiadomo do czego ani jak, to już zgroza. Nie poznamy, bo tam są przerwy w kontinuum sensu od zera do Absolutu. Natrafimy na pustkę lub ścianę. I stąd też takie stworzenia niedorobione i złe.
(1): Bo wszystko to rozważyłem i wszystko to zbadałem. Dlatego że sprawiedliwi i mędrcy oraz ich czyny są w ręku Boga - zarówno miłość, jak i nienawiść nie rozpozna człowiek tego wszystkiego, co przed oczyma jego się dzieje. (2): Wszystko jednakie dla wszystkich: Ten sam los spotyka tak sprawiedliwego, jak i złoczyńcę, tak czystego, jak i nieczystego, zarówno składającego ofiary, jak i tego, który nie składa ofiar; tak samo jest z dobrym, jak i z grzesznikiem, z przysięgającym, jak i z takim, który przysięgi się boi. (3): To złem jest we wszystkim, co się dzieje pod słońcem, że jeden dla wszystkich jest los. A przy tym serce synów ludzkich pełne jest zła i głupota w ich sercu, dopóki żyją. A potem - do zmarłych! [Biblia Tysiąclecia V, Koh 9]
(4): Bo któż stanowi wyjątek? Wszyscy żyjący mogą jeszcze mieć nadzieję - bo lepszy jest żywy pies niż lew nieżywy - (5): ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie. (6): Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, jak również ich zazdrość - dawno już przeminęły, i już nigdy więcej nie będą miały udziału w tym wszystkim, co dzieje się pod słońcem. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 9]
Bardzo agnostyczna księga

Równoważy to jednak fajny teizm:
(7): Dalej więc! W weselu chleb swój spożywaj i w radości pij swoje wino. Już bowiem Bóg przyjął twe czyny. (8): W każdym czasie niech szaty twe będą białe, olejku też niechaj na głowę twoją nie zbraknie! (9): Używaj życia z niewiastą, którą ukochałeś, po wszystkie dni marnego twego życia, których ci [Bóg] użyczył pod słońcem. Po wszystkie dni twej marności. Bo taki jest udział twój w życiu i w twoim trudzie, jaki zadajesz sobie pod słońcem. (10): Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił. Bo nie ma żadnego działania ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego zdążasz. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 9]
(11): A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb przypada w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 9]
Marna ta ewolucja pokoleń, marna. I marne jeszcze zrozumienie sensu nas samych w tym procesie Życia planetarnego. Jak się nie weźmiemy rozumem do tego wszystkiego, to wirusy nas zjedzą.
(2): Serce mędrca [zwraca się] ku prawej stronie, a serce głupca ku lewej. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 10]
A tego to nie rozumiem. Do czego ta przenośnia?
(5): Jest zło - widziałem je pod słońcem, to błąd ze strony władcy: (6): wynosi się głupotę na stanowiska wysokie, podczas gdy możni siedzą nisko. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 10]
(20): Nawet w myślach swoich nie złorzecz królowi ani w sypialni swojej nie przeklinaj możnego, bo ptactwo podniebne zaniesie głos, a to, co skrzydlate, doniesie słowa. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 10]
Tu ciekawe myśli:
(1): Wyrzuć swój chleb na powierzchnię wód, po wielu bowiem dniach go odnajdziesz. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 11]
(4): Kto baczy na wiatr, nie będzie siał, a kto na chmury patrzy, nie będzie zbierał. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 11]
(5): Jak nie wiesz, którą drogą duch wstępuje w kości, co są w łonie brzemiennej, tak też nie możesz poznać działania Boga, który sprawia wszystko. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 11]
No ciekawe, jak powstaje świadomość w nowych organizmach a jeszcze bardzie ciekawe, jak powstaje samoświadomość nowej istoty, taka, że wszystkich może ujrzeć na zewnątrz siebie a siebie odczuć jako ja. Tyle pokoleń, tyle tłumów a podobno żyje się tylko raz na wieczność. Jak to się trafia i dlaczego w tych czasach i w tym miejscu a nie gdzie indziej. Reszta wszystkich innych to nie to samo, chyba, że niespodziewanie żyje się więcej niż raz. To znaczy, że może można być równocześnie więcej niż sobą.
(8): Tak więc jeżeli człowiek wiele lat żyje, ze wszystkich niech się cieszy i niech pomni na dni ciemności, bo będzie ich wiele. Wszystko, co ma nastąpić, to marność. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 11]
No nieźle. Marność i ruiny. No to znowu do teizmu i wychodzi konsekwentnie sens, albo się go zakłada, nadaje z góry:
(1): Pomnij jednak na Stwórcę swego w dniach swej młodości, zanim jeszcze nadejdą dni niedoli i przyjdą lata, o których powiesz: Nie mam w nich upodobania; (2): zanim zaćmi się słońce i światło, i księżyc, i gwiazdy, i chmury powrócą po deszczu; (3): w czasie, gdy trząść się będą stróże domu i uginać się będą silni mężowie, i będą ustawały [kobiety] mielące, bo ich ubędzie, i zaćmią się patrzące w oknach; (4): i zamkną się drzwi na ulicę, podczas gdy łoskot młyna przycichnie i podniesie się do głosu ptaka, i wszystkie śpiewy przymilkną; (5): odczuwać się nawet będzie lęk przed wyżyną i strach na drodze; i drzewo migdałowe zakwitnie, i ociężała stanie się szarańcza, i pękać będą kapary; bo człowiek zdążać będzie do swego wiecznego domu i kręcić się już będą po ulicy płaczki; (6): zanim się przerwie srebrny sznur i stłucze się czara złota, i dzban się rozbije u źródła, i w studnię kołowrót złamany wpadnie; (7): i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał. (8): Marność nad marnościami - powiada Kohelet - wszystko jest marnością. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 12]
Bardzo ładnie opracowane literacko zjawisko umierania.
A potem do Bozi na sąd.
(13): Koniec mowy. Wszystkiego tego wysłuchawszy: Boga się bój i przykazań Jego przestrzegaj, bo cały w tym człowiek! (14): Bóg bowiem każdy czyn wezwie przed sąd dotyczący wszystkiego, co ukryte: czy dobre było, czy złe. [Biblia Tysiąclecia V, Koh 12]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Obiecujące dla rozwoju uczuć wyższych. Przeżycia są o wiele wznioślejsze, niż w przypadku uczuć zwykłych zjadaczy chleba, zabieganych za zaspokajaniem potrzeb fizjologicznych, namiętności i instynktów.cezary123 pisze: ↑sob mar 14, 2020 9:56 pm To znaczy, że chodzi o świadomość ponadjednostkowego biegu historii i pewnie czasoprzestrzeni świata poza umysłem poznającym. To jest dosyć ciekawe, już wcześniej zwracałem na to szczególną uwagę przy Księgach Mojżeszowych. Jak się ma nasze istnienie do istnienia obiektywnego całego świata i co to właściwie jest. Dobra podstawa do przeżyć religijnych albo po prostu do świadomości stanu rzeczy i badania rzeczywistości. Dosyć obiecujące.
Ale też i dużo większe ryzyko omyłek. Jeżeli ktoś powącha kwiatek i zobaczy na nim pająka, to złudzenie niegroźne, zamiast radości odczuje chwilę grozy i tyle.
Jeżeli ktoś popatrzy na rozgwieżdżony wszechświat i zacznie się wzruszać, wyobrażać Stwórcę, harmonię świata ze świadomością i ciałem, wieczną obietnicę, spełnienie w nieskończoności, wdzięczność za istnienie wieczne w Bogu i inne religijne wyżyny a nagle meteoryt po wiecznej wędrówce przez przestrzeń, przypadkowo trafi go w główkę i zabije, to niesmak będzie o wiele większy i poważniejszy...
Może samo uczucie tego ryzyka i różnych możliwości ostatecznych i problemów Stwórcy istniejącego lub nie, to też jest ciekawe uczucie wyższe.

Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Miłość nie jest uczuciem wyższym. Zalicza się ją do namiętności.
I o namiętnościach jest najprzyjemniejsza Księga Starego Testamentu - Pieśń nad Pieśniami.
Przyjemnie poczytać jak flirtują ze sobą Salomon i najlepsza z jego kochanek z haremu. (Może to ta Szulamitka, która miała ogrzewać starego Dawida, ale już niewiele dało się zrobić, a potem przeszła do haremu Salomona. A może postać całkowicie fikcyjna i przykładowa, stworzona na potrzeby utworu).
(2): Oblubienica: Niech mnie ucałuje pocałunkami swych ust! Bo miłość twa przedniejsza od wina. (3): Woń twych pachnideł słodka, olejek rozlany - imię twe, dlatego miłują cię dziewczęta. (4): Pociągnij mnie za sobą! Pobiegnijmy! Król wprowadził mnie do swoich komnat. Cieszmy się i weselmy tobą!, sławmy twą miłość nad wino, [jakże] słusznie cię miłują! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 1]
(10): Śliczne są lica twe wśród wisiorków, szyja twa w koliach. (11): Wisiorki zrobimy ci złote z kuleczkami ze srebra. (12): Oblubienica: Gdy król na uczcie przebywa, nard mój roztacza woń swoją. (13): Mój miły jest mi woreczkiem mirry, między piersiami mymi położonym. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 1]
(1): Pieśń nad pieśniami Salomona. (15): Oblubieniec: O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak piękna, oczy twe jak gołębice! (16): Oblubienica: Zaiste piękny jesteś, miły mój, o jakże uroczy! Łoże nasze z zieleni. (17): Oblubieniec: Belkami domu naszego są cedry, a cyprysy ścianami. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 1]
(1): Oblubienica: Jam narcyz Szaronu, lilia dolin. (2): Oblubieniec: Jak lilia pośrod cierni, tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt. (3): Oblubienica: Jak jabłoń wśród drzew leśnych, tak ukochany mój wśród młodzieńców. W upragnionym jego cieniu usiadłam, a owoc jego słodki dla mego podniebienia. (4): Wprowadził mnie do sali biesiadnej, i godłem jego nade mną jest miłość. (5): Posilcie mnie plackami z rodzynek, wzmocnijcie mnie jabłkami, bo chora jestem z miłości. (6): Lewa jego ręka pod głową moją, a prawica jego obejmuje mnie. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
(7): Oblubieniec: Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele, na łanie polne: Nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie miłości, póki sama nie zechce. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
(8): Oblubienica: Głos mojego ukochanego! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
(9): Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
(16): Oblubienica: Mój miły jest mój, a ja jestem jego, on stada swe pasie wśród lilii. (17): Nim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, wróć, bądź podobny, mój miły, do gazeli, do młodego jelenia na górach Beter! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
A jednak ktoś szuka jelenia.
I nie znalazła. Nie tak łatwo. Za ukochanym też musi kobieta latać. Jeżeli naprawdę coś do niego czuje, a nie tylko czeka na starania naiwniaka. I to się nazywa miłość
(1): Na łożu mym nocą szukałam umiłowanego mej duszy, szukałam go, lecz nie znalazłam. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 3]
(2): Wstanę, obejdę miasto po ulicach i placach, szukać będę ukochanego mej duszy. Szukałam go, lecz nie znalazłam. (3): Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto. Czy widzieliście miłego duszy mej? (4): Zaledwie ich minęłam, znalazłam umiłowanego mej duszy, pochwyciłam go i nie puszczę, aż go wprowadzę do domu mej matki, do komnaty mej rodzicielki. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 3]
Pieśń nad Pieśniami pełna jest tajemniczych aluzji, porównań i przenośni:
(1): Oblubieniec: O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jakże piękna! Oczy twe jak gołębice za twoją zasłoną. Włosy twe jak stado kóz falujące na górach Gileadu. (2): Zęby twe jak stado owiec strzyżonych, gdy wychodzą z kąpieli; każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej. (3): Jak wstążeczka purpury wargi twe i mowa twa pełna wdzięku. Jak okrawek granatu skroń twoja za twoją zasłoną. (4): Szyja twoja jak wieża Dawida, zbudowana warstwami; tysiąc tarcz na niej zawieszono, wszystką broń walecznych. (5): Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli, co pasą się pośród lilii. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 4]
(1): Oblubieniec: O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jakże piękna! Oczy twe jak gołębice za twoją zasłoną. Włosy twe jak stado kóz falujące na górach Gileadu. (2): Zęby twe jak stado owiec strzyżonych, gdy wychodzą z kąpieli; każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej. (3): Jak wstążeczka purpury wargi twe i mowa twa pełna wdzięku. Jak okrawek granatu skroń twoja za twoją zasłoną. (4): Szyja twoja jak wieża Dawida, zbudowana warstwami; tysiąc tarcz na niej zawieszono, wszystką broń walecznych. (5): Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli, co pasą się pośród lilii. (11): Nektarem ociekają wargi twe, oblubienico, miód i mleko pod twoim językiem, a zapach twoich szat jak woń Libanu. (12): Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym. (13): Pędy twe - granatów gaj z owocem wybornym, kwiaty henny i nardu, (14): nard i szafran, wonna trzcina i cynamon, i wszelkie drzewa żywiczne, mirra i aloes, i wszystkie najprzedniejsze balsamy. (15): [Jesteś] źródłem ogrodów, zdrojem wód żywych spływających z Libanu. (16): Oblubienica: Powstań, wietrze północny, nadleć, wietrze z południa, wiej poprzez ogród mój, niech popłyną jego wonności! Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu i spożywa jego najlepsze owoce! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 4]
(1): Oblubieniec: Wchodzę do mego ogrodu, siostro ma, oblubienico; zbieram mirrę mą z moim balsamem; spożywam plaster z miodem moim; piję wino moje wraz z mlekiem moim. Jedzcie, przyjaciele, pijcie, upajajcie się, najdrożsi! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 5]
Zakochana kobieta zachowuje się tak, że nikt nie ma wątpliwości, że kocha. Nikt przed nią nie klęka. Sama szuka miłości. A teraz to on się z nią droczy.
(2): Oblubienica: Ja śpię, lecz serce me czuwa. Dźwięk! Miły mój puka! Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko moja, gołąbko moja, ty moja nieskalana, bo pełna rosy ma głowa i kędziory me - kropli nocy. (3): Suknię z siebie zdjęłam, mam więc znów ją wkładać? Stopy umyłam, mam więc znów je brudzić? (4): Ukochany mój przez otwór włożył rękę swą, a łono moje zadrżało od tego. (5): Wstałam, aby otworzyć miłemu memu, a ręce moje ociekały mirrą, palce moje mirrą spływającą - na uchwyt zasuwy. (6): Otworzyłam ukochanemu memu, lecz ukochany mój już odszedł, oddalił się; życie ze mnie uszło z jego powodu. Szukałam go, lecz nie znalazłam, wołałam go, lecz mi nie odpowiedział. (7): Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto, zbili i poranili mnie, płaszcz mój zdarli ze mnie strażnicy murów. (8): Zaklinam was, córki jerozolimskie: jeśli umiłowanego mego znajdziecie, cóż mu oznajmicie? Że chora jestem z miłości. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 5]
(9): Chór: Jakiż to jest ten twój miły z najmilszych, o najpiękniejsza z niewiast? Jakiż to jest ten twój miły z najmilszych, że nas tak zaklinasz? (10): Oblubienica: Miły mój śnieżnobiały i rumiany, najznakomitszy spośród tysięcy. (11): Głowa jego - najczystsze złoto, kędziory jego włosów to kiście [winogron], czarne jak kruk. (12): Oczy jego jak gołębice nad brzegami wód. Zęby jego wymyte w mleku spoczywają w swej oprawie. (13): Jego policzki jak balsamiczne kwietniki, zapewniające wzrost wonnym ziołom. Jak lilie wargi jego, kapiące mirrą najprzedniejszą. (14): Ręce jego jak walce ze złota, wysadzane złocistymi topazami. Tors jego - jak rzeźba z kości słoniowej, pokryta szafirami. (15): Jego nogi - jak kolumny z alabastru, wsparte na szczerozłotych podstawach. Postać jego [wyniosła] jak Liban, wysmukła jak cedry. (16): Usta jego przesłodkie i cały jest pełen powabu. Taki jest miły mój, taki jest przyjaciel mój, córki jerozolimskie! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 5]
Ostatnio zajrzałem do wiedzy naszego sławnego seksuologa Lwa-Starowicza i on twierdzi, że kobieta może osiągnąć orgazm podczas samego całowania ust swojego partnera. Ale pewnie jak to jest ten właściwy i wzbudza w niej naturalne odpowiednie namiętności.
"Mężczyzna całujący kobietę może nie odczuwać takiej przyjemności jak kobieta? To straszne!
Odczuwa przyjemność, tylko że są kobiety, które mogą osiągnąć orgazm w trakcie całowania ust
Mogą osiągnąć bardzo wysoki poziom pożądania. Ale nie wiem, czy zna pani mężczyznę, który osiąga wytrysk dlatego, że całuje usta kobiety. To jest dla niego przyjemne, ale trochę inaczej. Nie jest tak, że całowanie nie jest dla niego przyjemne".
https://polskatimes.pl/prof-zbigniew-le ... 6-13604812
Wniosek jest taki, że tylko jedyna i wybrana może dać szczęście prawdziwe. Ale trzeba przebierać. Jak król Salomon
(8): Sześćdziesiąt jest królowych i nałożnic osiemdziesiąt, a dziewcząt bez liku, (9): [lecz] jedyna jest moja gołąbka, moja nieskalana, jedyna dla swej matki, wybranka swej rodzicielki. Chór: Podziwiają ją dziewczęta i zwą ją szczęśliwą, królowe i nałożnice ją wysławiają: [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 6]
(1): Obydwa chóry: Jak piękne są twe stopy w sandałach, księżniczko! Linia twych bioder jak kolia, dzieło rąk mistrza. (2): Łono twe - jak czasza okrągła, niechaj nie zbraknie w niej wina korzennego! Brzuch twój jak stos pszenicznego ziarna okolony wiankiem lilii. (3): Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli. (4): Szyja twa jak wieża ze słoniowej kości. Oczy twe jak sadzawki w Cheszbonie, u bramy Bat-Rabbim. Nos twój jak baszta Libanu, spoglądająca ku Damaszkowi. (5): Głowa twa [wznosi się] nad tobą jak Karmel, włosy głowy twej - jak królewska purpura, splecione w warkocze. (6): Oblubieniec: O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna, umiłowana, pełna rozkoszy! (7): Postać twoja wysmukła jak palma, a piersi twe jak grona winne. (8): Rzekłem: wespnę się na palmę, pochwycę kiść daktyli. Tak! Piersi twe niech [mi] będą jako grona winne, a oddech twój jak zapach jabłek. (9): Usta twoje jak wino wyborne. Spływa ono prosto we mnie, zwilżając wargi uśpione. (10): Oblubienica: Jam miłego mego i ku mnie zwraca się jego pożądanie. (11): Pójdź, mój miły, powędrujmy w pola, nocujmy po wioskach! (12): O świcie pośpieszmy do winnic, zobaczyć, czy kwitnie winorośl, czy pączki się otwarły, czy w kwieciu są już granaty, tam ci dam moje pieszczoty. (13): Mandragory sieją woń, nad drzwiami naszymi wszelki owoc wyborny, świeży i zeszłoroczny, dla ciebie, miły mój, chowałam. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 7]
(6): Oblubienica: Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, uderzenie boskiego gromu. (7): Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki.
[Biblia Tysiąclecia V, Pnp 8]
Jeśliby ktoś oddał za miłość całe bogactwo swego domu, z pewnością nim pogardzą. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 8]
Albo uznają za jelenia. Trochę rozsądku na koniec i ostrzeżenia
Kto poświęci całe bogactwo swego domu za miłość, dozna tylko wzgardy. [Biblia Poznańska, Pnp 8]
I choćby ktoś za miłość chciał oddać całe mienie swojego domu to jednak by nim wzgardzono. [Nowa Biblia Gdańska, Pnp 8]
Choćby ktoś oddał cały majątek swego domu za taką miłość, byłby z pewnością wzgardzony. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Pnp 8]
Gdyby ktoś chciał zdobyć miłość za całe swe bogactwo, wystawi się tylko na wzgardę. [Biblia Paulistów, Pnp 8]
Poczytałem w innych przekładach i wydaje mi się, że może tu chodzić o to, że miłości nie da się kupić.
(7): Wody mnogie nie mogły ugasić miłości, i rzeki nie zatopią jej, choćby człowiek dał wszystkę majętność domu swego za miłość, wzgardzi ją jako nic. [Biblia Jakuba Wujka, Pnp 8]
Albo o to, że taki szalony jeleń nie powinien być wyśmiany, bo przecież dla miłości poświęca wszystko, nieważne, że to nijak ma się do zdobycia miłości. Materialne dobra to jeszcze nie ten poziom do miłości, ale liczy się gest i determinacja.
(7): Wielkie wody nie ugaszą miłości, a strumienie nie zaleją jej. Jeśliby kto chciał oddać za miłość całe swoje mienie, to czy zasługuje na pogardę? [Biblia Warszawska, Pnp 8]
(7): Obfite wody nie zdołają zgasić miłości ani jej nie zmyją rzeki. Choćby człowiek dał za miłość wszystkie kosztowne przedmioty ze swego domu, z całą pewnością by nimi wzgardzono". [Przekład Nowego Świata, Pnp 8]
I o namiętnościach jest najprzyjemniejsza Księga Starego Testamentu - Pieśń nad Pieśniami.
Przyjemnie poczytać jak flirtują ze sobą Salomon i najlepsza z jego kochanek z haremu. (Może to ta Szulamitka, która miała ogrzewać starego Dawida, ale już niewiele dało się zrobić, a potem przeszła do haremu Salomona. A może postać całkowicie fikcyjna i przykładowa, stworzona na potrzeby utworu).
(2): Oblubienica: Niech mnie ucałuje pocałunkami swych ust! Bo miłość twa przedniejsza od wina. (3): Woń twych pachnideł słodka, olejek rozlany - imię twe, dlatego miłują cię dziewczęta. (4): Pociągnij mnie za sobą! Pobiegnijmy! Król wprowadził mnie do swoich komnat. Cieszmy się i weselmy tobą!, sławmy twą miłość nad wino, [jakże] słusznie cię miłują! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 1]
(10): Śliczne są lica twe wśród wisiorków, szyja twa w koliach. (11): Wisiorki zrobimy ci złote z kuleczkami ze srebra. (12): Oblubienica: Gdy król na uczcie przebywa, nard mój roztacza woń swoją. (13): Mój miły jest mi woreczkiem mirry, między piersiami mymi położonym. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 1]
(1): Pieśń nad pieśniami Salomona. (15): Oblubieniec: O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak piękna, oczy twe jak gołębice! (16): Oblubienica: Zaiste piękny jesteś, miły mój, o jakże uroczy! Łoże nasze z zieleni. (17): Oblubieniec: Belkami domu naszego są cedry, a cyprysy ścianami. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 1]
(1): Oblubienica: Jam narcyz Szaronu, lilia dolin. (2): Oblubieniec: Jak lilia pośrod cierni, tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt. (3): Oblubienica: Jak jabłoń wśród drzew leśnych, tak ukochany mój wśród młodzieńców. W upragnionym jego cieniu usiadłam, a owoc jego słodki dla mego podniebienia. (4): Wprowadził mnie do sali biesiadnej, i godłem jego nade mną jest miłość. (5): Posilcie mnie plackami z rodzynek, wzmocnijcie mnie jabłkami, bo chora jestem z miłości. (6): Lewa jego ręka pod głową moją, a prawica jego obejmuje mnie. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
(7): Oblubieniec: Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele, na łanie polne: Nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie miłości, póki sama nie zechce. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
(8): Oblubienica: Głos mojego ukochanego! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
(9): Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
(16): Oblubienica: Mój miły jest mój, a ja jestem jego, on stada swe pasie wśród lilii. (17): Nim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, wróć, bądź podobny, mój miły, do gazeli, do młodego jelenia na górach Beter! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 2]
A jednak ktoś szuka jelenia.

I nie znalazła. Nie tak łatwo. Za ukochanym też musi kobieta latać. Jeżeli naprawdę coś do niego czuje, a nie tylko czeka na starania naiwniaka. I to się nazywa miłość

(1): Na łożu mym nocą szukałam umiłowanego mej duszy, szukałam go, lecz nie znalazłam. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 3]
(2): Wstanę, obejdę miasto po ulicach i placach, szukać będę ukochanego mej duszy. Szukałam go, lecz nie znalazłam. (3): Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto. Czy widzieliście miłego duszy mej? (4): Zaledwie ich minęłam, znalazłam umiłowanego mej duszy, pochwyciłam go i nie puszczę, aż go wprowadzę do domu mej matki, do komnaty mej rodzicielki. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 3]
Pieśń nad Pieśniami pełna jest tajemniczych aluzji, porównań i przenośni:
(1): Oblubieniec: O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jakże piękna! Oczy twe jak gołębice za twoją zasłoną. Włosy twe jak stado kóz falujące na górach Gileadu. (2): Zęby twe jak stado owiec strzyżonych, gdy wychodzą z kąpieli; każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej. (3): Jak wstążeczka purpury wargi twe i mowa twa pełna wdzięku. Jak okrawek granatu skroń twoja za twoją zasłoną. (4): Szyja twoja jak wieża Dawida, zbudowana warstwami; tysiąc tarcz na niej zawieszono, wszystką broń walecznych. (5): Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli, co pasą się pośród lilii. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 4]
(1): Oblubieniec: O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jakże piękna! Oczy twe jak gołębice za twoją zasłoną. Włosy twe jak stado kóz falujące na górach Gileadu. (2): Zęby twe jak stado owiec strzyżonych, gdy wychodzą z kąpieli; każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej. (3): Jak wstążeczka purpury wargi twe i mowa twa pełna wdzięku. Jak okrawek granatu skroń twoja za twoją zasłoną. (4): Szyja twoja jak wieża Dawida, zbudowana warstwami; tysiąc tarcz na niej zawieszono, wszystką broń walecznych. (5): Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli, co pasą się pośród lilii. (11): Nektarem ociekają wargi twe, oblubienico, miód i mleko pod twoim językiem, a zapach twoich szat jak woń Libanu. (12): Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym. (13): Pędy twe - granatów gaj z owocem wybornym, kwiaty henny i nardu, (14): nard i szafran, wonna trzcina i cynamon, i wszelkie drzewa żywiczne, mirra i aloes, i wszystkie najprzedniejsze balsamy. (15): [Jesteś] źródłem ogrodów, zdrojem wód żywych spływających z Libanu. (16): Oblubienica: Powstań, wietrze północny, nadleć, wietrze z południa, wiej poprzez ogród mój, niech popłyną jego wonności! Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu i spożywa jego najlepsze owoce! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 4]
(1): Oblubieniec: Wchodzę do mego ogrodu, siostro ma, oblubienico; zbieram mirrę mą z moim balsamem; spożywam plaster z miodem moim; piję wino moje wraz z mlekiem moim. Jedzcie, przyjaciele, pijcie, upajajcie się, najdrożsi! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 5]
Zakochana kobieta zachowuje się tak, że nikt nie ma wątpliwości, że kocha. Nikt przed nią nie klęka. Sama szuka miłości. A teraz to on się z nią droczy.
(2): Oblubienica: Ja śpię, lecz serce me czuwa. Dźwięk! Miły mój puka! Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko moja, gołąbko moja, ty moja nieskalana, bo pełna rosy ma głowa i kędziory me - kropli nocy. (3): Suknię z siebie zdjęłam, mam więc znów ją wkładać? Stopy umyłam, mam więc znów je brudzić? (4): Ukochany mój przez otwór włożył rękę swą, a łono moje zadrżało od tego. (5): Wstałam, aby otworzyć miłemu memu, a ręce moje ociekały mirrą, palce moje mirrą spływającą - na uchwyt zasuwy. (6): Otworzyłam ukochanemu memu, lecz ukochany mój już odszedł, oddalił się; życie ze mnie uszło z jego powodu. Szukałam go, lecz nie znalazłam, wołałam go, lecz mi nie odpowiedział. (7): Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto, zbili i poranili mnie, płaszcz mój zdarli ze mnie strażnicy murów. (8): Zaklinam was, córki jerozolimskie: jeśli umiłowanego mego znajdziecie, cóż mu oznajmicie? Że chora jestem z miłości. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 5]
(9): Chór: Jakiż to jest ten twój miły z najmilszych, o najpiękniejsza z niewiast? Jakiż to jest ten twój miły z najmilszych, że nas tak zaklinasz? (10): Oblubienica: Miły mój śnieżnobiały i rumiany, najznakomitszy spośród tysięcy. (11): Głowa jego - najczystsze złoto, kędziory jego włosów to kiście [winogron], czarne jak kruk. (12): Oczy jego jak gołębice nad brzegami wód. Zęby jego wymyte w mleku spoczywają w swej oprawie. (13): Jego policzki jak balsamiczne kwietniki, zapewniające wzrost wonnym ziołom. Jak lilie wargi jego, kapiące mirrą najprzedniejszą. (14): Ręce jego jak walce ze złota, wysadzane złocistymi topazami. Tors jego - jak rzeźba z kości słoniowej, pokryta szafirami. (15): Jego nogi - jak kolumny z alabastru, wsparte na szczerozłotych podstawach. Postać jego [wyniosła] jak Liban, wysmukła jak cedry. (16): Usta jego przesłodkie i cały jest pełen powabu. Taki jest miły mój, taki jest przyjaciel mój, córki jerozolimskie! [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 5]
Ostatnio zajrzałem do wiedzy naszego sławnego seksuologa Lwa-Starowicza i on twierdzi, że kobieta może osiągnąć orgazm podczas samego całowania ust swojego partnera. Ale pewnie jak to jest ten właściwy i wzbudza w niej naturalne odpowiednie namiętności.
"Mężczyzna całujący kobietę może nie odczuwać takiej przyjemności jak kobieta? To straszne!
Odczuwa przyjemność, tylko że są kobiety, które mogą osiągnąć orgazm w trakcie całowania ust
Mogą osiągnąć bardzo wysoki poziom pożądania. Ale nie wiem, czy zna pani mężczyznę, który osiąga wytrysk dlatego, że całuje usta kobiety. To jest dla niego przyjemne, ale trochę inaczej. Nie jest tak, że całowanie nie jest dla niego przyjemne".
https://polskatimes.pl/prof-zbigniew-le ... 6-13604812
Wniosek jest taki, że tylko jedyna i wybrana może dać szczęście prawdziwe. Ale trzeba przebierać. Jak król Salomon

(8): Sześćdziesiąt jest królowych i nałożnic osiemdziesiąt, a dziewcząt bez liku, (9): [lecz] jedyna jest moja gołąbka, moja nieskalana, jedyna dla swej matki, wybranka swej rodzicielki. Chór: Podziwiają ją dziewczęta i zwą ją szczęśliwą, królowe i nałożnice ją wysławiają: [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 6]
(1): Obydwa chóry: Jak piękne są twe stopy w sandałach, księżniczko! Linia twych bioder jak kolia, dzieło rąk mistrza. (2): Łono twe - jak czasza okrągła, niechaj nie zbraknie w niej wina korzennego! Brzuch twój jak stos pszenicznego ziarna okolony wiankiem lilii. (3): Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli. (4): Szyja twa jak wieża ze słoniowej kości. Oczy twe jak sadzawki w Cheszbonie, u bramy Bat-Rabbim. Nos twój jak baszta Libanu, spoglądająca ku Damaszkowi. (5): Głowa twa [wznosi się] nad tobą jak Karmel, włosy głowy twej - jak królewska purpura, splecione w warkocze. (6): Oblubieniec: O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna, umiłowana, pełna rozkoszy! (7): Postać twoja wysmukła jak palma, a piersi twe jak grona winne. (8): Rzekłem: wespnę się na palmę, pochwycę kiść daktyli. Tak! Piersi twe niech [mi] będą jako grona winne, a oddech twój jak zapach jabłek. (9): Usta twoje jak wino wyborne. Spływa ono prosto we mnie, zwilżając wargi uśpione. (10): Oblubienica: Jam miłego mego i ku mnie zwraca się jego pożądanie. (11): Pójdź, mój miły, powędrujmy w pola, nocujmy po wioskach! (12): O świcie pośpieszmy do winnic, zobaczyć, czy kwitnie winorośl, czy pączki się otwarły, czy w kwieciu są już granaty, tam ci dam moje pieszczoty. (13): Mandragory sieją woń, nad drzwiami naszymi wszelki owoc wyborny, świeży i zeszłoroczny, dla ciebie, miły mój, chowałam. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 7]
(6): Oblubienica: Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, uderzenie boskiego gromu. (7): Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki.
[Biblia Tysiąclecia V, Pnp 8]
Jeśliby ktoś oddał za miłość całe bogactwo swego domu, z pewnością nim pogardzą. [Biblia Tysiąclecia V, Pnp 8]
Albo uznają za jelenia. Trochę rozsądku na koniec i ostrzeżenia

Kto poświęci całe bogactwo swego domu za miłość, dozna tylko wzgardy. [Biblia Poznańska, Pnp 8]
I choćby ktoś za miłość chciał oddać całe mienie swojego domu to jednak by nim wzgardzono. [Nowa Biblia Gdańska, Pnp 8]
Choćby ktoś oddał cały majątek swego domu za taką miłość, byłby z pewnością wzgardzony. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Pnp 8]
Gdyby ktoś chciał zdobyć miłość za całe swe bogactwo, wystawi się tylko na wzgardę. [Biblia Paulistów, Pnp 8]
Poczytałem w innych przekładach i wydaje mi się, że może tu chodzić o to, że miłości nie da się kupić.
(7): Wody mnogie nie mogły ugasić miłości, i rzeki nie zatopią jej, choćby człowiek dał wszystkę majętność domu swego za miłość, wzgardzi ją jako nic. [Biblia Jakuba Wujka, Pnp 8]
Albo o to, że taki szalony jeleń nie powinien być wyśmiany, bo przecież dla miłości poświęca wszystko, nieważne, że to nijak ma się do zdobycia miłości. Materialne dobra to jeszcze nie ten poziom do miłości, ale liczy się gest i determinacja.
(7): Wielkie wody nie ugaszą miłości, a strumienie nie zaleją jej. Jeśliby kto chciał oddać za miłość całe swoje mienie, to czy zasługuje na pogardę? [Biblia Warszawska, Pnp 8]
(7): Obfite wody nie zdołają zgasić miłości ani jej nie zmyją rzeki. Choćby człowiek dał za miłość wszystkie kosztowne przedmioty ze swego domu, z całą pewnością by nimi wzgardzono". [Przekład Nowego Świata, Pnp 8]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
I kończy się najlepsza część Biblii.
Teraz prorocy, czyli znowu krwawy Jahwe i narodowe mroki religii. Może jednak coś się ciekawego wyłuska.
Teraz prorocy, czyli znowu krwawy Jahwe i narodowe mroki religii. Może jednak coś się ciekawego wyłuska.
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Nie tak prędko krwawy Jahwe się dobierze do Babilonu i innych przeciwników, bo jeszcze dwa apokryfy: Księga Mądrości i Mądrość Syracha.
Ale w Księdze Mądrości druga połowa i tak jest powtórką krwawej historii biblijnej - od początków ludzkości, poprzez Abrahama, Izaaka, Jakuba, Józefa, Mojżesza do wyprowadzenia Izraelitów z Egiptu. (Podobnie czyta się List do Hebrajczyków z "wielkim obłokiem świadków" od pierwszych patriarchów. Te same klimaty).
Na początku jest fajna, ale potem schodzi na narodowe histerie.
Prawdopodobnie powstała w II w p.n.e., w epoce hellenistycznej, kilka wieków po Salomonie. Mądrość grecka zlewająca się z tradycją żydowską.
Pojawiają się w niej pojęcia "nieśmiertelności", "życia pozadoczesnego", "duszy nieśmiertelnej wcielającej się w ciało", "ducha mądrości w materii" i inne takie. Wiara i religia wyewoluowała już dalej z dawnej staroizraelskiej postaci, gdzie liczono na dobrobyt doczesny dla prawych i zbawienie całego narodu. Tu już zaczyna się rozpatrywanie losu jednostki wobec Stwórcy, przynajmniej na początku.
Jest w niej też ta niezwykłą interpretacja mądrości jako zjawiska stwarzającego i prowadzącego istoty do sensu istnienia, procesu wżerającego się w "materię bezładną", "chaos", aby wydobyć z niej możliwości celowego i przyjemnego bytu, świadomości, nieśmiertelności dla nas.
Później Mądrość utożsamiano z Synem Bożym, Logosem, wcieleniem Boga w człowieka itd.
Ale zajrzałem dalej do Księgi i do bibliografii i widzę, że mądrości można przypisać prawie wszystko co się dzieje, "wyjście Żydów z Egiptu", "pokonanie wrogich sąsiednich narodów", "dręczenie karą nieprawych", "zwycięstwo własnej prawdy i narodu", a zatem nie jest to zbyt mądre. Trochę się mądrość rozpuszcza w takim czymś, a lepiej niech się skupi rzeczywiście na opanowywaniu Kosmosu, żeby istoty nie były śmiertelnikami ewolucyjnymi, a Absolut dał radę w ogóle zaistnieć. To będzie Mądrość
http://pbl.ibl.poznan.pl/dostep/index.p ... dzial=2056
(7): Duch Pański wypełnia wszechświat, wszystko ogarnia i rozróżnia dźwięki. [Biblia Paulistów, Mdr 1]
(12): Nie ściągajcie na siebie śmierci, żyjąc w błędzie, nie szykujcie sobie zguby własnymi rękami, (13): gdyż Bóg nie jest sprawcą śmierci, nie ma upodobania w zagładzie żyjących. (14): Uczynił wszystko, aby istniało, wszystkie stworzenia na ziemi są potrzebne, nie ma w nich zabójczego jadu, a otchłań śmierci nie panuje nad światem. (15): Prawość jest nieśmiertelna! [Biblia Paulistów, Mdr 1]
Bardzo ostro przekonuje, że jednak należy się świadomościom nieśmiertelność. Tylko, że w pewnych warunkach. (Trzeba będzie przestudiować Arystotelesa i Platona zaraz).
(16): Bezbożni przywołują śmierć czynem i słowem, tęsknią za nią jak za przyjaciółką i zawierają z nią przymierze. Zasługują na to, by należeć do niej! [Biblia Paulistów, Mdr 1]
Oczywiście świadomości ludzkie będą miały różne losy - bezbożni śmierć, pobożni nieśmiertelność. Dlaczego? Bo sami tak rozumują. A skoro sami nie wierzą, to niech tak mają
Wszystko dobrze, ale następny fragment nie do końca wydaje mi się uczciwy. Na początku śmiertelnik zastanawia się nad światem bez żadnych złych intencji, po prostu nie ma dowodów na istnienie pozagrobowe. Następnie narrator przerzuca na niego winę i przypisuje mu złe intencje. A to nie zawsze musi być prawda. Nie zawsze osoba niewierząca wybiera zło, je pije i używa niesprawiedliwie, nawet jeżeli martwi się ograniczeniami świata doczesnego śmiertelników.
Ale dalej w Księdze Mądrości jest stopniowanie nagany: dla ograniczonych doczesnym światem mała nagana, dla ograniczonych doczesnym światem i wyśmiewających wierzących w pozadoczesność okropna nagana i kara, jeszcze potworniejsza dla czyniących podobizny rzeźbione postaci istot, które napotykają w swoim istnieniu doczesnym i szukaniem w nich obrazu Boga, a największa dla wrogów starożytnego Izraela wychodzącego z Egiptu, bo przecież Bóg miał przez nich dać Prawo dla całego świata. A przekroczenie takiego prawa to już nie byle co....
(1): Oto ich bezsensowne rozumowanie: "Nasze życie jest krótkie i pełne zmartwień, nic nie zdoła zapobiec śmierci człowieka i nie słyszano, aby ktoś powrócił z krainy umarłych. (2): Przyszliśmy na świat przypadkiem, a po jakimś czasie przeminiemy, jakby nas nigdy nie było, nasz oddech jak dym jest ulotny, a myśl – jak iskra wykrzesana biciem serca. (3): Gdy ono ustanie, ciało rozsypie się w popiół, a duch rozpłynie się na wietrze. (4): Nasze imię z czasem pójdzie w zapomnienie, nikt nie zachowa w pamięci naszych czynów. Nasze życie zniknie jak ślad po chmurze, rozwieje się jak mgiełka, gdy ją promienie dosięgną i żar słońca rozproszy. (5): Nasze życie jak cień przemija, nie ma odwrotu, gdy kres nadchodzi: nieodwołalnie przyłożono pieczęć. (6): Naprzód więc! Korzystajmy z doczesnych uciech, ochoczo cieszmy się światem jak młodzi, (7): pławmy się w kosztownym winie i w wonnościach. Niech nas nie ominie czas wiosennych kwiatów, (8): przystrójmy się pąkami róż, zanim zwiędną. (9): Niech nikt nie stroni od naszych zabaw, każde miejsce naznaczmy uciechą, gdyż tylko ona jest naszym bogactwem. [Biblia Paulistów, Mdr 2]
Ja do tej pory nie widzę w tym nic złego. Nie ma dowodu na coś więcej poza rzeczywistością.
Ale zaraz przypisuje się takim zwykłe zło:
(10): Zadepczmy uczciwego biedaka, nie oszczędzajmy nawet wdowy! Co nas obchodzi siwizna starca! (11): Według naszych zasad liczy się silniejszy, a słabi są nam niepotrzebni. (12): Podstępem pozbądźmy się uczciwego, bo nam przeszkadza, utrudnia nam życie, zarzuca niewierność względem Prawa, wypomina nam złe wychowanie. (13): Chwali się znajomością Boga, twierdzi, że jest synem PANA, (14): a przy tym potępia nasze przekonania. Już sam jego widok jest nieznośny, (15): bo zachowuje się nie tak jak inni, dziwne są jego drogi. (16): Uważa nas za ludzi płytkich i unika naszych dróg jak zarazy. Śmierć ludzi uczciwych nazywa szczęśliwąi przechwala się, że Bóg jest jego ojcem. (17): Zobaczmy, czy ma rację, sprawdźmy, jak się zachowa wobec śmierci. (18): Jeśli człowiek uczciwy jest synem Boga – On go uratuje, ocali go od nieprzyjaciół. (19): Wypróbujmy go zniewagami i poddajmy torturom, by się przekonać o jego męstwie, wybadajmy jego cierpliwość. (20): Skażmy go na śmierć haniebną, bo jak sam zapewnia, będzie ocalony". (21): Tak sobie myślą, lecz sami się zwodzą, zaślepiła ich własna podłość. (22): Nie mają pojęcia o tajemnicach Boga, nie spodziewają się nagrody za pobożność, nie obchodzi ich zapłata za nienaganne życie. (23): Przecież Bóg uczynił człowieka nieśmiertelnym, stworzył go dokładnie na swój obraz, (24): a śmierć wdarła się na świat przez zazdrość diabła, doświadczą jej ci, którzy stoją po jego stronie. [Biblia Paulistów, Mdr 2]
Może to taki zabieg literacki: skoro nie wierzymy w pozadoczesność i nadprzyrodzone, a ktoś ze świata doczesnego wierzy, to wykorzystajmy go do eksperymentu - czy wyłoni się jakaś niewytłumaczalna moc albo zjawisko, jakaś przesłanka do tego, żeby uznać, że jest coś więcej. Bardzo to karkołomne i autor takich rozważań z pewnością zdawał sobie z tego sprawę. Jeżeli ktoś naprawdę nie wierzy w nadprzyrodzone, to nie będzie wyciskał z nikogo dowodu, ani z siebie w taki sposób.
Po prostu przemieszanie złych intencji z niewiarą, podczas kiedy bardzo często występują niezależnie i jedno nie jest przyczyną drugiego.
Ale skoro pojawiła się wiara w życie pozadoczesne duszy, to trzeba jechać na tym ile się da. Zwłaszcza, że ju Bóg żyje sobie nieśmiertelnie przez pokolenia od czasów niewiadomych
(1): Życie ludzi uczciwych jest w ręku Boga, nie dosięgnie ich udręka. (2): Głupiec sądzi, że umarli, ich śmierć uważa za tragedię, (3): odejście z tego świata – za zupełną klęskę, a oni doświadczają pokoju. (4): Po ludzku sądząc, dosięgła ich kara, lecz ich nadzieja dała im nieśmiertelność. (5): Po chwilowej udręce doznają wiecznego szczęścia. Bóg wystawił ich na próbę i uznał ich za godnych siebie. (6): Wypróbował ich jak złoto w piecu i przyjął jak całopalną ofiarę. (7): Gdy przyjdzie czas, aby zdać sprawę, zajaśnieją blaskiem, jak iskry, co igrają pośród wyschłej trzciny. (8): Będą sądzić narody i rządzić państwami, a PAN będzie ich królem na zawsze. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
A co z bezbożnymi?
(10): Bezbożni, przeciwnie, poniosą karę za swe knowania, bo odtrącili człowieka uczciwego i sprzeciwili się PANU. (11): Godni politowania są ci, którzy gardzą wychowaniem do mądrości, ich nadzieja się nie spełni, wysiłki nie przyniosą owocu, a trudy pójdą na marne. (12): Ich żony – głupie, dzieci – zepsute, a całe potomstwo – przeklęte. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
Fajne środki literackie.
(13): Za to szczęśliwa będzie kobieta niepłodna, lecz uczciwa, która nie dopuściła się grzesznego współżycia: w dniu sądu okaże się jej owoc. (14): Podobnie eunuch, który nie popełnił nic haniebnego i nie żywił grzesznych pragnień, przeciwnych PANU, za swoją wierność otrzyma szczególną nagrodę: zaszczytne miejsce w świątyni PANA. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
(15): Trud czynienia dobra przynosi wspaniałe owoce, a roztropność zapuszcza trwałe korzenie. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
Tu nawet łagodne epitety:
(16): Dzieci nierządu nie osiągną spełnienia, przepadnie potomstwo poczęte w grzechu. (17): Choćby nawet długo żyli, za nic będą uważani, a na starość doczekają się pogardy. (18): A jeśli umrą za młodu – odejdą bez nadziei, nie doznają pociechy w dniu sądu. (19): Tak czy inaczej, marny jest koniec ludzi nieuczciwych. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
(6): Dzieci poczęte z nierządu będą świadczyć o podłości swoich rodziców. [Biblia Paulistów, Mdr 4]
I znowu pojawia się problem reakcji światopoglądu wierzącego z niewierzącym i na odwrót. (W przypadku pojawienia się kwestii przedwcześnie zabranych do Bozi na przykład).
Nie czytałem wcześniej Księgi Mądrości, być może po prostu intuicyjnie tak zareagowałem, wychowany w środowisku wierzących teistów różnych religii. Ateista by się znowu wnerwił, bo to nie Bozia zabiera a nieodwracalnie pustka kosmiczna i przykry rozpad materii.
(7): Uczciwy znajdzie wytchnienie, choćby umarł wcześnie. [Biblia Paulistów, Mdr 4]
(8): Starości nie ocenia się wiekiem i liczbą lat się jej nie mierzy. (9): Siwizna, która budzi szacunek – to roztropność. Ten jest naprawdę sędziwy, kto żyje przykładnie. (10): Spodobał się on Bogu, a Bóg go umiłował, uczciwy żył wśród grzeszników, więc Bóg przeniósł go w inne miejsce. (11): Zabrał go, by zło nie wypaczyło mu myśli i by nie zapragnął żyć w zakłamaniu. (12): Urok próżności może zaciemnić to, co dobre, burza namiętności mąci nawet nienaganny umysł. (13): Uczciwy jednak osiągnął doskonałość i w krótkim czasie wiele doświadczył. (14): Jego dusza spodobała się PANU, więc pospiesznie opuścił złe otoczenie. Widzieli to ludzie, lecz nie rozumieli i nie pojęli ukrytego w tym sensu. (15): Bóg swoich wybranych darzy łaską i miłosierdziem, troszczy się o tych, którzy są Mu oddani. (16): Śmierć uczciwego potępia żyjących bezbożnie, a doskonałość młodzieńca – nieprawość starców. (17): Wszyscy zobaczą, że umarł człowiek mądry, ale nie zrozumieją Bożych planów względem niego ani nie pojmą, dlaczego PAN przeniósł go w bezpieczne miejsce. (18): Wszyscy zobaczą to i zlekceważą, ale PAN ich wyśmieje. [Biblia Paulistów, Mdr 4]
Moim zdaniem narrator Księgi Mądrości trochę przesadza, ale poczytajmy co w takim razie zaskoczy zmartwionych racjonalistów, kiedy każdy już przejdzie swoje długie życie:
(19): Przyjdzie czas, że każdy z nich stanie się wstrętnym trupem, po śmierci Bóg wystawi ich na wieczne pośmiewisko. Bez słowa strąci ich w przepaść, potrząśnie nimi aż od podstaw, wytępi ich co do jednego, pogrąży w udręce, a pamięć o nich wymaże. (20): Drżąc, staną przed sądem, gdy się ujawnią ich grzechy, a ich nieprawości będą ich oskarżać. [Biblia Paulistów, Mdr 4]
(1): Za to człowiek uczciwy stanie bez lęku wobec tych, którzy go dręczyli i chcieli podważyć sens jego trudu. (2): Gdy go ujrzą, zatrzęsą się z trwogi, oniemieją wobec nieoczekiwanego zbawienia. (3): Wtedy zmienią zdanie i pomyślą z żalem, ze ściśniętym sercem i pośród westchnień: (4): "Przecież to ten, z którego się naśmiewaliśmy. Jakże byliśmy głupi, gdy drwiliśmy z niego. Wydawało się nam, że żył w obłędzie i umarł w pogardzie. (5): Jak to się stało, że znalazł się wśród synów Bożych i ma udział w dziedzictwie świętych? (6): Niestety, to my zeszliśmy ze słusznej drogi na manowce, gdzie blask sprawiedliwości nie świecił nad nami, a słońce nie wschodziło o poranku. (7): Przeszliśmy wszystkie zwodnicze ścieżki bezprawia, przewędrowaliśmy pustynne bezdroża, nie chcieliśmy uznać drogi PANA. (8): I co nam przyniosła nasza pycha? Co nam dały bogactwo i chełpliwość? (9): Wszystko jak cień przeminęło, jak błaha wiadomość puszczona mimo uszu. (10): Jak statek, co płynął po wzburzonym morzu, a nie ma po nim żadnego śladu, żadnej bruzdy na falach nie wyorał swym kilem; (11): jak ptak, który fruwa po niebie, a żaden trop nie znaczy jego lotu. Choć smaga piórami zwiewne powietrze, rozcina je gwałtownym trzepotem, rozdziera uderzeniami skrzydeł, to jednak nie ma po nim ani śladu. (12): Jak strzała, która mknąc do celu, tylko na chwilę przecina powietrze i nie wiadomo, którędy leciała – (13): tak i my: ledwie narodziliśmy się, a już nadszedł nasz koniec, nie widać po nas nawet śladu cnoty, zmarnowaliśmy życie, żyjąc przewrotnie". (14): Nadzieja bezbożnych jest jak plewa niesiona wiatrem, jak szron znikający przy łagodnym powiewie, jak dym rozproszony podmuchem, jak wspomnienie o wędrowcu, który zatrzymał się na jeden nocleg. [Biblia Paulistów, Mdr 5]
Ale w Księdze Mądrości druga połowa i tak jest powtórką krwawej historii biblijnej - od początków ludzkości, poprzez Abrahama, Izaaka, Jakuba, Józefa, Mojżesza do wyprowadzenia Izraelitów z Egiptu. (Podobnie czyta się List do Hebrajczyków z "wielkim obłokiem świadków" od pierwszych patriarchów. Te same klimaty).
Na początku jest fajna, ale potem schodzi na narodowe histerie.
Prawdopodobnie powstała w II w p.n.e., w epoce hellenistycznej, kilka wieków po Salomonie. Mądrość grecka zlewająca się z tradycją żydowską.
Pojawiają się w niej pojęcia "nieśmiertelności", "życia pozadoczesnego", "duszy nieśmiertelnej wcielającej się w ciało", "ducha mądrości w materii" i inne takie. Wiara i religia wyewoluowała już dalej z dawnej staroizraelskiej postaci, gdzie liczono na dobrobyt doczesny dla prawych i zbawienie całego narodu. Tu już zaczyna się rozpatrywanie losu jednostki wobec Stwórcy, przynajmniej na początku.
Jest w niej też ta niezwykłą interpretacja mądrości jako zjawiska stwarzającego i prowadzącego istoty do sensu istnienia, procesu wżerającego się w "materię bezładną", "chaos", aby wydobyć z niej możliwości celowego i przyjemnego bytu, świadomości, nieśmiertelności dla nas.
Później Mądrość utożsamiano z Synem Bożym, Logosem, wcieleniem Boga w człowieka itd.
Ale zajrzałem dalej do Księgi i do bibliografii i widzę, że mądrości można przypisać prawie wszystko co się dzieje, "wyjście Żydów z Egiptu", "pokonanie wrogich sąsiednich narodów", "dręczenie karą nieprawych", "zwycięstwo własnej prawdy i narodu", a zatem nie jest to zbyt mądre. Trochę się mądrość rozpuszcza w takim czymś, a lepiej niech się skupi rzeczywiście na opanowywaniu Kosmosu, żeby istoty nie były śmiertelnikami ewolucyjnymi, a Absolut dał radę w ogóle zaistnieć. To będzie Mądrość

http://pbl.ibl.poznan.pl/dostep/index.p ... dzial=2056
(7): Duch Pański wypełnia wszechświat, wszystko ogarnia i rozróżnia dźwięki. [Biblia Paulistów, Mdr 1]
(12): Nie ściągajcie na siebie śmierci, żyjąc w błędzie, nie szykujcie sobie zguby własnymi rękami, (13): gdyż Bóg nie jest sprawcą śmierci, nie ma upodobania w zagładzie żyjących. (14): Uczynił wszystko, aby istniało, wszystkie stworzenia na ziemi są potrzebne, nie ma w nich zabójczego jadu, a otchłań śmierci nie panuje nad światem. (15): Prawość jest nieśmiertelna! [Biblia Paulistów, Mdr 1]
Bardzo ostro przekonuje, że jednak należy się świadomościom nieśmiertelność. Tylko, że w pewnych warunkach. (Trzeba będzie przestudiować Arystotelesa i Platona zaraz).
(16): Bezbożni przywołują śmierć czynem i słowem, tęsknią za nią jak za przyjaciółką i zawierają z nią przymierze. Zasługują na to, by należeć do niej! [Biblia Paulistów, Mdr 1]
Oczywiście świadomości ludzkie będą miały różne losy - bezbożni śmierć, pobożni nieśmiertelność. Dlaczego? Bo sami tak rozumują. A skoro sami nie wierzą, to niech tak mają

Wszystko dobrze, ale następny fragment nie do końca wydaje mi się uczciwy. Na początku śmiertelnik zastanawia się nad światem bez żadnych złych intencji, po prostu nie ma dowodów na istnienie pozagrobowe. Następnie narrator przerzuca na niego winę i przypisuje mu złe intencje. A to nie zawsze musi być prawda. Nie zawsze osoba niewierząca wybiera zło, je pije i używa niesprawiedliwie, nawet jeżeli martwi się ograniczeniami świata doczesnego śmiertelników.
Ale dalej w Księdze Mądrości jest stopniowanie nagany: dla ograniczonych doczesnym światem mała nagana, dla ograniczonych doczesnym światem i wyśmiewających wierzących w pozadoczesność okropna nagana i kara, jeszcze potworniejsza dla czyniących podobizny rzeźbione postaci istot, które napotykają w swoim istnieniu doczesnym i szukaniem w nich obrazu Boga, a największa dla wrogów starożytnego Izraela wychodzącego z Egiptu, bo przecież Bóg miał przez nich dać Prawo dla całego świata. A przekroczenie takiego prawa to już nie byle co....
(1): Oto ich bezsensowne rozumowanie: "Nasze życie jest krótkie i pełne zmartwień, nic nie zdoła zapobiec śmierci człowieka i nie słyszano, aby ktoś powrócił z krainy umarłych. (2): Przyszliśmy na świat przypadkiem, a po jakimś czasie przeminiemy, jakby nas nigdy nie było, nasz oddech jak dym jest ulotny, a myśl – jak iskra wykrzesana biciem serca. (3): Gdy ono ustanie, ciało rozsypie się w popiół, a duch rozpłynie się na wietrze. (4): Nasze imię z czasem pójdzie w zapomnienie, nikt nie zachowa w pamięci naszych czynów. Nasze życie zniknie jak ślad po chmurze, rozwieje się jak mgiełka, gdy ją promienie dosięgną i żar słońca rozproszy. (5): Nasze życie jak cień przemija, nie ma odwrotu, gdy kres nadchodzi: nieodwołalnie przyłożono pieczęć. (6): Naprzód więc! Korzystajmy z doczesnych uciech, ochoczo cieszmy się światem jak młodzi, (7): pławmy się w kosztownym winie i w wonnościach. Niech nas nie ominie czas wiosennych kwiatów, (8): przystrójmy się pąkami róż, zanim zwiędną. (9): Niech nikt nie stroni od naszych zabaw, każde miejsce naznaczmy uciechą, gdyż tylko ona jest naszym bogactwem. [Biblia Paulistów, Mdr 2]
Ja do tej pory nie widzę w tym nic złego. Nie ma dowodu na coś więcej poza rzeczywistością.
Ale zaraz przypisuje się takim zwykłe zło:
(10): Zadepczmy uczciwego biedaka, nie oszczędzajmy nawet wdowy! Co nas obchodzi siwizna starca! (11): Według naszych zasad liczy się silniejszy, a słabi są nam niepotrzebni. (12): Podstępem pozbądźmy się uczciwego, bo nam przeszkadza, utrudnia nam życie, zarzuca niewierność względem Prawa, wypomina nam złe wychowanie. (13): Chwali się znajomością Boga, twierdzi, że jest synem PANA, (14): a przy tym potępia nasze przekonania. Już sam jego widok jest nieznośny, (15): bo zachowuje się nie tak jak inni, dziwne są jego drogi. (16): Uważa nas za ludzi płytkich i unika naszych dróg jak zarazy. Śmierć ludzi uczciwych nazywa szczęśliwąi przechwala się, że Bóg jest jego ojcem. (17): Zobaczmy, czy ma rację, sprawdźmy, jak się zachowa wobec śmierci. (18): Jeśli człowiek uczciwy jest synem Boga – On go uratuje, ocali go od nieprzyjaciół. (19): Wypróbujmy go zniewagami i poddajmy torturom, by się przekonać o jego męstwie, wybadajmy jego cierpliwość. (20): Skażmy go na śmierć haniebną, bo jak sam zapewnia, będzie ocalony". (21): Tak sobie myślą, lecz sami się zwodzą, zaślepiła ich własna podłość. (22): Nie mają pojęcia o tajemnicach Boga, nie spodziewają się nagrody za pobożność, nie obchodzi ich zapłata za nienaganne życie. (23): Przecież Bóg uczynił człowieka nieśmiertelnym, stworzył go dokładnie na swój obraz, (24): a śmierć wdarła się na świat przez zazdrość diabła, doświadczą jej ci, którzy stoją po jego stronie. [Biblia Paulistów, Mdr 2]
Może to taki zabieg literacki: skoro nie wierzymy w pozadoczesność i nadprzyrodzone, a ktoś ze świata doczesnego wierzy, to wykorzystajmy go do eksperymentu - czy wyłoni się jakaś niewytłumaczalna moc albo zjawisko, jakaś przesłanka do tego, żeby uznać, że jest coś więcej. Bardzo to karkołomne i autor takich rozważań z pewnością zdawał sobie z tego sprawę. Jeżeli ktoś naprawdę nie wierzy w nadprzyrodzone, to nie będzie wyciskał z nikogo dowodu, ani z siebie w taki sposób.
Po prostu przemieszanie złych intencji z niewiarą, podczas kiedy bardzo często występują niezależnie i jedno nie jest przyczyną drugiego.
Ale skoro pojawiła się wiara w życie pozadoczesne duszy, to trzeba jechać na tym ile się da. Zwłaszcza, że ju Bóg żyje sobie nieśmiertelnie przez pokolenia od czasów niewiadomych

(1): Życie ludzi uczciwych jest w ręku Boga, nie dosięgnie ich udręka. (2): Głupiec sądzi, że umarli, ich śmierć uważa za tragedię, (3): odejście z tego świata – za zupełną klęskę, a oni doświadczają pokoju. (4): Po ludzku sądząc, dosięgła ich kara, lecz ich nadzieja dała im nieśmiertelność. (5): Po chwilowej udręce doznają wiecznego szczęścia. Bóg wystawił ich na próbę i uznał ich za godnych siebie. (6): Wypróbował ich jak złoto w piecu i przyjął jak całopalną ofiarę. (7): Gdy przyjdzie czas, aby zdać sprawę, zajaśnieją blaskiem, jak iskry, co igrają pośród wyschłej trzciny. (8): Będą sądzić narody i rządzić państwami, a PAN będzie ich królem na zawsze. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
A co z bezbożnymi?
(10): Bezbożni, przeciwnie, poniosą karę za swe knowania, bo odtrącili człowieka uczciwego i sprzeciwili się PANU. (11): Godni politowania są ci, którzy gardzą wychowaniem do mądrości, ich nadzieja się nie spełni, wysiłki nie przyniosą owocu, a trudy pójdą na marne. (12): Ich żony – głupie, dzieci – zepsute, a całe potomstwo – przeklęte. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
Fajne środki literackie.

(13): Za to szczęśliwa będzie kobieta niepłodna, lecz uczciwa, która nie dopuściła się grzesznego współżycia: w dniu sądu okaże się jej owoc. (14): Podobnie eunuch, który nie popełnił nic haniebnego i nie żywił grzesznych pragnień, przeciwnych PANU, za swoją wierność otrzyma szczególną nagrodę: zaszczytne miejsce w świątyni PANA. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
(15): Trud czynienia dobra przynosi wspaniałe owoce, a roztropność zapuszcza trwałe korzenie. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
Tu nawet łagodne epitety:
(16): Dzieci nierządu nie osiągną spełnienia, przepadnie potomstwo poczęte w grzechu. (17): Choćby nawet długo żyli, za nic będą uważani, a na starość doczekają się pogardy. (18): A jeśli umrą za młodu – odejdą bez nadziei, nie doznają pociechy w dniu sądu. (19): Tak czy inaczej, marny jest koniec ludzi nieuczciwych. [Biblia Paulistów, Mdr 3]
(6): Dzieci poczęte z nierządu będą świadczyć o podłości swoich rodziców. [Biblia Paulistów, Mdr 4]
I znowu pojawia się problem reakcji światopoglądu wierzącego z niewierzącym i na odwrót. (W przypadku pojawienia się kwestii przedwcześnie zabranych do Bozi na przykład).
Nie czytałem wcześniej Księgi Mądrości, być może po prostu intuicyjnie tak zareagowałem, wychowany w środowisku wierzących teistów różnych religii. Ateista by się znowu wnerwił, bo to nie Bozia zabiera a nieodwracalnie pustka kosmiczna i przykry rozpad materii.
(7): Uczciwy znajdzie wytchnienie, choćby umarł wcześnie. [Biblia Paulistów, Mdr 4]
(8): Starości nie ocenia się wiekiem i liczbą lat się jej nie mierzy. (9): Siwizna, która budzi szacunek – to roztropność. Ten jest naprawdę sędziwy, kto żyje przykładnie. (10): Spodobał się on Bogu, a Bóg go umiłował, uczciwy żył wśród grzeszników, więc Bóg przeniósł go w inne miejsce. (11): Zabrał go, by zło nie wypaczyło mu myśli i by nie zapragnął żyć w zakłamaniu. (12): Urok próżności może zaciemnić to, co dobre, burza namiętności mąci nawet nienaganny umysł. (13): Uczciwy jednak osiągnął doskonałość i w krótkim czasie wiele doświadczył. (14): Jego dusza spodobała się PANU, więc pospiesznie opuścił złe otoczenie. Widzieli to ludzie, lecz nie rozumieli i nie pojęli ukrytego w tym sensu. (15): Bóg swoich wybranych darzy łaską i miłosierdziem, troszczy się o tych, którzy są Mu oddani. (16): Śmierć uczciwego potępia żyjących bezbożnie, a doskonałość młodzieńca – nieprawość starców. (17): Wszyscy zobaczą, że umarł człowiek mądry, ale nie zrozumieją Bożych planów względem niego ani nie pojmą, dlaczego PAN przeniósł go w bezpieczne miejsce. (18): Wszyscy zobaczą to i zlekceważą, ale PAN ich wyśmieje. [Biblia Paulistów, Mdr 4]
Moim zdaniem narrator Księgi Mądrości trochę przesadza, ale poczytajmy co w takim razie zaskoczy zmartwionych racjonalistów, kiedy każdy już przejdzie swoje długie życie:
(19): Przyjdzie czas, że każdy z nich stanie się wstrętnym trupem, po śmierci Bóg wystawi ich na wieczne pośmiewisko. Bez słowa strąci ich w przepaść, potrząśnie nimi aż od podstaw, wytępi ich co do jednego, pogrąży w udręce, a pamięć o nich wymaże. (20): Drżąc, staną przed sądem, gdy się ujawnią ich grzechy, a ich nieprawości będą ich oskarżać. [Biblia Paulistów, Mdr 4]
(1): Za to człowiek uczciwy stanie bez lęku wobec tych, którzy go dręczyli i chcieli podważyć sens jego trudu. (2): Gdy go ujrzą, zatrzęsą się z trwogi, oniemieją wobec nieoczekiwanego zbawienia. (3): Wtedy zmienią zdanie i pomyślą z żalem, ze ściśniętym sercem i pośród westchnień: (4): "Przecież to ten, z którego się naśmiewaliśmy. Jakże byliśmy głupi, gdy drwiliśmy z niego. Wydawało się nam, że żył w obłędzie i umarł w pogardzie. (5): Jak to się stało, że znalazł się wśród synów Bożych i ma udział w dziedzictwie świętych? (6): Niestety, to my zeszliśmy ze słusznej drogi na manowce, gdzie blask sprawiedliwości nie świecił nad nami, a słońce nie wschodziło o poranku. (7): Przeszliśmy wszystkie zwodnicze ścieżki bezprawia, przewędrowaliśmy pustynne bezdroża, nie chcieliśmy uznać drogi PANA. (8): I co nam przyniosła nasza pycha? Co nam dały bogactwo i chełpliwość? (9): Wszystko jak cień przeminęło, jak błaha wiadomość puszczona mimo uszu. (10): Jak statek, co płynął po wzburzonym morzu, a nie ma po nim żadnego śladu, żadnej bruzdy na falach nie wyorał swym kilem; (11): jak ptak, który fruwa po niebie, a żaden trop nie znaczy jego lotu. Choć smaga piórami zwiewne powietrze, rozcina je gwałtownym trzepotem, rozdziera uderzeniami skrzydeł, to jednak nie ma po nim ani śladu. (12): Jak strzała, która mknąc do celu, tylko na chwilę przecina powietrze i nie wiadomo, którędy leciała – (13): tak i my: ledwie narodziliśmy się, a już nadszedł nasz koniec, nie widać po nas nawet śladu cnoty, zmarnowaliśmy życie, żyjąc przewrotnie". (14): Nadzieja bezbożnych jest jak plewa niesiona wiatrem, jak szron znikający przy łagodnym powiewie, jak dym rozproszony podmuchem, jak wspomnienie o wędrowcu, który zatrzymał się na jeden nocleg. [Biblia Paulistów, Mdr 5]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
No tak, jeżeli wiadomo, że życie powstało przypadkiem i równie szybko się przypadkowo skończy, to przynajmniej nie zmarnujmy tej okazji. Żyjmy jak najlepiej, tak jakby miało być wszystko sensownie poukładane we Wszechświecie. A jak nie będzie nic więcej, to przynajmniej będziemy mogli współczuć wierzącym
(15): Uczciwi żyją wiecznie, ich nagroda jest w PANU, Najwyższy troszczy się o nich. [Biblia Paulistów, Mdr 5]
PAN znowu strzela z łuku z chmur. To jakaś obsesja starożytnych teistów:
(17): Zazdrosną miłość przywdzieje jak zbroję, całe stworzenie przysposobi do boju, by ukarać wrogów. (18): Prawością okryje się jak pancerzem, hełmem będzie mu sprawiedliwość. (19): Niezwyciężoną świętość uczyni swoją tarczą, (20): nieubłagany gniew jak miecz wyostrzy. U Jego boku cały kosmos wyruszy w bój przeciw głupocie. (21): Polecą celne strzały błyskawic, z chmur jak z łuku pomkną prosto do celu. (22): Jak grad posypią się pociski Jego gniewu, wody morskie wzburzą się przeciwko nieprawym, rzeki zaleją ich nieubłaganie. (23): Rozpęta się przeciwko nim nawałnica i zmiecie ich jak huragan. Nieprawość spustoszy całą powierzchnię ziemi, a zawistne czyny wywrócą trony władców. [Biblia Paulistów, Mdr 5]
I to ostatnie też mi się nie podoba. Bóg będzie wykorzystywał nieprawość i spiski niegodziwców wobec niegodziwców, żeby ich ukarać. Na zbója naśle zbója, na grzeszników jeszcze większych grzeszników, złych wykorzysta do wykonania swoich wyroków, sami się powybijają jak w dolinie Jozafata.
Albo postąpi jak współczesny człowiek wykorzystujący naturalnych wrogów niechcianych szkodników roślin. Zdarza się, że wykorzystuje się bakterie i wirusy chorobotwórcze jako ekologiczne środki ochrony roślin. Okropność.
Taka mądrość tamtych czasów.
Ale przecież inaczej trudno, bo jeżeli dobry splami swoje ręce wykonując karę na złych, to sam stanie się zły.
Paradoks kata.
Obecnie jeszcze niektórzy wierzący czekają aż Bóg będzie wykonywał karę na świecie, niszczył sam albo żywiołami, (albo zwaśnionymi masami ludzkimi) a oni będą tylko stać z boku niewinnie i przypatrywać się i czekać na raj.
To jeszcze takie prawo i sprawiedliwość do dopracowania, rozwinięcia przez wieki.
Dalej za to doskonały fragment o mądrości:
(11): Otwórzcie się więc całym sercem na moje słowa, zatęsknijcie, by was wychowały do mądrości. (12): Mądrość rozsiewa blask i nigdy nie traci świeżości. Tym, którzy ją kochają, objawia swoje piękno, tym, którzy jej szukają, łatwo daje się znaleźć, (13): a do tych, którzy jej pragną, przybywa, nim ją rozpoznają. (14): Nie znuży się, kto dla niej wcześnie wstaje, u swoich drzwi spotka ją siedzącą. (15): Rozmyślanie o niej – to szczyt roztropności, a kto dla niej czuwa do późna, wkrótce pozbędzie się zmartwień. (16): Ona sama krąży, szukając tych, którzy byliby jej godni, na drogach wdzięczy się do nich, wabi swym uśmiechem, wszystkim ich myślom wychodzi naprzeciw. (17): Początkiem mądrości jest szczere pragnienie, by poddać się jej wychowaniu, jednak sens temu wychowaniu nadaje miłość, (18): a miłość polega na przestrzeganiu praw mądrości, wierność jej prawom daje pewność nieśmiertelności, (19): nieśmiertelność w końcu daje dostęp do Boga. (20): Tak więc pragnienie mądrości prowadzi do prawdziwego królowania. (21): Skoro rozsmakowaliście się w tronach i berłach, wy, którzy rządzicie narodami, szanujcie mądrość, a będziecie królować wiecznie. (22): Teraz wyjaśnię, czym jest i skąd się wzięła mądrość, niczego przed wami nie zataję. Prześledzę ją, sięgając do samych początków stworzenia, i tak wyłożę, byście mieli o niej jasne wyobrażenie. Nawet na krok nie odstąpię od prawdy. (23): Nie ulegnę niszczącej zazdrości, gdyż nie ma ona nic wspólnego z mądrością. (24): Liczni mędrcy to ratunek dla świata, a roztropny król zapewnia dobrobyt poddanym. (25): Niech moje słowa kształtują w was mądrość, a odniesiecie korzyść. [Biblia Paulistów, Mdr 6]
(14): Przecież jest ona dla ludzi niewyczerpanym skarbem, a wszyscy, którzy z niego czerpią, przez dar wychowania w mądrości zyskują przyjaźń Boga. (15): Oby Bóg pozwolił mi wyrazić myśl właściwym słowem i godnie rozważać dary od Niego otrzymane, gdyż On jest przewodnikiem na ścieżkach mądrości i wyznacza drogę mędrcom. (16): Jesteśmy w Jego ręku – my sami, jak i nasze słowa, a także wszelka roztropność i sprawność w działaniu. (17): On udzielił mi nieomylnej wiedzy o wszystkim, co istnieje, dlatego poznałem strukturę świata, działanie jego żywiołów, (18): pierwszą zasadę, cel ostateczny i to, co między nimi podlega upływowi czasu, rytm przesileń i zmienność pór roku, (19): cykle rocznych przemian i położenie gwiazd, (20): naturę istot żywych oraz instynkt dzikich zwierząt, potęgę duchów i sposób myślenia ludzi, różnorodność roślin i właściwości korzeni. (21): Poznałem rzeczy jawne i tajemne, a mistrzynią była mi ta, która wszystko urządziła – mądrość. (22): Jest w niej duch rozumny, święty, niepowtarzalny, wieloraki, subtelny, zwinny, przenikliwy, nieskażony, jasny, niepodległy cierpieniu, kochający dobro, bystry, (23): w pełni wolny, dobroczynny, przyjazny człowiekowi, trwały, niezachwiany, spokojny, wszechpotężny, czuwający nad wszystkim, przenikający wszystkie inne duchy, choćby najrozumniejsze, czyste i subtelne. (24): Nic nie dorówna sprawności, z jaką porusza się mądrość, jest tak czysta, że wszędzie wniknie i z każdego miejsca się wydostanie. (25): Ona jest tchnieniem potęgi samego Boga, przejrzystym strumieniem chwały Wszechmocnego, dlatego nic, co skażone, nie wedrze się do niej. (26): Jest odbiciem blasku wiecznego światła, lśniącym lustrem Bożej mocy, ikoną ukazującą Jego dobroć. (27): Chociaż jest jedna, ma moc nieograniczoną. Niezmienna sama w sobie – wszystko odnawia. Przez pokolenia wnika do dusz świętych, czyniąc z nich przyjaciół Boga i proroków. (28): Bóg kocha tylko tych, którzy zamieszkują pod jednym dachem z mądrością. (29): Jest ona piękniejsza od słońca, przewyższa gwiazdozbiory. Nawet światło jej nie dorównuje, (30): gdyż cofa się ono wraz z nastaniem nocy, a mądrości nawet zło nie pokona. [Biblia Paulistów, Mdr 7]
No tak, mądrość jako zjawisko, które wszystko urządziło i ma dostęp do tajemnicy nieśmiertelności.
Atakować rzeczywistość, wyciskać jak najwięcej z jej możliwości, może i takie sprawy, jeżeli to mądre
(1): Jej moc sięga krańców świata i wszystkim zarządza wspaniale. (2): Zakochałem się w niej za młodu, zapragnąłem jej ponad wszystko, szukałem sposobu, aby ją poślubić, gdyż zachwyciłem się jej pięknem. (3): Ona się chlubi szlachetnym pochodzeniem i ma udział w życiu Boga, a Władca wszechświata otacza ją miłością. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
(7): Jeśli ceni się prawość, to przecież owocem trudów mądrości są cnoty: ona uczy umiarkowania i rozwagi, prawości i męstwa, a dla człowieka nie ma nic pożyteczniejszego od nich. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
To mi na Sokratejską etykę cnót wygląda albo coś zbliżonego.
(9): Postanowiłem więc wziąć ją za towarzyszkę życia w przekonaniu, że doradzi mi, jak osiągnąć szczęście i pocieszy w chwilach zgryzoty i smutku. (13): Dzięki mądrości zyskam nieśmiertelność i pozostawię wieczną pamięć po sobie wśród potomnych. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
(16): Przy niej znajdę ukojenie w domowym zaciszu, gdyż jej bliskość łagodzi wszelką gorycz, a przebywanie z nią uśmierza ból, niesie radość i pogodę ducha. (17): Tak sobie rozmyślałem i rozważałem w głębi serca: zyskać nieśmiertelność to spokrewnić się z mądrością, (18): w przyjaźni z nią jest pełnia rozkoszy, trud jej rąk jest niezgłębionym bogactwem, podjęte z nią wysiłki uczą rozwagi, a wspólny z nią język jest kluczem do sławy. Zabiegałem więc usilnie, by ją zabrać do siebie. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
(19): Byłem dzieckiem dobrze urodzonym, o szlachetnej duszy, (20): a raczej: kimś szlachetnym, kto wstąpił w doskonałe ciało. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
Bardzo tajemniczy werset. Bez Platona ani rusz. Jakaś preegzystencja duszy? A może Jezusa?
Ale połączonego z Bogiem Izraela.
(21): Gdy przekonałem się, że nie zdobędę potęgi, jeśli Bóg mi jej nie udzieli – a dzięki roztropności poznałem, że od Niego pochodzi ten dar łaski – zwróciłem się do Pana w modlitwie i prosiłem Go całym sercem: [Biblia Paulistów, Mdr 8]
(1): "Boże przodków i PANIE miłosierdzia, który wszystko sprawiłeś Twoim słowem, (2): a w mądrości swojej tak ukształtowałeś człowieka, by panował nad stworzeniami, które Ty obdarzyłeś istnieniem, (3): aby rządził światem w sposób święty i sprawiedliwy, a sprawy sporne rozstrzygał bezstronnie (4): – daj mi mądrość, która przy Tobie zasiada na tronie, i nie wykluczaj mnie spośród Twoich dzieci. [Biblia Paulistów, Mdr 9]
(15): Śmiertelne ciało jest ciężarem dla duszy, namiot ziemskiego zamieszkania krępuje lotność myśli. [Biblia Paulistów, Mdr 9]
Ewolucja duchowości aż miło.
A od 10 rozdziału to już sama histeria narodowa starożytnego Izraela:
(1): Mądrość strzegła pierwszego człowieka, ojca wszystkich, gdy był jeszcze samotnym stworzeniem. Podniosła go z upadku, (2): dała mu władzę, by panował nad wszystkim. (3): W gniewie odstąpił od niej niegodziwiec, w szaleńczej złości zamordował brata i to go zgubiło. (4): Przez niego potop ogarnął ziemię, lecz znów mądrość pospieszyła z wybawieniem, na marnym kawałku drewna stała się sternikiem dla sprawiedliwego. [Biblia Paulistów, Mdr 10]
I tak dalej.
Ciekawe jest też to, że niepowodzenia i plagi i inne przejścia charakterystyczne dla bytu w przyrodzie i w historii, spadające na naród wybrany, traktuje się jako taki łagodniejszy gniew Boży na próbę, karcenie ojcowskie, podczas kiedy atak Boga na inne, obce narody równoznaczny jest już z zagryzieniem na amen.
(5): To, czym wrogowie Izraelitów zostali pokarani, dla nich samych w potrzebie stało się krzepiącym darem. (6): Jednym dałeś źródło niewysychającej rzeki, bryzgające krwią, (7): jako karę za skazanie niewinnych dzieci, drugim zaś – strumień wód, jakiego się nie spodziewali. (8): Przedtem cierpieli z pragnienia, a teraz ukazałeś im ogrom kary zesłanej na ich wrogów. (9): Gdy bowiem wystawiasz na próbę, wychowując miłosiernie, dajesz poznać, jak bardzo cierpią bezbożni osądzeni surowym gniewem. (10): Tych karcisz jak ojciec poprzez napomnienia, a tamtych jak srogi władca po przesłuchaniu skazujesz, (11): czy zaocznie, czy w ich obecności – karanie tak samo ich dosięga. (12): Ból i udręka ścisnęły ich ze zdwojoną mocą, gdy wspomnieli minione czasy, (13): a gdy poznali, że wskutek ich cierpień tamci doznają pokrzepienia, przyznali rację Bogu. [Biblia Paulistów, Mdr 11]

(15): Uczciwi żyją wiecznie, ich nagroda jest w PANU, Najwyższy troszczy się o nich. [Biblia Paulistów, Mdr 5]
PAN znowu strzela z łuku z chmur. To jakaś obsesja starożytnych teistów:
(17): Zazdrosną miłość przywdzieje jak zbroję, całe stworzenie przysposobi do boju, by ukarać wrogów. (18): Prawością okryje się jak pancerzem, hełmem będzie mu sprawiedliwość. (19): Niezwyciężoną świętość uczyni swoją tarczą, (20): nieubłagany gniew jak miecz wyostrzy. U Jego boku cały kosmos wyruszy w bój przeciw głupocie. (21): Polecą celne strzały błyskawic, z chmur jak z łuku pomkną prosto do celu. (22): Jak grad posypią się pociski Jego gniewu, wody morskie wzburzą się przeciwko nieprawym, rzeki zaleją ich nieubłaganie. (23): Rozpęta się przeciwko nim nawałnica i zmiecie ich jak huragan. Nieprawość spustoszy całą powierzchnię ziemi, a zawistne czyny wywrócą trony władców. [Biblia Paulistów, Mdr 5]
I to ostatnie też mi się nie podoba. Bóg będzie wykorzystywał nieprawość i spiski niegodziwców wobec niegodziwców, żeby ich ukarać. Na zbója naśle zbója, na grzeszników jeszcze większych grzeszników, złych wykorzysta do wykonania swoich wyroków, sami się powybijają jak w dolinie Jozafata.
Albo postąpi jak współczesny człowiek wykorzystujący naturalnych wrogów niechcianych szkodników roślin. Zdarza się, że wykorzystuje się bakterie i wirusy chorobotwórcze jako ekologiczne środki ochrony roślin. Okropność.
Taka mądrość tamtych czasów.
Ale przecież inaczej trudno, bo jeżeli dobry splami swoje ręce wykonując karę na złych, to sam stanie się zły.
Paradoks kata.
Obecnie jeszcze niektórzy wierzący czekają aż Bóg będzie wykonywał karę na świecie, niszczył sam albo żywiołami, (albo zwaśnionymi masami ludzkimi) a oni będą tylko stać z boku niewinnie i przypatrywać się i czekać na raj.
To jeszcze takie prawo i sprawiedliwość do dopracowania, rozwinięcia przez wieki.
Dalej za to doskonały fragment o mądrości:
(11): Otwórzcie się więc całym sercem na moje słowa, zatęsknijcie, by was wychowały do mądrości. (12): Mądrość rozsiewa blask i nigdy nie traci świeżości. Tym, którzy ją kochają, objawia swoje piękno, tym, którzy jej szukają, łatwo daje się znaleźć, (13): a do tych, którzy jej pragną, przybywa, nim ją rozpoznają. (14): Nie znuży się, kto dla niej wcześnie wstaje, u swoich drzwi spotka ją siedzącą. (15): Rozmyślanie o niej – to szczyt roztropności, a kto dla niej czuwa do późna, wkrótce pozbędzie się zmartwień. (16): Ona sama krąży, szukając tych, którzy byliby jej godni, na drogach wdzięczy się do nich, wabi swym uśmiechem, wszystkim ich myślom wychodzi naprzeciw. (17): Początkiem mądrości jest szczere pragnienie, by poddać się jej wychowaniu, jednak sens temu wychowaniu nadaje miłość, (18): a miłość polega na przestrzeganiu praw mądrości, wierność jej prawom daje pewność nieśmiertelności, (19): nieśmiertelność w końcu daje dostęp do Boga. (20): Tak więc pragnienie mądrości prowadzi do prawdziwego królowania. (21): Skoro rozsmakowaliście się w tronach i berłach, wy, którzy rządzicie narodami, szanujcie mądrość, a będziecie królować wiecznie. (22): Teraz wyjaśnię, czym jest i skąd się wzięła mądrość, niczego przed wami nie zataję. Prześledzę ją, sięgając do samych początków stworzenia, i tak wyłożę, byście mieli o niej jasne wyobrażenie. Nawet na krok nie odstąpię od prawdy. (23): Nie ulegnę niszczącej zazdrości, gdyż nie ma ona nic wspólnego z mądrością. (24): Liczni mędrcy to ratunek dla świata, a roztropny król zapewnia dobrobyt poddanym. (25): Niech moje słowa kształtują w was mądrość, a odniesiecie korzyść. [Biblia Paulistów, Mdr 6]
(14): Przecież jest ona dla ludzi niewyczerpanym skarbem, a wszyscy, którzy z niego czerpią, przez dar wychowania w mądrości zyskują przyjaźń Boga. (15): Oby Bóg pozwolił mi wyrazić myśl właściwym słowem i godnie rozważać dary od Niego otrzymane, gdyż On jest przewodnikiem na ścieżkach mądrości i wyznacza drogę mędrcom. (16): Jesteśmy w Jego ręku – my sami, jak i nasze słowa, a także wszelka roztropność i sprawność w działaniu. (17): On udzielił mi nieomylnej wiedzy o wszystkim, co istnieje, dlatego poznałem strukturę świata, działanie jego żywiołów, (18): pierwszą zasadę, cel ostateczny i to, co między nimi podlega upływowi czasu, rytm przesileń i zmienność pór roku, (19): cykle rocznych przemian i położenie gwiazd, (20): naturę istot żywych oraz instynkt dzikich zwierząt, potęgę duchów i sposób myślenia ludzi, różnorodność roślin i właściwości korzeni. (21): Poznałem rzeczy jawne i tajemne, a mistrzynią była mi ta, która wszystko urządziła – mądrość. (22): Jest w niej duch rozumny, święty, niepowtarzalny, wieloraki, subtelny, zwinny, przenikliwy, nieskażony, jasny, niepodległy cierpieniu, kochający dobro, bystry, (23): w pełni wolny, dobroczynny, przyjazny człowiekowi, trwały, niezachwiany, spokojny, wszechpotężny, czuwający nad wszystkim, przenikający wszystkie inne duchy, choćby najrozumniejsze, czyste i subtelne. (24): Nic nie dorówna sprawności, z jaką porusza się mądrość, jest tak czysta, że wszędzie wniknie i z każdego miejsca się wydostanie. (25): Ona jest tchnieniem potęgi samego Boga, przejrzystym strumieniem chwały Wszechmocnego, dlatego nic, co skażone, nie wedrze się do niej. (26): Jest odbiciem blasku wiecznego światła, lśniącym lustrem Bożej mocy, ikoną ukazującą Jego dobroć. (27): Chociaż jest jedna, ma moc nieograniczoną. Niezmienna sama w sobie – wszystko odnawia. Przez pokolenia wnika do dusz świętych, czyniąc z nich przyjaciół Boga i proroków. (28): Bóg kocha tylko tych, którzy zamieszkują pod jednym dachem z mądrością. (29): Jest ona piękniejsza od słońca, przewyższa gwiazdozbiory. Nawet światło jej nie dorównuje, (30): gdyż cofa się ono wraz z nastaniem nocy, a mądrości nawet zło nie pokona. [Biblia Paulistów, Mdr 7]
No tak, mądrość jako zjawisko, które wszystko urządziło i ma dostęp do tajemnicy nieśmiertelności.
Atakować rzeczywistość, wyciskać jak najwięcej z jej możliwości, może i takie sprawy, jeżeli to mądre

(1): Jej moc sięga krańców świata i wszystkim zarządza wspaniale. (2): Zakochałem się w niej za młodu, zapragnąłem jej ponad wszystko, szukałem sposobu, aby ją poślubić, gdyż zachwyciłem się jej pięknem. (3): Ona się chlubi szlachetnym pochodzeniem i ma udział w życiu Boga, a Władca wszechświata otacza ją miłością. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
(7): Jeśli ceni się prawość, to przecież owocem trudów mądrości są cnoty: ona uczy umiarkowania i rozwagi, prawości i męstwa, a dla człowieka nie ma nic pożyteczniejszego od nich. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
To mi na Sokratejską etykę cnót wygląda albo coś zbliżonego.
(9): Postanowiłem więc wziąć ją za towarzyszkę życia w przekonaniu, że doradzi mi, jak osiągnąć szczęście i pocieszy w chwilach zgryzoty i smutku. (13): Dzięki mądrości zyskam nieśmiertelność i pozostawię wieczną pamięć po sobie wśród potomnych. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
(16): Przy niej znajdę ukojenie w domowym zaciszu, gdyż jej bliskość łagodzi wszelką gorycz, a przebywanie z nią uśmierza ból, niesie radość i pogodę ducha. (17): Tak sobie rozmyślałem i rozważałem w głębi serca: zyskać nieśmiertelność to spokrewnić się z mądrością, (18): w przyjaźni z nią jest pełnia rozkoszy, trud jej rąk jest niezgłębionym bogactwem, podjęte z nią wysiłki uczą rozwagi, a wspólny z nią język jest kluczem do sławy. Zabiegałem więc usilnie, by ją zabrać do siebie. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
(19): Byłem dzieckiem dobrze urodzonym, o szlachetnej duszy, (20): a raczej: kimś szlachetnym, kto wstąpił w doskonałe ciało. [Biblia Paulistów, Mdr 8]
Bardzo tajemniczy werset. Bez Platona ani rusz. Jakaś preegzystencja duszy? A może Jezusa?
Ale połączonego z Bogiem Izraela.
(21): Gdy przekonałem się, że nie zdobędę potęgi, jeśli Bóg mi jej nie udzieli – a dzięki roztropności poznałem, że od Niego pochodzi ten dar łaski – zwróciłem się do Pana w modlitwie i prosiłem Go całym sercem: [Biblia Paulistów, Mdr 8]
(1): "Boże przodków i PANIE miłosierdzia, który wszystko sprawiłeś Twoim słowem, (2): a w mądrości swojej tak ukształtowałeś człowieka, by panował nad stworzeniami, które Ty obdarzyłeś istnieniem, (3): aby rządził światem w sposób święty i sprawiedliwy, a sprawy sporne rozstrzygał bezstronnie (4): – daj mi mądrość, która przy Tobie zasiada na tronie, i nie wykluczaj mnie spośród Twoich dzieci. [Biblia Paulistów, Mdr 9]
(15): Śmiertelne ciało jest ciężarem dla duszy, namiot ziemskiego zamieszkania krępuje lotność myśli. [Biblia Paulistów, Mdr 9]
Ewolucja duchowości aż miło.
A od 10 rozdziału to już sama histeria narodowa starożytnego Izraela:
(1): Mądrość strzegła pierwszego człowieka, ojca wszystkich, gdy był jeszcze samotnym stworzeniem. Podniosła go z upadku, (2): dała mu władzę, by panował nad wszystkim. (3): W gniewie odstąpił od niej niegodziwiec, w szaleńczej złości zamordował brata i to go zgubiło. (4): Przez niego potop ogarnął ziemię, lecz znów mądrość pospieszyła z wybawieniem, na marnym kawałku drewna stała się sternikiem dla sprawiedliwego. [Biblia Paulistów, Mdr 10]
I tak dalej.
Ciekawe jest też to, że niepowodzenia i plagi i inne przejścia charakterystyczne dla bytu w przyrodzie i w historii, spadające na naród wybrany, traktuje się jako taki łagodniejszy gniew Boży na próbę, karcenie ojcowskie, podczas kiedy atak Boga na inne, obce narody równoznaczny jest już z zagryzieniem na amen.
(5): To, czym wrogowie Izraelitów zostali pokarani, dla nich samych w potrzebie stało się krzepiącym darem. (6): Jednym dałeś źródło niewysychającej rzeki, bryzgające krwią, (7): jako karę za skazanie niewinnych dzieci, drugim zaś – strumień wód, jakiego się nie spodziewali. (8): Przedtem cierpieli z pragnienia, a teraz ukazałeś im ogrom kary zesłanej na ich wrogów. (9): Gdy bowiem wystawiasz na próbę, wychowując miłosiernie, dajesz poznać, jak bardzo cierpią bezbożni osądzeni surowym gniewem. (10): Tych karcisz jak ojciec poprzez napomnienia, a tamtych jak srogi władca po przesłuchaniu skazujesz, (11): czy zaocznie, czy w ich obecności – karanie tak samo ich dosięga. (12): Ból i udręka ścisnęły ich ze zdwojoną mocą, gdy wspomnieli minione czasy, (13): a gdy poznali, że wskutek ich cierpień tamci doznają pokrzepienia, przyznali rację Bogu. [Biblia Paulistów, Mdr 11]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Skoro o przyrodzie mowa:
(22): Cały świat jest dla Ciebie jak maleńki ciężarek na wadze, jak kropla rosy, co spada rankiem na ziemię. (23): Nad wszystkimi się litujesz, bo dla Ciebie wszystko jest możliwe, nie skupiasz wzroku na ich grzechach, by dać im możliwość nawrócenia. (24): Kochasz wszystko, co istnieje, nie brzydzisz się żadnym swoim dziełem, bo gdybyś miał nienawidzić któreś z nich, to byś go nie stworzył. (25): Czy mogłoby coś trwać, gdybyś tego nie chciał? Jakże coś by się ostało, gdybyś wciąż tego nie wzywał do istnienia?. (26): Troszczysz się o wszystko, gdyż wszystko należy do Ciebie, Władco, Przyjacielu życia! [Biblia Paulistów, Mdr 11]
Jaki rozczulający teizm...
(1): Twój nieśmiertelny duch przenika wszystko. (2): Dlatego łagodnie karzesz tych, co upadają, ostrzegasz wyrzutami sumienia, gdy grzeszą, by porzucili zło i uwierzyli w Ciebie, PANIE. (3): Dawnych mieszkańców Twojej świętej ziemi (4): znienawidziłeś za ich odrażające zwyczaje, za uprawianie magii i za obrzędy szargające świętość, (5): za okrutne mordowanie dzieci, za uczty, na których pożerali ludzkie wnętrzności i pili krew, sprawując tajemne ryty. (6): Rodziców, którzy mordowali bezbronne istoty, postanowiłeś zgładzić rękami naszych przodków, (7): aby kraina, którą uznałeś za najwspanialszą, stała się godnym mieszkaniem dzieci Bożych. (8): Potraktowałeś ich jednak łagodnie, gdyż byli ludźmi: na czele Twojej armii posłałeś szerszenie, aby ich niszczyły stopniowo. (9): Mogłeś przecież w otwartej bitwie prawym wydać bezbożnych, mogłeś ich zniszczyć w okamgnieniu przez straszliwe potwory lub nieubłagane słowo. [Biblia Paulistów, Mdr 12]
Tak, bezbożnych wydać prawym, żeby ich wytracili. Marzenie teistów militarystów.
(10): Lecz Ty, powoli spełniając swój wyrok, dałeś im możność nawrócenia, choć dobrze wiedziałeś, że cała ich natura jest skażona, nieprawość przenika ich do szpiku kości, a ich myślenie nigdy nie ulegnie zmianie. (11): Od początku byli przeklętym nasieniem, a Twoja pobłażliwość wcale nie wynikała z lęku. [Biblia Paulistów, Mdr 12]
To powyżej to predestynacja czy grzech pierworodny czy po prostu wyrok na sąsiednie narody w walce o ziemię obiecaną?
Grzechu pierworodnego prawdopodobnie jeszcze nie znali, znali tylko wojny PANA o teren dla jego dzieci, potomstwa. Ale PAN trochę już złagodniał od czasów Mojżesza i Jozuego.
(18): Jesteś wszechwładny, a sądzisz łagodnie i kierujesz nami wyrozumiale, bo możesz uczynić wszystko, co zechcesz. (19): W ten sposób nauczyłeś lud swój, że człowiek prawy powinien kochać innych. Dałeś swoim synom zbawienną nadzieję, że gdy zgrzeszą, obdarzysz ich nawróceniem. (20): Skoro nawet skazanym na śmierć wrogom Twych dzieci wymierzyłeś karę łagodnie i z umiarem, dając im czas i sposobność, by żałowali za swoje winy, (21): to z jaką wyrozumiałością sądzisz swoich synów, których przodkom pod przysięgą obiecałeś wszelkie dobro! [Biblia Paulistów, Mdr 12]
I teraz zaczyna się klasyfikacja grzeszników. Od najmniejszych, godnych małej nagany:
(1): Ci, którzy nie poznali Boga, to skończeni głupcy! Patrząc na widzialne dobra, nie rozpoznali Tego, który jest, a przyglądając się dziełom stworzonym, nie uznali ich Stwórcy. (2): Ogień, wiatr lub przejrzyste powietrze, orbity ciał niebieskich lub potęgę wód albo gwiazdy na niebie wzięli za bogów, którzy rządzą światem. (3): Jeśli zachwyceni ich pięknem, uznali je za bogów, to niech pomyślą, jak wspaniały jest ich Władca, źródło wszelkiego piękna, Ten, który je stworzył. (4): Jeśli urzeka ich siła i sprawność w działaniu, niech przekonają się, jak potężny jest Ten, który je uczynił. (5): Gdyż na podstawie potęgi i piękna rzeczy stworzonych można przez podobieństwo dojść do kontemplacji Stwórcy. (6): Nie należy jednak zbytnio ganić tych, którzy tak myślą, gdyż oni – choć oczywiście błądzą – szukają Boga i pragną Go znaleźć. (7): Kręcą się w kółko, roztrząsając Jego dzieła. Wprowadzają ich w błąd pozory piękna. (8): To wszystko ich jednak nie usprawiedliwia: (9): skoro byli zdolni poznać tak wiele, że nawet przeniknęli myślą strukturę świata, to dlaczego nie odnaleźli Władcy wszystkich rzeczy? [Biblia Paulistów, Mdr 13]
Poprzez czcicieli stworzenia i podobizn jego w drewnie i kamieniu:
(10): Wiodą nędzne życie, w martwych przedmiotach pokładają nadzieję ci, którzy nazwali bogami rzeczy wykonane przez ludzi: dzieła sztuki ze złota i srebra, figury przedstawiające zwierzęta albo bezużyteczny kamień, czyjąś dłonią dawno temu rzeźbiony. (11): Weźmy na przykład sprawnego stolarza: wyciął odpowiednie drzewo, starannie ociosał je z kory, a następnie – biegły w swoim rzemiośle – sporządził narzędzie przydatne do codziennego użytku. (12): Na wiórach, które pozostały, gdy ukończył pracę, ugotował sobie posiłek i najadł się do syta. (13): Wziął jeden z odpadków nieprzydatny do niczego, kawałek drewna koślawy i sękaty, i z nudów zaczął sobie rzeźbić. Z fantazją i talentem wydobywał kształty, aż uzyskał podobiznę człowieka (14): albo coś na kształt zwierzęcia. Położył czerwony podkład, z wierzchu pomalował jaskrawo i wszystkie usterki skrzętnie zakrył. (15): Przygotował zaszczytną niszę, postawił posąg w zagłębieniu ściany i przytwierdził żelazną obręczą, (16): by przypadkiem nie spadł. Musiał zadbać o niego, gdyż wiedział, że on sam nie zatroszczy się o siebie. Jest bowiem tylko figurką i potrzebuje opieki. (17): I oto modli się do niego o majątek, o żony, o potomstwo, nie wstydzi się mówić do przedmiotu, nawet o zdrowie prosi tego, który jest całkiem bezsilny. (18): Martwego błaga o życie, do bezradnego woła o pomoc, o pomyślność w podróży prosi tego, który kroku nie postawi, (19): o udane interesy i przedsięwzięcia, o sprawne dłonie prosi tego, który nawet palcem kiwnąć nie potrafi. [Biblia Paulistów, Mdr 13]
(15): Pewien ojciec, załamany z powodu niespodziewanej tragedii, sporządził podobiznę przedwcześnie zmarłego dziecka. I oto teraz czci martwego człowieka jak boga, a dla poddanych ustanawia ceremonie i obrzędy. (16): Z czasem utrwala się bezbożny obyczaj, staje się obowiązującym prawem, (17): a władcy wydają dekrety nakazujące kult posągów. Nawet z myślą o mieszkańcach odległych zakątków kraju, którzy nie mogą uczestniczyć w obrzędach, odtwarzają dokładnie w dalekich stronach wygląd postaci i czynią podobiznę króla, którego należy wielbić, aby nawet nieobecnego czczono tak, jakby był obecny. (18): Bałwochwalstwo rozkrzewiło się wśród prostego ludu podsycane również próżnością artysty, (19): który im bardziej chciał zdobyć uznanie władcy, tym zręczniej upiększał jego podobiznę. (20): A tłum, zachwycony wspaniałością dzieła, uważa, że człowiek dotąd szanowany godzien jest czci boskiej. (21): W tym kryje się pułapka niebezpieczna dla każdego człowieka, że ludzie, zmuszeni okolicznościami lub wolą władcy, nadali kamiennym i drewnianym przedmiotom najwyższe imię. [Biblia Paulistów, Mdr 14]
(23): Gdy mordowali dzieci podczas swoich rytów, gdy sprawowali tajemne misteria, gdy wierni zabobonnym obyczajom wyprawiali szalone orgie, (24): wówczas nie szanowali czystości życia ani związków małżeńskich, jeden drugiego podstępnie zabijał lub zadawał cierpienie, współżyjąc z jego żoną. (25): Jedno wielkie kłębowisko krwi, zbrodni, kradzieży i podstępu, zniszczenia, niewierności, zamętu i zdrady. (26): Wrzawa się podnosi przeciwko dobrym ludziom, wdzięczność idzie w niepamięć, nic tylko lubieżne pożądanie, czyny homoseksualne, niewierność małżeńska, gwałty i bezwstydna swawola! (27): To właśnie kult bezimiennych bożków jest początkiem, przyczyną i skutkiem wszelkiego zła. (28): Ich czciciele szaleją w błazeńskiej uciesze, głoszą urojone wróżby, postępują bezkarnie i bezczelnie składają fałszywe przysięgi. (29): Skoro zaufali martwym bożkom, nie obawiają się kary za wiarołomne przysięgi. [Biblia Paulistów, Mdr 14]
Tak, jedna wielka swołocz. A wszystko to przez drewniane figurki postaci występujących w materii
(14): Zgraja skończonych głupców i żałosnych, bezmyślnych dzieciaków! Tacy są wrogowie Twojego ludu i jego prześladowcy, (15): ponieważ uznali za bóstwa wszystkie pogańskie bożki, których oczy nie mogą nic dojrzeć, nos nie potrafi zaczerpnąć powietrza, uszy nie słyszą, palce u rąk nie wyczuwają kształtów, nogi nie są zdolne do podjęcia wędrówki. (16): A wszystko dlatego, że sporządził je człowiek, ukształtował je ktoś, komu tylko na chwilę użyczono ducha. Nikt nie potrafi ulepić bożka, który przynajmniej byłby do niego podobny, (17): gdyż śmiertelnik grzesznymi dłońmi może zrobić tylko martwe przedmioty. On sam jest przecież wspanialszy od bożków, którym cześć oddaje, ponieważ w nim jest życie, którego one nigdy nie zaznają. (18): Na domiar złego czci się najbardziej odrażające zwierzęta, które głupota czyni gorszymi od innych. (19): Nie ma w nich piękna, które czasem dostrzegamy u zwierząt. Zapewne spłoszone uciekły i nie otrzymały od Boga pochwały ani błogosławieństwa. [Biblia Paulistów, Mdr 15]
(22): Cały świat jest dla Ciebie jak maleńki ciężarek na wadze, jak kropla rosy, co spada rankiem na ziemię. (23): Nad wszystkimi się litujesz, bo dla Ciebie wszystko jest możliwe, nie skupiasz wzroku na ich grzechach, by dać im możliwość nawrócenia. (24): Kochasz wszystko, co istnieje, nie brzydzisz się żadnym swoim dziełem, bo gdybyś miał nienawidzić któreś z nich, to byś go nie stworzył. (25): Czy mogłoby coś trwać, gdybyś tego nie chciał? Jakże coś by się ostało, gdybyś wciąż tego nie wzywał do istnienia?. (26): Troszczysz się o wszystko, gdyż wszystko należy do Ciebie, Władco, Przyjacielu życia! [Biblia Paulistów, Mdr 11]
Jaki rozczulający teizm...
(1): Twój nieśmiertelny duch przenika wszystko. (2): Dlatego łagodnie karzesz tych, co upadają, ostrzegasz wyrzutami sumienia, gdy grzeszą, by porzucili zło i uwierzyli w Ciebie, PANIE. (3): Dawnych mieszkańców Twojej świętej ziemi (4): znienawidziłeś za ich odrażające zwyczaje, za uprawianie magii i za obrzędy szargające świętość, (5): za okrutne mordowanie dzieci, za uczty, na których pożerali ludzkie wnętrzności i pili krew, sprawując tajemne ryty. (6): Rodziców, którzy mordowali bezbronne istoty, postanowiłeś zgładzić rękami naszych przodków, (7): aby kraina, którą uznałeś za najwspanialszą, stała się godnym mieszkaniem dzieci Bożych. (8): Potraktowałeś ich jednak łagodnie, gdyż byli ludźmi: na czele Twojej armii posłałeś szerszenie, aby ich niszczyły stopniowo. (9): Mogłeś przecież w otwartej bitwie prawym wydać bezbożnych, mogłeś ich zniszczyć w okamgnieniu przez straszliwe potwory lub nieubłagane słowo. [Biblia Paulistów, Mdr 12]
Tak, bezbożnych wydać prawym, żeby ich wytracili. Marzenie teistów militarystów.
(10): Lecz Ty, powoli spełniając swój wyrok, dałeś im możność nawrócenia, choć dobrze wiedziałeś, że cała ich natura jest skażona, nieprawość przenika ich do szpiku kości, a ich myślenie nigdy nie ulegnie zmianie. (11): Od początku byli przeklętym nasieniem, a Twoja pobłażliwość wcale nie wynikała z lęku. [Biblia Paulistów, Mdr 12]
To powyżej to predestynacja czy grzech pierworodny czy po prostu wyrok na sąsiednie narody w walce o ziemię obiecaną?
Grzechu pierworodnego prawdopodobnie jeszcze nie znali, znali tylko wojny PANA o teren dla jego dzieci, potomstwa. Ale PAN trochę już złagodniał od czasów Mojżesza i Jozuego.
(18): Jesteś wszechwładny, a sądzisz łagodnie i kierujesz nami wyrozumiale, bo możesz uczynić wszystko, co zechcesz. (19): W ten sposób nauczyłeś lud swój, że człowiek prawy powinien kochać innych. Dałeś swoim synom zbawienną nadzieję, że gdy zgrzeszą, obdarzysz ich nawróceniem. (20): Skoro nawet skazanym na śmierć wrogom Twych dzieci wymierzyłeś karę łagodnie i z umiarem, dając im czas i sposobność, by żałowali za swoje winy, (21): to z jaką wyrozumiałością sądzisz swoich synów, których przodkom pod przysięgą obiecałeś wszelkie dobro! [Biblia Paulistów, Mdr 12]
I teraz zaczyna się klasyfikacja grzeszników. Od najmniejszych, godnych małej nagany:
(1): Ci, którzy nie poznali Boga, to skończeni głupcy! Patrząc na widzialne dobra, nie rozpoznali Tego, który jest, a przyglądając się dziełom stworzonym, nie uznali ich Stwórcy. (2): Ogień, wiatr lub przejrzyste powietrze, orbity ciał niebieskich lub potęgę wód albo gwiazdy na niebie wzięli za bogów, którzy rządzą światem. (3): Jeśli zachwyceni ich pięknem, uznali je za bogów, to niech pomyślą, jak wspaniały jest ich Władca, źródło wszelkiego piękna, Ten, który je stworzył. (4): Jeśli urzeka ich siła i sprawność w działaniu, niech przekonają się, jak potężny jest Ten, który je uczynił. (5): Gdyż na podstawie potęgi i piękna rzeczy stworzonych można przez podobieństwo dojść do kontemplacji Stwórcy. (6): Nie należy jednak zbytnio ganić tych, którzy tak myślą, gdyż oni – choć oczywiście błądzą – szukają Boga i pragną Go znaleźć. (7): Kręcą się w kółko, roztrząsając Jego dzieła. Wprowadzają ich w błąd pozory piękna. (8): To wszystko ich jednak nie usprawiedliwia: (9): skoro byli zdolni poznać tak wiele, że nawet przeniknęli myślą strukturę świata, to dlaczego nie odnaleźli Władcy wszystkich rzeczy? [Biblia Paulistów, Mdr 13]
Poprzez czcicieli stworzenia i podobizn jego w drewnie i kamieniu:
(10): Wiodą nędzne życie, w martwych przedmiotach pokładają nadzieję ci, którzy nazwali bogami rzeczy wykonane przez ludzi: dzieła sztuki ze złota i srebra, figury przedstawiające zwierzęta albo bezużyteczny kamień, czyjąś dłonią dawno temu rzeźbiony. (11): Weźmy na przykład sprawnego stolarza: wyciął odpowiednie drzewo, starannie ociosał je z kory, a następnie – biegły w swoim rzemiośle – sporządził narzędzie przydatne do codziennego użytku. (12): Na wiórach, które pozostały, gdy ukończył pracę, ugotował sobie posiłek i najadł się do syta. (13): Wziął jeden z odpadków nieprzydatny do niczego, kawałek drewna koślawy i sękaty, i z nudów zaczął sobie rzeźbić. Z fantazją i talentem wydobywał kształty, aż uzyskał podobiznę człowieka (14): albo coś na kształt zwierzęcia. Położył czerwony podkład, z wierzchu pomalował jaskrawo i wszystkie usterki skrzętnie zakrył. (15): Przygotował zaszczytną niszę, postawił posąg w zagłębieniu ściany i przytwierdził żelazną obręczą, (16): by przypadkiem nie spadł. Musiał zadbać o niego, gdyż wiedział, że on sam nie zatroszczy się o siebie. Jest bowiem tylko figurką i potrzebuje opieki. (17): I oto modli się do niego o majątek, o żony, o potomstwo, nie wstydzi się mówić do przedmiotu, nawet o zdrowie prosi tego, który jest całkiem bezsilny. (18): Martwego błaga o życie, do bezradnego woła o pomoc, o pomyślność w podróży prosi tego, który kroku nie postawi, (19): o udane interesy i przedsięwzięcia, o sprawne dłonie prosi tego, który nawet palcem kiwnąć nie potrafi. [Biblia Paulistów, Mdr 13]
(15): Pewien ojciec, załamany z powodu niespodziewanej tragedii, sporządził podobiznę przedwcześnie zmarłego dziecka. I oto teraz czci martwego człowieka jak boga, a dla poddanych ustanawia ceremonie i obrzędy. (16): Z czasem utrwala się bezbożny obyczaj, staje się obowiązującym prawem, (17): a władcy wydają dekrety nakazujące kult posągów. Nawet z myślą o mieszkańcach odległych zakątków kraju, którzy nie mogą uczestniczyć w obrzędach, odtwarzają dokładnie w dalekich stronach wygląd postaci i czynią podobiznę króla, którego należy wielbić, aby nawet nieobecnego czczono tak, jakby był obecny. (18): Bałwochwalstwo rozkrzewiło się wśród prostego ludu podsycane również próżnością artysty, (19): który im bardziej chciał zdobyć uznanie władcy, tym zręczniej upiększał jego podobiznę. (20): A tłum, zachwycony wspaniałością dzieła, uważa, że człowiek dotąd szanowany godzien jest czci boskiej. (21): W tym kryje się pułapka niebezpieczna dla każdego człowieka, że ludzie, zmuszeni okolicznościami lub wolą władcy, nadali kamiennym i drewnianym przedmiotom najwyższe imię. [Biblia Paulistów, Mdr 14]
(23): Gdy mordowali dzieci podczas swoich rytów, gdy sprawowali tajemne misteria, gdy wierni zabobonnym obyczajom wyprawiali szalone orgie, (24): wówczas nie szanowali czystości życia ani związków małżeńskich, jeden drugiego podstępnie zabijał lub zadawał cierpienie, współżyjąc z jego żoną. (25): Jedno wielkie kłębowisko krwi, zbrodni, kradzieży i podstępu, zniszczenia, niewierności, zamętu i zdrady. (26): Wrzawa się podnosi przeciwko dobrym ludziom, wdzięczność idzie w niepamięć, nic tylko lubieżne pożądanie, czyny homoseksualne, niewierność małżeńska, gwałty i bezwstydna swawola! (27): To właśnie kult bezimiennych bożków jest początkiem, przyczyną i skutkiem wszelkiego zła. (28): Ich czciciele szaleją w błazeńskiej uciesze, głoszą urojone wróżby, postępują bezkarnie i bezczelnie składają fałszywe przysięgi. (29): Skoro zaufali martwym bożkom, nie obawiają się kary za wiarołomne przysięgi. [Biblia Paulistów, Mdr 14]
Tak, jedna wielka swołocz. A wszystko to przez drewniane figurki postaci występujących w materii

(14): Zgraja skończonych głupców i żałosnych, bezmyślnych dzieciaków! Tacy są wrogowie Twojego ludu i jego prześladowcy, (15): ponieważ uznali za bóstwa wszystkie pogańskie bożki, których oczy nie mogą nic dojrzeć, nos nie potrafi zaczerpnąć powietrza, uszy nie słyszą, palce u rąk nie wyczuwają kształtów, nogi nie są zdolne do podjęcia wędrówki. (16): A wszystko dlatego, że sporządził je człowiek, ukształtował je ktoś, komu tylko na chwilę użyczono ducha. Nikt nie potrafi ulepić bożka, który przynajmniej byłby do niego podobny, (17): gdyż śmiertelnik grzesznymi dłońmi może zrobić tylko martwe przedmioty. On sam jest przecież wspanialszy od bożków, którym cześć oddaje, ponieważ w nim jest życie, którego one nigdy nie zaznają. (18): Na domiar złego czci się najbardziej odrażające zwierzęta, które głupota czyni gorszymi od innych. (19): Nie ma w nich piękna, które czasem dostrzegamy u zwierząt. Zapewne spłoszone uciekły i nie otrzymały od Boga pochwały ani błogosławieństwa. [Biblia Paulistów, Mdr 15]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Aż do owych największych grzeszników, czyli tych, co stanęli narodowi wybranemu na drodze, kiedy wychodził z niewoli egipskiej:
(1): Dlatego spadła na nich kara w postaci tych stworzeń, mnóstwo potwornych zwierząt stało się ich udręką. (2): Lud Twój, przeciwnie, obdarzyłeś dobrocią zamiast karą, zaspokoiłeś jego głód cudownym pokarmem: przyrządziłeś dla niego ucztę z przepiórek. (3): Podczas gdy jedni skręcali się z głodu, gdyż obrzydliwe stwory na nich zesłane odebrały im wszelki apetyt, drudzy, po chwilowym niedostatku, dzielili między siebie cudowny pokarm. (4): Słusznie więc nieodwołalny wyrok spadł na gnębicieli, Izraelitów zaś spotkała tylko cząstka cierpień, które dotknęły ich wrogów. [Biblia Paulistów, Mdr 16]
I ponowne przeżywanie plag egipskich.
(1): Tak wspaniałe są Twoje wyroki, że nie da się ich wyrazić słowami, dlatego pobłądzili ci, którym brak wychowania w mądrości. (2): Nieprawi sądzili, że udało im się ujarzmić święty naród, tymczasem więziły ich ciemności i krępowały okowy nocy. Leżeli obezwładnieni w swoich domach krytych trzciną ci, którzy chcieli uciec przed wieczną Opatrznością. (3): Sądzili, że grzechy popełnione w ukryciu przesłoni ciemny welon zapomnienia, teraz jednak struchleli, strach ich ogarnął, upiorne widma wprawiły ich w drżenie. (4): Nawet kryjówka nie uchroniła ich od przerażenia. Zewsząd docierały do nich przerażające odgłosy, pojawiały się koszmarne widziadła o trupich twarzach. (5): Żaden płomień nie był na tyle silny, by dawać światło, nawet jasne promienie gwiazd nie zdołały przeniknąć blaskiem tej straszliwej nocy. (6): Przedarł się do nich jedynie pełen grozy ogień, który płonie własną mocą. Zdjęci przerażeniem na widok niepojętego zjawiska, tym bardziej bali się tego, na co patrzyli. (7): Zawiodły magiczne sztuczki, pozorna wiedza została zdemaskowana. [Biblia Paulistów, Mdr 17]
(11): Lęk zaś rodzi się wówczas, gdy sposoby ratunku podpowiadane przez rozum okazują się zdradliwe. (12): Im mniejsza nadzieja pomocy, płynąca z wnętrza człowieka, tym większych doznaje on cierpień, lecz na pytanie o ich przyczynę nie znajduje odpowiedzi. [Biblia Paulistów, Mdr 17]
Gdzieś ten werset widziałem trochę inaczej, ale w większości przekładów nie ma tego apokryfu.
11 Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania,
12 a im mniejsze jest wewnątrz oczekiwanie [pomocy],
tym bardziej wyolbrzymia nieznaną, dręczącą przyczynę. Mdr 17:11-12
Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/2010/rozdzial.php?id=211
http://www.biblia.deon.pl/menu.php?st_id=1
Zupełnie co innego. I jak tu czytać Biblię?
W każdym razie nieźle przeżywano jeszcze te egipskie ciemności, jakby to już nie wiadomo co było. A to tylko narodowe legendy z czasów wojen i podbojów starożytnych.
Może jeszcze na tej podstawie powstawały teorie co do losu dusz w zaświatach? Dusz grzeszników i mniej grzesznych?
(19): Cały świat tonął w jasnym świetle, bez przeszkód oddawał się codziennym sprawom, (20): tylko oni byli przytłoczeni ciężarem tamtej nocy, obrazem mroków, które w przyszłości miały ich ogarnąć. I sami dla siebie byli większym ciężarem niż ta ciemność. [Biblia Paulistów, Mdr 17]
Prawie jak opis psychozy schizofrenicznej albo innej z halucynacjami i urojeniami nocy.
(1): Twoich świętych, przeciwnie, otaczał wspaniały blask. Tamci więc – choć dźwięki do nich nie docierały ani kształtów nie mogli rozróżnić – uznali ich za szczęśliwych, ponieważ nie cierpieli jak oni sami. (2): Dziękowali im za to, że nie mścili się za doznane krzywdy, i prosili, by łaskawie sobie poszli. [Biblia Paulistów, Mdr 18]
(3): Zamiast tych wszystkich nieszczęść dałeś im słup ognia, by prowadził ich po nieznanych drogach i opromieniał łagodnie jak słońce w ich sławnym wędrowaniu. (4): Tamci zaś zasłużyli na to, by pozbawiono ich światła i wtrącono do więzienia ciemności, gdyż trzymali w niewoli Twoje dzieci, którymi Ty zechciałeś się posłużyć, by dać światu niegasnące światło Prawa. (5): Gdy postanowili wymordować niemowlęta świętych, – jedno tylko dziecko zostało porzucone i ocalało – za karę zabrałeś im wszystkich synów, bez różnicy, pogrążyłeś ich razem w wodnych topielach. (6): Z wyprzedzeniem ogłosiłeś naszym przodkom nadejście tej nocy, by radowali się niewzruszoną pewnością spełnienia obietnic, w które uwierzyli. (7): Twój lud przyjął z wdzięcznością zbawienie prawych i zagładę ich wrogów, [Biblia Paulistów, Mdr 18]
Taka sprawiedliwość starożytnych.
(9): Święci synowie błogosławieństw potajemnie składali ofiary i jednomyślnie zawarli przymierze Boskiego Prawa, w myśl którego zarówno w szczęściu, jak i w niebezpieczeństwach święci będą solidarni. Gdy tylko zaintonowali pieśni przodków, (10): jak echo odpowiedziały im pomieszane krzyki nieprzyjaciół, wokół podniósł się rozdzierający serca lament nad śmiercią synów. (11): Ten sam los dotknął niewolnika i jego właściciela, jednakowo cierpiał król i poddany. (12): Wszyscy, bez żadnej różnicy, wpadli w objęcia tej samej śmierci. Trupów nie dało się nawet policzyć, a żywych zabrakło, aby ich grzebać, gdyż w jednej chwili poległ kwiat ich potomstwa. (13): Choć zwodzeni magią przestali już w cokolwiek wierzyć, jednak dotknięci śmiercią pierworodnych, uznali, że ten lud jest synem Boga. (14): Wszędzie zalegała niczym niezmącona cisza, a noc dosięgła połowy swej wędrówki, (15): gdy z niebios, sprzed królewskiego tronu, Twoje wszechpotężne słowo runęło na ziemię jak krwawy wojownik, siejąc zagładę, a w jego dłoni ostry miecz Twoich słusznych wyroków. (16): Zatrzymał się. Wszystko wokół napełnił śmiercią. Głową sięgał niebios, pod stopami miał ziemię. (17): Wtedy nagle upiorne majaki przejęły ich trwogą, w okamgnieniu ogarnęło ich przerażenie. (18): Na wpół martwi ze strachu miotali się we wszystkie strony, ogłaszając wszem i wobec przyczynę swojej śmierci. (19): W tym celu bowiem nawiedziły ich koszmarne sny, aby nie ginęli nieświadomi powodów swej tragedii. [Biblia Paulistów, Mdr 18]
(1): Bezbożnych, przeciwnie, do końca ścigał gniew niepowstrzymany, gdyż Bóg dobrze wiedział, co się stanie: (2): pozwolą odejść Izraelitom, nawet będą nalegać, by sobie poszli, a potem zmienią zdanie i rzucą się w pogoń za nimi. (3): I rzeczywiście, nim jeszcze minęła żałoba, pośród lamentów nad grobami zabitych powzięli kolejny niedorzeczny zamiar i ścigali jak zbiegów tych, których błagali o odejście. (4): Sprawiedliwa konieczność losu gnała ich ku ostatecznej klęsce i sprawiła, że zapomnieli o tym, co im się przydarzyło, aby dopełnić kary, której początkiem były plagi. (5): Gdy lud Twój wyruszał w przedziwną wędrówkę, zaskoczyła ich niespodziewana śmierć. [Biblia Paulistów, Mdr 19]
(5): Gdy lud Twój wyruszał w przedziwną wędrówkę, zaskoczyła ich niespodziewana śmierć. (18): Żywioły świata pozmieniały swoje właściwości, jak dźwięki, które podczas gry na harfie układają się w melodię, lecz brzmią inaczej, gdy zmienia się tonacja, mimo że pozostają wciąż tymi samymi dźwiękami. Takie porównanie można wysnuć, gdy przyjrzymy się dokładnie temu, co się wydarzyło. (19): Zwierzęta lądowe zmieniały się w wodne, a te, które pływają, wypełzały na ziemię. (20): Ogień pomnażał swoją siłę w wodzie, a woda zapomniała, że powinna gasić. (21): Małe zwierzątka chodziły wśród płomieni, które – wbrew swojej naturze – ich ciał nie pożerały. [Biblia Paulistów, Mdr 19]
Filozofia czterech żywiołów. Grecka ta Księga.
Ale okrucieństwa i paradoksy teizmu jak wszędzie.
(22): Zawsze, PANIE, wywyższałeś swój lud i otaczałeś chwałą, i nie zapomniałeś, towarzysząc mu w każdym czasie i na każdym miejscu. [Biblia Paulistów, Mdr 19]
(1): Dlatego spadła na nich kara w postaci tych stworzeń, mnóstwo potwornych zwierząt stało się ich udręką. (2): Lud Twój, przeciwnie, obdarzyłeś dobrocią zamiast karą, zaspokoiłeś jego głód cudownym pokarmem: przyrządziłeś dla niego ucztę z przepiórek. (3): Podczas gdy jedni skręcali się z głodu, gdyż obrzydliwe stwory na nich zesłane odebrały im wszelki apetyt, drudzy, po chwilowym niedostatku, dzielili między siebie cudowny pokarm. (4): Słusznie więc nieodwołalny wyrok spadł na gnębicieli, Izraelitów zaś spotkała tylko cząstka cierpień, które dotknęły ich wrogów. [Biblia Paulistów, Mdr 16]
I ponowne przeżywanie plag egipskich.
(1): Tak wspaniałe są Twoje wyroki, że nie da się ich wyrazić słowami, dlatego pobłądzili ci, którym brak wychowania w mądrości. (2): Nieprawi sądzili, że udało im się ujarzmić święty naród, tymczasem więziły ich ciemności i krępowały okowy nocy. Leżeli obezwładnieni w swoich domach krytych trzciną ci, którzy chcieli uciec przed wieczną Opatrznością. (3): Sądzili, że grzechy popełnione w ukryciu przesłoni ciemny welon zapomnienia, teraz jednak struchleli, strach ich ogarnął, upiorne widma wprawiły ich w drżenie. (4): Nawet kryjówka nie uchroniła ich od przerażenia. Zewsząd docierały do nich przerażające odgłosy, pojawiały się koszmarne widziadła o trupich twarzach. (5): Żaden płomień nie był na tyle silny, by dawać światło, nawet jasne promienie gwiazd nie zdołały przeniknąć blaskiem tej straszliwej nocy. (6): Przedarł się do nich jedynie pełen grozy ogień, który płonie własną mocą. Zdjęci przerażeniem na widok niepojętego zjawiska, tym bardziej bali się tego, na co patrzyli. (7): Zawiodły magiczne sztuczki, pozorna wiedza została zdemaskowana. [Biblia Paulistów, Mdr 17]
(11): Lęk zaś rodzi się wówczas, gdy sposoby ratunku podpowiadane przez rozum okazują się zdradliwe. (12): Im mniejsza nadzieja pomocy, płynąca z wnętrza człowieka, tym większych doznaje on cierpień, lecz na pytanie o ich przyczynę nie znajduje odpowiedzi. [Biblia Paulistów, Mdr 17]
Gdzieś ten werset widziałem trochę inaczej, ale w większości przekładów nie ma tego apokryfu.
11 Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania,
12 a im mniejsze jest wewnątrz oczekiwanie [pomocy],
tym bardziej wyolbrzymia nieznaną, dręczącą przyczynę. Mdr 17:11-12
Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/2010/rozdzial.php?id=211
http://www.biblia.deon.pl/menu.php?st_id=1
Zupełnie co innego. I jak tu czytać Biblię?

W każdym razie nieźle przeżywano jeszcze te egipskie ciemności, jakby to już nie wiadomo co było. A to tylko narodowe legendy z czasów wojen i podbojów starożytnych.
Może jeszcze na tej podstawie powstawały teorie co do losu dusz w zaświatach? Dusz grzeszników i mniej grzesznych?
(19): Cały świat tonął w jasnym świetle, bez przeszkód oddawał się codziennym sprawom, (20): tylko oni byli przytłoczeni ciężarem tamtej nocy, obrazem mroków, które w przyszłości miały ich ogarnąć. I sami dla siebie byli większym ciężarem niż ta ciemność. [Biblia Paulistów, Mdr 17]
Prawie jak opis psychozy schizofrenicznej albo innej z halucynacjami i urojeniami nocy.
(1): Twoich świętych, przeciwnie, otaczał wspaniały blask. Tamci więc – choć dźwięki do nich nie docierały ani kształtów nie mogli rozróżnić – uznali ich za szczęśliwych, ponieważ nie cierpieli jak oni sami. (2): Dziękowali im za to, że nie mścili się za doznane krzywdy, i prosili, by łaskawie sobie poszli. [Biblia Paulistów, Mdr 18]
(3): Zamiast tych wszystkich nieszczęść dałeś im słup ognia, by prowadził ich po nieznanych drogach i opromieniał łagodnie jak słońce w ich sławnym wędrowaniu. (4): Tamci zaś zasłużyli na to, by pozbawiono ich światła i wtrącono do więzienia ciemności, gdyż trzymali w niewoli Twoje dzieci, którymi Ty zechciałeś się posłużyć, by dać światu niegasnące światło Prawa. (5): Gdy postanowili wymordować niemowlęta świętych, – jedno tylko dziecko zostało porzucone i ocalało – za karę zabrałeś im wszystkich synów, bez różnicy, pogrążyłeś ich razem w wodnych topielach. (6): Z wyprzedzeniem ogłosiłeś naszym przodkom nadejście tej nocy, by radowali się niewzruszoną pewnością spełnienia obietnic, w które uwierzyli. (7): Twój lud przyjął z wdzięcznością zbawienie prawych i zagładę ich wrogów, [Biblia Paulistów, Mdr 18]
Taka sprawiedliwość starożytnych.
(9): Święci synowie błogosławieństw potajemnie składali ofiary i jednomyślnie zawarli przymierze Boskiego Prawa, w myśl którego zarówno w szczęściu, jak i w niebezpieczeństwach święci będą solidarni. Gdy tylko zaintonowali pieśni przodków, (10): jak echo odpowiedziały im pomieszane krzyki nieprzyjaciół, wokół podniósł się rozdzierający serca lament nad śmiercią synów. (11): Ten sam los dotknął niewolnika i jego właściciela, jednakowo cierpiał król i poddany. (12): Wszyscy, bez żadnej różnicy, wpadli w objęcia tej samej śmierci. Trupów nie dało się nawet policzyć, a żywych zabrakło, aby ich grzebać, gdyż w jednej chwili poległ kwiat ich potomstwa. (13): Choć zwodzeni magią przestali już w cokolwiek wierzyć, jednak dotknięci śmiercią pierworodnych, uznali, że ten lud jest synem Boga. (14): Wszędzie zalegała niczym niezmącona cisza, a noc dosięgła połowy swej wędrówki, (15): gdy z niebios, sprzed królewskiego tronu, Twoje wszechpotężne słowo runęło na ziemię jak krwawy wojownik, siejąc zagładę, a w jego dłoni ostry miecz Twoich słusznych wyroków. (16): Zatrzymał się. Wszystko wokół napełnił śmiercią. Głową sięgał niebios, pod stopami miał ziemię. (17): Wtedy nagle upiorne majaki przejęły ich trwogą, w okamgnieniu ogarnęło ich przerażenie. (18): Na wpół martwi ze strachu miotali się we wszystkie strony, ogłaszając wszem i wobec przyczynę swojej śmierci. (19): W tym celu bowiem nawiedziły ich koszmarne sny, aby nie ginęli nieświadomi powodów swej tragedii. [Biblia Paulistów, Mdr 18]
(1): Bezbożnych, przeciwnie, do końca ścigał gniew niepowstrzymany, gdyż Bóg dobrze wiedział, co się stanie: (2): pozwolą odejść Izraelitom, nawet będą nalegać, by sobie poszli, a potem zmienią zdanie i rzucą się w pogoń za nimi. (3): I rzeczywiście, nim jeszcze minęła żałoba, pośród lamentów nad grobami zabitych powzięli kolejny niedorzeczny zamiar i ścigali jak zbiegów tych, których błagali o odejście. (4): Sprawiedliwa konieczność losu gnała ich ku ostatecznej klęsce i sprawiła, że zapomnieli o tym, co im się przydarzyło, aby dopełnić kary, której początkiem były plagi. (5): Gdy lud Twój wyruszał w przedziwną wędrówkę, zaskoczyła ich niespodziewana śmierć. [Biblia Paulistów, Mdr 19]
(5): Gdy lud Twój wyruszał w przedziwną wędrówkę, zaskoczyła ich niespodziewana śmierć. (18): Żywioły świata pozmieniały swoje właściwości, jak dźwięki, które podczas gry na harfie układają się w melodię, lecz brzmią inaczej, gdy zmienia się tonacja, mimo że pozostają wciąż tymi samymi dźwiękami. Takie porównanie można wysnuć, gdy przyjrzymy się dokładnie temu, co się wydarzyło. (19): Zwierzęta lądowe zmieniały się w wodne, a te, które pływają, wypełzały na ziemię. (20): Ogień pomnażał swoją siłę w wodzie, a woda zapomniała, że powinna gasić. (21): Małe zwierzątka chodziły wśród płomieni, które – wbrew swojej naturze – ich ciał nie pożerały. [Biblia Paulistów, Mdr 19]
Filozofia czterech żywiołów. Grecka ta Księga.
Ale okrucieństwa i paradoksy teizmu jak wszędzie.
(22): Zawsze, PANIE, wywyższałeś swój lud i otaczałeś chwałą, i nie zapomniałeś, towarzysząc mu w każdym czasie i na każdym miejscu. [Biblia Paulistów, Mdr 19]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Paradoksy ateizmu zresztą też. Im głębiej dobieramy się do bezosobowego Wszechświata, tym bardziej jesteśmy w szoku. Mikroorganizmy, przypadkowe błyski zabójczego promieniowania, radioaktywne atomy, pustka galaktyczna bez życia i co jeszcze. A Osoby Wszechświatowej niereligijnej jeszcze nie skonstruowano. To znaczy takiego Rozumu i Inteligencji nie powiązanego z bóstwami, czyli Mądrości Natury.
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Jeszcze parę spraw, które nasunęły mi się podczas słuchania Księgi Mądrości:
Myślałem, że to błąd albo przetrzymana ciąża, ale chodziło o miesiące księżycowe zapewne.
(1): Jestem zwykłym śmiertelnikiem, jak wszyscy ludzie, potomkiem pierwszego człowieka ulepionego z prochu ziemi, uformowanym z materii w łonie mojej matki. (2): Zanurzony we krwi przez dziesięć miesięcy nabierałem kształtów, poczęty z nasienia mężczyzny i rozkoszy łoża. (3): W chwili porodu zachłysnąłem się powietrzem, jak wszyscy, i na tę samą ziemię upadłem, a moim pierwszym głosem był płacz, jak u wszystkich. (4): Owinięto mnie w pieluszki i pielęgnowano troskliwie. (5): Żaden król przecież nie rozpoczął życia inaczej; (6): w ten sam sposób wszyscy przychodzą na świat i tak samo go opuszczają. [Biblia Paulistów, Mdr 7]
Ale karcenie przez ośmieszanie to już bardzo poważny błąd wychowawczy:
(1): Twój nieśmiertelny duch przenika wszystko. (23): Tak więc na bezbożnych, którzy żyli bezmyślnie, zesłałeś jako udrękę ich własne plugastwa. (24): Zeszli oni na manowce, pobłądzili na drogach fałszu, a przyjmując za bóstwa obrzydliwe i nędzne stworzenia, zostali omamieni jak bezrozumne niemowlęta. (25): Dlatego za karę wystawiłeś ich na pośmiewisko jak dzieci, którym brak rozsądku. (26): Kogo zaś ośmieszenie niczego nie nauczyło, został przez Boga należycie ukarany. (27): Szaleli ze złości, gdy istoty, które brali za bóstwa, stały się przyczyną ich cierpień. Dręczeni przez nie ujrzeli Tego, którego wcześniej znać nie chcieli. Uznali w Nim prawdziwego Boga i pojęli, dlaczego spotkała ich najcięższa kara. [Biblia Paulistów, Mdr 12]
I bardzo tajemnicze wersety:
(6): Ocaliła sprawiedliwego podczas zagłady bezbożnych, uchroniła go, gdy na pięć miast runął ogień. (7): Do dziś jeszcze, na świadectwo ich nieprawości, dym unosi się nad bezludną krainą, z drzew opadają niedojrzałe owoce, słup soli wznosi się jako pomnik niewiary. [Biblia Paulistów, Mdr 10]
6 Gdy przyszła zatrata na bezbożnych,
ona wybawiła Sprawiedliwego,
gdy zbiegł przed ogniem na Pięć Miast spadającym.
7 Zachowało się jeszcze świadectwo ich przewrotności:
dymiące pustkowie,
rośliny owocujące o niezwykłej porze,
i sterczący słup soli, pomnik duszy, co nie dowierzała. Mdr 10:6-7
Biblia Tysiąclecia wyd IV
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=204
Już myślałem, że to biologiczne skutki napromieniowania okolicy po zrzuceniu z nieba tych ognistych wynalazków, albo eksplozji asteroidy z izotopami, ale chyba nie. To tylko opadające po pożarze niedojrzałe owoce.
Ale z tym słupem soli to ciekawa sprawa. Ufolodzy twierdzili kiedyś, że żona Lota po prostu doznała szoku i oślepienia błyskiem, kiedy wbrew zaleceniom odwróciła się, a opisane zastygnięcie jej musi być metaforą.
No tak to jest jak się usiłuje prostym cywilizacjom wytłumaczyć, zaawansowane kwestie środków bojowych. Nie dowierzają i tyle...
Kiedyś ksiądz Heller opowiadał, jak to jego babcia twierdziła, że nie wierzy w fizykę i te ich atomy.
Zapytał ją czy w radio wierzy? W niewidzialną łączność bez drutu i przekazywanie informacji przez przestrzeń. Tak? To właśnie jest fizyka a fale radiowe pochodzą z zachowania się i właściwości atomów.
Tak to jest jak humanistyka zderza się z naukami przyrodniczymi i ścisłymi. Jak jeszcze trochę religii się doda, to już ...
Myślałem, że to błąd albo przetrzymana ciąża, ale chodziło o miesiące księżycowe zapewne.
(1): Jestem zwykłym śmiertelnikiem, jak wszyscy ludzie, potomkiem pierwszego człowieka ulepionego z prochu ziemi, uformowanym z materii w łonie mojej matki. (2): Zanurzony we krwi przez dziesięć miesięcy nabierałem kształtów, poczęty z nasienia mężczyzny i rozkoszy łoża. (3): W chwili porodu zachłysnąłem się powietrzem, jak wszyscy, i na tę samą ziemię upadłem, a moim pierwszym głosem był płacz, jak u wszystkich. (4): Owinięto mnie w pieluszki i pielęgnowano troskliwie. (5): Żaden król przecież nie rozpoczął życia inaczej; (6): w ten sam sposób wszyscy przychodzą na świat i tak samo go opuszczają. [Biblia Paulistów, Mdr 7]
Ale karcenie przez ośmieszanie to już bardzo poważny błąd wychowawczy:
(1): Twój nieśmiertelny duch przenika wszystko. (23): Tak więc na bezbożnych, którzy żyli bezmyślnie, zesłałeś jako udrękę ich własne plugastwa. (24): Zeszli oni na manowce, pobłądzili na drogach fałszu, a przyjmując za bóstwa obrzydliwe i nędzne stworzenia, zostali omamieni jak bezrozumne niemowlęta. (25): Dlatego za karę wystawiłeś ich na pośmiewisko jak dzieci, którym brak rozsądku. (26): Kogo zaś ośmieszenie niczego nie nauczyło, został przez Boga należycie ukarany. (27): Szaleli ze złości, gdy istoty, które brali za bóstwa, stały się przyczyną ich cierpień. Dręczeni przez nie ujrzeli Tego, którego wcześniej znać nie chcieli. Uznali w Nim prawdziwego Boga i pojęli, dlaczego spotkała ich najcięższa kara. [Biblia Paulistów, Mdr 12]
I bardzo tajemnicze wersety:
(6): Ocaliła sprawiedliwego podczas zagłady bezbożnych, uchroniła go, gdy na pięć miast runął ogień. (7): Do dziś jeszcze, na świadectwo ich nieprawości, dym unosi się nad bezludną krainą, z drzew opadają niedojrzałe owoce, słup soli wznosi się jako pomnik niewiary. [Biblia Paulistów, Mdr 10]
6 Gdy przyszła zatrata na bezbożnych,
ona wybawiła Sprawiedliwego,
gdy zbiegł przed ogniem na Pięć Miast spadającym.
7 Zachowało się jeszcze świadectwo ich przewrotności:
dymiące pustkowie,
rośliny owocujące o niezwykłej porze,
i sterczący słup soli, pomnik duszy, co nie dowierzała. Mdr 10:6-7
Biblia Tysiąclecia wyd IV
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=204
Już myślałem, że to biologiczne skutki napromieniowania okolicy po zrzuceniu z nieba tych ognistych wynalazków, albo eksplozji asteroidy z izotopami, ale chyba nie. To tylko opadające po pożarze niedojrzałe owoce.

Ale z tym słupem soli to ciekawa sprawa. Ufolodzy twierdzili kiedyś, że żona Lota po prostu doznała szoku i oślepienia błyskiem, kiedy wbrew zaleceniom odwróciła się, a opisane zastygnięcie jej musi być metaforą.
No tak to jest jak się usiłuje prostym cywilizacjom wytłumaczyć, zaawansowane kwestie środków bojowych. Nie dowierzają i tyle...
Kiedyś ksiądz Heller opowiadał, jak to jego babcia twierdziła, że nie wierzy w fizykę i te ich atomy.
Zapytał ją czy w radio wierzy? W niewidzialną łączność bez drutu i przekazywanie informacji przez przestrzeń. Tak? To właśnie jest fizyka a fale radiowe pochodzą z zachowania się i właściwości atomów.
Tak to jest jak humanistyka zderza się z naukami przyrodniczymi i ścisłymi. Jak jeszcze trochę religii się doda, to już ...
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Księga Mądrość Syracha to dosyć ciekawy zbiór życiowych nauk, przynajmniej na początku.
(1): Wszelka mądrość pochodzi od PANA i pozostaje z Nim na wieki. (2): Piasek mórz, krople deszczu, i dni wieczności – kto może je policzyć? (3): Wysokość nieba, rozległość ziemi, otchłań i mądrość – kto może zbadać? (4): Pierwsza ze wszystkiego została stworzona mądrość i zdolność zrozumienia istnieje od wieków. [Biblia Paulistów, Syr 1]
Tu nawet sugestia, że Wszechświat inteligentny był i sam siebie rozumiał. Przynajmniej w formie jego doskonałego osobowego Stwórcy.
Do komputerków materialnych i mózgów istot świadomych jeszcze było daleko, ale widocznie łatwiej jest od góry niż od dołu.
No to zaczyna się nauka życia:
(1): Synu mój, jeżeli podejmujesz się służyć PANU, przygotuj się na doświadczenie, (2): przygotuj swe serce i bądź mężny, zachowaj spokój w czasie przeciwności. (3): Przylgnij do PANA i się nie oddalaj, abyś na końcu twych dni był wywyższony. (4): Przyjmij wszystko, co ci się przydarzy, gdy cię upokarzają, bądź cierpliwy, (5): ponieważ złoto oczyszcza się w ogniu, a ludzi wybranych – w piecu upokorzeń. (6): Zawierz PANU, a On cię podtrzyma, wyprostuj swoje drogi i Jemu ufaj. [Biblia Paulistów, Syr 2]
(1): Synowie, słuchajcie swojego ojca, bo tak postępując, będziecie żyć szczęśliwie. (2): Gdyż PAN wywyższył ojca względem dzieci i umocnił prawo matki nad synami. (3): Kto szanuje ojca, zadość czyni za grzechy, (4): kto czci swoją matkę, jakby skarby gromadził. (5): Kto szanuje ojca, będzie się cieszył dziećmi i w dniu modlitwy będzie wysłuchany. (6): Kto czci ojca, będzie żył długo, kto szanuje matkę, otrzyma nagrodę od PANA. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(12): Synu, opiekuj się swym ojcem, gdy się zestarzeje, i nie zasmucaj go przez całe jego życie. (13): Chociażby stracił rozum, miej cierpliwość i nie znieważaj go, gdy jesteś w pełni sił. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(17): Synu, postępuj łagodnie we wszystkim, co czynisz, a przez prawych będziesz miłowany. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(26): Twarde serce będzie miało nieszczęśliwy koniec, zginie ten, kto lubuje się w niebezpieczeństwach. (27): Twarde serce obciążą cierpienia, a grzesznik będzie dodawał grzech do grzechu. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(29): Roztropne serce rozważa przysłowia, a uważne ucho ucieszy się mądrością. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(30): Jak woda gasi płonący ogień, tak jałmużna gładzi grzechy. (31): Kto czyni dobro, znajdzie je na końcu, a gdy się potknie, ono będzie mu podporą. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(1): Synu, nie pozbawiaj biednego rzeczy niezbędnych do życia, nie nadużywaj nadziei proszącego. (2): Nie pogardzaj człowiekiem głodnym i nie pobudzaj do gniewu tego, kto cierpi niedostatek. (3): Nie jątrz wnętrzności rozgoryczonemu ani ubogiemu nie odmawiaj pomocy. (4): Nie gardź prośbą nieszczęśliwego i od potrzebującego się nie odwracaj. (5): Na prośbę biednego nie zamykaj oczu, nie dawaj mu powodu, aby cię przeklinał. (6): Jeżeli cię przeklina z głębi swej rozpaczy, Stwórca wysłucha jego błagania. [Biblia Paulistów, Syr 4]
5 Nie odwracaj oka od proszącego
i nie dawaj człowiekowi sposobności, aby cię przeklinał.
6 Gdy bowiem przeklnie cię w gorzkości duszy,
Ten, co go stworzył, wysłucha jego życzenia. Syr 4:5-6
Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=594
W pierwszej chwili zrozumiałem to tak, że Stwórca wysłucha jego klątwy na tamtego nieużytego skąpca i się spełni, ale może chodzi tylko to to, że jak ktoś odmówi pomocy ubogiemu, to sam Stwórca wysłucha jego prośby.
(30): Nie udawaj lwa w twoim domu, podejrzewając domowników z urojonych przyczyn. [Biblia Paulistów, Syr 4]
(31): Nie wyciągaj ręki tylko do brania i nie chowaj jej, gdy trzeba oddać. [Biblia Paulistów, Syr 4]
(5): Miłe słowa przysparzają przyjaciół, a uprzejmy język znajduje wzajemność. (6): Żyj w zgodzie z wieloma, lecz doradcą niech ci będzie jeden na tysiąc. [Biblia Paulistów, Syr 6]
I zaczyna się naprawdę poważna sprawa:,
(7): Pozyskałeś przyjaciela, poddaj go próbie, zbyt szybko mu nie ufaj. (8): Jeden jest przyjacielem w czasie dla niego stosownym, lecz zawodzi w dniu utrapienia. (9): Zdarza się przyjaciel, który zamienia się w nieprzyjaciela i na twoją hańbę wyjawia sporne sprawy. (10): Inny jest przyjacielem tylko na czas uczty, lecz zawodzi w dniu utrapienia. (11): W czasie pomyślności będzie drugim tobą, będzie swobodnie rozkazywał twoim sługom. (12): Gdy cię upokorzą, stanie przeciw tobie albo przed tobą się ukryje. (13): Oddal się od twoich nieprzyjaciół i uważaj na twoich przyjaciół. [Biblia Paulistów, Syr 6]
7 Jeżeli chcesz mieć przyjaciela, posiądź go po próbie,
a niezbyt szybko mu zaufaj!
8 Bywa bowiem przyjaciel, ale tylko na czas jemu dogodny,
nie pozostanie nim w dzień twego ucisku.
9 Bywa przyjaciel, który przechodzi do nieprzyjaźni
i wyjawia wasz spór na twoją hańbę.
10 Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz stołu,
nie wytrwa on w dniu twego ucisku.
11 W powodzeniu twoim będzie jak [drugi] ty,
z domownikami twymi będzie w zażyłości.
12 Jeśli zaś zostaniesz poniżony, stanie przeciw tobie
i skryje się przed twym obliczem.
13 Od nieprzyjaciół bądź z daleka
i miej się na baczności przed twymi przyjaciółmi. Syr 6:7-13
Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=596
Stara mądrość, jeszcze z Biblii.
A ktoś śpiewał, że to dopiero sekret kardynała Richelieu
(14): Wierny przyjaciel to trwałe schronienie, kto go znajduje, jakby skarby znalazł. (15): Wierny przyjaciel ponad wszelką cenę, nie ma miary korzyść, jaką przynosi. (16): Wierny przyjaciel lekarstwem w życiu, znajdą go ci, co boją się PANA. (17): Kto się boi PANA, dobrze pokieruje swoją przyjaźnią, gdyż taki jak on stanie się jego bliźni. [Biblia Paulistów, Syr 6]
A wystarczy trochę mądrości zdobyć:
(27): Badaj i szukaj, a będzie ci dane ją poznać, gdy ją uchwycisz, już jej nie wypuszczaj. (28): Na koniec znajdziesz miejsce jej spoczynku, a ona zamieni się dla ciebie w radość. [Biblia Paulistów, Syr 6]
(1): Nie czyń zła, aby cię zło nie pochłonęło. (2): Stroń od niesprawiedliwości, a oddali się od ciebie. (3): Nie rozsiewaj w bruzdach nieprawości, abyś nie zbierał jej siedmiokrotnych plonów. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(6): Nie staraj się zostać sędzią, jeżeli nie umiesz wykorzenić nieprawości, byś nie uległ wpływowi mocniejszego i nie zniechęcał się brakiem uczciwości. [Biblia Paulistów, Syr 7]
Tak, sądzenie to ciężka odpowiedzialność a i tak naciski silniejszych a nieprawych mogą zniekształcić decyzje.
(14): Nie mów od rzeczy na zebraniu starszych i nie mnóż słów podczas twej modlitwy. [Biblia Paulistów, Syr 7]
Właśnie zastanawiałem się, jakim kodem można by było mówić do Absolutu. Może rzeczywiście wszystko wydaje mu się rozwlekłe i zbyt prymitywne. Język ludzki i pojęcia z naszego świata pewnie na tamtym poziomie są bardzo nudne.
(11): Nie naśmiewaj się z człowieka rozgoryczonego, gdyż jest Ktoś, kto upokarza i wywyższa. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(19): Nie oddalaj mądrej i dobrej żony, jej dobroć znaczy więcej niż złoto. [Biblia Paulistów, Syr 7]
19 Nie odchodź od żony mądrej i dobrej,
albowiem miłość jej cenniejsza niż złoto. Syr 7:19 Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=597
W Biblii audio chyba było "życzliwość". Tak, ale gdzie takie kobiety? Chyba w bajkach i legendach.
Tu ciekawa metoda wychowawcza. "Zginanie karków" brzmi prawie obelżywie.
(23): Masz synów? Troszcz się o ich wychowanie, zginaj im karki od młodości. (24): Masz córki? Czuwaj nad ich postępowaniem i nie bądź dla nich pobłażliwy. (25): Wydaj córkę za mąż, a dopełnisz dzieła, lecz daj ją roztropnemu człowiekowi. [Biblia Paulistów, Syr 7]
A to z kolei rada na wagę złota. Nie kocham kobiety, to nie zawierzam jej. Jakie proste i logiczne. Po co długie tłumaczenia, dlaczego małżeństwo ma być tylko z miłości. A nie: "A kto ci każe mnie kochać?!"
(26): Masz żonę, która ci się podoba? Nie oddalaj jej. Nie zawierzaj jednak tej, której nie kochasz. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(32): Wyciągnij swą rękę do biednego, aby dosięgło cię błogosławieństwo. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(36): We wszystkim, co czynisz, pamiętaj o końcu życia, a nigdy nie zgrzeszysz. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(15): Z poszukiwaczem przygód nie wybieraj się w drogę, abyś nie ściągnął na siebie jego przewrotności. On pójdzie według swego upodobania, a ty zginiesz przez jego głupotę. (16): Nie wdawaj się w walkę z człowiekiem porywczymi nie chodź z nim na miejsca odludne. Krew dla niego jest niczym, napadnie na ciebie, gdy będziesz bezbronny. [Biblia Paulistów, Syr 8]
(18): Nie powierzaj obcym sekretów, nie wiesz, co może z tego wyniknąć. (19): Nie zwierzaj się każdemu człowiekowi, bo nie przyniesie ci to korzyści. [Biblia Paulistów, Syr 8]
(1): Nie bądź zazdrosny o swoją żonę, abyś nie nauczył jej niewłaściwego postępowania. [Biblia Paulistów, Syr 9]
Aha, kiedyś jedna kobita zwierzała się z rozgoryczeniem, że partner takie sceny zazdrości bezpodstawnie jej urządzał przez całe lata, a ona przecież taka wierna była, że teraz to już miałby uzasadnione podstawy do zazdrości. Przyprawiła mu kiedyś rogi z zemsty.
Ale może o inne niewłaściwe postępowanie kobiety chodzi.
(2): Nie oddawaj się całkowicie kobiecie, aby nie uzależniła cię od siebie. [Biblia Paulistów, Syr 9]
Tu jest nawet:
2 Nie zaprzedawaj kobiecie swej duszy,
by się nie wyniosła nad twoją władzę. Syr 9:2 Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=599
I słusznie, trzeba być niezależnym.
(3): Nie spotykaj się z nierządnicą, abyś nie wpadł w jej sidła. (4): Nie zadawaj się ze śpiewaczką, aby nie zgubiły cię jej zamiary. [Biblia Paulistów, Syr 9]
(6): Nie oddawaj się nierządnicom, abyś nie roztrwonił swojego dziedzictwa. [Biblia Paulistów, Syr 9]
(8): Odwracaj oko od zgrabnej kobiety, nie wpatruj się w obcą piękność. Wielu bowiem zgubiła uroda kobiety, miłość do niej pali jak ogień. (9): Nie siadaj do stołu z kobietą zamężną, nie ucztuj z nią, pijąc wino, aby twe serce nie skłoniło się do niej, byś przez namiętność nie ściągnął na siebie zguby. [Biblia Paulistów, Syr 9]
Tak, to swołocz.
(1): Wszelka mądrość pochodzi od PANA i pozostaje z Nim na wieki. (2): Piasek mórz, krople deszczu, i dni wieczności – kto może je policzyć? (3): Wysokość nieba, rozległość ziemi, otchłań i mądrość – kto może zbadać? (4): Pierwsza ze wszystkiego została stworzona mądrość i zdolność zrozumienia istnieje od wieków. [Biblia Paulistów, Syr 1]
Tu nawet sugestia, że Wszechświat inteligentny był i sam siebie rozumiał. Przynajmniej w formie jego doskonałego osobowego Stwórcy.
Do komputerków materialnych i mózgów istot świadomych jeszcze było daleko, ale widocznie łatwiej jest od góry niż od dołu.
No to zaczyna się nauka życia:
(1): Synu mój, jeżeli podejmujesz się służyć PANU, przygotuj się na doświadczenie, (2): przygotuj swe serce i bądź mężny, zachowaj spokój w czasie przeciwności. (3): Przylgnij do PANA i się nie oddalaj, abyś na końcu twych dni był wywyższony. (4): Przyjmij wszystko, co ci się przydarzy, gdy cię upokarzają, bądź cierpliwy, (5): ponieważ złoto oczyszcza się w ogniu, a ludzi wybranych – w piecu upokorzeń. (6): Zawierz PANU, a On cię podtrzyma, wyprostuj swoje drogi i Jemu ufaj. [Biblia Paulistów, Syr 2]
(1): Synowie, słuchajcie swojego ojca, bo tak postępując, będziecie żyć szczęśliwie. (2): Gdyż PAN wywyższył ojca względem dzieci i umocnił prawo matki nad synami. (3): Kto szanuje ojca, zadość czyni za grzechy, (4): kto czci swoją matkę, jakby skarby gromadził. (5): Kto szanuje ojca, będzie się cieszył dziećmi i w dniu modlitwy będzie wysłuchany. (6): Kto czci ojca, będzie żył długo, kto szanuje matkę, otrzyma nagrodę od PANA. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(12): Synu, opiekuj się swym ojcem, gdy się zestarzeje, i nie zasmucaj go przez całe jego życie. (13): Chociażby stracił rozum, miej cierpliwość i nie znieważaj go, gdy jesteś w pełni sił. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(17): Synu, postępuj łagodnie we wszystkim, co czynisz, a przez prawych będziesz miłowany. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(26): Twarde serce będzie miało nieszczęśliwy koniec, zginie ten, kto lubuje się w niebezpieczeństwach. (27): Twarde serce obciążą cierpienia, a grzesznik będzie dodawał grzech do grzechu. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(29): Roztropne serce rozważa przysłowia, a uważne ucho ucieszy się mądrością. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(30): Jak woda gasi płonący ogień, tak jałmużna gładzi grzechy. (31): Kto czyni dobro, znajdzie je na końcu, a gdy się potknie, ono będzie mu podporą. [Biblia Paulistów, Syr 3]
(1): Synu, nie pozbawiaj biednego rzeczy niezbędnych do życia, nie nadużywaj nadziei proszącego. (2): Nie pogardzaj człowiekiem głodnym i nie pobudzaj do gniewu tego, kto cierpi niedostatek. (3): Nie jątrz wnętrzności rozgoryczonemu ani ubogiemu nie odmawiaj pomocy. (4): Nie gardź prośbą nieszczęśliwego i od potrzebującego się nie odwracaj. (5): Na prośbę biednego nie zamykaj oczu, nie dawaj mu powodu, aby cię przeklinał. (6): Jeżeli cię przeklina z głębi swej rozpaczy, Stwórca wysłucha jego błagania. [Biblia Paulistów, Syr 4]
5 Nie odwracaj oka od proszącego
i nie dawaj człowiekowi sposobności, aby cię przeklinał.
6 Gdy bowiem przeklnie cię w gorzkości duszy,
Ten, co go stworzył, wysłucha jego życzenia. Syr 4:5-6
Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=594
W pierwszej chwili zrozumiałem to tak, że Stwórca wysłucha jego klątwy na tamtego nieużytego skąpca i się spełni, ale może chodzi tylko to to, że jak ktoś odmówi pomocy ubogiemu, to sam Stwórca wysłucha jego prośby.
(30): Nie udawaj lwa w twoim domu, podejrzewając domowników z urojonych przyczyn. [Biblia Paulistów, Syr 4]
(31): Nie wyciągaj ręki tylko do brania i nie chowaj jej, gdy trzeba oddać. [Biblia Paulistów, Syr 4]
(5): Miłe słowa przysparzają przyjaciół, a uprzejmy język znajduje wzajemność. (6): Żyj w zgodzie z wieloma, lecz doradcą niech ci będzie jeden na tysiąc. [Biblia Paulistów, Syr 6]
I zaczyna się naprawdę poważna sprawa:,
(7): Pozyskałeś przyjaciela, poddaj go próbie, zbyt szybko mu nie ufaj. (8): Jeden jest przyjacielem w czasie dla niego stosownym, lecz zawodzi w dniu utrapienia. (9): Zdarza się przyjaciel, który zamienia się w nieprzyjaciela i na twoją hańbę wyjawia sporne sprawy. (10): Inny jest przyjacielem tylko na czas uczty, lecz zawodzi w dniu utrapienia. (11): W czasie pomyślności będzie drugim tobą, będzie swobodnie rozkazywał twoim sługom. (12): Gdy cię upokorzą, stanie przeciw tobie albo przed tobą się ukryje. (13): Oddal się od twoich nieprzyjaciół i uważaj na twoich przyjaciół. [Biblia Paulistów, Syr 6]
7 Jeżeli chcesz mieć przyjaciela, posiądź go po próbie,
a niezbyt szybko mu zaufaj!
8 Bywa bowiem przyjaciel, ale tylko na czas jemu dogodny,
nie pozostanie nim w dzień twego ucisku.
9 Bywa przyjaciel, który przechodzi do nieprzyjaźni
i wyjawia wasz spór na twoją hańbę.
10 Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz stołu,
nie wytrwa on w dniu twego ucisku.
11 W powodzeniu twoim będzie jak [drugi] ty,
z domownikami twymi będzie w zażyłości.
12 Jeśli zaś zostaniesz poniżony, stanie przeciw tobie
i skryje się przed twym obliczem.
13 Od nieprzyjaciół bądź z daleka
i miej się na baczności przed twymi przyjaciółmi. Syr 6:7-13
Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=596
Stara mądrość, jeszcze z Biblii.
A ktoś śpiewał, że to dopiero sekret kardynała Richelieu

(14): Wierny przyjaciel to trwałe schronienie, kto go znajduje, jakby skarby znalazł. (15): Wierny przyjaciel ponad wszelką cenę, nie ma miary korzyść, jaką przynosi. (16): Wierny przyjaciel lekarstwem w życiu, znajdą go ci, co boją się PANA. (17): Kto się boi PANA, dobrze pokieruje swoją przyjaźnią, gdyż taki jak on stanie się jego bliźni. [Biblia Paulistów, Syr 6]
A wystarczy trochę mądrości zdobyć:
(27): Badaj i szukaj, a będzie ci dane ją poznać, gdy ją uchwycisz, już jej nie wypuszczaj. (28): Na koniec znajdziesz miejsce jej spoczynku, a ona zamieni się dla ciebie w radość. [Biblia Paulistów, Syr 6]
(1): Nie czyń zła, aby cię zło nie pochłonęło. (2): Stroń od niesprawiedliwości, a oddali się od ciebie. (3): Nie rozsiewaj w bruzdach nieprawości, abyś nie zbierał jej siedmiokrotnych plonów. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(6): Nie staraj się zostać sędzią, jeżeli nie umiesz wykorzenić nieprawości, byś nie uległ wpływowi mocniejszego i nie zniechęcał się brakiem uczciwości. [Biblia Paulistów, Syr 7]
Tak, sądzenie to ciężka odpowiedzialność a i tak naciski silniejszych a nieprawych mogą zniekształcić decyzje.
(14): Nie mów od rzeczy na zebraniu starszych i nie mnóż słów podczas twej modlitwy. [Biblia Paulistów, Syr 7]
Właśnie zastanawiałem się, jakim kodem można by było mówić do Absolutu. Może rzeczywiście wszystko wydaje mu się rozwlekłe i zbyt prymitywne. Język ludzki i pojęcia z naszego świata pewnie na tamtym poziomie są bardzo nudne.
(11): Nie naśmiewaj się z człowieka rozgoryczonego, gdyż jest Ktoś, kto upokarza i wywyższa. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(19): Nie oddalaj mądrej i dobrej żony, jej dobroć znaczy więcej niż złoto. [Biblia Paulistów, Syr 7]
19 Nie odchodź od żony mądrej i dobrej,
albowiem miłość jej cenniejsza niż złoto. Syr 7:19 Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=597
W Biblii audio chyba było "życzliwość". Tak, ale gdzie takie kobiety? Chyba w bajkach i legendach.
Tu ciekawa metoda wychowawcza. "Zginanie karków" brzmi prawie obelżywie.
(23): Masz synów? Troszcz się o ich wychowanie, zginaj im karki od młodości. (24): Masz córki? Czuwaj nad ich postępowaniem i nie bądź dla nich pobłażliwy. (25): Wydaj córkę za mąż, a dopełnisz dzieła, lecz daj ją roztropnemu człowiekowi. [Biblia Paulistów, Syr 7]
A to z kolei rada na wagę złota. Nie kocham kobiety, to nie zawierzam jej. Jakie proste i logiczne. Po co długie tłumaczenia, dlaczego małżeństwo ma być tylko z miłości. A nie: "A kto ci każe mnie kochać?!"

(26): Masz żonę, która ci się podoba? Nie oddalaj jej. Nie zawierzaj jednak tej, której nie kochasz. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(32): Wyciągnij swą rękę do biednego, aby dosięgło cię błogosławieństwo. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(36): We wszystkim, co czynisz, pamiętaj o końcu życia, a nigdy nie zgrzeszysz. [Biblia Paulistów, Syr 7]
(15): Z poszukiwaczem przygód nie wybieraj się w drogę, abyś nie ściągnął na siebie jego przewrotności. On pójdzie według swego upodobania, a ty zginiesz przez jego głupotę. (16): Nie wdawaj się w walkę z człowiekiem porywczymi nie chodź z nim na miejsca odludne. Krew dla niego jest niczym, napadnie na ciebie, gdy będziesz bezbronny. [Biblia Paulistów, Syr 8]
(18): Nie powierzaj obcym sekretów, nie wiesz, co może z tego wyniknąć. (19): Nie zwierzaj się każdemu człowiekowi, bo nie przyniesie ci to korzyści. [Biblia Paulistów, Syr 8]
(1): Nie bądź zazdrosny o swoją żonę, abyś nie nauczył jej niewłaściwego postępowania. [Biblia Paulistów, Syr 9]
Aha, kiedyś jedna kobita zwierzała się z rozgoryczeniem, że partner takie sceny zazdrości bezpodstawnie jej urządzał przez całe lata, a ona przecież taka wierna była, że teraz to już miałby uzasadnione podstawy do zazdrości. Przyprawiła mu kiedyś rogi z zemsty.

Ale może o inne niewłaściwe postępowanie kobiety chodzi.
(2): Nie oddawaj się całkowicie kobiecie, aby nie uzależniła cię od siebie. [Biblia Paulistów, Syr 9]
Tu jest nawet:
2 Nie zaprzedawaj kobiecie swej duszy,
by się nie wyniosła nad twoją władzę. Syr 9:2 Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=599
I słusznie, trzeba być niezależnym.
(3): Nie spotykaj się z nierządnicą, abyś nie wpadł w jej sidła. (4): Nie zadawaj się ze śpiewaczką, aby nie zgubiły cię jej zamiary. [Biblia Paulistów, Syr 9]
(6): Nie oddawaj się nierządnicom, abyś nie roztrwonił swojego dziedzictwa. [Biblia Paulistów, Syr 9]
(8): Odwracaj oko od zgrabnej kobiety, nie wpatruj się w obcą piękność. Wielu bowiem zgubiła uroda kobiety, miłość do niej pali jak ogień. (9): Nie siadaj do stołu z kobietą zamężną, nie ucztuj z nią, pijąc wino, aby twe serce nie skłoniło się do niej, byś przez namiętność nie ściągnął na siebie zguby. [Biblia Paulistów, Syr 9]
Tak, to swołocz.
Ostatnio zmieniony czw mar 19, 2020 7:34 pm przez cezary123, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
(9): Dlaczego pyszni się człowiek, proch ziemi i popiół, i jeszcze za życia wypluwa swe wnętrzności? (10): Lekka choroba, więc lekarz ją lekceważy, a kto jest dzisiaj królem, jutro już go nie ma. [Biblia Paulistów, Syr 10]
(14): PAN obala trony władców i na ich miejsce osadza pokornych. (15): PAN podcina korzenie narodów, by na ich miejsce posadzić pokornych. (16): PAN pustoszy ziemie narodów, niszczy je aż do fundamentów. (17): On uderza i niszczy niektórych ludzi, pamięć o nich usuwa z powierzchni ziemi. [Biblia Paulistów, Syr 10]
(1): Mądrość podnosi głowę biedaka i pozwala mu zasiadać wśród dostojników. (2): Nie chwal nikogo z powodu jego piękna ani nie potępiaj go za wygląd. [Biblia Paulistów, Syr 11]
(7): Nie oskarżaj, zanim zbadasz sprawę, najpierw się zastanów, a potem osądzaj. [Biblia Paulistów, Syr 11]
(21): Nie podziwiaj dzieł grzesznika, zawierz PANU i trwaj w twoim trudzie. Dla PANA jest rzeczą łatwą szybko i niespodziewanie wzbogacić biednego. (22): Błogosławieństwo PANA jest nagrodą dla pobożnych, w jednej chwili przysporzy ono sukcesu. [Biblia Paulistów, Syr 11]
(29): Nie wprowadzaj wszystkich do twego domu, bo niegodziwy knuje liczne podstępy. (30): Kuropatwa schwytana w pułapkę to serce pysznego, jak szpieg wypatruje twego potknięcia. (31): Spieszy, by dobro w zło zamienić i z wszystkich cnót się naśmiewa. (32): Jak ogień pochłania węgle od iskry, tak pyszałek dąży do rozlewu krwi. (33): Strzeż się złego, który knuje nieprawość, bo może zniesławić cię na zawsze. (34): Obcy wprowadzi zamieszanie w twoim domu, poróżni cię z twoimi bliskimi. [Biblia Paulistów, Syr 11]
Tu, to już bardzo skomplikowana i delikatna sprawa:
(1): Czyniąc dobro, wiedz, komu je czynić, a otrzymasz należną odpłatę. (2): Czyniąc dobro pobożnemu, otrzymasz nagrodę, jeśli nie od niego, to od Najwyższego. (3): Nie ma pomocy dla tego, kto trwa w niegodziwości i nigdy nie udziela jałmużny. (4): Dawaj pobożnemu, nie przejmuj się grzesznikiem, (5): czyń dobro pokornemu, nie pomagaj bezbożnemu, odmów mu chleba i niczego mu nie dawaj, aby cię nie wykorzystał i nie zawładnął tobą. Poniósłbyś wtedy podwójną szkodę, za wszelkie dobro, które mu wyświadczyłeś. (6): Także Najwyższy brzydzi się grzesznikami i zsyła karę na bezbożnych. (7): Strzeż się ich w dniu kary, wspomagaj dobrego, a nie grzesznika. [Biblia Paulistów, Syr 12]
(8): Przyjaciela nie rozpoznaje się w dobrobycie, dopiero nieszczęście wyjawi wroga. (9): Z pomyślności człowieka smucą się nieprzyjaciele, nieszczęście oddali także przyjaciół. (10): Nigdy nie zwierzaj się swojemu wrogowi, bo jak brąz pokrywa się śniedzią, tak ujawni się jego niegodziwość. (11): Nawet gdy pokornie chodzi z pochyloną głową, bądź uważny i wystrzegaj się go. Obchodź się z nim jak z czyszczonym lustrem, a poznasz, że nie do końca zaśniedziało. (12): Nie pozwól mu stawać przy tobie, aby nie zajął twego miejsca. Nie każ mu siadać po twojej prawej stronie, aby nie starał się o twoją pozycję. Na końcu przypomniałbyś sobie moje słowa i miałbyś wyrzuty, że nie usłuchałeś moich napomnień. [Biblia Paulistów, Syr 12]
(16): Nieprzyjaciel ma słodkie słowa na swoich ustach, lecz w sercu zamierza wrzucić cię do dołu. Nieprzyjaciel uroni łzy z oczu, lecz gdy nadarzy się okazja, od krwi się nie powstrzyma. (17): Gdy upadniesz, znajdzie się przy tobie, udając pomoc, podstawi ci nogę. (18): Kiwając głową, będzie zacierał ręce, obmówi cię, kiedy się od ciebie odwróci. [Biblia Paulistów, Syr 12]
(24): Dobre jest bogactwo, w którym nie ma grzechu, a ubóstwo jest złem w ustach bezbożnego. [Biblia Paulistów, Syr 13]
(1): Szczęśliwy człowiek, który nie grzeszy językiem i nie jest trapiony żalem za grzechy. (2): Szczęśliwy ten, który nie ma sobie nic do zarzucenia, kto nie stracił nadziei. [Biblia Paulistów, Syr 14]
(5): Dla kogo będzie dobry ten, kto szkodzi sobie? Nie będzie się on cieszył swymi dobrami. (6): Nie ma gorszego niż ten, kto jest skąpy dla samego siebie. Taka będzie nagroda za jego przewrotność: [Biblia Paulistów, Syr 14]
(14): Nie pozbawiaj siebie dni szczęśliwych, niech ci nie umknie nic z dobrych pragnień. [Biblia Paulistów, Syr 14]
(16): Daj i bierz, i ciesz się życiem, bo w krainie umarłych nie można szukać radości. [Biblia Paulistów, Syr 14]
(1): Nie pragnij wielu nieużytecznych synów ani nie ciesz się z bezbożnych dzieci. (2): Choćby było ich wiele, nie będziesz miał radości, gdy nie ma w nich bojaźni PANA. (3): Nie licz na ich życie ani nie ufaj ich liczbie. Więcej jest wart jeden niż tysiąc, lepiej umrzeć bezdzietnym, niż mieć bezbożne dzieci. [Biblia Paulistów, Syr 16]
Ten werset to dla mnie abstrakcja, bo nie wiem, co to znaczy obżerać się z potomstwem, ale warto coś takiego sobie uświadomić.
I jeszcze jedna subtelna sprawa:
(17): Nie mów: "Ukryję się przed PANEM, kto będzie tam, w górze, o mnie pamiętał? W wielkim tłumie nie zostanę rozpoznany. Cóż znaczę wobec niezmierzonego stworzenia?". (18): Oto niebo i niebiosa niebios, głębiny i ziemia drżą od Jego spojrzenia. (19): Także góry i fundamenty ziemi poruszają się z drżeniem, gdy na nie patrzy. (20): Czy nad tymi sprawami nie zastanowi się serce i nie będzie rozważać o Jego drogach? [Biblia Paulistów, Syr 16]
Chodzi o to na przykład, że patrząc na powszechne zło osób na szczytach społeczeństwa, samego dostojeństwa, ktoś może stwierdzić ze zdumieniem, że skoro oni mają nadzieję zbawienia i wierzą, że Bozia zabierze ich do nieba, współpracują z najwyższymi kapłanami, to byle prosty poczciwy człowiek, od razu mógłby zostać świętym, według takiej skali. (Takie opowiadanie "Klient Panaboga" Lema można sobie przypomnieć.)
Albo na odwrót - ktoś może myśleć, że ujdzie w tłumie. Statystycznie przeciętny, nie wyróżnia się niczym, pewnie Stwórca przejdzie nad nim i jego czynami do porządku dziennego. Aby tylko nie wyróżniał się z mas.
A bo i zwierzęta źle czynią, zabijają, pożerają się wzajemnie i nic, Bozia nie reaguje, wielkie armie żołnierzy tyle namordowały, naszabrowałym, nagwałciły, ale przeszło i poszło a teraz może odpoczywają na niebiańskich polanach...
(1): Bóg stworzył człowieka z ziemi i sprawi, że on do niej powróci. (...)
(11): Wyposażył ich w zdolność rozumienia oraz dał im w dziedzictwo Prawo życia, aby pojęli, że choć teraz żyją, są śmiertelni. [Biblia Paulistów, Syr 17]
Świadomość śmiertelności i jednocześnie świadomość istnienia - niesamowite połączenie.
Tylko Absolut mógłby coś takiego ostatecznego wymyślić, albo ...jego brak.
(14): PAN obala trony władców i na ich miejsce osadza pokornych. (15): PAN podcina korzenie narodów, by na ich miejsce posadzić pokornych. (16): PAN pustoszy ziemie narodów, niszczy je aż do fundamentów. (17): On uderza i niszczy niektórych ludzi, pamięć o nich usuwa z powierzchni ziemi. [Biblia Paulistów, Syr 10]
(1): Mądrość podnosi głowę biedaka i pozwala mu zasiadać wśród dostojników. (2): Nie chwal nikogo z powodu jego piękna ani nie potępiaj go za wygląd. [Biblia Paulistów, Syr 11]
(7): Nie oskarżaj, zanim zbadasz sprawę, najpierw się zastanów, a potem osądzaj. [Biblia Paulistów, Syr 11]
(21): Nie podziwiaj dzieł grzesznika, zawierz PANU i trwaj w twoim trudzie. Dla PANA jest rzeczą łatwą szybko i niespodziewanie wzbogacić biednego. (22): Błogosławieństwo PANA jest nagrodą dla pobożnych, w jednej chwili przysporzy ono sukcesu. [Biblia Paulistów, Syr 11]
(29): Nie wprowadzaj wszystkich do twego domu, bo niegodziwy knuje liczne podstępy. (30): Kuropatwa schwytana w pułapkę to serce pysznego, jak szpieg wypatruje twego potknięcia. (31): Spieszy, by dobro w zło zamienić i z wszystkich cnót się naśmiewa. (32): Jak ogień pochłania węgle od iskry, tak pyszałek dąży do rozlewu krwi. (33): Strzeż się złego, który knuje nieprawość, bo może zniesławić cię na zawsze. (34): Obcy wprowadzi zamieszanie w twoim domu, poróżni cię z twoimi bliskimi. [Biblia Paulistów, Syr 11]
Tu, to już bardzo skomplikowana i delikatna sprawa:
(1): Czyniąc dobro, wiedz, komu je czynić, a otrzymasz należną odpłatę. (2): Czyniąc dobro pobożnemu, otrzymasz nagrodę, jeśli nie od niego, to od Najwyższego. (3): Nie ma pomocy dla tego, kto trwa w niegodziwości i nigdy nie udziela jałmużny. (4): Dawaj pobożnemu, nie przejmuj się grzesznikiem, (5): czyń dobro pokornemu, nie pomagaj bezbożnemu, odmów mu chleba i niczego mu nie dawaj, aby cię nie wykorzystał i nie zawładnął tobą. Poniósłbyś wtedy podwójną szkodę, za wszelkie dobro, które mu wyświadczyłeś. (6): Także Najwyższy brzydzi się grzesznikami i zsyła karę na bezbożnych. (7): Strzeż się ich w dniu kary, wspomagaj dobrego, a nie grzesznika. [Biblia Paulistów, Syr 12]
(8): Przyjaciela nie rozpoznaje się w dobrobycie, dopiero nieszczęście wyjawi wroga. (9): Z pomyślności człowieka smucą się nieprzyjaciele, nieszczęście oddali także przyjaciół. (10): Nigdy nie zwierzaj się swojemu wrogowi, bo jak brąz pokrywa się śniedzią, tak ujawni się jego niegodziwość. (11): Nawet gdy pokornie chodzi z pochyloną głową, bądź uważny i wystrzegaj się go. Obchodź się z nim jak z czyszczonym lustrem, a poznasz, że nie do końca zaśniedziało. (12): Nie pozwól mu stawać przy tobie, aby nie zajął twego miejsca. Nie każ mu siadać po twojej prawej stronie, aby nie starał się o twoją pozycję. Na końcu przypomniałbyś sobie moje słowa i miałbyś wyrzuty, że nie usłuchałeś moich napomnień. [Biblia Paulistów, Syr 12]
(16): Nieprzyjaciel ma słodkie słowa na swoich ustach, lecz w sercu zamierza wrzucić cię do dołu. Nieprzyjaciel uroni łzy z oczu, lecz gdy nadarzy się okazja, od krwi się nie powstrzyma. (17): Gdy upadniesz, znajdzie się przy tobie, udając pomoc, podstawi ci nogę. (18): Kiwając głową, będzie zacierał ręce, obmówi cię, kiedy się od ciebie odwróci. [Biblia Paulistów, Syr 12]
(24): Dobre jest bogactwo, w którym nie ma grzechu, a ubóstwo jest złem w ustach bezbożnego. [Biblia Paulistów, Syr 13]
(1): Szczęśliwy człowiek, który nie grzeszy językiem i nie jest trapiony żalem za grzechy. (2): Szczęśliwy ten, który nie ma sobie nic do zarzucenia, kto nie stracił nadziei. [Biblia Paulistów, Syr 14]
(5): Dla kogo będzie dobry ten, kto szkodzi sobie? Nie będzie się on cieszył swymi dobrami. (6): Nie ma gorszego niż ten, kto jest skąpy dla samego siebie. Taka będzie nagroda za jego przewrotność: [Biblia Paulistów, Syr 14]
(14): Nie pozbawiaj siebie dni szczęśliwych, niech ci nie umknie nic z dobrych pragnień. [Biblia Paulistów, Syr 14]
(16): Daj i bierz, i ciesz się życiem, bo w krainie umarłych nie można szukać radości. [Biblia Paulistów, Syr 14]
(1): Nie pragnij wielu nieużytecznych synów ani nie ciesz się z bezbożnych dzieci. (2): Choćby było ich wiele, nie będziesz miał radości, gdy nie ma w nich bojaźni PANA. (3): Nie licz na ich życie ani nie ufaj ich liczbie. Więcej jest wart jeden niż tysiąc, lepiej umrzeć bezdzietnym, niż mieć bezbożne dzieci. [Biblia Paulistów, Syr 16]
Ten werset to dla mnie abstrakcja, bo nie wiem, co to znaczy obżerać się z potomstwem, ale warto coś takiego sobie uświadomić.
I jeszcze jedna subtelna sprawa:
(17): Nie mów: "Ukryję się przed PANEM, kto będzie tam, w górze, o mnie pamiętał? W wielkim tłumie nie zostanę rozpoznany. Cóż znaczę wobec niezmierzonego stworzenia?". (18): Oto niebo i niebiosa niebios, głębiny i ziemia drżą od Jego spojrzenia. (19): Także góry i fundamenty ziemi poruszają się z drżeniem, gdy na nie patrzy. (20): Czy nad tymi sprawami nie zastanowi się serce i nie będzie rozważać o Jego drogach? [Biblia Paulistów, Syr 16]
Chodzi o to na przykład, że patrząc na powszechne zło osób na szczytach społeczeństwa, samego dostojeństwa, ktoś może stwierdzić ze zdumieniem, że skoro oni mają nadzieję zbawienia i wierzą, że Bozia zabierze ich do nieba, współpracują z najwyższymi kapłanami, to byle prosty poczciwy człowiek, od razu mógłby zostać świętym, według takiej skali. (Takie opowiadanie "Klient Panaboga" Lema można sobie przypomnieć.)
Albo na odwrót - ktoś może myśleć, że ujdzie w tłumie. Statystycznie przeciętny, nie wyróżnia się niczym, pewnie Stwórca przejdzie nad nim i jego czynami do porządku dziennego. Aby tylko nie wyróżniał się z mas.
A bo i zwierzęta źle czynią, zabijają, pożerają się wzajemnie i nic, Bozia nie reaguje, wielkie armie żołnierzy tyle namordowały, naszabrowałym, nagwałciły, ale przeszło i poszło a teraz może odpoczywają na niebiańskich polanach...
(1): Bóg stworzył człowieka z ziemi i sprawi, że on do niej powróci. (...)
(11): Wyposażył ich w zdolność rozumienia oraz dał im w dziedzictwo Prawo życia, aby pojęli, że choć teraz żyją, są śmiertelni. [Biblia Paulistów, Syr 17]
Świadomość śmiertelności i jednocześnie świadomość istnienia - niesamowite połączenie.
Tylko Absolut mógłby coś takiego ostatecznego wymyślić, albo ...jego brak.
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Ale na potrzeby chwili obarczmy Stwórcę odpowiedzialnością za wszystko co istnieje i jak istnieje:
(1): Żyjący na wieki stworzył wszystko. (2): Tylko PANA można uznać za sprawiedliwego, nikt poza Nim doskonałości nie posiada. (3): On jednym ruchem ręki kieruje światem i wszystko jest posłuszne Jego woli. On przez swą moc jest królem wszystkiego i oddziela to, co święte, od tego, co pospolite. (4): Nikomu nie pozwolił, by obwieszczał Jego dzieła. Któż bowiem pojmie Jego wielkość? (5): Kto zmierzy moc Jego majestatu i kto zdoła opowiedzieć o Jego litości? (6): Niczego nie można umniejszyć ani dodać, nie da się wyjaśnić cudów PANA. [Biblia Paulistów, Syr 18]
Skoro już musi, to przynajmniej jakąś selekcję przeprowadza i ewolucję ku rozwojowi.
Skoro już musi sam istnieć, to przynajmniej na jakimś poziomie. Nie to, co na przykład człowiek.
I mamy podstawy teizmu. Wyjaśnienie rzeczywistości przekraczającej zasięg naszego rozumu i możliwości oddziaływania i tworzenia jej. (Czyli to, co najbardziej jest dla mnie ciekawe w różnych rozważaniach światopoglądowych).
Na przykład najprostszego trwania w czasie, czasoprzestrzeni, przez dłuższy okres.
(7): Kiedy człowiek coś kończy, wtedy zaczyna, gdy się zatrzyma, wówczas ma wątpliwości. (8): Kim jest człowiek i jaki z niego pożytek? Co jest dla niego dobre, a co złe? (9): Życie człowieka trwa najwyżej sto lat, a śmierć każdego – poza zrozumieniem wszystkich. (10): Jak kropla w morzu czy ziarnko piasku, tak znikome są jego lata wobec dnia wieczności. [Biblia Paulistów, Syr 18]
Pewnie dla Stwórcy też bardzo ciekawe jest to wszystko pod nim, bo podobno:
(11): Dlatego PAN jest cierpliwy dla ludzi i wylewa na nich swoje miłosierdzie. (12): Widzi i wie, jak przykry jest ich koniec, dlatego obfituje w przebaczenie. (13): Człowiek jest miłosierny dla swoich bliskich, miłosierdzie PANA – nad każdym stworzeniem. Karci, koryguje i uczy, jak pasterz zawraca swoje stado.(14): Lituje się nad tymi, którzy przyjmują Jego pouczenie i podążają za Jego sprawiedliwymi sądami. [Biblia Paulistów, Syr 18]
Ale co to właściwie jest ta rzeczywistość obiektywna i jak ma się do jednostek i bytów pomniejszych i na odwrót? I jak można to wszystko badać, przekształcać, wykorzystać praktycznie itd. ?
Tyle filozofii, zaczynają się nauczki życiowe:
(25): W czasie obfitości pamiętaj o dniach głodu, o biedzie i niedostatku – w dniach dobrobytu. [Biblia Paulistów, Syr 18]
(27): Człowiek mądry wszystkiego dopilnuje, gdy inni grzeszą, ustrzeże się od błędu. [Biblia Paulistów, Syr 18]
(30): Nie kieruj się swymi żądzami, powstrzymuj swoje pragnienia. [Biblia Paulistów, Syr 18]
(32): Nie ciesz się z wielkiego przepychu, byś się nie uwikłał w wydatki. (33): Nie wpadaj w biedę przez uczty, nie zadłużaj się, gdy nic nie masz w kieszeni, bo staniesz się kimś, kto knuje przeciw własnemu życiu. [Biblia Paulistów, Syr 18]
(1): Robotnik, który się upija, nigdy się nie wzbogaci, kto lekceważy drobne straty, szybko upadnie. [Biblia Paulistów, Syr 19]
(2): Wino i kobiety doprowadzą mądrych do upadku, a kto przestaje z nierządnicami, staje się rozwiązły. (3): Rozkład i robactwo to jego dziedzictwo, człowiek rozwiązły zostanie unicestwiony. [Biblia Paulistów, Syr 19]
(6): Kto panuje nad swoim językiem, będzie żył bez kłótni, kto nie lubi plotek, temu lekko na sercu. [Biblia Paulistów, Syr 19]
(4): Jak eunuch, który pragnie zgwałcić dziewicę, tak ten, kto siłą wprowadza sprawiedliwość. [Biblia Paulistów, Syr 20]
(12): Ktoś za niewiele kupuje dużo, inny przepłaca siedmiokrotnie. [Biblia Paulistów, Syr 20]
Dalej rozróżnienie pomiędzy mądrym a głupim, tak dosadne czasem, że może lepiej nie cytować.
Jeden cytat fajny:
(26): Serce głupców znajduje się na ich ustach, mądrzy mają usta w sercu. [Biblia Paulistów, Syr 21]
Znaczy może, że głupi paple wszystko co czuje, co mu ślina na język przyniesie, mądry najpierw rozważy w sercu a powie niewiele.
(23): Zdobądź zaufanie bliźniego, gdy jest w potrzebie, abyś się wzbogacił w jego dobrych chwilach. Pozostań z nim w czasie nieszczęścia, a będziesz miał udział w jego dziedzictwie. [Biblia Paulistów, Syr 22]
To wyrachowanie a nie przyjaźń. Tak, może jeszcze czekać na jego śmierć i na spadek, ale najpierw niech zdobędzie duże bogactwo.
Ale może warto przejrzeć ludzi wyrachowanych i chytrych, zanim wykorzystają czyjaś naiwność. W szczególności chytre baby:
(16): Są dwa rodzaje tych, którzy grzeszą bardzo, trzeci też wzbudza gniew: (17): ci, których namiętność pali jak płonący ogień, nie zgaśnie, aż się nie wypali; człowiek kalający ciało nieczystością nie zazna spokoju, póki ogień go nie strawi; człowiek rozwiązły, dla którego każdy chleb przyjemny, nie spocznie, dopóki nie umrze. (18): Człowiek grzeszący na swoim łóżku, mówi do siebie: "Kto mnie widzi? Ciemność wokół mnie, mury mnie osłaniają, nikt mnie nie dostrzeże, czego mam się bać?Najwyższy nie będzie pamiętał moich grzechów". (19): Obawia się ludzkich oczu, a nie wie, że oczy PANA są tysiąc razy jaśniejsze niż słońce, obserwują wszystkie ludzkie drogi, śledzą najskrytsze zakamarki. (20): Wszystko było Mu znane przed stworzeniem, a także po jego ukończeniu. (21): Grzesznik będzie ukarany na placach miasta, tam, gdzie się nie spodziewa, zostanie schwytany. (22): Tak samo kobieta, która zdradza męża i przynosi mu cudzego potomka. (23): Po pierwsze: nie była posłuszna Prawu Najwyższego, po drugie: zgrzeszyła przeciw swemu mężowi, po trzecie: popełniła cudzołóstwo nieczystością, wprowadziła do domu cudze dzieci. (24): Zostanie poprowadzona przed zgromadzenie, odbędzie się rozprawa także nad jej dziećmi. (25): Jej potomstwu nie będzie dane zapuścić korzeni i jej gałęzie nie wydadzą owoców. (26): Pamięć o niej zostanie złączona z przekleństwem, a jej hańba nie będzie zmazana. (27): Zobaczą potomni, że nic lepszego od bojaźni PANA i nic słodszego niż zachowywanie przykazań PANA. [Biblia Paulistów, Syr 23]
Nie zrozumie tego ktoś, kto nie miał w małżeństwie swoich trzech dzieci a czwartego nie jego. "Kobieta, która przynosi mu cudzego potomka" - no tak, wzbudza gniew nie tylko u pisarzy biblijnych.
Dalej piękny monolog Mądrości:
(1): Mądrość wychwala samą siebie, chlubi się pośród swego narodu, (2): na zgromadzeniu Najwyższego otwiera swe usta, chlubi się wobec Jego potęgi: (3): "Wyszłam z ust Najwyższego, jak mgła okryłam ziemię. (4): Zamieszkałam na wysokościach, a mój tron jest w kolumnie obłoku. (5): Sama otoczyłam okrąg nieba, przemierzyłam głębiny otchłani. (6): Zawładnęłam falami morza i całą ziemią, każdym narodem i ludem. (7): Wśród nich wszystkich szukałam miejsca spoczynku, w czyim dziedzictwie mogłabym zamieszkać. [Biblia Paulistów, Syr 24]
I skierowano ją do Narodu Wybranego. I tak skończyła się uniwersalna mądrość Wszechświata. Może to mądre a może nie.
(9): Przed wiekami, na początku mnie stworzył i już nigdy nie przestanę istnieć. [Biblia Paulistów, Syr 24]
(18): Ja jestem matką pięknej miłości, bojaźni, poznania i świętej nadziei. Daję zaś istnienie wieczne wszystkim moim dzieciom, tym, które zostały nazwane przez Niego. (19): Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy mnie pragniecie, a zostaniecie nasyceni moimi owocami. (20): Pamięć o mnie jest słodsza od miodu, a moje dziedzictwo – od miodowego plastra. (21): Ci, którzy mnie spożywają, nadal będą mnie łaknąć, ci, którzy mnie piją, dalej będą pragnąć. (22): Ten, kto mnie słucha, nie będzie zawstydzony, ci, którzy współdziałają ze mną, nigdy nie zgrzeszą". [Biblia Paulistów, Syr 24]
(32): Jeszcze jak zorza rozjaśnię pouczenie, wyjawię je jak najdalej. [Biblia Paulistów, Syr 24]
(34): Zobaczcie, że nie trudziłem się tylko dla siebie, lecz dla wszystkich, którzy szukają mądrości. [Biblia Paulistów, Syr 24]
(1): Bardzo lubię trzy rzeczy, a one podobają się PANU i ludziom: zgoda braci, miłość bliźnich, żona i mąż złączeni w jedno. (2): Nie znoszę trzech rodzajów ludzi, ich sposób życia razi mnie niezmiernie. Są to: chełpiący się biedak, bogaty oszust, rozwiązły starzec bez rozumu. [Biblia Paulistów, Syr 25]
(8): szczęśliwy mający rozumną żonę, ten, który nie zgrzeszył językiem, i kto nie służył niższemu od siebie. [Biblia Paulistów, Syr 25]
Tu lekka przesada, ale to przesada literacka, tak bywa.
(13): Każda rana, byle nie rana serca, każde zło, byle nie pochodziło od kobiety. (14): Każde nieszczęście, byle nie to z zawiści, każda zemsta, byle nie zemsta nieprzyjaciół. (15): Nie ma silniejszej trucizny od jadu węża ani gorszej złości od złości kobiety. (16): Wolałbym mieszkać z lwem i smokiem, niż żyć ze złą kobietą. (17): Złość kobiety zmienia jej wygląd, czyni jej twarz ciemną jak u niedźwiedzicy. (18): Mąż jej zasiada wśród bliskich, a mimo to bardzo cierpi. (19): Nie ma nic gorszego niż złość kobiety, oby taka dostała się grzesznemu. (20): Jak dla starca wspinaczka po piaszczystej drodze, tak gadatliwa kobieta dla spokojnego człowieka. (21): Nie zachwycaj się pięknością kobiet i żadnej nie pożądaj. (22): Gniew, hańba i wielki wstyd, jeśli kobieta utrzymuje swego męża. (23): Serce upokorzone, twarz smutna i rana w sercu to perfidna żona. Ręce niewładne i kolana sparaliżowane– taka, która nie uszczęśliwia swojego męża. (24): Od kobiety bierze się początek grzechu i wszyscy umieramy z jej powodu. (25): Nie dawaj wodzie ujścia ani przewrotnej kobiecie wolności. (26): Jeżeli nie jest ci całkowicie posłuszna, oddal ją od siebie. [Biblia Paulistów, Syr 25]
(1): Szczęśliwy mąż dobrej żony, a liczba jego dni będzie podwójna. (2): Dzielna kobieta rozwesela swego męża, dożywa on swych lat w pokoju. (3): Dobra żona to los szczęśliwy, przypadnie tym, którzy się boją PANA. (4): Bogaty czy biedny, jego serce szczęśliwe, w każdym czasie ma twarz pogodną. [Biblia Paulistów, Syr 26]
(6): Ból serca i cierpienie to kobieta zazdrosna o kobietę, uderzenia jej języka dosięgną wszystkich. (7): Zła żona jest jak niewygodne jarzmo dla wołów, kto ją weźmie, jakby chwycił skorpiona. (8): Kobieta pijaczka wzbudza wielką pogardę, jej poniżenia nie da się ukryć. (9): Lubieżność kobiety widać w jej podniesionych oczach, daje się rozpoznać po jej powiekach. (10): Wzmocnij straż nad córką upartą, aby czując swobodę, nie skorzystała z okazji. (11): Uważaj bardzo na jej bezwstydne oczy i nie dziw się, gdy cię oszukuje. (12): Jak spragniony podróżnik ona otwiera swe usta i pije z każdego źródła, siada naprzeciw każdego pala, dla strzał otwiera kołczan. [Biblia Paulistów, Syr 26]
Tak, starożytni wiedzieli jak rozpustna kobieta potrafi.
(13): Wdzięk żony cieszy jej męża, a jej doświadczenie ożywia jego kości. (14): Darem PANA jest spokojna żona, nic nie zastąpi dobrego wychowania. (15): Najwyższym szczęściem jest skromna małżonka, nic nie jest tak cenne jak jej powściągliwość. (16): Jak słońce wschodzące na wysokościach PANA, tak piękno dobrej żony wśród ozdób jej domu. (17): Jak światło jaśniejące na świętym świeczniku, tak piękna twarz przy zgrabnej figurze. (18): Jak złote kolumny na srebrnych podstawach, tak kształtne nogi na mocnych stopach. [Biblia Paulistów, Syr 26]
(22): Kobietę sprzedajną można przyrównać do plwociny. Jeśli jest zamężna, będzie jak wieża śmierci dla swego kochanka. (23): Kobieta przewrotna przypadnie przewrotnemu, pobożną otrzyma ten, kto się boi PANA. (24): Kobieta bezwstydna wyżywa się w hańbie, kobieta wstydliwa jest skromna nawet wobec męża. (25): Kobietę zepsutą można przyrównać do psa; wstydliwa boi się PANA. (26): Żona szanująca męża przez wszystkich jest uznana za mądrą, ta zaś, która w swej pysze nim pogardza, przez wszystkich zostaje uznana za przewrotną. Szczęśliwy mąż żony doskonałej, bo liczba jego lat wzrośnie dwukrotnie. (27): Żona krzykliwa i gadatliwa jest jak trąba wojenna, wzywająca do odwrotu, w takich warunkach każdy żyje jak w zgiełku wojennym. [Biblia Paulistów, Syr 26]
(1): Żyjący na wieki stworzył wszystko. (2): Tylko PANA można uznać za sprawiedliwego, nikt poza Nim doskonałości nie posiada. (3): On jednym ruchem ręki kieruje światem i wszystko jest posłuszne Jego woli. On przez swą moc jest królem wszystkiego i oddziela to, co święte, od tego, co pospolite. (4): Nikomu nie pozwolił, by obwieszczał Jego dzieła. Któż bowiem pojmie Jego wielkość? (5): Kto zmierzy moc Jego majestatu i kto zdoła opowiedzieć o Jego litości? (6): Niczego nie można umniejszyć ani dodać, nie da się wyjaśnić cudów PANA. [Biblia Paulistów, Syr 18]
Skoro już musi, to przynajmniej jakąś selekcję przeprowadza i ewolucję ku rozwojowi.
Skoro już musi sam istnieć, to przynajmniej na jakimś poziomie. Nie to, co na przykład człowiek.
I mamy podstawy teizmu. Wyjaśnienie rzeczywistości przekraczającej zasięg naszego rozumu i możliwości oddziaływania i tworzenia jej. (Czyli to, co najbardziej jest dla mnie ciekawe w różnych rozważaniach światopoglądowych).
Na przykład najprostszego trwania w czasie, czasoprzestrzeni, przez dłuższy okres.
(7): Kiedy człowiek coś kończy, wtedy zaczyna, gdy się zatrzyma, wówczas ma wątpliwości. (8): Kim jest człowiek i jaki z niego pożytek? Co jest dla niego dobre, a co złe? (9): Życie człowieka trwa najwyżej sto lat, a śmierć każdego – poza zrozumieniem wszystkich. (10): Jak kropla w morzu czy ziarnko piasku, tak znikome są jego lata wobec dnia wieczności. [Biblia Paulistów, Syr 18]
Pewnie dla Stwórcy też bardzo ciekawe jest to wszystko pod nim, bo podobno:
(11): Dlatego PAN jest cierpliwy dla ludzi i wylewa na nich swoje miłosierdzie. (12): Widzi i wie, jak przykry jest ich koniec, dlatego obfituje w przebaczenie. (13): Człowiek jest miłosierny dla swoich bliskich, miłosierdzie PANA – nad każdym stworzeniem. Karci, koryguje i uczy, jak pasterz zawraca swoje stado.(14): Lituje się nad tymi, którzy przyjmują Jego pouczenie i podążają za Jego sprawiedliwymi sądami. [Biblia Paulistów, Syr 18]
Ale co to właściwie jest ta rzeczywistość obiektywna i jak ma się do jednostek i bytów pomniejszych i na odwrót? I jak można to wszystko badać, przekształcać, wykorzystać praktycznie itd. ?

Tyle filozofii, zaczynają się nauczki życiowe:
(25): W czasie obfitości pamiętaj o dniach głodu, o biedzie i niedostatku – w dniach dobrobytu. [Biblia Paulistów, Syr 18]
(27): Człowiek mądry wszystkiego dopilnuje, gdy inni grzeszą, ustrzeże się od błędu. [Biblia Paulistów, Syr 18]
(30): Nie kieruj się swymi żądzami, powstrzymuj swoje pragnienia. [Biblia Paulistów, Syr 18]
(32): Nie ciesz się z wielkiego przepychu, byś się nie uwikłał w wydatki. (33): Nie wpadaj w biedę przez uczty, nie zadłużaj się, gdy nic nie masz w kieszeni, bo staniesz się kimś, kto knuje przeciw własnemu życiu. [Biblia Paulistów, Syr 18]
(1): Robotnik, który się upija, nigdy się nie wzbogaci, kto lekceważy drobne straty, szybko upadnie. [Biblia Paulistów, Syr 19]
(2): Wino i kobiety doprowadzą mądrych do upadku, a kto przestaje z nierządnicami, staje się rozwiązły. (3): Rozkład i robactwo to jego dziedzictwo, człowiek rozwiązły zostanie unicestwiony. [Biblia Paulistów, Syr 19]
(6): Kto panuje nad swoim językiem, będzie żył bez kłótni, kto nie lubi plotek, temu lekko na sercu. [Biblia Paulistów, Syr 19]
(4): Jak eunuch, który pragnie zgwałcić dziewicę, tak ten, kto siłą wprowadza sprawiedliwość. [Biblia Paulistów, Syr 20]
(12): Ktoś za niewiele kupuje dużo, inny przepłaca siedmiokrotnie. [Biblia Paulistów, Syr 20]
Dalej rozróżnienie pomiędzy mądrym a głupim, tak dosadne czasem, że może lepiej nie cytować.
Jeden cytat fajny:
(26): Serce głupców znajduje się na ich ustach, mądrzy mają usta w sercu. [Biblia Paulistów, Syr 21]
Znaczy może, że głupi paple wszystko co czuje, co mu ślina na język przyniesie, mądry najpierw rozważy w sercu a powie niewiele.
(23): Zdobądź zaufanie bliźniego, gdy jest w potrzebie, abyś się wzbogacił w jego dobrych chwilach. Pozostań z nim w czasie nieszczęścia, a będziesz miał udział w jego dziedzictwie. [Biblia Paulistów, Syr 22]
To wyrachowanie a nie przyjaźń. Tak, może jeszcze czekać na jego śmierć i na spadek, ale najpierw niech zdobędzie duże bogactwo.
Ale może warto przejrzeć ludzi wyrachowanych i chytrych, zanim wykorzystają czyjaś naiwność. W szczególności chytre baby:
(16): Są dwa rodzaje tych, którzy grzeszą bardzo, trzeci też wzbudza gniew: (17): ci, których namiętność pali jak płonący ogień, nie zgaśnie, aż się nie wypali; człowiek kalający ciało nieczystością nie zazna spokoju, póki ogień go nie strawi; człowiek rozwiązły, dla którego każdy chleb przyjemny, nie spocznie, dopóki nie umrze. (18): Człowiek grzeszący na swoim łóżku, mówi do siebie: "Kto mnie widzi? Ciemność wokół mnie, mury mnie osłaniają, nikt mnie nie dostrzeże, czego mam się bać?Najwyższy nie będzie pamiętał moich grzechów". (19): Obawia się ludzkich oczu, a nie wie, że oczy PANA są tysiąc razy jaśniejsze niż słońce, obserwują wszystkie ludzkie drogi, śledzą najskrytsze zakamarki. (20): Wszystko było Mu znane przed stworzeniem, a także po jego ukończeniu. (21): Grzesznik będzie ukarany na placach miasta, tam, gdzie się nie spodziewa, zostanie schwytany. (22): Tak samo kobieta, która zdradza męża i przynosi mu cudzego potomka. (23): Po pierwsze: nie była posłuszna Prawu Najwyższego, po drugie: zgrzeszyła przeciw swemu mężowi, po trzecie: popełniła cudzołóstwo nieczystością, wprowadziła do domu cudze dzieci. (24): Zostanie poprowadzona przed zgromadzenie, odbędzie się rozprawa także nad jej dziećmi. (25): Jej potomstwu nie będzie dane zapuścić korzeni i jej gałęzie nie wydadzą owoców. (26): Pamięć o niej zostanie złączona z przekleństwem, a jej hańba nie będzie zmazana. (27): Zobaczą potomni, że nic lepszego od bojaźni PANA i nic słodszego niż zachowywanie przykazań PANA. [Biblia Paulistów, Syr 23]
Nie zrozumie tego ktoś, kto nie miał w małżeństwie swoich trzech dzieci a czwartego nie jego. "Kobieta, która przynosi mu cudzego potomka" - no tak, wzbudza gniew nie tylko u pisarzy biblijnych.
Dalej piękny monolog Mądrości:
(1): Mądrość wychwala samą siebie, chlubi się pośród swego narodu, (2): na zgromadzeniu Najwyższego otwiera swe usta, chlubi się wobec Jego potęgi: (3): "Wyszłam z ust Najwyższego, jak mgła okryłam ziemię. (4): Zamieszkałam na wysokościach, a mój tron jest w kolumnie obłoku. (5): Sama otoczyłam okrąg nieba, przemierzyłam głębiny otchłani. (6): Zawładnęłam falami morza i całą ziemią, każdym narodem i ludem. (7): Wśród nich wszystkich szukałam miejsca spoczynku, w czyim dziedzictwie mogłabym zamieszkać. [Biblia Paulistów, Syr 24]
I skierowano ją do Narodu Wybranego. I tak skończyła się uniwersalna mądrość Wszechświata. Może to mądre a może nie.
(9): Przed wiekami, na początku mnie stworzył i już nigdy nie przestanę istnieć. [Biblia Paulistów, Syr 24]
(18): Ja jestem matką pięknej miłości, bojaźni, poznania i świętej nadziei. Daję zaś istnienie wieczne wszystkim moim dzieciom, tym, które zostały nazwane przez Niego. (19): Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy mnie pragniecie, a zostaniecie nasyceni moimi owocami. (20): Pamięć o mnie jest słodsza od miodu, a moje dziedzictwo – od miodowego plastra. (21): Ci, którzy mnie spożywają, nadal będą mnie łaknąć, ci, którzy mnie piją, dalej będą pragnąć. (22): Ten, kto mnie słucha, nie będzie zawstydzony, ci, którzy współdziałają ze mną, nigdy nie zgrzeszą". [Biblia Paulistów, Syr 24]
(32): Jeszcze jak zorza rozjaśnię pouczenie, wyjawię je jak najdalej. [Biblia Paulistów, Syr 24]
(34): Zobaczcie, że nie trudziłem się tylko dla siebie, lecz dla wszystkich, którzy szukają mądrości. [Biblia Paulistów, Syr 24]
(1): Bardzo lubię trzy rzeczy, a one podobają się PANU i ludziom: zgoda braci, miłość bliźnich, żona i mąż złączeni w jedno. (2): Nie znoszę trzech rodzajów ludzi, ich sposób życia razi mnie niezmiernie. Są to: chełpiący się biedak, bogaty oszust, rozwiązły starzec bez rozumu. [Biblia Paulistów, Syr 25]
(8): szczęśliwy mający rozumną żonę, ten, który nie zgrzeszył językiem, i kto nie służył niższemu od siebie. [Biblia Paulistów, Syr 25]
Tu lekka przesada, ale to przesada literacka, tak bywa.
(13): Każda rana, byle nie rana serca, każde zło, byle nie pochodziło od kobiety. (14): Każde nieszczęście, byle nie to z zawiści, każda zemsta, byle nie zemsta nieprzyjaciół. (15): Nie ma silniejszej trucizny od jadu węża ani gorszej złości od złości kobiety. (16): Wolałbym mieszkać z lwem i smokiem, niż żyć ze złą kobietą. (17): Złość kobiety zmienia jej wygląd, czyni jej twarz ciemną jak u niedźwiedzicy. (18): Mąż jej zasiada wśród bliskich, a mimo to bardzo cierpi. (19): Nie ma nic gorszego niż złość kobiety, oby taka dostała się grzesznemu. (20): Jak dla starca wspinaczka po piaszczystej drodze, tak gadatliwa kobieta dla spokojnego człowieka. (21): Nie zachwycaj się pięknością kobiet i żadnej nie pożądaj. (22): Gniew, hańba i wielki wstyd, jeśli kobieta utrzymuje swego męża. (23): Serce upokorzone, twarz smutna i rana w sercu to perfidna żona. Ręce niewładne i kolana sparaliżowane– taka, która nie uszczęśliwia swojego męża. (24): Od kobiety bierze się początek grzechu i wszyscy umieramy z jej powodu. (25): Nie dawaj wodzie ujścia ani przewrotnej kobiecie wolności. (26): Jeżeli nie jest ci całkowicie posłuszna, oddal ją od siebie. [Biblia Paulistów, Syr 25]
(1): Szczęśliwy mąż dobrej żony, a liczba jego dni będzie podwójna. (2): Dzielna kobieta rozwesela swego męża, dożywa on swych lat w pokoju. (3): Dobra żona to los szczęśliwy, przypadnie tym, którzy się boją PANA. (4): Bogaty czy biedny, jego serce szczęśliwe, w każdym czasie ma twarz pogodną. [Biblia Paulistów, Syr 26]
(6): Ból serca i cierpienie to kobieta zazdrosna o kobietę, uderzenia jej języka dosięgną wszystkich. (7): Zła żona jest jak niewygodne jarzmo dla wołów, kto ją weźmie, jakby chwycił skorpiona. (8): Kobieta pijaczka wzbudza wielką pogardę, jej poniżenia nie da się ukryć. (9): Lubieżność kobiety widać w jej podniesionych oczach, daje się rozpoznać po jej powiekach. (10): Wzmocnij straż nad córką upartą, aby czując swobodę, nie skorzystała z okazji. (11): Uważaj bardzo na jej bezwstydne oczy i nie dziw się, gdy cię oszukuje. (12): Jak spragniony podróżnik ona otwiera swe usta i pije z każdego źródła, siada naprzeciw każdego pala, dla strzał otwiera kołczan. [Biblia Paulistów, Syr 26]
Tak, starożytni wiedzieli jak rozpustna kobieta potrafi.

(13): Wdzięk żony cieszy jej męża, a jej doświadczenie ożywia jego kości. (14): Darem PANA jest spokojna żona, nic nie zastąpi dobrego wychowania. (15): Najwyższym szczęściem jest skromna małżonka, nic nie jest tak cenne jak jej powściągliwość. (16): Jak słońce wschodzące na wysokościach PANA, tak piękno dobrej żony wśród ozdób jej domu. (17): Jak światło jaśniejące na świętym świeczniku, tak piękna twarz przy zgrabnej figurze. (18): Jak złote kolumny na srebrnych podstawach, tak kształtne nogi na mocnych stopach. [Biblia Paulistów, Syr 26]
(22): Kobietę sprzedajną można przyrównać do plwociny. Jeśli jest zamężna, będzie jak wieża śmierci dla swego kochanka. (23): Kobieta przewrotna przypadnie przewrotnemu, pobożną otrzyma ten, kto się boi PANA. (24): Kobieta bezwstydna wyżywa się w hańbie, kobieta wstydliwa jest skromna nawet wobec męża. (25): Kobietę zepsutą można przyrównać do psa; wstydliwa boi się PANA. (26): Żona szanująca męża przez wszystkich jest uznana za mądrą, ta zaś, która w swej pysze nim pogardza, przez wszystkich zostaje uznana za przewrotną. Szczęśliwy mąż żony doskonałej, bo liczba jego lat wzrośnie dwukrotnie. (27): Żona krzykliwa i gadatliwa jest jak trąba wojenna, wzywająca do odwrotu, w takich warunkach każdy żyje jak w zgiełku wojennym. [Biblia Paulistów, Syr 26]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Zmieńmy lepiej temat:
(1): Kto się mści, dozna zemsty od PANA, On grzechy dostrzega wyraźnie. (2): Przebacz zło twemu bliźniemu, a wtedy, gdy będziesz prosił, Bóg tobie przebaczy. (3): Czy ktoś, kto żywi gniew przeciw bliźniemu, może szukać uzdrowienia u PANA? (4): Jeśli nie ma miłosierdzia dla podobnego sobie, jak może wznosić błaganie za swoje grzechy? (5): Sam jest cielesny, a trwa w nienawiści, któż więc zgładzi jego grzechy? [Biblia Paulistów, Syr 28]
(10): Jak na drewnie rozprzestrzenia się ogień, tak wzmacnia się zaciekła kłótnia. Według siły człowieka narasta jego złość, w zależności od bogactwa potęguje się jego gniew. (11): Gwałtowna sprzeczka rozpala ogień, a burzliwa kłótnia prowadzi do rozlewu krwi. (12): Dmuchasz na iskrę, to się rozpali, spluniesz, a zgaśnie – z ust twoich wychodzi jedno i drugie. [Biblia Paulistów, Syr 28]
(13): Przeklinajcie oszczercę i kłamcę, zniszczyli oni wielu spokojnych ludzi. (14): Obmowy zaszkodziły wielu ludziom, zmusiły ich do błąkania się wśród narodów, zniszczyły miasta warowne, zrujnowały domy wielkich. (15): Obmowy rozbiły wiele małżeństw, pozbawiły żony owocu ich trudów. (16): Kto słucha obmów, nie znajdzie wytchnienia, nie będzie mógł mieszkać w spokoju. (17): Uderzenie rózgi zadaje rany, a uderzenie języka łamie kości. [Biblia Paulistów, Syr 28]
(1): Kto jest miłosierny, pożycza bliźniemu, kto go wspomaga swą ręką, zachowuje przykazania. (2): Pożyczaj bliźniemu, gdy jest w potrzebie, a ty ze swej strony oddaj mu w ustalonym czasie. (3): Dotrzymuj słowa i bądź mu wierny, a w każdym czasie znajdziesz to, co jest ci potrzebne. [Biblia Paulistów, Syr 29]
(22): Lepsze życie ubogiego pod własnym dachem niż wspaniałe uczty u obcych. (23): Mało masz czy dużo, bądź zadowolony, a nie usłyszysz obelg od otoczenia. (24): Przykro się tułać od domu do domu i będąc obcym, ust nie móc otworzyć. [Biblia Paulistów, Syr 29]
Trochę teorii wychowania starożytnej:
(1): Kto kocha swego syna, wytrwale karci go rózgami, po to, by się nim cieszyć na końcu. (2): Kto wychowa swego syna, będzie z niego zadowolony i wśród znajomych będzie się nim chlubił. (3): Kto kształci swego syna, wzbudza zazdrość wroga, przed przyjaciółmi będzie się nim cieszył. (4): Skonał ojciec, a tak jakby nie umarł, bo podobnego po sobie zostawił. (5): Za życia swego oglądał go i nim się cieszył, umierając, nie będzie się smucił. (6): Nieprzyjaciołom zostawił mściciela, a dla przyjaciół – dobroczyńcę. (7): Kto rozpieszcza syna, będzie opatrywał rany, na każdy jego krzyk będą mu drżeć wnętrzności. (8): Koń nieujeżdżony staje się narowisty, swawolny syn staje się zuchwały. (9): Troszcz się o syna, a wprawi cię w zdumienie, baw się z nim, a ciebie zasmuci. (10): Nie śmiej się z nim, abyś nie musiał z nim płakać i byś na koniec nie zgrzytał zębami. (11): Nie dawaj mu władzy w młodości i nie lekceważ jego błędów. (12): Zginaj kark jego już w młodości, okładaj razami jego boki, gdy jest dzieckiem, aby się nie stał uparty i nieposłuszny tobie, abyś nie musiał cierpieć z jego powodu. (13): Wychowuj swego syna i pracuj nad nim, żebyś nie został zaskoczony jego bezczelnością. [Biblia Paulistów, Syr 30]
Może to nie Sparta, ale blisko.
(1): Czuwanie nad bogactwem wyniszcza ciało, niepokój o nie oddala sen. (2): Niepokój bezsenności zakłóca odpoczynek, odpędza sen jak ciężka choroba. (3): Bogacz się trudzi, aby gromadzić dobra, odpoczywa, by się nasycić przyjemnościami. (4): Biedak się trudzi, żyjąc w niedostatku, odpoczywając, popada w nędzę. (5): Kto kocha złoto, nie będzie usprawiedliwiony, zgubią go pieniądze, za którymi gonił. (6): Złoto doprowadziło wielu do ruiny, stali się oni świadkami własnego bankructwa. (7): Złoto jest zasadzką dla tych, którzy się nim zachwycają, przez nie ginie każdy nierozumny. (8): Szczęśliwy człowiek, który jest bez winy i który się nie uganiał za złotem. [Biblia Paulistów, Syr 31]
(25): Nie udawaj bohatera przy piciu wina, bo wino zgubiło wielu. (26): Piec sprawdza metal podczas hartowania, a wino – serca pyszałków podczas kłótni. (27): Wino jest pożyteczne dla ludzi, jeżeli pije się je w sposób umiarkowany. Cóż to za życie, gdy brakuje wina, od początku zostało ono stworzone dla radości. (28): Radość serca i wesołość daje picie wina w czasie odpowiednim. (29): Po nadużyciu wina duch gorzknieje, człowiek staje się agresywny i kłótliwy. (30): Pijaństwo pomnaża złość głupca aż do upadku, pomniejsza siły i ran mu przysparza. [Biblia Paulistów, Syr 31]
I zasady zachowania się przy stole i podczas biesiady:
(31): Nie karć bliźniego, gdy z nim pijesz, nie znieważaj go, gdy jest wesoły, nie zwracaj się do niego obelżywym słowem, nie zasmucaj go w obecności innych. [Biblia Paulistów, Syr 31]
31 Na uczcie przy piciu nie rób wymówek bliźniemu
ani nie lekceważ go z powodu jego wesołości;
nie mów mu słów obelżywych
ani nie drażnij go żądaniem zwrotu [długu]!
Syr 31:31 Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=621
Znaczy, nie poruszać kontrowersyjnych tematów, nie prowokować, uśmiechać się, pić wino i nie psuć nastroju. A potem, jak już będzie wesoło tworzyć wizje, składać rymy i utwory biblijne
(18): Człowiek rozważny nie lekceważy namysłu, bezbożny i pyszny nie przyjmie pouczenia. [Biblia Paulistów, Syr 32]
(20): Nie wchodź na wyboistą drogę, a nie potkniesz się o kamienie. (21): Nie ufaj niezbadanej ścieżce. [Biblia Paulistów, Syr 32]
(22): Strzeż się własnych dzieci. [Biblia Paulistów, Syr 32]
Bo nie wiadomo co knują.
(23): We wszystkim, co czynisz, ufaj sobie samemu, to też jest zachowywaniem przykazań. [Biblia Paulistów, Syr 32]
Dokładnie tak
(1): Bojącemu się PANA nie przydarzy się nic złego, a w doświadczeniu tym bardziej dozna wybawienia. (20): Synowi, żonie, bratu i przyjacielowi nie dawaj władzy nad sobą, dopóki żyjesz. Twoich dóbr nie oddawaj obcemu, abyś nie musiał o nie prosić, gdy zmienisz zdanie. (21): Dopóki żyjesz i oddychasz, nikomu nie oddawaj władzy nad sobą. (22): Lepiej jest, gdy dzieci ciebie proszą, niż ty miałbyś się wpatrywać w ręce swoich synów. (23): We wszystkich swoich dziełach utrzymaj swą władzę, nie wystawiaj na pośmiewisko twojej godności. [Biblia Paulistów, Syr 33]
Dalej są wersety z czasów niewolnictwa. Nie podejmuję się interpretowania, bo nie przeżyłem tego na własnej skórze. Nie byłem zamożnym starożytnym właścicielem niewolników i sług i nie byłem też niewolnikiem niczyim. W każdym razie intuicja podpowiada mi, że dobrze byłoby im czasem zamienić się miejscami a nie zmarnować jednorazowe życie do śmierci na określoną rolę. Jeżeli tak się działo, to okropne, kolejna przesłanka do tego, żeby rozwijać sprawiedliwość społeczną aż do doskonałości.
(31): Masz sługę, traktuj go jak samego siebie, kupiłeś go za cenę swojej krwi. (32): Masz sługę, uczyń go swoim bratem, będziesz go potrzebował jak samego siebie. [Biblia Paulistów, Syr 33]
Dalej dosyć trzeźwiące wersety:
(1): Próżne i zwodnicze nadzieje u nierozumnego człowieka, a sny głupim dodają skrzydeł. (2): Jakby cień chwytał lub pędził za wiatrem jest ten, kto snom wierzy. (3): Senna wizja jest podobna jedna do drugiej, twarz podobna jest do twarzy. (4): Co może być oczyszczone z nieczystości?A z kłamstwa jak wyjdzie prawda? (5): Wróżby, czary i sny są ułudą, jak majaki rodzącej. (6): Nie przywiązuj do nich wagi, chyba że nawiedza cię przez nie Najwyższy. (7): Wielu bowiem zwiodły urojenia, upadli, pokładając w nich nadzieje. [Biblia Paulistów, Syr 34]
(1): Kto się mści, dozna zemsty od PANA, On grzechy dostrzega wyraźnie. (2): Przebacz zło twemu bliźniemu, a wtedy, gdy będziesz prosił, Bóg tobie przebaczy. (3): Czy ktoś, kto żywi gniew przeciw bliźniemu, może szukać uzdrowienia u PANA? (4): Jeśli nie ma miłosierdzia dla podobnego sobie, jak może wznosić błaganie za swoje grzechy? (5): Sam jest cielesny, a trwa w nienawiści, któż więc zgładzi jego grzechy? [Biblia Paulistów, Syr 28]
(10): Jak na drewnie rozprzestrzenia się ogień, tak wzmacnia się zaciekła kłótnia. Według siły człowieka narasta jego złość, w zależności od bogactwa potęguje się jego gniew. (11): Gwałtowna sprzeczka rozpala ogień, a burzliwa kłótnia prowadzi do rozlewu krwi. (12): Dmuchasz na iskrę, to się rozpali, spluniesz, a zgaśnie – z ust twoich wychodzi jedno i drugie. [Biblia Paulistów, Syr 28]
(13): Przeklinajcie oszczercę i kłamcę, zniszczyli oni wielu spokojnych ludzi. (14): Obmowy zaszkodziły wielu ludziom, zmusiły ich do błąkania się wśród narodów, zniszczyły miasta warowne, zrujnowały domy wielkich. (15): Obmowy rozbiły wiele małżeństw, pozbawiły żony owocu ich trudów. (16): Kto słucha obmów, nie znajdzie wytchnienia, nie będzie mógł mieszkać w spokoju. (17): Uderzenie rózgi zadaje rany, a uderzenie języka łamie kości. [Biblia Paulistów, Syr 28]
(1): Kto jest miłosierny, pożycza bliźniemu, kto go wspomaga swą ręką, zachowuje przykazania. (2): Pożyczaj bliźniemu, gdy jest w potrzebie, a ty ze swej strony oddaj mu w ustalonym czasie. (3): Dotrzymuj słowa i bądź mu wierny, a w każdym czasie znajdziesz to, co jest ci potrzebne. [Biblia Paulistów, Syr 29]
(22): Lepsze życie ubogiego pod własnym dachem niż wspaniałe uczty u obcych. (23): Mało masz czy dużo, bądź zadowolony, a nie usłyszysz obelg od otoczenia. (24): Przykro się tułać od domu do domu i będąc obcym, ust nie móc otworzyć. [Biblia Paulistów, Syr 29]
Trochę teorii wychowania starożytnej:
(1): Kto kocha swego syna, wytrwale karci go rózgami, po to, by się nim cieszyć na końcu. (2): Kto wychowa swego syna, będzie z niego zadowolony i wśród znajomych będzie się nim chlubił. (3): Kto kształci swego syna, wzbudza zazdrość wroga, przed przyjaciółmi będzie się nim cieszył. (4): Skonał ojciec, a tak jakby nie umarł, bo podobnego po sobie zostawił. (5): Za życia swego oglądał go i nim się cieszył, umierając, nie będzie się smucił. (6): Nieprzyjaciołom zostawił mściciela, a dla przyjaciół – dobroczyńcę. (7): Kto rozpieszcza syna, będzie opatrywał rany, na każdy jego krzyk będą mu drżeć wnętrzności. (8): Koń nieujeżdżony staje się narowisty, swawolny syn staje się zuchwały. (9): Troszcz się o syna, a wprawi cię w zdumienie, baw się z nim, a ciebie zasmuci. (10): Nie śmiej się z nim, abyś nie musiał z nim płakać i byś na koniec nie zgrzytał zębami. (11): Nie dawaj mu władzy w młodości i nie lekceważ jego błędów. (12): Zginaj kark jego już w młodości, okładaj razami jego boki, gdy jest dzieckiem, aby się nie stał uparty i nieposłuszny tobie, abyś nie musiał cierpieć z jego powodu. (13): Wychowuj swego syna i pracuj nad nim, żebyś nie został zaskoczony jego bezczelnością. [Biblia Paulistów, Syr 30]
Może to nie Sparta, ale blisko.
(1): Czuwanie nad bogactwem wyniszcza ciało, niepokój o nie oddala sen. (2): Niepokój bezsenności zakłóca odpoczynek, odpędza sen jak ciężka choroba. (3): Bogacz się trudzi, aby gromadzić dobra, odpoczywa, by się nasycić przyjemnościami. (4): Biedak się trudzi, żyjąc w niedostatku, odpoczywając, popada w nędzę. (5): Kto kocha złoto, nie będzie usprawiedliwiony, zgubią go pieniądze, za którymi gonił. (6): Złoto doprowadziło wielu do ruiny, stali się oni świadkami własnego bankructwa. (7): Złoto jest zasadzką dla tych, którzy się nim zachwycają, przez nie ginie każdy nierozumny. (8): Szczęśliwy człowiek, który jest bez winy i który się nie uganiał za złotem. [Biblia Paulistów, Syr 31]
(25): Nie udawaj bohatera przy piciu wina, bo wino zgubiło wielu. (26): Piec sprawdza metal podczas hartowania, a wino – serca pyszałków podczas kłótni. (27): Wino jest pożyteczne dla ludzi, jeżeli pije się je w sposób umiarkowany. Cóż to za życie, gdy brakuje wina, od początku zostało ono stworzone dla radości. (28): Radość serca i wesołość daje picie wina w czasie odpowiednim. (29): Po nadużyciu wina duch gorzknieje, człowiek staje się agresywny i kłótliwy. (30): Pijaństwo pomnaża złość głupca aż do upadku, pomniejsza siły i ran mu przysparza. [Biblia Paulistów, Syr 31]
I zasady zachowania się przy stole i podczas biesiady:
(31): Nie karć bliźniego, gdy z nim pijesz, nie znieważaj go, gdy jest wesoły, nie zwracaj się do niego obelżywym słowem, nie zasmucaj go w obecności innych. [Biblia Paulistów, Syr 31]
31 Na uczcie przy piciu nie rób wymówek bliźniemu
ani nie lekceważ go z powodu jego wesołości;
nie mów mu słów obelżywych
ani nie drażnij go żądaniem zwrotu [długu]!
Syr 31:31 Biblia Tysiąclecia IV wydanie
http://www.biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=621
Znaczy, nie poruszać kontrowersyjnych tematów, nie prowokować, uśmiechać się, pić wino i nie psuć nastroju. A potem, jak już będzie wesoło tworzyć wizje, składać rymy i utwory biblijne

(18): Człowiek rozważny nie lekceważy namysłu, bezbożny i pyszny nie przyjmie pouczenia. [Biblia Paulistów, Syr 32]
(20): Nie wchodź na wyboistą drogę, a nie potkniesz się o kamienie. (21): Nie ufaj niezbadanej ścieżce. [Biblia Paulistów, Syr 32]
(22): Strzeż się własnych dzieci. [Biblia Paulistów, Syr 32]
Bo nie wiadomo co knują.
(23): We wszystkim, co czynisz, ufaj sobie samemu, to też jest zachowywaniem przykazań. [Biblia Paulistów, Syr 32]
Dokładnie tak

(1): Bojącemu się PANA nie przydarzy się nic złego, a w doświadczeniu tym bardziej dozna wybawienia. (20): Synowi, żonie, bratu i przyjacielowi nie dawaj władzy nad sobą, dopóki żyjesz. Twoich dóbr nie oddawaj obcemu, abyś nie musiał o nie prosić, gdy zmienisz zdanie. (21): Dopóki żyjesz i oddychasz, nikomu nie oddawaj władzy nad sobą. (22): Lepiej jest, gdy dzieci ciebie proszą, niż ty miałbyś się wpatrywać w ręce swoich synów. (23): We wszystkich swoich dziełach utrzymaj swą władzę, nie wystawiaj na pośmiewisko twojej godności. [Biblia Paulistów, Syr 33]
Dalej są wersety z czasów niewolnictwa. Nie podejmuję się interpretowania, bo nie przeżyłem tego na własnej skórze. Nie byłem zamożnym starożytnym właścicielem niewolników i sług i nie byłem też niewolnikiem niczyim. W każdym razie intuicja podpowiada mi, że dobrze byłoby im czasem zamienić się miejscami a nie zmarnować jednorazowe życie do śmierci na określoną rolę. Jeżeli tak się działo, to okropne, kolejna przesłanka do tego, żeby rozwijać sprawiedliwość społeczną aż do doskonałości.
(31): Masz sługę, traktuj go jak samego siebie, kupiłeś go za cenę swojej krwi. (32): Masz sługę, uczyń go swoim bratem, będziesz go potrzebował jak samego siebie. [Biblia Paulistów, Syr 33]
Dalej dosyć trzeźwiące wersety:
(1): Próżne i zwodnicze nadzieje u nierozumnego człowieka, a sny głupim dodają skrzydeł. (2): Jakby cień chwytał lub pędził za wiatrem jest ten, kto snom wierzy. (3): Senna wizja jest podobna jedna do drugiej, twarz podobna jest do twarzy. (4): Co może być oczyszczone z nieczystości?A z kłamstwa jak wyjdzie prawda? (5): Wróżby, czary i sny są ułudą, jak majaki rodzącej. (6): Nie przywiązuj do nich wagi, chyba że nawiedza cię przez nie Najwyższy. (7): Wielu bowiem zwiodły urojenia, upadli, pokładając w nich nadzieje. [Biblia Paulistów, Syr 34]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Wolałbym chodzić do liceum w Atenach

Tylko wolałbym Archimedesa niż Arystotelesa i bardziej obiecujące nauki empiryczne.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lykeion
A to wszystko przez wojny i politykę. I nie trzeba było do tego nadprzyrodzonego PANA i wywłaszczania Kanaanu.
"Wychowanie państwowe było bardzo surowe, miało bowiem przygotować obywateli do życia w trudnym, górzystym terenie objętym wpływami państwa spartańskiego, w ciągłym zagrożeniu ze strony wielokrotnie liczniejszej ludności podbitej oraz miast-państw sąsiednich gł. Argos. Dzieci były własnością państwa. Już od urodzenia o ich losie decydowała rada starszych. Słabe, kalekie porzucano w górach lub zrzucano ze skały. Słabowite dzieci nie nadawały się na wojowników ani na matki"[a].
"W starszym wieku młodzież odbywała praktyki w zabijaniu. Można tu wyróżnić dwa przypadki. Od czasu do czasu, na rozkaz odpowiednich urzędników, oddział Spartan najeżdżał jakąś wioskę mordując wszystkich mieszkańców, co do której istniało podejrzenie buntu lub nieposłuszeństwa. Druga metoda to tzw. krypteja odpowiednik tajnej policji. Młodzi ludzie patrolowali okolice i zabijali pojedynczych helotów, periojków (uznanych za niebezpiecznych, np. na podstawie podsłuchanych rozmów). Do kryptei przygotowywano już młodych chłopców. Były to wzajemne podchody, napaści i np. wykradanie jedzenia. Miało to ćwiczyć czujność, refleks i umiejętność wykorzystywania okazji.
Uczniowie agoge byli karmieni niskimi racjami żywnościowymi, aby wykazywali się inicjatywą i pomysłowością – mieli kraść, aby być najedzonymi do syta. Kiedy zostali przyłapani, byli karani za to, że dali się złapać, a nie za to, że kradli. Ogoleni, z gołą głową, bosi i lekko odziani (często nago) spali na legowisku z trzcin, a w zimie dokładano ostów.
Ważnym sprawdzianem wytrzymałości i sprawności były bójki rytualne w Platanistasie oraz „serowe zawody” przed świątynią Artemidy Ortii (Ksenofont). Wygłodniali młodzieńcy walczyli tam o sery"
Aha, i stąd powstało powiedzenie: "Śmieje się jak głupi do sera". Cieszy się, że zaraz się naje.
"Po 404 roku p.n.e. Sparta stawała się coraz bardziej państwem totalitarnym i to proporcjonalnie do upadku jej znaczenia i sił, zarówno fizycznych jak i duchowych. Nieuszanowanie własnych obywateli przez szafowanie ich życiem i zdrowiem w nadmiernie obciążających ćwiczeniach i próbach wcale nie poprawiały stanu obronności państwa, wręcz przeciwnie. W czasach Aleksandra Wielkiego Sparta miała już niewielkie znaczenie militarne, do podboju rzymskiego straciła je całkowicie".
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sparta%C5 ... wychowanie
"Czy Lacedemończycy porzucali swe słabe i chore niemowlęta na pewną śmierć?
Sparta, ojczyzna okrutnych wojowników w czerwonych płaszczach, podziwiana przez nazistów i wyznawców najbardziej fanatycznych sekt i religii. Na temat wojskowego państwa Lacedemończyków już w starożytności narodziło się wiele mitów.
Konserwatywni historycy i filozofowie widzieli w Sparcie państwo idealne, wolne od nieustannie trapiących helleńskie polis wewnętrznych waśni, państwo stabilne, w którym, jak wierzył nawet trzeźwy dziejopis Tukidydes, ustrój wprowadzony przez prawodawcę Likurga nie zmienił się przez 400 lat. Kreowano Lacedemon na przeciwieństwo demokratycznych Aten, rozgadanych, frywolnych, ceniących sztukę i rozkosze życia".
https://www.tygodnikprzeglad.pl/mit-okrutnej-sparty/
Jak Izrael za czasów Salomona. Dobrobyt musi być i pokój i wtedy rozkwita życie

"Historycy długo brali powyższy przekaz za dobrą monetę. Zabijanie przez Spartan niesprawnych „członków wspólnoty narodowej” chwalił Heinrich Himmler i inni bonzowie narodowego socjalizmu. Naukowcy twierdzili, że ta makabryczna selekcja miała ostre, negatywne skutki demograficzne – tak bezpośrednio (śmierć wielu dzieci) – jak i pośrednio – wiele spartańskich małżeństw odrzucało myśl o rodzicielstwie, które natychmiast mogło się skończyć tragedią. W konsekwencji liczba Spartiatów, jedynych pełnoprawnych obywateli państwa, kurczyła się w zastraszającym tempie. W innych państwach greckich ojcowie mieli prawo do porzucenia dziecka, ktoś jednak mógł „podnieść” niemowlę i wychować je na niewolnika. W Lacedemonie decyzję o życiu i śmierci podejmowali przedstawiciele państwa, a dziecko, porzucone w Apothetai, w ośnieżonym górskim masywie Tajgetu, nie mogło przez nikogo zostać ocalone"
https://www.tygodnikprzeglad.pl/mit-okrutnej-sparty/
Znaczy, że państwo nie powinno wtrącać się w prywatne sprawy rodzin i obywateli. Chyba, że dla ich dobra.
A może to wszystko to tylko taki cyrk dla Rzymian?
"Pozostaje wyjaśnić, skąd się wzięły ponure opowieści o „państwowym” porzucaniu dzieci. Pod panowaniem rzymskim Sparta trwała jako formalnie niezależne polis, a lacedemońskie męstwo i surowe obyczaje wciąż podziwiane były w całym starożytnym świecie. Nad Eurotas tłumnie przybywali zamożni turyści z Italii. Aby zabawić i zachwycić tych obieżyświatów, Spartanie wymyślali przerażające obyczaje, których ich przodkowie nie znali. Jednym z nich było okrutne chłostanie chłopców przed ołtarzem Artemidy Orthia. Plutarch zapewnia, że widział wielu efebów umierających podczas tej budzącej grozę próby wytrzymałości. Obserwujący krwawy pokaz goście zasiadali w specjalnie w tym celu zbudowanym kamiennym teatrze. Makabryczne ceremonie odbywały się ku uciesze gawiedzi aż do zniszczenia Sparty przez Wizygotów w 395 r. n.e., czyli także w czasach chrześcijańskich.
W okresie klasycznym istniał zamiast tego znacznie łagodniejszy obrzęd, w którym grupa młodzieńców za pomocą batów i kijów broniła przed atakującymi rówieśnikami serów złożonych na ołtarzu bogini. Wydaje się, że żyjący w znacznym stopniu z turystyki Spartanie, pragnący zrobić wrażenie na aroganckich rzymskich panach świata, puścili w obieg także opowieść o selekcjonowaniu nowo narodzonych dzieci dla dobra wszechwładnego państwa".
https://www.tygodnikprzeglad.pl/mit-okrutnej-sparty/
A może wydaje się to lewicowemu Przeglądowi.
Ale sugestia ciekawa. Wtedy i pewną część opowieści biblijnych można by uznać za opisy obrzędów, teatr, a nie prawdziwe zdarzenia. Na przykład to z córką Jeftego czy owymi dziewicami brankami. Albo z Izaakiem dla Boga.
Albo z dziećmi, które ponoć masowo składali w ofierze Molochom sąsiednie paskudne narody Izraela.
Ale to niewyjaśniona sprawa.
Ostatnio zmieniony czw mar 19, 2020 12:33 pm przez cezary123, łącznie zmieniany 4 razy.