Wybór w schizofrenii

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

tricky
zaufany użytkownik
Posty: 353
Rejestracja: pt sie 25, 2006 4:38 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Polski

Wybór w schizofrenii

Post autor: tricky »

Myślę, że wybór w schizofrenii nie istnieje. Niektórzy są skazani od początku na porażkę. Jeśli alienacja trwa zbyt długo szanse maleją do zera. Praca to tylko marzenia, nikt człowieka nie zatrudni, bo jest za dziwny. Kontaktów społecznych brak. I tak kółko się zamyka. Jak macie jakichś znajomych to się ich trzymajcie. Ja już jestem spisany na straty. Pozostaje mi tylko wędrować od jednego forum do drugiego albo czytać jakieś bzdurne książki. Trzymam kciuki za wszystkich, walczcie o zdrowie do upadłego. Nigdy się nie poddawajcie. I nigdy nie czytajcie literatury psychiatrycznej ani psychologicznej. Tyle schiz od tego, że szkoda czasu. Czego przykładem niżej podpisany. Pozdrawiam.
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: ptk »

Ja od urodzenia byłem samotny a pierwszych w życiu znajomych miałem dopiero w wieku 17 lat.Teraz mam lat 39,znajomych,prace i 20 lat bez większych psychoz.Nie jest powiedziane że choroba schizofrenii może tylko postępować - może być zupełnie odwrotnie.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
tricky
zaufany użytkownik
Posty: 353
Rejestracja: pt sie 25, 2006 4:38 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Polski

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: tricky »

Ja mam taką sytuację, że pola manewru zupełnie brak. Odliczam tylko dni do końca i zastanawiam się jak długo jeszcze to ciągnąć. Czasem mam ochotę powiedzieć tej psychiatrze, zapisz mi pani cyjanek i będzie po sprawie. Ale to nic nie da. Odeśle tylko do psychiatryka. Żałują kieliszka mikstury za parę groszy, a sami jak widzą, że ich życie się kończy, to wypisują sobie dowolny uśmiercacz. Im wolno, ale wariatowi już nie.
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: ptk »

Głowa do góry :) Jeśli nie jesteś w stanie nic więcej zrobić żeby poczuć się lepiej to może trzeba przeczekać trudny okres.Wiesz ile razy próbowałem ze sobą skończyć nie widząc sensu aby dalej się męczyć ? Sam już nie pamiętam wszystkich razów co wydaje się śmieszne,byłem "seryjnym samobójcą".Całe szczęście zawsze bałem się traumy związanej z bólem i w większości przypadków wybierałem trucie lekami a to niezwykle rzadko jest skuteczne.Po latach poczułem się lepiej - tak normalnie a w przeszłości nie uwierzył bym,że jeszcze będę zadowolony z codzienności.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
tricky
zaufany użytkownik
Posty: 353
Rejestracja: pt sie 25, 2006 4:38 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Polski

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: tricky »

Twoja sytuacja jest inna. Gdybym ja poszedł do pracodawcy, ten od razu powiedziałby - spadaj. Jak jesteś dziwny, to odstraszasz klientów - na kasie, więc pracy nie znajdę. W ochronie też nie. Mogę iść do dowolnego pracodawcy i odpowiedź wszędzie będzie taka sama. Nawet w zakładzie pracy chronionej mnie nie zatrudnią.
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: ptk »

Nie wiem Tricky.Napewno nie ma co się porównywać z innymi i licytować kto ma gorzej.Kiedyś pracowałem w fabryce cukierków i były tam dwie osoby z zespołem downa co było widać od razu po wyglądzie i podczas rozmowy - zachowywały się jak pięciolatki.One pracowały tak długi okres a ja uciekłem z tamtąd po miesiącu bo przerażało mnie przebywanie wśród ludzi (to było zaraz po wyjściu z dwu letniej psychozy i po okresie kilkunastu lat życia w izolacji).Nie minął miesiąc i dostałem drugą prace która wydawać się mogła o wiele gorsza dla mnie bo musiałem użerać się z klientami supermarketu w roli ochroniarza - o dziwo mimo wielkiego stresu udało mi się tam wytrwać kilka lat i bardzo się zmieniłem przez ten okres - dzięki tej pracy przestałem żyć w samotności.Był to początek nowego lepszego życia dla mnie.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: ptk »

Pisząc takie rzeczy nie zmienię Twojego podejścia.Ty sam musisz chcieć a to nie jest łatwe w depresji.Może wkrótce coś się zmieni u Ciebie na lepsze i tego życzę.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: ptk »

W moim przypadku wyjście na prostą wcale nie było efektem "pracy nad sobą" .Musiałem pracować żeby zarobić na chleb.Dopiero teraz widzę ile dało mi to "zmuszenie się" do życia wśród ludzi jeśli chodzi o walkę z chorobą.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 9:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: ptk »

Dlatego uważam że w tej chorobie nie ma się co głaskać i rozczulać nad sobą.Trzeba odważyć się i wyjść z własnej strefy komfortu do ludzi,nawet jeśli to początkowo sprawia ból - w samotnosci skazujemy się na wieczne cierpienie i bezsens życia.A jeśli chodzi o leki to nie zawsze więcej znaczy lepiej.To indywidualna sprawa.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
tricky
zaufany użytkownik
Posty: 353
Rejestracja: pt sie 25, 2006 4:38 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Polski

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: tricky »

Ja pracowałem i fizycznie, i umysłowo. Byłem pomocnikiem murarzy przy budowie domu, taczki, zaprawa, cegły, kopałem rowy pod wodociągi, co ciekawe robiłem to w skrajnej depresji. Dom rodzice sprzedali, nic z tego nie miałem. Potem rzuciłem się na korepetycje z matmy, za 5zł od dwu godzin ślęczenia nad zadaniami. Chcieli mnie wszędzie, uczniowie dostawali szóstki. Znów wszystko za frajer. Na studiach pisałem programy w C dla kolegów. Też za nic. Ode mnie wszystko za darmo. A teraz co z tego mam? Schizofrenię lekooporną i perspektywę dożywotniej odsiadki w wariatkowie.
florris
zaufany użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: śr paź 02, 2019 1:15 pm

Re: Wybór w schizofrenii

Post autor: florris »

Ptk zgadzam się z Tobą.Nie można tylko biadolić i użalać się nad sobą.Gdy nie chcesz zmiany,to sama nie przyjdzie.Leki i terapia nic nie zdziałają bez wkładu własnego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”