Chcę powiedzieć że...

[kotek]

W zasadzie tak, ale źródła wiedzy o islamie mogą jej nie wymieniać. W polskiej Wikipedii jest artykuł Skrypturalizm. Dla mojej psychiki Koran uczy wielkiego OCD i tego, że Bóg nie jest dobry, ptylko de facto niewyobrażalnie zły. Stawia pytania: po co modlić się kilka razy dziennie o ustalonych porach? Po co pościć od świtu do nocy przez miesiąc? Dla niej to zniewolenie i coś ewidentnie nieboskiego. Wierzy, że Bóg nie jest egoistą, egocentrykiem, kimś próżnym, chciwym, pyszałkowatym, tym bardziej jeszcze malewolentnym, okrutnym, bezdusznym, zwyrodniałym, niszczącym itp.

[Catastrophique]

Kupiłem fotel komputerowy. W opisie napisane, że składa się go 10 minut. Składałem ponad godzinę.

[kotek]

To może nasz jakieś trudności z umiejętnościami wizualno-przestrzenno-motorycznymi, skoro dłużej Ci to zajęło? Myślę, że ja też mógłbym mieć problemy ze złożeniem takiego fotela.

[Dobro]

Beka jest.

[Catastrophique]

To może nasz jakieś trudności z umiejętnościami wizualno-przestrzenno-motorycznymi, skoro dłużej Ci to zajęło? Myślę, że ja też mógłbym mieć problemy ze złożeniem takiego fotela.

Nie mam doświadczenia w takich praktycznych sprawach. No ale, fotelik się spisuje, wygodny i funkcjonalny.

[kotek]

Ja też nie mam doświadczenia w praktycznych sprawach. Chociaż, jak byłem młodszy, to umiałem założyć łańcuch, który spadł z roweru. Właściwie to z jakichś zębatek on spadał, nie wiem, jak to się nazywa może. Przerzutki? Przekładnie? Naprawić pękniętej opony nie umiałem. Majsterkowanie nigdy mnie nie interesowało.

[Catastrophique]

To jest często tak, że wydaje się nam, że nie umiemy i tyle, ale jednak próbujemy i się udaje. Metodą prób i błędów.

[kotek]

Moja psychika za przyczynę moich problemów psychicznych podaje surowe religie straszące karą bożą, która jest bardzo przerażająca. Dla niej logiczne jest tylko to, że nie ma srogiej kary bożej, ale w katolicyzmie taki pogląd to herezja. Mogę mieć myśli, że religie takie jak islam czy katolicyzm napędzają moje zaburzenia i że "najlepszym" sposobem na pozbycie się ich (zwłaszcza natręctw) byłoby odrzucenie ich. Nie rozumie ona, dlaczego Bóg miałby być tak okrutny wobec stworzeń, które nie z własnej woli pojawiły się na pełnym niebezpieczeństw (także dla duszy) świecie.

Niestety, mam wielką dziurę w spodniach od pidżamy w kroku! Nie chcę mieć grzechu, modląc się w tych spodniach. Bardzo często robią mi się dziury w skarpetach.

[wyjątek]

@up czyli przyczyną Twoich problemów psychicznych jest religijność, na to wygląda

[Dobro]

[kotek]

@up czyli przyczyną Twoich problemów psychicznych jest religijność, na to wygląda

Można tak pomyśleć. Ale i przed wiarą w piekło byłem nieźle stuknięty. "Nie wiem, co by było, gdybym nie wierzył w straszną karę bożą". Mogę mieć myśli, że gdyby nie religia, to chociaż OCD bym nie miał. Mimo tego OCD było i przed nawróceniem, w postaci magicznego myślenia powodującego kompulsje kontrolujące. Gdy byłem w gimnazjum czy szkole podstawowej, mogłem w ogóle nie wierzyć w piekło. Żyłem jak mi się podoba, fantazjując o dziwacznych sprośnościach na potęgę. Może wręcz nie wiedziałem, że to grzech? Myślę, że gdyby nie surowe religie, to mógłbym nie być na tyle "zmaltretowany" psychicznie, aby dostać rentę. Koincydencje i tak mógłbym mieć. Nie wszystkie treści występujące w wiarach monoteistycznych zdają się źle wpływać na moją psychikę. Sama wiara w Jedynego Boga, w potrzebę zachowania czystości seksualnej, życie pozagrobowe nie jest szkodliwa. Jeżeli chodzi o czystość seksualną, to o współżyciu, zwłaszcza naturalnym, chyba nigdy nie fantazjowałem przed bierzmowaniem.

[wyjątek]

@up przeczytaj "bóg urojony" dawkinsa

[kotek]

Nawet, jakbym przeczytał, to myślę, że to i tak nie zmieniłoby mojego światopoglądu. Dla mojej psychiki wiara monoteistyczna nie wymaga Koranu czy Biblii. Ona jakby "samym rozumem" (a w zasadzie natchnieniami od bytów nadprzyrodzonych, niewyczuwalnymi, nie muszą one wcale pochodzić od kogoś dobrego) doszła do wniosku, że istnieje jeden i jedyny Bóg i że zło nie powinno w ogóle istnieć. Materia nie jest bogiem. Nie jest nim też niebyt. Ani zło.

[Catastrophique]

Zjadłym sobie pizze, zjadlbym sobie kebabika, fryteczki a tu ta dieta :/.

[kotek]

Bóg jest jeden, jedyny, niezmienny, nawet niepodzielny, bo musi taki być nawet wtedy, kiedy wierzy się w Trójcę Świętą. Niestety, zrozumienie, że trynitarny Bóg jest niepodzielny, nie składa się z części, może być dla ludzkiego pomysłu naprawdę trudne. Bóg nie jest przestrzenny, czasowy ani fizyczny w jakikolwiek sposób.

[Dobro]

Też głodnym, coś zrobię sobie może jeszcze.

[kotek]

Wierzę, że Niepokalana Dziewica jest najpiękniejszą i najsłodszą kobietą w historii stworzenia. Jest tak cudowna, że może nie być słów, żeby to opisać. Tylko Bóg jest od niej większy. Wszechświat (np. gwiazdy) jest niczym wobec tej Niewiasty. Chciałbym Ją czysto, aseksualnie przytulić i pocałować, nie jak żonę, tylko jako Matkę bliższą niż ta rodzona. Słysząc "kobieta", można myśleć "Maryja". Marii są miliony, ale MARYJA jest tylko jedna (i nieporównywalnie lepsza niż wszystkie inne Marie razem wzięte).

[Kiciuś_XXL]

Wczoraj dla relaksu wrzuciłem do piwnicy 1,5 tony węgla. Na pewno mi zazdrościcie, że po tej robocie lepiej się poczułem, dotleniłem się, rozruszałem kości itd,.
Tak, korzyści płynące z tej czynności są nieograniczone. Poczułem się wolny od stresu, znalazłem ciszę, zaznałem spokoju umysłu, dostrzegłem pozytywną energię, radość, zdrowie. Lepsze to niż medytacja...

I pomyśleć że węgiel ma takie możliwości. Może to przez to, że sami jesteśmy z węgla poniekąd. Dlaczego tylko 1,5 tony?
Po prostu nie chciałem przedobrzyć, nie było miejsca w piwnicy na więc. Więcej węgla to więcej czasu na obycie się z nim i mógłbym mieć mniej czasu na grę online, zabawy z córką, igraszki z żoną. Piwo nawet jakoś tak lepiej smakowało, potem.

[kotek]

Kot to bardzo ładne zwierzę. Pocieszny. Miło jest go głaskać. Ma fajne futerko. Cztery łapki, ogonek dość długi. I ten pyszczek koci... Wibrysy i uszka trójkątne. Mokry nosek.

[ptk]

Ostatnio dostawałem kilka głuchych telefonów z trzech różnych numerów a kilka dni temu dostałem mms-a z jeszcze innego numeru z miłym obrazkiem i życzeniem miłego wieczoru.Przed chwilą oddzwoniłem żeby dowiedzieć się od kogo to.....i odebrała jakaś babcia,powiedziała że to pomyłka