Jak długo trzeba brać leki ?

[K1NG]

Witam.
Leczę się na schizofrenię paranoidalną od ponad 4 lat. Przyjmuję Rispolept w dawce 2,5 mg/dobę.
Tylko na początku miałem jedyny epizod psychotyczny (słyszałem głosy 3 tygodnie i myślałem że ktoś mnie śledzi).
Mam w związku z tym pytanie. Wiecie może jak długo należy przyjmować leki (po pierwszym epizodzie psychotycznym), aby można powiedzieć że wyzdrowiałem? Mój lekarz mówi, że leki muszę przyjmować przez 5 lat, a ja w dwóch broszurach i jednej książce do psychiatrii wyczytałem, że po pierwszym epizodzie należy brać leki conajmniej 1 rok, a najlepiej 2 lata. U mnie jest duża szansa że wyzdrowieję, o ile można wyzdrowieć ze schizofrenii... Chciałbym wiedzieć jak to mówią Wasi lekarze, albo znaleźć jakieś fachowe źródło mówiące o tym, jak długo należy brać leki (po pierwszym epizodzie), aby nie było nawrotów choroby. Z góry dziękuję za udzielone odpowiedzi.

[Bright Angel]

Ja słyszałem, że należy brać leki przez 5 lat, ale decydujące jest co innego. Najważniejsze to jest jak się czujesz? Czy nadal masz objawy? Jak funkcjonujesz? Czyli czy pracujesz? Czy jesteś w związku? etc.

[K1NG]

W sumie niedużo mi zostało, 9 miesięcy i mam nadzieję że odstawię i już nigdy nie będzie nawrotów. Ale tego nikt nie może zagwarantować, ponieważ gdzieś przeczytałem że w tej chorobie może być tak że np. będą 3 epizody w ciągu 20 lat (rozłożone odlegle w czasie). No nic, pozostaje brać leki jeszcze 9 miesięcy i mieć nadzieję że choroba się nie wróci... Objawów jako takich nie mam, jestem senny po zażyciu leku ale biorę go przed snem. Na co dzień nie pracuję, ale staram się uczyć m.in. angielskiego. W związku nie jestem. Jedyne objawy które obserwuję u siebie to deficyty poznawcze oraz trudności z koncentracją i rozumowaniem (gdy się uczę). Ale to jest już cecha tej choroby.

[ptk]

Nie jest łatwo odstawić neuroleptyki,po kilku latach brania może to być wręcz niemożliwe.

[K1NG]

Nie jest łatwo odstawić neuroleptyki,po kilku latach brania może to być wręcz niemożliwe.

Dlaczego tak sądzisz?

[Dobro]

Biorę leki kilkanaście dobrych lat, ale z chęcią rzucę... Kiedy ? Za powiedzmy do dziesięciu lat chyba

To moim skromnym zdaniem bardzo indywidualna sprawa.

[K1NG]

Biorę leki kilkanaście dobrych lat, ale z chęcią rzucę... Kiedy ? Za powiedzmy do dziesięciu lat chyba

To moim skromnym zdaniem bardzo indywidualna sprawa.

Chyba wszystko zależy od przebiegu choroby no i zarówno pacjenta jak i decyzji lekarza. Samemu lepiej nie próbować odstawiać leków

[piotrs]

ja 9 lat chory
nie wiem ale mozesz z czasem jesli nie ma objawow zmniejszyc dawke do podtrzymujacych
nie wiem jaka jest dla rispoleptu sprawdz w necie

[ptk]

Kilka razy próbowałem odstawiać leki i zazwyczaj scenariusz był podobny : najpierw pojawiała się bezsenność,potem silne napięcie nerwowe i natłok myśli,gadałem od rzeczy jak jakiś debil.Po kilku dniach męczarni wracałem do leków.

[hvp2]

Czytałem że istnieje zasada, że po pierwszej psychozie bierze się leki minimum 2 lata, po drugiej psychozie minimum 5 lat, a jeśli nawrotów było więcej to już do końca życia. Ja będę brał już dożywotnio, bo po ostatniej mojej psychozie nabrałem ogromnej pokory i już nigdy więcej nie chcę doświadczać podobnych stanów - są zbyt niebezpieczne dla mojego zdrowia i mojego życia.

[redaktor]

Będę brał moje leki długofalowo. A być może już na stałe.

Dlatego, ponieważ bez nich mogę zagrażać otoczeniu i/lub sobie...

[Digital]

Ja też do końca życia bo nawrotów już miałem wiele, bardzo wiele. Nie rozumiem tego uporczywego dążenia by tylko odstawić lekarstwa. Moim zdaniem powinno to iść w odrobinę innym kierunku. Chyba chodzi o to by żyć jak zdrowy człowiek. Mieć rodzinę, pracę, przyjaciół. A to czy się zażywa lekarstwa jest raczej sprawą drugorzędną. A nie tak, że tylko uporczywie myśleć o odstawieniu lekarstw gdy nic w życiu nie jest poukładane. W takim przypadku człowiek całkiem się pogrzebie. Jak ma się pracę, dobre samopoczucie to można spróbować iść do pracy z o połowę mniejszą dawką, jak przejdzie to tak miesiąc bądź dwa, potem mniej i jeszcze rok, i wtedy człowiek widzi czy jest zdolny do życia bez podtrzymywania przez lekarstwa czy też nie. Bo co z tego jak odstawi lekarstwa skoro będzie bał się nosa z domu wyściubić, a o zapoznaniu dziewczyny nie wspominając. Czy o takie zdrowie aby chodzi?

[Digital]

To trochę jak z protezą, czasem jest proteza stała co zastępuje kończynę, a czasem taka co tylko pomaga w rehabilitacji chorej kończyny. Z nami i naszymi lekarstwami jest podobnie. Dla jednych lekarstwa są niezbędne do egzystencji, dla innych są tylko okresem przejściowym w rehabilitacji.

[klucz żurawi]

Czytałem że istnieje zasada, że po pierwszej psychozie bierze się leki minimum 2 lata, po drugiej psychozie minimum 5 lat, a jeśli nawrotów było więcej to już do końca życia.

Cholera, czyli ja też już na stałe.
Zresztą, co mi tam. Jedyny efekt uboczny, którego się nie pozbyłem to nadwaga. Więc nie przeszkadza mi branie leków.

[AcidHouse]

próbował ktoś z Was włączyć psychobiotyk np. taki jak ma Sanprobi (Sanprobi Stress) podczas rzucania swoich lekarstw ?
Jeśli tak to dajcie proszę znać, bo sam chcę wypróbować jak będę się czuł na kefirku i dodatkowym psychobiotyku, który myślę, że powinien naprawić oś mózg-jelita.

[piotrs]

to chyba swiete slowa dla schizofrenikow
2 lata po 1 psychozie ale szczeze to zamalo
5 po kolejnych i niestety dozywotnio
ale na odpowiednich niskich mozliwie dawkach na objawy
wtedy sie wytrzyma ten maraton

[Digital]

Pytanie powinno być jak długo się zdrowieje i wychodzi z choroby psychicznej. Lekarstwa w sumie nie są wyznacznikiem niczego. Można zażywać masę lekarstw i być bardzo chorym, a można zażywać mniej i czuć się lepiej.

[redaktor]

A ja ostatnio rozcieńczam leki wodą... żeby się na nich lepiej czuć... dawki mam za wysokie.

[Jurian_69]

Lekarstwa w sumie nie są wyznacznikiem niczego. Można zażywać masę lekarstw i być bardzo chorym, a można zażywać mniej i czuć się lepiej.

To prawda...

[ptk]

Obecnie biorę tylko 2,5 mg zolaxy na noc co jest mniejszą dawką niż najmniejsza przewidziana w ulotce.Nie przeszkadza mi w niczym taka dawka,ale gdy zapomnę zażyć nie mogę zasnąć więc jakieś działanie napewno ma.Będę brał leki do końca życia.