leki a głupota
Moderator: moderatorzy
Re: leki a głupota
Trzeba wtedy do psychologa co tydzień może chodzić.
Podobno istnieją też grupy wsparcia dla "wysoko funkcjonujących schizofreników"
Podobno istnieją też grupy wsparcia dla "wysoko funkcjonujących schizofreników"
Re: leki a głupota
ja w papierach mam schizofrenie paranoidalna, ale lekarka jest przekonana ze choruje na zaburzenie schizoafektywne, ale juz kilku krotnie mialem zmieniane diagnozy, choc nikt mi nigdy wprost nie powiedzial ze jestem schizofrenikiem, choc psychozy mialem jak najbardziej schizofreniczne.
Re: leki a głupota
Chyba nie najważniejsza diagnoza, ważne żeby dobrze funkcjonować.
Re: leki a głupota
tak tylko lecze sie od 4 lat, a moze jak bym wczesniej zostal postawiony do pionu to takich 2 psychoz bym nie mial, na poczatku jak chodzilem lekarze nawet mi diagnoz nie stawiali bo wlasnie nie bylo psychoz i ja sam nie wiedzialem na co sie lecze, teraz juz wiem po epizodach ze jest cos we mnie ze schizofrenii i mam do tego zupelnie inne podejscie i leki mam lepiej podawane, a tak to bladzilem jak lodka pozsotawiona na oceanie codziennie sie zastanawiajac co mi jest. Mam nadzieje ze bede mogl dobrze funkcjonowac i wrocic do starego zycia ale to tylko czas pokaze, ale trzeba byc dobrej muysli.
Re: leki a głupota
No właśnie, grunt to dobrze ustawione leki. Ze strachu przed etykietą schizofrenii rzuca się leki, właśnie przez zmianę leków na za słabe straciłam pracę.
Re: leki a głupota
Ja stracilem prace ju dwu krotnie, raz przez leki ktore mnie usypialy, drugi raz za mala dawke leku i zle dobrana. W ciagu niespelna 6 lat pracowalem w 5 roznych miejscach.
Re: leki a głupota
Ciężko zaczynać nową pracę, zanim się człowiek poczuje pewnie na leku. A w dodatku jeśli się człowiek nie czuje jeszcze pewnie w swoim zawodzie, nie zrósł się z rolą.
Wolałabym rozchorować się już osadzona w rolach, ale podejrzewam, że u mnie choroba zaczęła się już na studiach.
Wolałabym rozchorować się już osadzona w rolach, ale podejrzewam, że u mnie choroba zaczęła się już na studiach.
Re: leki a głupota
Ja tez juzchorowalem na studiach, a chyba od pierwszego roku, gdzie zaliczylem bardzo ciezka depresje, pozniej mialem urojenia ale jakos udalo mi sie skonczyc studia i przez 3,5 roku pracowac w duzej firmie z mojej branzy, dopiero pozniej zaczalem sie leczyc, mam juz kilka lat doswiadczenia, ale samo zjawisko psychozy jest dla mnie czyms nowym bo wczesniej nie mialem takiego czegos ze trace kontakt z rzeczywistoscia, a ja podczas epizodow to zylem w innym swiecie, straszne przezycia, dlatego tez chodzilem na psychoterapie ktora duzo mi pomogla, teraz na chwile obecna nie czuj sie jeszcze w pelni sil, bo leki mnie otepiaja, ale zasadniczo mniej sie stresuje i funkcjonuje dobrze.
Re: leki a głupota
Czyli masz w ręku jakieś atuty. Powodzenia!
Re: leki a głupota
Wszystko czego nauczyłam się w szkole i na studiach mi wyleciało z głowy. Pamiętam tylko to co mnie wkurzało na lekcjach historii i angielski.
Poza tym na studiach nauczyłam się dobrze pływać żabką i trochę na plecach.
Poza tym na studiach nauczyłam się dobrze pływać żabką i trochę na plecach.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: leki a głupota
Jesli nie korzystałas z tej wiedzy w praktyce to nic dziwnego, ze uleciala. Tak to dziala.
Leki to tylko leki, moi drodzy. Nie przezyja za Was zycia.
Leki to tylko leki, moi drodzy. Nie przezyja za Was zycia.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
Re: leki a głupota
Tak tylko u mnie na mniejszej dawce lekow mam duzo lepsza koncentracje i przyswajanie wiedzy, a tak to czuje sie jak robot na wiekszych, a musze je brac bo lekara mi narazie zabronila obniazac.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: leki a głupota
Sam biore niemale dawki, ale problemu z koncentracja nie mam zadnego. Przyswajanie wiedzy rowniez, bo to konsekwencja tego. Tylko ja ucze sie tego co mnie pasjonuje, bardzo interesuje wiec moze mam niejako ulatwione zadanie.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
Re: leki a głupota
To ja nie wiem co ze mna jest nie tak, ze tylko na malych dawkach mam dobra koncentracje i mozliwosc przyswajania wiedzy. Jakby nie te dwie przeszkody to zylbym zupelnie normalnie, a tak to wiem, ze to nie jest moj caly potencjal, czuje ograniczenia.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: leki a głupota
Widzisz, ja wiem, ze leki mojego potencjalu nie ograniczaja. Rano, popoludniu i wieczorem biore wskazane przez lekarza dawki i to cala ingerencja lekow w moje zycie. A zyje lepiej niz niejeden zdrowy.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
Re: leki a głupota
Jakie leki bierzesz? i w jakich dawkach ?
Catastrophique pisze: ↑pn lis 11, 2019 8:41 am Widzisz, ja wiem, ze leki mojego potencjalu nie ograniczaja. Rano, popoludniu i wieczorem biore wskazane przez lekarza dawki i to cala ingerencja lekow w moje zycie. A zyje lepiej niz niejeden zdrowy.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: leki a głupota
Kwetaplex i Solian.
200 - 400, 200 - 200, 200 - 0.
Wczesniej bralem Abilify i Perazin, ale w innych dawkach, ktorych nie pamietam.
Czulem sie tak samo dobrze.
200 - 400, 200 - 200, 200 - 0.
Wczesniej bralem Abilify i Perazin, ale w innych dawkach, ktorych nie pamietam.
Czulem sie tak samo dobrze.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
Re: leki a głupota
A pracujesz?
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: leki a głupota
Pracowałem, ale uznalem, ze nie bede sie meczyl w pracach nie dajacych mi satysfakcji. Niedawno zrezygnowalem z umowy o prace w markecie na rzecz czegos lepszego. Obecnie szukam jakiegos ciekawego, kreatywnego zajecia.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
Re: leki a głupota
Ja tez bede szukal pracy jak mi ie skonczy swiadczenie, ale bede musial sie prawdopodobnie przeprowadzic bo w moim miescie nie ma pracy za bardzo w moim zawodzie, a jak jest to bardzo malo platna, jeszcze sie zastanawiam nad wyjazdem za granice ale zobaczymy jak bedzie, najwazniesze na chwile obecna to utrzymac sie jak najduzej w zdrowiu, bo juz niechce miec nawrotu.