Czy głosy mogą pochodzić od Boga?

[Pumba]

A do czego ci taka informacja? Dowiesz się wszystkiego w chwili śmierci, tak samo jak każdy. Na wszystko jest swoja pora i czas.

Dokładnie tak a zarazem i nie, bo ja już teraz wiem na pewno, że Bóg istnieje, bo po prostu doświadczyłem w sposób dobitny jego działania.
Kiedyś usłyszałem takie powiedzenie którego znaczenia nie za bardzo rozumiem, brzmi ono tak;
"Jeżeli Ty mówisz do Boga to dobrze, jeżeli Bóg mówi do Ciebie to masz problem"

[Bright Angel]

Gdyby do Ciebie mówił nasz ukochany BÓG, to musiałbyś upaść na kolana lub na twarz i prawdopodobnie Chwała JEGO wcisnęłaby Cię w podłogę.

[Catastrophique]

Gdyby do Ciebie mówił nasz ukochany BÓG, to musiałbyś upaść na kolana lub na twarz i prawdopodobnie Chwała JEGO wcisnęłaby Cię w podłogę.

A jego blask oslepilby Cie na wiecznosc.

[Digital]

Do mnie przemawiał od dziecka. Uśmiechał się na obrazach syn Jego i rozmawiałem z Nim zawsze gdy czułem niepokój w sercu. Ogrzewał moja duszę odpowiedziami. W chwili śmierci zostają wyjawione tajemnice gdyż wtedy dusza uwalnia się z ciała i nie jest ograniczona ułomnym ludzkim umysłem dla którego rzeczy boskie są nie do pojęcia.

[cezary123]

W chwili śmierci zostają wyjawione tajemnice gdyż wtedy dusza uwalnia się z ciała

No skąd. Próbuję od 15 miliardów lat w tym Wszechświecie i nie może. W 1979 roku w aktualnym pokoleniu znowu mnie uwiązała po tej stronie istnienia. W zwykłym świecie w Polsce na zwykłej planecie w zwykłej przeciętnej galaktyce. Po tylu pokoleniach istot zmarłych i przemijających z nadzieją, to już naprawdę szok, strach pomyśleć.
Aniołkowie mówili Stwórcy: nie pakuj znowu duszy do organizmu ssaka homo sapiens pod tym słońcem, bo tam jest zadupie Kosmosu. Jaki on będzie miał los... Zacofanie galaktyczne.
Pod innymi gwiazdami cywilizacja, złoto, szczęście, rozkosze, jazdy a tam?
Bydlęta, brud smród i ubóstwo. Ledwo przestali się pożerać wzajemnie kanibale jedne.

[Digital]

Jakiś w tym musi być większy sens, to że my tego nie wiemy, albo nie rozumiemy nie oznacza, że go brak. Może dusza sama sobie wybiera ową odległą galaktykę i tego biednego ssaka bo chce odpokutować za grzechy w innym ciele i innej galaktyce. Taki rodzaj samobiczowania się duszy

[cezary123]

Prawdopodobnie tym sensem jest przypadek, to znaczy wszystkie potencjalne dusze rzucane są losowo bez ładu i składu we wszystkie możliwe, aktualnie występujące ciała i świadomości. Potem przemijają bezpowrotnie a gra toczy się dalej.
Nie ma rozumnego przyporządkowania takich a takich do konkretnych na podstawie określonych warunków i zasad. Za mała siła obliczeniowa wszechświatowego komputerka i za duży chaos. No i brak materiału do takich logicznych kontynuacji. Dusze swoje a ciała swoje, lecą w rozbieżności bez żadnego związku przyczynowo skutkowego a potem rozlatują się i jedne i drugie pod naporem nowej czasoprzestrzeni, też przypadkowej. Świata nikt nie kontroluje.
Albo godzimy się na taką tragedię metafizyczną albo wariujemy, próbując pojąć to, co nie jest wystarczające do pojęcia.
Potem myślimy o istnieniu pośmiertnym, sprawiedliwości pozadoczesnej, kontynuacji przyczynowo-skutkowej, a szara rzeczywistość od nowa w następnym pokoleniu na ziemi skrzeczy. I szukamy wtedy przeciwnika czy szatana.
W gruncie rzeczy może być tak, że śmierć to jest nic, a zatem nie dodaje ani nie ujmuje nic z istnienia i dlatego szukamy czegoś, czego nie ma w ogóle. I nie było u zmarłych od początku przez te miliony pokoleń. Jest tylko dziwnie i przypadkowo odnawiająca się świadomość tej strony życia i ciąg wydarzeń fizycznych materii.

[Pumba]

Obecnie na świecie istnieje mnóstwo wcielonych na zbiorniku dusz wybranych osób dlatego, że żyjemy w czasach ostatecznych i Bóg Ojciec wysłał na Ziemię swoją Armię Zbawienia.

[Schibi]

ja mialem glosy tylko w psychozach, ale jest to tylko i wylacznie spowodowane zachwiana biochemia mozgu i moim zdaniem nie ma co sie doszukiwac ze pochodza od Boga

[Pumba]

Tak ?
A jak wytłumaczysz to, że głosy znają przyszłość, np oglądam jeden z dziesięciu i przed odpowiedzią uczestnika na pytanie głos podaje mi odpowiedź której ja w ogóle nie znam ?

[Schibi]

Nie wiem jak wy macie z tymi glosami bo ja ich nie slysze take moge tylko subektywnie powidziec to co sie dowiedzialem od lekarza czy gdzies wyczytalem. Ale wspolczuje tym ktorzy slysza glosy caly czas.

[Digital]

Tak ?
A jak wytłumaczysz to, że głosy znają przyszłość, np oglądam jeden z dziesięciu i przed odpowiedzią uczestnika na pytanie głos podaje mi odpowiedź której ja w ogóle nie znam ?

To jest tylko twój umysł, silnie pobudzony przez psychozę. Nawet nie jest do końca zbadany i najtęższe rozumy nie wiedzą jak działa. Ponoć wykorzystujemy zaledwie 5 % jego mocy! Jakbyśmy tak korzystali z 40? Teleportacja, podróże w czasie i przestrzeni, kosmos!

[cezary123]

A jak wytłumaczysz to, że głosy znają przyszłość, np oglądam jeden z dziesięciu i przed odpowiedzią uczestnika na pytanie głos podaje mi odpowiedź której ja w ogóle nie znam ?

Opisz dokładniej sytuację, pytanie, odpowiedź i moment pojawienia się głosu.

[Pumba]

Miałem taką sytuację niejednokrotnie, np prowadzący Tadeusz Sznuk zadaje pytanie dla jednego gracza: Jaka jest stolica Nepalu, zanim gracz odpowie ja już słyszę głos Katmandu. Oglądam np losowanie lotto, i zanim zostanie wylosowana kula z numerem np w multi multi słyszę głos dajmy na to 8 i faktycznie za chwilę wypada kula 8.

[cezary123]

A to nie jest tak, że głos pojawia się w momencie odbioru przez zmysły tamtych zdarzeń i informacji z zewnątrz jako nieuświadomione wrażenie, a Ty tego nie zauważasz, bo z jakichś powodów występuje opóźnienie pomiędzy dostrzeżeniem a przetworzeniem przez umysł?
Ktoś obok musiałby sprawdzić to wszystko.
Jest drugie racjonalne wytłumaczenie: odpowiedź sama nasuwa się automatycznie, bo ją znasz, jako takie oczywiste skojarzenie, i tylko umysł czeka, żeby ktoś potwierdził. Ciekawe co by było, gdyby odpowiadający pomylił się i zamiast oczywistego wydarzyłoby się coś niespodziewanego. Nie mam na myśli znowu oczywistych błędów i pomyłek, bo to też jest oczekiwane i głos mógłby skwapliwie wykorzystać: na przykład pytają w teleturnieju o to jak się mówi poprawnie: "kościół greckokatolicki" czy "grekokatolicki". Napięcie rośnie, wszystko wydaje się oczywiste, wiadomo co może powiedzieć odpowiadający i pada słowo "grekokatolicki".
Oczywiście źle.
Prawdopodobnie te głosy, o których mówisz nie mają dostępu do większej informacji niż naturalna i są to po prostu jakieś sugestie.

A z Lotto, to może spróbuj przewidzieć wszystkie cyfry na chwilę przed losowaniem ale taką, żebyś zdążył wysłać kupon. Wiem, że się nie uda, ale..

[Pumba]

Tutaj nie ma co sprawdzać, głos na 100% przewiduje przyszłość, ja kompletnie nie znam odpowiedzi na pytanie, nawet się jej nie domyślam, bo nigdy o niej nie słyszałem a głos mi ją wcześniej podaje i później ona pada i okazuje się trafna. Mózg człowieka nie potrafi przewidywać.

[Dobro]

Zwykłe złudzenie, sorry.

[Bright Angel]

Tutaj nie ma co sprawdzać, głos na 100% przewiduje przyszłość, ja kompletnie nie znam odpowiedzi na pytanie, nawet się jej nie domyślam, bo nigdy o niej nie słyszałem a głos mi ją wcześniej podaje i później ona pada i okazuje się trafna. Mózg człowieka nie potrafi przewidywać.

To w większości przypadków nie jest przywidywanie, tylko wiedza z zakresów odpowiednich, jak np. stolica Nepalu.

[Pumba]

Stolicę Nepalu podałem tylko przykładowo, w konkretnych przypadkach miałem podaną wcześniej przez głos odpowiedź której kompletnie nie znałem. I nikt mi nie wmówi, że było inaczej.
Nie jest to żadne złudzenie na 100%, albo mówi to Bóg do mnie albo jakaś inna istota posiadająca wiedzę o przyszłości.

[cezary123]

w konkretnych przypadkach miałem podaną wcześniej przez głos odpowiedź której kompletnie nie znałem.

To może spróbuj jeszcze tak: w określonej sytuacji postaraj się z dużym wyprzedzeniem odczuć pytanie a nie dopiero odpowiedź. Zawiązanie a nie rozwiązanie akcji.
Jeżeli wrażenie pozostanie a sytuacja będzie w większości przypadków niezgodna z rzeczywistością, to znaczy, że to odbiór umysłu jest zakłócony.