Haloperidol a samokontrola
Moderator: moderatorzy
Haloperidol a samokontrola
Biorę haloperydol od kilku lat i wkurza mnie w nim jedno. Mianowicie- jest to tzw. gorset farmakologiczny.
Miał on zwalczać moje urojenia prześladowcze i ksobne, ale one nadal są i będą ( nie wywołuje już ich u mnie psychoza tylko uszkodzony umysł; swoją drogą było nie doić na lekach alkoholu ).
Czy naprawdę muszę go brać, jak on mnie zdecydowanie zbyt silnie uspakaja, wycisza i wytłumia ?.
Miał on zwalczać moje urojenia prześladowcze i ksobne, ale one nadal są i będą ( nie wywołuje już ich u mnie psychoza tylko uszkodzony umysł; swoją drogą było nie doić na lekach alkoholu ).
Czy naprawdę muszę go brać, jak on mnie zdecydowanie zbyt silnie uspakaja, wycisza i wytłumia ?.
Re: Haloperidol a samokontrola
Lepiej zapytać o to lekarza.

Re: Haloperidol a samokontrola
Dziękuję. Zapytam się.
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2222
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Haloperidol a samokontrola
to moze zmienic na jakis inny lek
probowac
z tego co wiem to starczy gorszy lek
probowac
z tego co wiem to starczy gorszy lek
Re: Haloperidol a samokontrola
To nie uszkodzony mózg tylko tak zwane utrwalone objawy, na tym polega schizofrenia. Chociaż mózg też może być uszkodzonyredaktor pisze: ↑pt paź 04, 2019 10:01 am Biorę haloperydol od kilku lat i wkurza mnie w nim jedno. Mianowicie- jest to tzw. gorset farmakologiczny.
Miał on zwalczać moje urojenia prześladowcze i ksobne, ale one nadal są i będą ( nie wywołuje już ich u mnie psychoza tylko uszkodzony umysł; swoją drogą było nie doić na lekach alkoholu ).

Re: Haloperidol a samokontrola
I od pewnego czasu ukazało się, że utrwalone objawy u mnie to nie są objawy schizofrenii...


