LGBT
Moderator: moderatorzy
Re: LGBT
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/ ... 51514.html
Biedny gatunek homo sapiens. Pojawi się na planecie istota wyższa. Już dawno ewolucja powinna ruszyć do przodu, i pewnie dlatego zamyka tę drogę. Geny mają duży potencjał.
Ale królową tej parady nie chciałbym być
Biedny gatunek homo sapiens. Pojawi się na planecie istota wyższa. Już dawno ewolucja powinna ruszyć do przodu, i pewnie dlatego zamyka tę drogę. Geny mają duży potencjał.
Ale królową tej parady nie chciałbym być
Re: LGBT
Powiem tak... Jestem mężczyzną heteroseksualnym i nie mam nic przeciwko społeczności Lgbt- jedynie nie lubię aktywistów działających na rzecz ludzi , którzy mają tą mniejszość wspierać, bo to są takie same oszołomy jak te dresy próbujące zakłócić ten marsz równości....Osób zakwalifikowanych do społeczności Lgbt jest zaledwie 1% i oni nic nikomu nie robią. To że są odmiennej orientacji odstrasza ludzi tak samo jak leworęczność w średniowieczu- co jest rzeczą śmieszną:)
Aaaah, the chaos god speak clearly now! It is as though a thousand mouths cry out in pain! Chaos has come to judge you! Chaos consume you! Do you hear the voices too?
- klucz żurawi
- zaufany użytkownik
- Posty: 915
- Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
- płeć: mężczyzna
Re: LGBT
Ci aktywiści to była głównie lewica, która desperacko szuka poparcia dla siebie. Też ich nie lubię, bo to głównie przez tych aktywistów ludzie wykluczają środowisko LGBTjedynie nie lubię aktywistów działających na rzecz ludzi ,
Re: LGBT
Mnie ciekawi z filozoficznego punktu widzenia, co to takiego jest ów pociąg seksualny, chęć do miłości itp., i czy nie jest on czasem automatyczną ułudą, w jaką pakuje nas Natura od milionów lat, kiedy pierwsze jednokomórkowce zaczęły reakcję ze środowiskiem i napotkały atomy pierwiastków, które skwapliwie zaczęły wbudowywać w organizm w rytm swoich procesów życiowych.
Dlaczego akurat te procesy mienią nam się rozkoszą, przyjemnością, doznaniami wyższymi? Połączenie przypadkowe, czy jest w tym jakiś głębszy sens?
Co na przykład zdecydowało, że jedzenie nam smakuje? A przecież w większości przypadków korzyść jednego organizmu wiąże się z krzywdą śmiertelną innego. (łańcuchy pokarmowe organizmów).
Może gdyby nie smakowało, nikt z samego rozsądku by się nie odżywiał i wszystkie istnienia by rychło wymarły.
Dziwne to jest i podejrzane
Dlaczego akurat te procesy mienią nam się rozkoszą, przyjemnością, doznaniami wyższymi? Połączenie przypadkowe, czy jest w tym jakiś głębszy sens?
Co na przykład zdecydowało, że jedzenie nam smakuje? A przecież w większości przypadków korzyść jednego organizmu wiąże się z krzywdą śmiertelną innego. (łańcuchy pokarmowe organizmów).
Może gdyby nie smakowało, nikt z samego rozsądku by się nie odżywiał i wszystkie istnienia by rychło wymarły.
Dziwne to jest i podejrzane
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: LGBT
W lublinie leciały z okien jaja i zgniłe owoce w kierunku parady.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: LGBT
Tak, polityka wykorzystuje perfidnie wszystkie potrzeby i nadzieje istot i przerabia je na karykatury spełnień.
Aby tylko przysłużyły się zdobyciu władzy, a później to już do wyrzucenia.
Przecież otwarcie o tym mówią, a nikt nic nie rozumie. Słowa utworu zespołu Bajm w czasie parady:
"...urodziłeś się by służyć naaaam!. Właśnie nadszedł ten czas. To jest właśnie ten czas.."
Aby tylko przysłużyły się zdobyciu władzy, a później to już do wyrzucenia.
Przecież otwarcie o tym mówią, a nikt nic nie rozumie. Słowa utworu zespołu Bajm w czasie parady:
"...urodziłeś się by służyć naaaam!. Właśnie nadszedł ten czas. To jest właśnie ten czas.."
Re: LGBT
Religie monoteistyczne z reguły są jednoznaczne wobec LGBT - zakazują pod groźbą grzechu praktyk związanych z tymi skłonnościami. W dzieciństwie czy wczesnym wieku dojrzewania mogłem często wyobrażać sobie, że jestem (ładną, atrakcyjną) istotą płci żeńskiej (np. koleżanką, nauczycielką, cudzoziemką). Można powiedzieć, że to jakaś forma autogynefilii. Gdy miałem kilka lat, miałem już ukształtowane preferencje seksualne i w ogóle nie były one związane z genitaliami. Upatrzyłem sobie "drugie połówki", gdy miałem kilka lat, one nie chciały i im dokuczałem, w szkole podstawowej pisałem walentynki do "ukochanej" o treści "zabiję cię" czy podobne. To było głupie i złe. Coś ze mną wyraźnie nie tak było. Przyjaciół i znajomych nie potrzebowałem, liczyła się tylko ukochana dziewczyna. Raczej nigdy nie brakowało mi przyjaciół i znajomych. Chociaż bliskiego przyjaciela nigdy nie miałem, a znajomych jako tako tylko w szkole podstawowej i gimnazjum, gdzie wielu mi dokuczało i to było bardzo nieprzyjemne. Po bierzmowaniu w 2007 r. odrzuciłem seksualność, dowiedziałem się, że za nieczyste myśli grozi wieczna męka w piekle. W 2008 r. zacząłem chodzić do psychiatrów, zdiagnozowali mi zespół Aspergera (chociaż nie mam typowych objawów). Mogę myśleć, że moja dewiacja jest lepsza od normalnego popędu płciowego (pragnienia stosunku waginalnego), bo chociaż jak ktoś ulegnie nieczystej chuci, to nie ma ryzyka, że pocznie się dziecko, któremu grozi aborcja czy życie bez normalnej rodziny. Moja psychika uważa nieodpowiedni stosunek waginalny (np. z nierządnicą czy gwałt) za gorszy od grzechów przeciwko naturze ze względu na to, że istnieje możliwość prokreacji. Jestem antyseksualistą, możliwe, że gdyby nie religia surowa, grożąca straszliwą karą, to nigdy bym na to nie wpadł i wciąż nurzał się w nieczystych myślach jak wieprz w błocie.
Współczuję osobom LGBT, bo zdają się mieć trudniej ode mnie. Zaburzenia seksualne potrafią nieźle zepsuć życie. Mnie brak żony wyniszcza psychicznie, nie mam zajęcia i motywacji przez to. Transseksualizm to szczególnie przykra kondycja. Straszne może być czucie się osobą przeciwnej płci niż biologiczna, zwłaszcza dla osoby religijnej. Interseksualizm to "choroba fizyczna", nie ma nic wspólnego z LGBT, uważam, że nie powinno się mówić o LGBTI, gdzie "I" oznacza "interseksualizm". Dobrze, że nie jestem homoseksualny i homoromantyczny. Z katolickiego punktu widzenia skłonności LGBT mogą być naprawdę dużym krzyżem.
Współczuję osobom LGBT, bo zdają się mieć trudniej ode mnie. Zaburzenia seksualne potrafią nieźle zepsuć życie. Mnie brak żony wyniszcza psychicznie, nie mam zajęcia i motywacji przez to. Transseksualizm to szczególnie przykra kondycja. Straszne może być czucie się osobą przeciwnej płci niż biologiczna, zwłaszcza dla osoby religijnej. Interseksualizm to "choroba fizyczna", nie ma nic wspólnego z LGBT, uważam, że nie powinno się mówić o LGBTI, gdzie "I" oznacza "interseksualizm". Dobrze, że nie jestem homoseksualny i homoromantyczny. Z katolickiego punktu widzenia skłonności LGBT mogą być naprawdę dużym krzyżem.
Re: LGBT
nie ma co się żalić na lgbt.Nie odbiorę im poczucia wartości bo oni je mają w takim stopniu w jakim pozwala im kultura w jakiej żyją.Fuilozofia gender ma coś w sobie ale niewiele.Nie ma podstaw.Moim zdaniem rzecz ma się w taki sposób że,ludzie zapomnieli o tym że są mężczyznami i kobietami.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: LGBT
Przeciętny gej czy lesbijka który jest normalnym człowiekiem,wie że obowiązują go te same zasady co księdza lub zakonnika w sferze seksualnej.Święte ciała.Dlaczego ideolodzy lgbt uważają świętość za rozpuste?Gdyby założyli zakon gejów i lesbijek żaden by tam nie chciał wstąpić.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: LGBT
Gdybym w następnym wcieleniu urodził się kobietą, chciałbym być lesbijką. Pokocham piękną, zwiewną damę. Nie będę przecież latał za .... i nie pozwolę, żeby mnie żaden paskudny mężczyzna pożądał!
Re: LGBT
Inni nie są? Często zdarza się że to gej jest przywódcą bandy prześladującej kolegę z którego robi się ofermę klasowego.Maksymiliana pisze: ↑czw mar 14, 2019 12:34 am Co tu wyjaśniać.
Osoba korygującą płeć oraz osoba homoseksualna narażona jest na wiele przykrych uwag pod ich adresem. Wyzwiska, szaprania, bicie.
Ci ludzie o których artykuł wspomina mają spoglądać na sytuację w szkołach w których są te osoby.
Re: LGBT
Właśnie, gdyby ten krzyż zostal przyjęty służyłby do uświęcenia osoby, co oznacza że skłonności homo nie są jakimś błędem Stwórcy.
Tyle że ideologia LGBT idzie dokładnie na odwrót niszcząc osoby homo.
Re: LGBT
Czytaliśmy kiedyś Gombrowicza o tym gwałcie przez uszy i pani polonistka z tajemniczą miną powiedziała nam w zaufaniu, że tego się w szkołach nie mówi, ale przecież pisarz to gej był.
A poza tym homoseksualiści odcinają się od wielu swoich środowisk, ale przecież w więzieniach istoty nie siedzą wiecznie. Te, co tam rozwinęły lub zmieniły orientację, wychodzą na wolność i pragną się realizować.
Trzeba więc zapewnić im prawo do tego pewnie.
A poza tym homoseksualiści odcinają się od wielu swoich środowisk, ale przecież w więzieniach istoty nie siedzą wiecznie. Te, co tam rozwinęły lub zmieniły orientację, wychodzą na wolność i pragną się realizować.
Trzeba więc zapewnić im prawo do tego pewnie.
Re: LGBT
Polityka i prawo państwa musi obejmować także osoby odbywające karę za różnego rodzaju złamanie prawa.
Ktoś posiedzi rok, ktoś 20 lat, ale wszystko musi być wliczone w rachubę.
W samej Polsce obecnie jest to 75 664 obywateli czyli małe miasto. W ciągu biegu historii wychodzą na wolność i odzyskują prawa jedne osoby, ale wsadzane są inne, więc wyjdzie o wiele większy procent społeczeństwa.
Po odzyskaniu wolności i praw stają się przecież zwykłymi obywatelami. Mają prawo lobbować za czym chcą.