Powrót do byłego

[Digital]

A inni też go widzą czy tylko ty? Lekarce mówiłaś, że jest obecny przy tobie nawet na wizycie?

[Maksymiliana]

Co wy się mnie uczepiliście mnie?

[Catastrophique]

Mało, że ją zdradza, to jeszcze jest wyimaginowany. Nieźle .

[Maksymiliana]

CZEGO UCZEPILIŚCIE SIĘ MNIE?

Mam to uznać za atakowanie mnie?

[Catastrophique]

Tak. Prześladujemy Cię żartami. Giń, Maksi!

[Digital]

E tam giń, żyj Maxi, żartujemy bo cię lubimy i dobrze tobie życzymy. Miej na niego oko na tego kochasia, tylko tyle. Żyj pełnią życia bo raz tylko jest się młodym.

[Catastrophique]

Dokładnie jak wyżej.

[klucz żurawi]

Drażnić moderatora. Mocne...
To tak jakby zamknąć się w klatce z lwem.

[kotek]

Nie chciałbym nigdy w życiu doświadczyć zdrady i przykro mi, że są osoby, które tego doświadczają, że są tacy, co zdradzają. Raczej łatwo wybaczam, może nawet bardzo łatwo, chociaż gdy się zezłościłem, to mogłem zrobić poważną krzywdę (na przykład temu, kto mi dokuczał), nie złościłem się na żarty. Ale stosunkowo szybko mi przechodzi. Pamiętam, że dwa razy ukradziono mi pewien ważny przedmiot i byłem po tym porządnie zdenerwowany, chciało mi się obcinać ręce złodziejowi, bardzo mnie to zabolało, ale takie postępowanie nie byłoby zgodne z katolicyzmem.