Sprzątanie czy portiernia? Czy ja w ogóle gdzieś się nadaję?

[Rexio]

Ponad rok temu, zatrudniłem się jako sprzątacz biur na pół etatu. Niestety, ale nie dawałem sobie rady - byłem powolny. Wszystko trzeba było robić na szybko, zanim przyszli pracownicy. Dodatkowo byłem na kwetiapinie, która mnie zamulała, więc pewnie stąd moja powolność. Zwolniłem się po trzech dniach.

Chciałbym wrócić znowu na sprzątanie, bo już nie biorę żadnych zamulaczy. Pytanie tylko czy wszędzie trzeba robić wszystko szybko, czy to zależy od obiektu? Lepiej iść na sprzątanie biur czy hipermarketów?

Inne miejsce pracy jakie biorę pod uwagę to ochrona. Obawiam się jednak czujek przeciwpożarowych oraz obsługi alarmów. Czy to jest do ogarnięcia?

[Catastrophique]

Skoro sa ludzie, ktorzy to obsluguja, oczywiste, ze jest to do ogarniecia. Poradzisz sobie.

[luklasz]

Ja też jestem powolny, ale pracuję jako pracownik gospodarczy. Nadal pracuję być może tylko dlatego że nikt nad nami nie stoi i nas nie pogania.

[Rexio]

Skoro sa ludzie, ktorzy to obsluguja, oczywiste, ze jest to do ogarniecia. Poradzisz sobie.

Ja po prostu mam wrażenie, że będę za tępy na coś takiego, chociaż upośledzenia umysłowego nie mam.

Mam 28 lat i do tej pory pracowałem łącznie niecały rok, jako szatniarz. Za pierwszym razem dawałem sobie radę w tej pracy, koleżankę miałem ok, ale w następnym roku akademickim praca mi kompletnie nie szła ze względu na stan zdrowia. Ludzie naśmiewali się z mojej nieporadności. Dodatkowo pracowałem z "kolegą", który nie był mi przychylny(sam łajza a dowartościowywał się moim kosztem)

Obok szatni była portiernia i tak się zapytałem portierów czy może u nich będę mógł się zatrudnić. Powiedzieli mi wprost, że rady sobie nie dam.... A ich obowiązki były takie - wydawanie i przyjmowanie kluczy, tłumaczenie studentom gdzie znajduje się jakaś sala, ale to tylko na początku roku, obsługa alarmów i właśnie czujek i obchody.

Chciałem iść na producję, to przyjaciel się początkowo cieszył, ale też mi zaczął z czasem gadać, że sobie rady nie dam, a bo to a bo tamto...

I jak mam iść do pracy, skoro każdy ma jakieś ale na mój temat.

Ja też jestem powolny, ale pracuję jako pracownik gospodarczy.

I czym się dokładnie zajmujesz?

[prezydentBRS]

Pracowałem przez rok przy ochronie na budowach. Nie musiałem ustawiać żadnych czujek/alarmów. Musiałem tylko robić obchody co 2 godziny. Na drugiej budowie musiałem też spisywać rejestracje samochodów, które wjeżdżały na budowę i zapisywać co przywożą i o której godzinie przyjechali i odjechali. Przez większość czasu siedzi się w kanciapie i ogląda filmy. Niektórzy nawet przynosili karimaty i spali w nocy.
Obecnie jestem "pracownikiem serwisu sprzątającego" w centrum handlowym. Jedyne co muszę robić to rano opróżniać kosze i sprzątać parking z papierków i petów. Nikt mnie nie pogania. Jedynie zimą jest ciężko bo trzeba odśnieżać.
Oto moje doświadczenia
Wszystko jednak zależy od tego gdzie trafisz. Jak ci się nie spodoba praca to spróbuj swoich sił w innej firmie.

[luklasz]

Ja też jestem powolny, ale pracuję jako pracownik gospodarczy.

I czym się dokładnie zajmujesz?

Zamiatam halę produkcyjną, zbieram śmieci, opróżniam kosze raz na jakiś czas (nie sam, z drugim pracownikiem). Nie tak dawno pomagałem też zgrabiać skoszoną trawę. Mam to szczęście że w pracy panuje w miarę dobra atmosfera. Ale jak długo dobra passa potrwa? Nie wiem...

[Maksymiliana]

Generalnie PORTIERNIA!

[einsam]

Ostatnio dużo myślałem o pójściu do pracy.Doszedłem do wniosku,że lepiej będzie dla otoczenia jak zostanę na rencie i będę łykał te neuroleptyki,żeby być bezpiecznym dla otoczenia.Pozdrawiam wszystkich zmagających się z psychozą.

[cezary123]

I jak mam iść do pracy, skoro każdy ma jakieś ale na mój temat.

Typowy objaw depresji: patrzenie co ludzie powiedzą.
Po podleczeniu będziesz śmigał wszędzie gdzie zechcesz.

[redaktor]

Raczej portiernia.