Bardzo dobrze, że piszesz. Zawsze ktoś się odniesie do tego, może błędnie, może prawdziwie. Zaburzenia osobowości powstają często na skutek urazów i traum w dzieciństwie, zakazów, nakazów, wygórowanych oczekiwań swoich i otoczenia, rozczarowań i nikt nie jest winny, że się z nimi zmaga.
Subiektywne wrażenie, że ból życia ze śmiercią włącznie jest nie do zniesienia, a problem nie do rozwiązania, może mieć każda osoba i odczuwać to w sposób ostateczny w swoim życiu.
Nie, to by była naiwność, nie o to mi chodziło. Zatrzymają i jeszcze więcej dowalą diagnoz i zrujnują życie. Chodziło mi o to, że w razie gdyby diagnoza uniemożliwiała rozwój, naruszała nasze prawa albo blokowała jakieś ważne sprawy w życiu, to możemy ją zweryfikować. Niekoniecznie samemu idąc na obserwację, ale na przykład być skierowanym przez samych lekarzy albo instytucje, które mają do nas zastrzeżenia.
Jest mnóstwo błędnych diagnoz i lekarze sami się do nich przyznają:
https://podyplomie.pl/medical-tribune/2 ... hizofrenia
https://podyplomie.pl/publish/system/ar ... 1472558765
https://podyplomie.pl/psychiatria/16030 ... osobowosci