Byłam u psychiatry

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3640
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: pawel534 »

Zwierzęta tylko podążają za instynktem uprawiając seks w celu rozrodczym w okresie godów i to nie jest grzechem tak samo jak nie jest grzechem seks w sakramentalnym małżeństwie w celu poczęcia dziecka. Nie wiem czy jakieś zwierzęta uprawiają seks dla samej przyjemności. Ponoć jakieś małpy ale nie wiem czy to prawda ale nawet jeśli tak zwierzęta zawsze są otwarte na poczęcie potomstwa a ludzie stosujący antykoncepcję uprawiają seks dla samej przyjemności i to grzeszne.
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Dzięki.
Być może jest tak jak piszesz z tym jesli ktos ma mysli samobojcze no to jest to znak ze sobie nie radzi i mysli zeby to zrobic,moze czasami ktos mysli o tym a potem odnajdje jakies rozwiazanie albo mysli ale faktyznei tak naprawde chce zyc choc ma problemy.no niewiem
Ja nie chcialam zeby ktokolwiek sieo tym dowiedzial ze mam takie mysli dlatego pisala o tym na forum a ze policja potem wyskoczyla to juz niestety tak sie stalo.generalnie ja rozmawiajac z siostra mowila ze chcialabym zeby to wszystko sie skonczylo bo jak slyszlaa te glosy i odczuwalam rozne rzeczy to mialam dosc i zaczelam plakac w drodze do domu no i mowilam ze chcialam zeby to wszystkojzu sie skonczylo,mowilam ze nie chce isc do szpitala bo sie boje ale nie sadzilam ze ona wyskoczy z takim tekstem bo akurat wtedy nie mowilam do niej chce sie zabic,musze to zrobic czy cos takiego,chcialam po prostu zeby to wszystko sie skonczylo co bylo wtedy te opbjawy i ze boje sieszpiatala bo sie balam.Po prostu ja nie potrafie sobie poradzic z taka postawa bo zawsze myslalam mim owszystko ze moge liczyc na niaa tu sieo kazuje ze mi dokopala jak nikt w zyciu a mlodsza siostra ktora choc ma problemy i chodzi do psychologa sama i woogle mi pomaga .moze musze nabrac dystansu ,generalnie dzieki Ci raz jeszcze za rady i informacje
Hmm no a np . przyjemnosci sa rozne na swiecie tzn moga byc jak np . picie,jedzenie,palenie,ogladanie tv,uprawianie sportu,wspinaczki,gry,hazard,plotki rozne sa formy sprawiania przyjemnosci sobie i czy to tez moze powodowac schizofrenie ? hmm
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3640
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: pawel534 »

Czy te przyjemności mogą powodować schizofrenię nie wiem. Inna sprawa, że niektóre z nich są grzeszne np. palenie lub mogą być grzeszne np. picie. Sport jest pożyteczny w odpowiedniej ilości i formie. Moim zdaniem niektóre rzeczy jeśli nie powodują schizofrenii mogą nasilać objawy. W naszej chorobie ważne jest dbanie o sen i wyspanie się. Najgorsze chyba jest izolowanie się od innych ludzi albo w samotności pogrążanie się w chorobie. Jak dostałaś receptę to warto brać leki bardzo możliwe, że Ci pomogą. Ja bym Ci radził spróbować leków. Jak nie leki to chociaż środki nasenne typu melisa, melatonina lub cokolwiek innego. U mnie kawa i słodycze często powodowały większe wahania nastrojów.
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: Digital »

No podła ta siostra faktycznie, że ci coś takiego powiedziała, całkiem bez serca. Przykre to dodatkowo bo rodzeństwo powinno się wspierać, ale co zrobić tak bywa w życiu, że trzeba liczyć tylko na siebie. Lekarstwa bardzo pomagają, jak nie zaczniesz zażywać lekarstw to wiedz, że czeka ciebie szpital, a tam nie jest już tak przyjemnie jak w domu. Wezwą policję, policja wezwie pogotowie i zawiozą ciebie przymusowo, a wtedy to minimum 3 miesiące albo dłużej. Także lepiej zażywać te lekarstwa bo stan będzie stale się pogarszać. Może małe dawki na początek, nie za wiele tak jak lekarz kazał i jak pisze kolega paweł534. Jak masz małe dawki z pół tabletki, albo mniej to opakowanie starcza na długo. Nawet warto pożyczyć pieniądze na te lekarstwa. Może druga siostra tobie pożyczy. Niektóre lekarstwa są bardzo tanie poproś o takie lekarza, mój Sulpiryd kosztuje raptem 7zł. Nie czuję w jakiś specjalny sposób że go zażywam, tyle że znikają omamy i myślenice. Może jestem spokojniejszy trochę, lepiej śpię i czuję smak jedzenia, bo bez lekarstw nie miałem smaku i byłem bardzo nerwowy.
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: F20 »

Nie powstają co róż nowe metody leczenia tak jak w innych gałęziach medycyny. Psychiatria jest mizerna.
Awatar użytkownika
wowo
zaufany użytkownik
Posty: 5316
Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 9697465

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: wowo »

Żeby jeszcze szanowali zdrowie ludzi chorych, ale jak wiemy dawki leków na maxa w PL.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Awatar użytkownika
Maksymiliana
moderator
moderator
Posty: 1171
Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: Maksymiliana »

Nie powstają bo sam umysł nie jest jeszcze w 100% rozpoznany, to co tu mówić o leczeniu chorób umysłowych
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: Digital »

Nie na rękę byłoby wyleczenie, leczenie już jak najbardziej. Dlaczego tak się boją lekarstw na raka bo skończyłoby się źródełko. Chemia proszę ile wlezie, za to zero funduszy na jakieś nowe rewolucyjne metody leczenia.
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Hej , czy macie tak ,że abstrahując od tej całej schizofrenii macie wrazenie ze jest z Wami cos nie tak ? bo nie chodzi mi tu o sama schizofrenie i te objawy ale o to czy sami czujecie ze z Wami po za choroba jest cos nie tak ? i czy mozna to wytlumaczyc tym ze ma sie takie zaburzenie/chorobe ? albo czy ma to zwiazek np z kondycja psychiczna.fizyczna organizmu o raz ahaniami nastroju oraz obecna sytuachja zyciowa czy uczucie ze jest ze mna cos nie tak moze wynikac wlasnie z takich czynnikow czy niwiem moze jakis psychopata we mnie rosnie czy cos takiego a ja tego niewiem ?
Awatar użytkownika
pycioslawa
moderator
moderator
Posty: 3376
Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
Status: twój najgorszy koszmar

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: pycioslawa »

Żeby mówić o sobie, że "coś jest nie tak", trzeba najpierw ustalić granicę normalności. Ja od zawsze, na tle rówieśników, uchodziłam za osobę nienormalną. Przywykłam już do tego i być może dlatego moja granica normalności znacznie się podwyższyła - dlatego też nie uważam, żeby ze mną było coś nie tak.
nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
viewtopic.php?t=40441
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
danielek
zaufany użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: czw sie 17, 2017 5:26 pm
Status: portier
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: danielek »

:)
pycioslawa pisze: wt lut 26, 2019 2:57 pm Żeby mówić o sobie, że "coś jest nie tak", trzeba najpierw ustalić granicę normalności. Ja od zawsze, na tle rówieśników, uchodziłam za osobę nienormalną. Przywykłam już do tego i być może dlatego moja granica normalności znacznie się podwyższyła - dlatego też nie uważam, żeby ze mną było coś nie tak.
:)
Awatar użytkownika
Dobro
zaufany użytkownik
Posty: 18553
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
Status: Karuṇā करुणा
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: Dobro »

ze mną wszystko ok.
Niech wszyscy będą szczęśliwi
Niech wszyscy będą zdrowi
Niech wszyscy dostrzegają dobro
Oby nikt już nie cierpiał
Awatar użytkownika
wowo
zaufany użytkownik
Posty: 5316
Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 9697465

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: wowo »

Proces zdrowienia po psychozie jest długi, trzeba cierpliwości i dobrych leków, dlatego tak ważne jest dbać o siebie i wtedy nastąpi poprawa, ale nie oczekujmy cudów w ciągu roku. Życzę zdrówka .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”