pomieszanie leków z alkoholem

[kuubaw]

Dostałem przyspieszonego bicia serca ,oddech normalny ,zaczerwieniło mi się ciało od czubka głowy do połowy klatki piersiowej ,czułem przy tym ciśnienie jak by mi do głowy wpompowywano powietrze a to była krew ,myślałem że paniki dostanę jak patrzyłem do lustra ,masakra ,taki byłem czerwony ,strasznie się męczyłem jak oddychałem .Nie dość że ciśnienie krwi i spowolniony oddech ,to byłem przy tym bardzo wyczerpany Myślałem że mi się coś sanie lub będę miał jakąś wadę spowodowanym takim wyskokiem ,bardzo żałowałem tego i prosiłem Boga żeby mi się nic nie stało ,chciałem też dzwonić po karetkę ale nie miałem odwagi by o taką pomoc prosić .Męczyłem się w takim stanie przez 5 godzin po wypiciu 2 butelek piwa .

[Kiciuś_XXL]

Jesteś bogatszy o jedno doświadczenie więcej. Lepiej nie powtarzaj już tej mieszanki, bo wszystko może pójść w piz.. .Szkoda zdrowia.

Ja lepiej toleruję alkohol, w tym sensie, ze nie mam tak drastycznych oznak. Nie piję za często, ale sie zdarza. Biorę też coś na wspomaganie pracy wątroby.
Kiedyś co tydzień zalewałem ryj. Obecnie rzadziej, bo wolę np poczytać książkę.

Dużo zależy o jakie sie w danym czasie obijam towarzystwo, oj dużo...

[kuubaw]

mądrzejsi jesteśmy gdy lat przybywa .

[Kiciuś_XXL]

Widać też po wyglądzie, kto ma wieloletnią przygodę z alkoholem. Alkohol niszczy nie tylko ciało w wewnątrz, ale i wygląd wewnętrzny. Do tego niszczy mózg, co widać u niektórych alkoholików jak bardzo mają zryty łeb.
Wszak nie wszyscy alkoholicy są źli, bo niektórzy potrafią być wspaniałymi kumplami, ale mimo wszystko szkoda mi ich.

[wowo]

U mnie alkohol przede wszystkim obniża skuteczność leku. Poważnych innych problemów nie mam oprócz tego że posłucham sobie głosów.

[the end]

lekomania też niedobra

[Niemamnie]

Najwyżej pójdzie ci nie w fazę a w nogi.

[smutna kobieta]

psychiatra mi mówiła nie więcej jak jedno piwo, a sugestia lekarza tylko przy okazji jakaś impreza koncert

bo to racja, ale większość osób i tak pija, by zagłuszyć emocje, głosy, nerwowość - z tego co zaobserwowałam

[hvp2]

Mi dawnymi laty pojawiły się jakieś zaburzenia pracy serca przy łączeniu neuroleptyków z piwem.
Częściej nadmiernie skakały w górę ponad normę enzymy wątrobowe.
Poza tym szybciej się upijałem i mniejszą ilością alkoholu (piwa).

Od ponad dwóch lat nie piję zasadniczo wcale (3 x 1 kieliszek był tylko w tym czasie).

[wowo]

psychiatra mi mówiła nie więcej jak jedno piwo, a sugestia lekarza tylko przy okazji jakaś impreza koncert

bo to racja, ale większość osób i tak pija, by zagłuszyć emocje, głosy, nerwowość - z tego co zaobserwowałam

Akurat piciem tego nie zagłuszysz, bo głosy i emocje wyjdą na wierzch razem z pobudzeniem. Alkohol nie wskazany.