Cześć.
Czy częste przesłyszenia to też głosy i trzeba to leczyć lekami??
Da rade wyjśc z tego np hipnozą,albo terapią???
Pozdrawiam
Przesłyszenia.
Moderator: moderatorzy
Przesłyszenia.
skorpion :0)
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Przesłyszenia.
Tak, te przesłyszenia trzeba leczyć lekami. Nie da się z tego wyjść za pomocą hipnozy, czy terapii. Terapia wpływa na zachowanie, nie na omamy i urojenia.misiek25 pisze:Cześć.
Czy częste przesłyszenia to też głosy i trzeba to leczyć lekami??
Da rade wyjśc z tego np hipnozą,albo terapią???
Pozdrawiam
Pozdrawiam.m.
Re: Przesłyszenia.
moi pisze:Tak, te przesłyszenia trzeba leczyć lekami. Nie da się z tego wyjść za pomocą hipnozy, czy terapii. Terapia wpływa na zachowanie, nie na omamy i urojenia.misiek25 pisze:Cześć.
Czy częste przesłyszenia to też głosy i trzeba to leczyć lekami??
Da rade wyjśc z tego np hipnozą,albo terapią???
Pozdrawiam
Pozdrawiam.m.
Co do leków to święta racja że powinno sie je brać , czasem czeba cierpliwości by je dobrać , ale co do psychoterapi to mam troche odmienne zdanie . U mnie psychoterapia była czymś długotrwałym , ale pożytecznym . Teraz z perspektywy czasu to myśle że rola psychologa była głównie taka by mnie wspierać w samodzielnym przemyśleniu i oswojeniu omamów słuchowych ( schizofrenia paranoidalna) i nauczeniu postępowania które nie wyżądzi więcej szkód w kontaktach z kolegami w pracy i w życiu. Tak więc polecam. Jeszcze jedno , mi psycholog toważyszył od pierwszego epizodu chorobowego , więc nie wiem jak by to było bez Niej.
pozdrawiam .
marccus_g
marccus_g