za mało konkretów
Moderator: moderatorzy
za mało konkretów
no i dobra co ja mógłbym takiej dupencji dać
chyba tylko siebie
znaczy tyle
co dać niepowtarzalne dziecko Boga
osobę jedyną z siedmiu miliardów
kogoś wyjątkowego
ale wszystko to frazes
świat jest pełen frazesów
a one chcą coś konkretnego
najlepiej zaradnego macho nie czułego piżdzielca
i wcale się nie dziwie
żeby jeszcze taki typ na forsie spał
a sprzęt miał dużego kalibru
bo one chcą konkretnie a nie typa co poradnik życia pociesza
za dużo w naszym świecie frazesów
za mało konkretów
i nie dla każdego starczy tych konkretów
reszta frazesami musi się pocieszać
i bajkami z poradników
więc wracam do biblioteczki tam mam mnóstwo poradników a w nich 1001 sposobów jak stać się szczęśliwym
chyba tylko siebie
znaczy tyle
co dać niepowtarzalne dziecko Boga
osobę jedyną z siedmiu miliardów
kogoś wyjątkowego
ale wszystko to frazes
świat jest pełen frazesów
a one chcą coś konkretnego
najlepiej zaradnego macho nie czułego piżdzielca
i wcale się nie dziwie
żeby jeszcze taki typ na forsie spał
a sprzęt miał dużego kalibru
bo one chcą konkretnie a nie typa co poradnik życia pociesza
za dużo w naszym świecie frazesów
za mało konkretów
i nie dla każdego starczy tych konkretów
reszta frazesami musi się pocieszać
i bajkami z poradników
więc wracam do biblioteczki tam mam mnóstwo poradników a w nich 1001 sposobów jak stać się szczęśliwym
Re: za mało konkretów
Piotr 84 ożeń się
Re: za mało konkretów
Konkretnie ze zdrową.
Re: za mało konkretów
he he gdzie tam małżeństwo jest przereklamowane ; )
Re: za mało konkretów
no tako zdrowo kozę to by Piotr chciał
Re: za mało konkretów
"Kupiłem czarną kozę, kupiłem czarną kozę. Pojemność dwa czterysta, pojemność dwa czterysta..." Masz tsy latka, że mówisz w trzeciej osobie..? A tak serio: Pal licho chorobę, nie jesteśmy monolitem, a jeśli nim jesteśmy, to pluralizm nas rozsadza...
Re: za mało konkretów
Tam było też tak:
"Kupiłem bukiet róż,
lecz zjedzone dawno już.
Skąd mogłaś wiedzieć, że
kwiatów się nie je.
Oł jeeee!"
Blenders "Owca".
"Kupiłem bukiet róż,
lecz zjedzone dawno już.
Skąd mogłaś wiedzieć, że
kwiatów się nie je.
Oł jeeee!"
Blenders "Owca".
Re: za mało konkretów
piotr 84 pisze:nie czułego piżdzielca
To dlaczego tłumy dziewuch szalały i szaleją za gościem śpiewającym o czułości i miłości?
Czuły celebryta milioner?
Re: za mało konkretów
Dziś nawet Międzynarodowy/Światowy Dzień Zdrowia Seksualnego. Ależ, antyseksualni, też się łączmy, yyy, w solidarności...
Re: za mało konkretów
fajnie Małgorzata że zaglądasz jeszcze na forum
Cezary one naprawdę wolą łobuzów od lamusów tak mi się zdaje przynajmniej
Cezary one naprawdę wolą łobuzów od lamusów tak mi się zdaje przynajmniej
Re: za mało konkretów
Mężczyzna ma panować nad tym, co kobiety od niego zechcą.piotr 84 pisze: Cezary one naprawdę wolą łobuzów od lamusów tak mi się zdaje przynajmniej
Re: za mało konkretów
Ja osobiście nie mam problemu z tym, żeby kobiety pragnęły ode mnie łobuzerstwa. Pragnę, żeby pragnęły rzeczy wzniosłych, uduchowionych, mądrości, miłości, wieczności...
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12052
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: za mało konkretów
Kobiety lubią kowbojów
Re: za mało konkretów
Na łobuzach kobiety źle wychodzą. Później uciekają same albo z dziećmi i płaczą i lepią się do dobrych i bogatych, bo nie mają gdzie się podziać.
A wtedy szacowny dżentelmen może im najwyżej pomachać życzliwie i kazać spadać.
Rozpatrując rynek matrymonialny trzeba też uwzględnić segmentacje rynku. Kobiety też dzielą się na lafiryndy i anioły. Oczywiście to dwa krańcowe przypadki całego spektrum istot w ich populacji.
Każda dostanie to, na co zasłużyła
-
- bywalec
- Posty: 9915
- Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
- Status: Elektrotechnik
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63718896
Re: za mało konkretów
łobuzy są sexi dla kobiet. Owszem od nich uciekają do dżentelmenów ale potem zdradzają ich z łobuzami.
Re: za mało konkretów
byłem kiedyś kulturalny szarmancki
do dziewcząt zwracałem się z pełnym szacunkiem
i tak jak mnie nauczono niewiasty nawet kwiatkiem nie można uderzyć
słabo na tym wychodziłem
więc przestałem taki być już maślanych oczu nie robię
tylko po chamsku je traktuje
teraz jestem asertywny drań
a najlepszy tekst to lubisz to suko
okupiłem te zachowania pewnym rozdwojeniem
bo w głębi siebie nadal kulturalny chłopiec jestem
ale tak trzeba
żeby one zwracały na nas uwagę
trzeba je tak trochę po gangstersku
jak samiec alfa
lubisz to i masz to ot co
zamiast wykochać czule
to będę pchał cie w aucie
i wtedy taka dziewczyna czuje że ma obok siebie faceta macho
to chyba wynika z natury że one potrzebują drapieżców
przy których czują że są przy twardzielu co je obroni przed niebezpiecznym światem
jeden jest tylko problem że nadal chyba ten sam jestem
tylko w chama się zamieniłem
ale skoro dobrze na tym wychodzę to lubisz to i poszedł na ostro
a co
lubicie to
takie już jesteście
do dziewcząt zwracałem się z pełnym szacunkiem
i tak jak mnie nauczono niewiasty nawet kwiatkiem nie można uderzyć
słabo na tym wychodziłem
więc przestałem taki być już maślanych oczu nie robię
tylko po chamsku je traktuje
teraz jestem asertywny drań
a najlepszy tekst to lubisz to suko
okupiłem te zachowania pewnym rozdwojeniem
bo w głębi siebie nadal kulturalny chłopiec jestem
ale tak trzeba
żeby one zwracały na nas uwagę
trzeba je tak trochę po gangstersku
jak samiec alfa
lubisz to i masz to ot co
zamiast wykochać czule
to będę pchał cie w aucie
i wtedy taka dziewczyna czuje że ma obok siebie faceta macho
to chyba wynika z natury że one potrzebują drapieżców
przy których czują że są przy twardzielu co je obroni przed niebezpiecznym światem
jeden jest tylko problem że nadal chyba ten sam jestem
tylko w chama się zamieniłem
ale skoro dobrze na tym wychodzę to lubisz to i poszedł na ostro
a co
lubicie to
takie już jesteście
Re: za mało konkretów
One to lubią, ale to jest taka gra na niby. Bezpieczeństwo i siła kontrolowane. Jeżeli mężczyzna zapomni się i nie zrozumie ich intencji, to zanim się spostrzeże zrobią z jego życia coś nieodwracalnego i uciekną udając lęk przed niebezpiecznym brutalem, wrzeszcząc, że je krzywdzi.
Później pozostaje smętnie śpiewać: "przyleciał do mnie za kraty biały gołąbek skrzydlaty"
Albo: "Jedną raz w życiu kochałem,
dla niej swe serce oddałem.
Dla niej bandytą się stałem,
dziś ona nie chce mnie znać".
Najlepiej być silnym i roztropnym. A w seksie, jak dziewczyna ładna, to i tak z natury będzie ostro.
Później pozostaje smętnie śpiewać: "przyleciał do mnie za kraty biały gołąbek skrzydlaty"
Albo: "Jedną raz w życiu kochałem,
dla niej swe serce oddałem.
Dla niej bandytą się stałem,
dziś ona nie chce mnie znać".
Najlepiej być silnym i roztropnym. A w seksie, jak dziewczyna ładna, to i tak z natury będzie ostro.
Re: za mało konkretów
Znałem kiedyś pewną dziewczynę. Fajna, ale mówiąc oględnie nie przyprawiała o szybsze bicie serca.
Jeszcze, żeby charakter miała dobry i mądrość, żeby można było z nią przeżyć coś cennego. Wydaje się, że stara się stwarzać takie wrażenie. No i ta dziewczyna chciała ze mną związku. Jak tu jej nie obrazić i dać do zrozumienia, że wszystko w porządku, ale jedna sfera relacji będzie bez pewnej iskry. Odwlekanie jeszcze by pogorszyło sprawę, bo nabrała naprawdę nadziei i zaczęła inwestować w nas.
Poświęcić się i zaryzykować? Ale potem ona ucieknie z rozczarowaniem, bo ja nie będę jej pożądał.
No to mówię: możemy się na razie zaprzyjaźnić. Wtedy jakby w nią piorun strzelił, zaczęła się wściekać, prosić, grozić, przekonywać.
W końcu wymyśliła sposób:
-To ja też teraz będę taką wyrachowaną zimną suką.
No to bądź sobie, powodzenia.
Niestety większość dobrych osób po rozczarowaniu w miłości odwraca o 180 stopni swoje nastawienie i z desperacji, szukając rozwiązania i zwiększenia atrakcyjności na rynku doboru partnerskiego zaczyna myśleć podobnie. I to i tak nic nie da!
Najwyżej wpakują się w kłopoty.
Nieważne czy kobieta jest dobrą anielicą czy wyuzdaną dziwką, jeżeli nie jest w kogoś typie, albo nie jest tą a nie inną osobą dla zakochanego mężczyzny, to nie będzie relacji i związku.
Najwyżej potem następuje dobór w ten sposób, że lafiryndy łączą się z bandytami albo lumpami i mają przesądzony los.
Jeżeli osoba jest ta, jeżeli pojawi się to coś, to wystarczy, żeby była sobą.
Jeżeli nie, to i udawanie nie pomoże.
Jeszcze, żeby charakter miała dobry i mądrość, żeby można było z nią przeżyć coś cennego. Wydaje się, że stara się stwarzać takie wrażenie. No i ta dziewczyna chciała ze mną związku. Jak tu jej nie obrazić i dać do zrozumienia, że wszystko w porządku, ale jedna sfera relacji będzie bez pewnej iskry. Odwlekanie jeszcze by pogorszyło sprawę, bo nabrała naprawdę nadziei i zaczęła inwestować w nas.
Poświęcić się i zaryzykować? Ale potem ona ucieknie z rozczarowaniem, bo ja nie będę jej pożądał.
No to mówię: możemy się na razie zaprzyjaźnić. Wtedy jakby w nią piorun strzelił, zaczęła się wściekać, prosić, grozić, przekonywać.
W końcu wymyśliła sposób:
-To ja też teraz będę taką wyrachowaną zimną suką.
No to bądź sobie, powodzenia.
Niestety większość dobrych osób po rozczarowaniu w miłości odwraca o 180 stopni swoje nastawienie i z desperacji, szukając rozwiązania i zwiększenia atrakcyjności na rynku doboru partnerskiego zaczyna myśleć podobnie. I to i tak nic nie da!
Najwyżej wpakują się w kłopoty.
Nieważne czy kobieta jest dobrą anielicą czy wyuzdaną dziwką, jeżeli nie jest w kogoś typie, albo nie jest tą a nie inną osobą dla zakochanego mężczyzny, to nie będzie relacji i związku.
Najwyżej potem następuje dobór w ten sposób, że lafiryndy łączą się z bandytami albo lumpami i mają przesądzony los.
Jeżeli osoba jest ta, jeżeli pojawi się to coś, to wystarczy, żeby była sobą.
Jeżeli nie, to i udawanie nie pomoże.
-
- bywalec
- Posty: 112
- Rejestracja: czw lip 12, 2018 11:14 am
Re: za mało konkretów
nie wiem, skąd jakieś stereotypy i mówienie sobie że kobiety lubią macho. przecież informatycy nie mieli by żon i nie byli by macho. gdybyście mieli racje.
haker dz3w0 - ending story true.