witamina D a schizofrenia

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Soulfly
zaufany użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: czw lip 15, 2010 9:52 pm
płeć: mężczyzna

witamina D a schizofrenia

Post autor: Soulfly »

Witam wszystkich po długiej przerwie

Chciałem się dowiedzieć czy witamina D faktycznie komuś pomogła w schizofrenii ? bo czytam o tym w internecie to dostaje " pie***lca" :D (słaba pamięć i koncentracja) mnie osobiście doradził tą witaminę brat ale czy cokolwiek to da i dlatego zwracam się do was drodzy Forumowicze z tym pytaniem

Pozdrawiam wszystkich :)
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10884
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: hvp2 »

Ja biorę wit. D3 w związku z zagrożeniem osteoporozą (z Mg i Ca w suplemencie diety).
Na polepszenie pamięci nie pomogła mi na pewno, na głębszy sen też nie. Urojeń nie miewam od lat.

W ogóle nie wiem na co konkretnie miały w schizofrenii pomagać witamina D.
Może mnie ktoś oświeci w tej materii :?: :!:
Awatar użytkownika
Soulfly
zaufany użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: czw lip 15, 2010 9:52 pm
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: Soulfly »

Z tego co przeczytałem . " Jest udowodnione, że schizofrenicy z reguły mają niedobór witaminy D. Witamina ta korzystnie wpływa na układ nerwowy i regeneruje neurony. Bierze także udział w syntezie serotoniny i dopaminy, neuroprzekaźników powiązanych ze schizofrenią. Niedobór witaminy D powoduje zaburzenia snu."
Awatar użytkownika
2141
zarejestrowany użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: pn paź 10, 2016 7:58 am

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: 2141 »

Od czterech miesięcy suplementuję witaminę D, ponieważ miałam znaczny niedobór. Doszłam już do optymalnego poziomu, ale nie zauważyłam żadnego wpływu wit D na sen, samopoczucie lub pamięć. Co do urojeń, to większą rolę odegrały leki.
Awatar użytkownika
Soulfly
zaufany użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: czw lip 15, 2010 9:52 pm
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: Soulfly »

Ja po prostu wpadam w chandrę i szukam czegoś co by mi pomogło , dawno już nie wierzę tak zwaną "pigułkę cud" . Zaczynam się zamykać w sobie ciężko mi się myśli ( koncentracja do bani )
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10884
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: hvp2 »

Soulfly pisze:Ja po prostu wpadam w chandrę i szukam czegoś co by mi pomogło , dawno już nie wierzę tak zwaną "pigułkę cud" . Zaczynam się zamykać w sobie ciężko mi się myśli ( koncentracja do bani )
Może spróbuj długich spacerów (lepiej nawet: wycieczek) po świeżym powietrzu (w ciągu dnia, w otoczeniu przyrody), a także witaminy B6 w tabletkach 50 mg. Witamina B6 działa stymulująco na system nerwowy.

Ruch i wysiłek powoduje dotlenienie mózgu oraz wydzielanie endorfin.
Ruch przeciwdziała chorobie niedokrwiennej serca, cukrzycy i osteoporozie.
Awatar użytkownika
Soulfly
zaufany użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: czw lip 15, 2010 9:52 pm
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: Soulfly »

Mam takie hobby jak stare motocykle i pamiętam jak jeździłem na nich to mi się humor poprawiał a teraz boje się jeździć przez lęki choć w tym sezonie przejechałem się parę kilometrów i też to pomagało ale to było w lecie a w tedy człowiek czyje się lepiej kurde aż chciało się żyć a jak przychodzi jesień - zima to niestety źle się czuje i mniej to cieszy
Awatar użytkownika
PanSerduszko
zaufany użytkownik
Posty: 299
Rejestracja: pt sty 06, 2017 6:38 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śniadanie

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: PanSerduszko »

Witam.
Tam wyżej ktoś napisał, że doszedł do odpowiedniego poziomu suplementując D3, a wcześniej miał niedobór i teraz pytanie z mojej strony :

Jaka dawka może już zaszkodzić organizmowi ? ... bo jak wiemy metabolizm tej witaminy podczas brania leków na głowę jest znacznie zmieniony i ta witamina trudniej się wchłania ...

Bierzecie oprócz tego witaminę K2 MK7 czy może oscylujecie w małych dawkach D3 do np. 2000 IU, aby mieć jako taki spokój i macie inne cele myśląc o takiej suplementacji ??

Skoro witamina D3, a także cynk wpływa na mnóstwo genów w organizmie to czy zrobię dobrze jeżeli będę suplementował tak samo jak np. zdrowi ludzie z niedoborami, a może mam stosować mniejsze dawki, a ewentualne braki uzupełniać poprzez słońce, ryby, masełko itp... ?

Biorę także zioła, ale na razie sporadycznie, ażeby nic nie zepsuć...

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam. Hej.
a oto moja noga
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8298
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: miś wesołek »

Witamina D w tym roku jest proponowana ludziom w reklamach jako panaceum na wszystko. Tak jak w zeszły roku kwasy omega 3. W przyszłym roku przemysł farmaceutyczny też coś wymyśli. To jest gruba kasa.
gówno w proszku na kijoszku
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10884
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: hvp2 »

Mnie suplementację D3 + Ca zleciła internistka w przychodni.
Pod wpływem samych reklam bym się nie zdecydował na to.
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8298
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: miś wesołek »

hvp2 pisze:Mnie suplementację D3 + Ca zleciła internistka w przychodni.
Może nawiedzili ją tzw. przedstawiciele handlowi?
gówno w proszku na kijoszku
bogdan
zaufany użytkownik
Posty: 550
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 11:40 pm

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: bogdan »

Soulfly pisze:Z tego co przeczytałem . " Jest udowodnione, że schizofrenicy z reguły mają niedobór witaminy D.
Co najwyzej to jest to wtorne, ze wzgledy na objawy negatywne i dlugotrwale przebywanie w domu. Bardzo mozliwe, ze schizofrenia nie bylaby tak uciazliwa na Malediwach, ze sie tak wyraze... :mrgreen:
We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8298
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: miś wesołek »

bogdan pisze:na Malediwach, ze sie tak wyraze... :mrgreen:
Na Malediwach co ja bym robił teraz to nawet nie nadaje się na publiczne forum...
gówno w proszku na kijoszku
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10884
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: hvp2 »

spodsztancy pisze:
bogdan pisze:na Malediwach, ze sie tak wyraze... :mrgreen:
Na Malediwach co ja bym robił teraz to nawet nie nadaje się na publiczne forum...
[youtube]TzwGfP98vGM[/youtube]

:?: :icon-mrgreen:
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8298
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: miś wesołek »

[youtube]G58vhwtzhLo[/youtube]
gówno w proszku na kijoszku
bogdan
zaufany użytkownik
Posty: 550
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 11:40 pm

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: bogdan »

Malediwy to kraj islamski, wiec co najwyzej zapiekanki xD
We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8298
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: miś wesołek »

Jak byś wpadł z milionem szmalcu, to byś miał wszystko na Malediwach. Wszystko oczywiści ze spadku.
gówno w proszku na kijoszku
Awatar użytkownika
PanSerduszko
zaufany użytkownik
Posty: 299
Rejestracja: pt sty 06, 2017 6:38 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śniadanie

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: PanSerduszko »

czy zostanie ateistą wraz z wywalczeniem odpowiedniego poziomu witaminy D3 w organizmie, który utrzymywałbym przez długie lata (poczytajcie o niej) zaowocuje uzdrowieniem i w przypadku porzucenia leków zerowymi objawami odstawiennymi ? Hi ?
a oto moja noga
Awatar użytkownika
freemindo
zarejestrowany użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: sob cze 21, 2014 8:15 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 3110198
Lokalizacja: Białystok

Re: witamina D a schizofrenia

Post autor: freemindo »

PanSerduszko pisze: pt sty 06, 2017 6:49 pm Witam.
Tam wyżej ktoś napisał, że doszedł do odpowiedniego poziomu suplementując D3, a wcześniej miał niedobór i teraz pytanie z mojej strony :

Jaka dawka może już zaszkodzić organizmowi ? ... bo jak wiemy metabolizm tej witaminy podczas brania leków na głowę jest znacznie zmieniony i ta witamina trudniej się wchłania ...

Bierzecie oprócz tego witaminę K2 MK7 czy może oscylujecie w małych dawkach D3 do np. 2000 IU, aby mieć jako taki spokój i macie inne cele myśląc o takiej suplementacji ??

Skoro witamina D3, a także cynk wpływa na mnóstwo genów w organizmie to czy zrobię dobrze jeżeli będę suplementował tak samo jak np. zdrowi ludzie z niedoborami, a może mam stosować mniejsze dawki, a ewentualne braki uzupełniać poprzez słońce, ryby, masełko itp... ?

Biorę także zioła, ale na razie sporadycznie, ażeby nic nie zepsuć...

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam. Hej.
z tego co się orientuję i czytałem nie ma dowodów na toksyczność witaminy D, ludzie którym lekarze zakazali stosowania dłużej widaminy D, z racji "toksycznego poziomu" i gdy nie przerwali nic im się nie stało, lub ewentualnie po zrobionych badaniach, które wskażą "poziom toksyczny" przerwać lub zmniejszyć ilość wit D.
Sam mam pewnie taki "toksyczny poziom" bo już długo ją suplementuje, korzystam z kąpieli słonecznych, ale nie dam uciąc ręki, bo badań nie chce mi się robić :)
Bycie człowiekiem to prowadzenie zajazdu.
Co rano nowi goście: radość, depresja, mała podłość.
Czasami, jak niezapowiedziany gość, zagląda przebłysk wyższej świadomości.
Przyjmij i obsłuż ich wszystkich!
ODPOWIEDZ

Wróć do „metody alternatywne”