1. 100 mg kwetiapiny na noc - postanowiłam ze z niej zejde sama.
2. Decaldol 2mg (czyli haloperidol w zastrzyku) co 28 dni
3. Abilify raz dziennie rano 15 mg
Schodzić zaczełam w sposób nastepujacy:
1. najpierw brałam 100mg na noc, potem
2. przez 3 dni 75 mg
3. przez 5 dni 50 mg
4. teraz 2 dni 25 mg.
I plan miałam taki, ze dalej bede brac zolafren 2x10mg a potem po 10 mg potem 7,5 mg aż do zera. I jedna noc wziełam te 20mg zolafrenu ale coś dziwnie długo spałam i śpię już pół dnia i zaczełam sie zastanawiać dlaczego? Wygooglałam o okazałao sie, ze zolafren to olanzapina a nie kwetiapina!
Więc teraz pytanie - czy mogę już całkowicie odstawić kwetiapinę i nic więcej nie brać na noc czy lepiej brać tą olanzapinę, która mam? jeśli tak, to w jakiej dawce - 10mg czy 7,5 mg? (tyko takie leki mam w domu a wizyta u psychiatry dopiero za miesiac). Z góry dzieki za porady
