rzycie - czyli jak być, kiedy wszystko jest nie tak jak powinno.
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
- G_AME_OVER
- bywalec
- Posty: 240
- Rejestracja: sob maja 27, 2017 5:30 pm
rzycie - czyli jak być, kiedy wszystko jest nie tak jak powinno.
nie wiem nie chce tu pisać niczego sensownego. każdy kiedy jest smutny lubi słuchać smutnych piosenek.
to nie jest nawet szach mat to jest zwycięstwo z szachownicą.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: czw lip 04, 2013 5:07 am
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Północ
Re: rzycie - czyli jak być, kiedy wszystko jest nie tak jak powinno.
Muzykoterapia to był mój ulubiony punkt w planie zajęć na oddziale dziennym.
W głębokiej depresji byłem w stanie oglądać jedynie reklamy, bo były na tyle krótkie, że byłem w stanie utrzymać koncentrację aby za nimi nadążyć.
Jak być?
Zahaczyć się o coś. Cokolwiek, byleby świadomie, bez wysokiej poprzeczki, bez samobiczowania za brak postępu. Nie ma to być coś z książek motywacyjnych, który magluje porzucenie stref komfortu. Ja bardzo cenię komfort i polecam realizować cele w jego obrębie. Może to być plan przeleżenia całego weekendu, obejrzenie całej serii jakiś filmików z YT (może nawet yotubera), zaliczenie wszystkich adaptacji filmów kinga, jakiś acheivment w grze (Ingress jest ciekawy). Książki też nie muszą się kojarzyć z wysiłkiem, a dookoła jest pełno dobrych blogów, np kulinarnych, czy podróżniczych, które wręczają nam mapę dla naszych fantazji.
W głębokiej depresji byłem w stanie oglądać jedynie reklamy, bo były na tyle krótkie, że byłem w stanie utrzymać koncentrację aby za nimi nadążyć.
Jak być?
Zahaczyć się o coś. Cokolwiek, byleby świadomie, bez wysokiej poprzeczki, bez samobiczowania za brak postępu. Nie ma to być coś z książek motywacyjnych, który magluje porzucenie stref komfortu. Ja bardzo cenię komfort i polecam realizować cele w jego obrębie. Może to być plan przeleżenia całego weekendu, obejrzenie całej serii jakiś filmików z YT (może nawet yotubera), zaliczenie wszystkich adaptacji filmów kinga, jakiś acheivment w grze (Ingress jest ciekawy). Książki też nie muszą się kojarzyć z wysiłkiem, a dookoła jest pełno dobrych blogów, np kulinarnych, czy podróżniczych, które wręczają nam mapę dla naszych fantazji.