Perspektywy na przyszłość

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: jojo »

Shekspir, niestety mam za sobą dwa epizody psychotyczne, w tym jeden nie leczony- chyba się liczy, prawda? :(
To przykre, że masz lekooporność. :( Jest tyle leków na rynku, a żaden nie może Ci pomóc? Może wraz z postępem nauki znajdzie się i dla Ciebie ratunek- czego Tobie życzę. :) (Naprawdę jest postęp w medycynie, np. w fazie testów jest szczepionka na glejaka- złośliwego guza mózgu).
Jeżeli rzeczywiście w dzieciństwie miałam schizofrenię (miałam urojenia i omamy słuchowe, ale nikt nie zdiagnozował u mnie choroby psychicznej) to choruję już około 20 lat.
Leczę się psychicznie od ponad roku. (Jakoś wcześniej normalnie funkcjonowałam mimo omamów słuchowych i sporadycznych urojeń).
Shekspir, co do jednego się zgadzamy, schizofrenia to choroba na całe życie. Nawet jeżeli chory jest od wielu lat w remisji, to wciąż jest schizofrenikiem.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
shekspir
bywalec
Posty: 360
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 10:33 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: shekspir »

Jojo ciesze się ,ze zgadzasz się ze mną coć w tej małej kwestii :)
Gdyby była mozliwość spotkania sie na jakimś zlocie schizofreników i porozmawialibyście ze mną przez chwile na żywo a przede wszystkim zobaczylibyście mnie na własne oczy , to w wielu innych sprawach również przyznalibyście mi rację. Może nie we wszystkich bo nie we wszystkim ludzie sie zgadzają ale w kilku napewno zgodzilibyście s ie ze mną. Moze nie mówiąc mi tego prosto w oczy ale w środku w sobie przyznalibyście mi racje a przynajmniej patrząc na mnie łatwiej byłoby wam wiele rzeczy zrozumieć.
pinokio
zaufany użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 3:56 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: pinokio »

Wróciłem ze szkoły, matematykę raczej zaliczyłem, dodatkowo dostałem dwa plusy za zgłaszanie się, zgłosiłem się też do referowania algorytmu sortowania przez wstawianie (jeszcze nie wiem co to jest ale mam miesiąc czasu). Tak że zgodnie z radami staram się pokazać że mi zależy, tylko że to są ćwiczenia a co innego może być na egzaminach.

Za dwa tygodnie mam kolokwium z systemów operacyjnych, i nie jest ciekawie bo nie bardzo rozumiem co wykładowca wykłada (kolokwium jest z linuksa, na temat którego kupiłem ostatnio biblię używaną na allegro tak że przez te dwa tygodnie do następnego zjazdu muszę przysiąść i przeczytać i jakoś przyswoić, do linuksa mam jeszcze napisać jakiś skrypt mam nadziej że jakoś sobie poradzę, fajnie by było bo w ramach zaliczenia przedmiotu dostanę dwa certyfikaty na linuksa - użytkownika i podstawowej administracji sieci).

Przez święta muszę nadgonić z algorytmów, bo po nowym roku będzie zerówka i egzamin z matematyki, tak że najbliższy miesiąc będę siedział z nosem w książkach.
W tym tygodniu jeszcze do pfronu podpisać umowę, muszę przeskoczyć pierwszy semestr jakoś to dostanę jeszcze od nich na nowy komputer, bo aktualny nie pochodzi już długo.

Mam tylko nadzieje że ta dziewczyna z którą się na wtorek umówiłem będzie w miarę przystępna i do rozmowy.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: moi »

pinokio pisze:Tak że zgodnie z radami staram się pokazać że mi zależy, tylko że to są ćwiczenia a co innego może być na egzaminach.
Często egzaminującymi są te same osoby, więc zawsze warto pokazać, że zależy Ci na nauce.
pinokio pisze:w ramach zaliczenia przedmiotu dostanę dwa certyfikaty na linuksa - użytkownika i podstawowej administracji sieci).
O, to świetnie. Może Zbyszek Ci tez coś podpowie, jeśli chodzi o lektury? Z tego, co pamiętam jest programistą.
pinokio pisze: Mam tylko nadzieje że ta dziewczyna z którą się na wtorek umówiłem będzie w miarę przystępna i do rozmowy.
Trzymam za to kciuki. Jesteś teraz zapracowany. pełen planów i raczej szczęśliwy, a to dobrze wróży na przyszłość :)

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: zbyszek »

moi pisze:... Może Zbyszek Ci tez coś podpowie.
http://zbyszek.evot.org/linux/ - jako początek
pinokio
zaufany użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 3:56 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: pinokio »

Niewiele z tego zrozumiałem, tylko że jest możliwe zainstalowanie windowsa i linuxa na raz (kiedyś próbowałem ale się wszystko pokopało), właśnie doinstalowałem suse linux, i wszystko działa (zainstalowałem opcję podstawową sprawdziłem tylko że uruchamia się "grub"). Windows zaczął mi działać podejrzanie powoli ale działa (ojciec by się załamał jak bym go znowu od komputera odciął).
Zaraz biorę się za zadnie z podstaw informatyki, a później może się zawezmę w sobie i coś popróbuję porobić w tym linuxie, mam materiały do tych dwóch kursów o których wspominałem (te certyfikaty są za dopłatą i dostałem do nich materiały przetłumaczone na język polski i płytki z Suse linux enterprise 10 service pack 2), i biblie linuxa (tak że mam na razie zajęcie), jeszcze tylko spróbuje skonfigurować połączenie z internetem w linuxie ale najpierw jakieś śniedanie.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: zbyszek »

Szybkość działanie jednego systemu nie zależy od drugiego, pewno Twoja winda jest czymś zarażona. Zamiast Enterprise SuSE weź zwykły - jest bezpłatny ze wszystkimi uaktualnieniami. Biblia Linuxa to powrzucane do jednego worka kopie innych opisów - lepiej spróbuj jeszcze raz z moim opisem. Ew. daj znać w którym miejscu utknąłeś.
pinokio
zaufany użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 3:56 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: pinokio »

Dobra zadanie z podstaw informatyki zrobione i przesłane.
Utknąłem Zbyszku na konfiguracji połączenia sieciowego, nijak mi się nie chcę zainstalować, podłączony jestem do neti przez router ADSL Ethernet/USB U.S. Robotics - jak w windowsie radzę sobie z instalacją to tu się pogubiłem. Wpisuje adres ip, maski, bramy domyślnej i nic nie działa, jak byś mi mógł nasunąć jakieś rozwiązanie?
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: zbyszek »

To wszystko robisz oczywiście przy pomocy YaST-a. Potem sprawdź, czy w ogólne Twoja karta sieciowa działa prawidłowo:
# ping <adres IP karty>
# ping <adres IP routera DSL>
# ping <adres następnego hop w sieci, lub dowolny adres w sieci> - to jak rozumiem nie działa
Potem sprawdź komendą ip czy masz prawidłową trasę:
# ip addr show
# ip link show

Reszta jeśli nie działa na priva.
pinokio
zaufany użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 3:56 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: pinokio »

Właśnie jestem po kolejnym starciu z linuxem

Okazuje się że nie rozpoznaje routera, w firefoksie jak wchodzę na stronę routera to mi nie wchodzi, wyskakuje błąd, a z tego co sprawdzałem to powinien mieć sterowniki do tego routera bo ma przy konfiguracji isdn sprzęt us robotics, zaraz sprawdzę według twoich poleceń co mi wykryje.

Chodzi o to że jak bym miał połączenie z internetem spod linuksa to już mógłbym się na bieżąco uczyć z pomocą internetu, bo inaczej będzie problem z przeskakiwaniem z windowsa do linuksa
pinokio
zaufany użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 3:56 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: pinokio »

Zdałem egzamin na pierwszy certyfikat A-ECDL (przetwarzanie tekstu) uzyskałem 86% punktów (minimum jest 75%), na początku następnego semestru w takim razie muszę się przygotować do następnego (arkusze kalkulacyjne), w sumie jest ich cztery po każdym dostaje certyfikat a na koniec legitymację eksperta.

Zaraz zbieram się na spotkanie z tą dziewczyną, naszły ją wczoraj wątpliwości i zagadała mnie jeszcze na gg, wypytywała się czy sobie coś obiecuje po tym spotkaniu jak powiedziałem że może sobie coś obiecuje to stwierdziła że dobrze że tak myślę, ma 25 lat twierdzi jak już mówiłem że jest wysoką brunetką o zielonych oczach która lubi seriale, ciekawe co z tego wyjdzie.
pinokio
zaufany użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 3:56 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: pinokio »

Dziewczyna nie przyszła, trochę żal, biorę się za linuksa, trzeba przygotować się do egzaminów.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: moi »

O, to nieładnie z jej strony. Może było jej trudno przełamać nieśmiałość? Czasami człowiek coś bardzo chciałby zrobić, ale gdy na przeszkodzie staną jakieś kompleksy i zahamowania, to bardzo trudno jest na nie machnąć ręką i po prostu cieszyć się życiem.

Pozdrawiam.m.
pinokio
zaufany użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 3:56 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: pinokio »

Rozmawiałem z tą dziewczyną przez gg, sam do mnie napisała, twierdzi że jej się samochód zepsuł i nie chciał odpalić, wstępnie umówiliśmy się na piątek, ale jeszcze ma dać znać czy samochód naprawi, zobaczę co z tego będzie. Twierdzi że bardzo by chciała.

Umówiliśmy się na piątek bo w piątek mam jakieś spotkanie absolwentów z poprzedniej szkoły, tak że jak coś to najpierw na kawę z nią, potem na spotkanie w szkole, a po tym wszystkim jak ktoś będzie miał ochotę, to jeszcze raz na kawę (choć znajomi zapowiadają że wolą alkohol, ale ja jedną znajomą myślę jeszcze wyciągnąć z którą po zakończeniu mi się kontakt urwał)
mala1977
zarejestrowany użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: pn wrz 14, 2009 12:33 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: mala1977 »

cześć. wróciłam po dłuższym czasie nieobecności. miałam głęboką depresję i próbę samobójczą. niestety to dowiodło, że naprawdę nie mamy prawie żadnego wpływu na pojawianie się choroby. przychodzi kiedy chce. człowiek staje się wówczas tak bezsilny, że nie chce żyć, lub staje się tak głupi, że dąży do śmierci. zaliczyłam ten potworny stan ducha. zaliczyłam szpital. teraz jest już dobrze i dalej chcę żyć. mój mąż wiernir trwa przy mnie-zastanawiam się ile jeszcze wytrzyma, choć zapewnia, że kocha. małżeństwo niesie jednak ze sobą odpowiedzialność i obowiązki, które trzeba spełniać nawet podczas depresji(mam na myśli np. dbanie o dom). kiedy byłam stanu wolnego mogłam naprwdę nic nie robić. myślałam wtedy, że to mój wybór i to mogę zmienić. niestety to właśnie cecha chorobowa i robienie czegokolwiek w fazie depresji urasta do ogromnego problemu. Pinokio posiadanie partnera dodatkowo obciąża a nie odciąża. i choć kocham mojego męża drugi raz nie wyszłabym za mąż-dla jego i mojego dobra. :?
pinokio
zaufany użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 3:56 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: pinokio »

Nie jest dobrze jak nie ma problemów,

Może ci się wydaje że było by lepiej gdybyś nie wyszła za mąż, tylko powiedz jakie byś miała życie, dla kogo byś żyła w pewnym momencie??

Jaki znasz inny sensowny sposób na życie jeśli nie posiadanie tej jednej jedynej osoby, której możesz udowadniać, że jednak pomimo problemów dokonała dobrego wyboru??

Dociera do mnie że jednak może być w pewnych momentach trudno, ale jestem już powyżej pięciu lat w reemisji, i nie wydaje mi się że teraz mam zadecydować że jako że miałem epizod psychotyczny to powinienem zrezygnować ze wszystkiego co się dla mnie liczy.

Chciałbym w swoim życiu jeszcze otworzyć firmę, chciałbym jeżeli uzyskam taka możliwość zrobić doktorat jak moi, tylko jaki sens jest tego wszystkiego jeśli nie mam nikogo? Czy to nie będzie sztuka dla sztuki??
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: moi »

Ja też uważam, podobnie jak Pinokio, że najważniejszy jest dobry związek. Przynajmniej w moim przypadku - nie jestem stworzona do samotności. Był taki moment w moim życiu, kiedy tkwiłam w totalnej samotności i to nie był dobry czas.
Mala, to że masz problemy, nie dyskwalifikuje Ciebie, jako wartościowego partnera. W życiu są wzloty i upadki i nie masz się czego wstydzić, że teraz potrzebujesz większego oparcia od swojego męża.
Choroba nie wybiera, równie dobrze mogło to spotkać jego, a nie Ciebie. Czy myślałabyś wtedy, że jest on dla Ciebie uciążliwy, bo nic nie robi, czy raczej starałabyś się zrobić wszystko by pomóc mu przetrwać trudne chwile? Myślę, że to drugie.
Depresja i przytępienie miną - znowu wrócisz do formy. Nie trać energii na rozpamiętywanie złych chwil, staraj się teraz zregenerować, szukaj takich rzeczy i czynności, które przynoszą Ci ulgę. Dbaj o dietę, przyjmuj suplementy, ruszaj się, jak najwięcej i przynajmniej przez godzinę przebywaj na świeżym powietrzu.
Nic nie trwa wiecznie, depresja, nawet ta najgorsza, w końcu kiedyś się skończy. A dzięki temu, że przetrwacie te trudne momenty, będziecie sobie z mężem bardziej bliscy, będziecie też lepiej się rozumieć.
Daj sobie tylko trochę czasu, dobrze?

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: zbyszek »

mala1977 pisze:... kiedy byłam stanu wolnego mogłam naprwdę nic nie robić. myślałam wtedy, że to mój wybór i to mogę zmienić. niestety to właśnie cecha chorobowa i robienie czegokolwiek w fazie depresji urasta do ogromnego problemu. ...
Potrafię to sobie wyobrazić, lecz czy nie robisz sobie samej stres. Odłóż, niczego nie musisz !
shekspir
bywalec
Posty: 360
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 10:33 pm

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: shekspir »

A powiedz mi moi, kto jest stworzony do samotności? ! Pokaz mi człowieka, który chce być sam z wyboru? Kto tak twierdzi, kłamie i zagłusza sam siebie, człowiek jest istota stadną, musi mieć przy sobie kogoś kogo kocha, dla kogo jest sens żyć, walczyć o zdrowie , o życie , dla kogo sie starać itd. Dalej już nie będę sie rozpisywać bo chyba chce mi sie ryczeć. Fack!
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Perspektywy na przyszłość

Post autor: moi »

Mój znajomy jest mnichem. Wybrał samotność, a nie życie rodzinne, bo czuł, że jest do tego stworzony.
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”