będe różnie pisał
więc wybaczcie
może coś z tego wyniknie
osobowość mi się rozwala
nie wiem co zostanie
pogrzeb trupa w trumnie
na pogrzeb trupa przyszli durnie
co mają satysfakcje że jeszcze zipieją
ale niedługo sami będą w trumnie
SOLENIZANTAMI
- roku pierwszego nie życia swegodo szatana
szatanie bałwanie sam sobie bądź
we własnym piekle
nie ciągnij mnie tam
chciałem być połeto
nie przestałem być idioto
jak słodko
spranzlowany świat kurła jego mać
na oczach mi się pranzlują
wszystkim
reklamą
filmem
wierszem
ja się nie pranzluje
i szanuje tylko " zdania jasne i proste "
a oni spranzlowali sztukę
Chwała mężowi Jarosławowi co ludowi
dobrze robi
zesrałem się
gdy stanołem
w
prawdzie
o
sobie
kuźwa jakie to było nie przyjemne dowiedzieć się o sobie
teraz wasza kolej
a szatan siedzi na wzwodach
na wzwodach siedzi szatan
i w dupie siedzi szatan
na imię ma prostata
nie pukaj go
pukać go to przesada
może inaczej mam do was pisać
inaczej trafiać
zmienić formę i styl
i wtedy będzie w kit
ale jak mam to zrobić
nie zmienie się sam
tu Bóg może tylko radę dać
Będe mieć kiedyś piękną osobowość
od Boga ją dostanę
Miłość ma swój smak
to trędowatego odór zapach
Miłość to zło przez które przedrzeć się musisz ty
to bieda mróz choroba
to atrofia i comiesięczna ciota
o miłość trzeba dbać
pochylić się
tak zwyczajnie
na kolanach
no i dobra no i dobra już z tym światem
nic nowego od niego się nie dowiem
mam te tęsknotę eschatologiczną
zmysły otępiałe
lecz chce powiedzieć
Alleluja Alleluja
cokolwiek tu czy tam mnie już nie dotyczy
zostałem z tym bólem całkiem sam
Alleluja Alleluja
pragnę wyśpiewać Tobie Chryste Panie twarzą w twarz
Alleluja
jak długo mam jeszcze czekać
