Tango

Moderator: moderatorzy

cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bol w sercu.

Post autor: cezary123 »

bertha pisze: ndz lut 12, 2017 7:46 pm

gdy znikaja motylki i ta cala chemia to pozostaje odpowiedzialnosc, odpowiedzialnosc za slowa, za druga osobe inaczej to nie byla milosc!!!
Może być też tak, że wcześniej jest odpowiedzialność za wybraną osobę, odkrycie tajemnicy jej życia, jestestwa wyjątkowego, strumienia duszy a motylki i chemia przy okazji. :)
Tylko czyje życie wybrać? Wszystkie wewnętrzne osoby są godne tego a jednocześnie wykluczające się wzajemnie.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bol w sercu.

Post autor: cezary123 »

bertha pisze: sob lut 11, 2017 2:13 pm Tak rzeczywiscie potrzebowal przestrzeni...po mnie byly jeszcze inne!

Z konsekwencjami? Jeżeli tak, to nieciekawie.
Może jeszcze nie znał Ciebie naprawdę i wszystkie zlewały mu się w jedną postać kobiecą, partnerkę o różnych odmianach i urodzie i smaku. Tak bywa u niedojrzałych osób.
Potem musi nastąpić wybór oparty na głębokiej świadomości tego, kim jesteś i wiedzy o Twoim wewnętrznym życiu i pięknie, które nie istnieje w innych kobietach.
Kobieta nie daruje mężczyźnie innych partnerek. I dobrze. Tak powinno być. Zazdrość jest duchową policją chroniącą naszą przestrzeń przed wyzyskiem i grabieżą.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bol w sercu.

Post autor: cezary123 »

ola333 pisze: Miłosc przemija, pozostaje jedynie sentyment, który moze trwac nawet cale zycie.
Smak cukierka przemija, pozostaje jedynie sentyment, który może trwać całe życie.
Rzeczywiście moja miłość do słodyczy przemija, a tak intensywne doznania miałem kiedyś przy konsumowaniu różnokolorowych łakoci. Teraz nie widzę w nich nic nadzwyczajnego. Te czasy nie wrócą. Cóż za sentyment...
Miłość to nie Amor ani Eros. Miłość to realna osoba i wybór dla niej albo ku rozwojowi potencjału, szczęściu, dobru i doskonałości albo zatraceniu, zahamowaniu jej i nieszczęściu.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bol w sercu.

Post autor: cezary123 »

Miejmy nadzieję Bertha, że szczęście Ci nie zginie.
Awatar użytkownika
bertha
zaufany użytkownik
Posty: 981
Rejestracja: ndz cze 16, 2013 7:38 pm

Re: Bol w sercu.

Post autor: bertha »

To od samego poczatku bylo nierealne....!
"Nadzieja przychodzi do czlowieka wraz z drugim czlowiekiem"
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bol w sercu.

Post autor: cezary123 »

Jakby mnie kobieta kochała i kiedyś zawołała z żalem, że to od początku było nierealne, to bym musiał być najgorszym złoczyńcą, żeby zniszczyć taką jej miłość.
Szkoda.
Awatar użytkownika
unreal
zaufany użytkownik
Posty: 4703
Rejestracja: sob cze 28, 2014 11:34 pm

Re: Bol w sercu.

Post autor: unreal »

Cezarze, nie roztkliwiaj się, nie warto.
LaDopamina
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bol w sercu.

Post autor: cezary123 »

unreal pisze: sob kwie 01, 2017 7:33 pm Cezarze, nie roztkliwiaj się, nie warto.
Wiem, że się wkręcam, ale to tylko poezja. Życie to co innego :)
Awatar użytkownika
karuna
zaufany użytkownik
Posty: 18356
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
Status: करुणा
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Bol w sercu.

Post autor: karuna »

Poezja to poezja.

Jednak skoro kobiety nie kochają, mężczyzn, którzy nie kochają...

Otóż miłość to sztuka, nie każdy pracuje nad talentem.
Awatar użytkownika
bertha
zaufany użytkownik
Posty: 981
Rejestracja: ndz cze 16, 2013 7:38 pm

Re: Bol w sercu.

Post autor: bertha »

Cezary chcialam ofiarowac wszystko, wszystko co jest sensem zycia, ale on nie chcial mojej milosci.

A to do Ciebie:

Takich historii jak moja jest wiele. Ale tak mam zal. Po co bylo zabierac mi czas.....?!
Mowila mi Twoja rodzina przeczekaj, czekalam jeden pobyt w szpitalu, drugi, nic to nie dalo.
Cisza od lata, zadnego kontaktu tak jakbys sie rozplynal, nie istnial. A przeciez gdzies jestes. Nie myslisz nigdy o mnie, nie wracasz do wspomnien, nie masz juz dzisiaj zadnych pamiatek??
"Nadzieja przychodzi do czlowieka wraz z drugim czlowiekiem"
Awatar użytkownika
bertha
zaufany użytkownik
Posty: 981
Rejestracja: ndz cze 16, 2013 7:38 pm

Re: Bol w sercu.

Post autor: bertha »

Wspomnienia

Wczoraj czytalam Twoje wiersze, ktore kiedys dla mnie pisales.
Wszystkie byly o uczuciu o milosci. Potrafiles ladnie przelewac mysli na papier. Ubierales je w slowa, tymi slowami rozpieszczales mnie i nie tylko…

Dziekuje!
"Nadzieja przychodzi do czlowieka wraz z drugim czlowiekiem"
ODPOWIEDZ

Wróć do „mój partner jest chory”