risperon i ketilept

risperidon

Moderator: moderatorzy

jak zyc
zarejestrowany użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: śr gru 28, 2016 9:05 am

risperon i ketilept

Post autor: jak zyc »

Od 3 tyg mam zalecony respolept i ketilept, lekarz zmienil mi dawki bo po 2 tyg znowu nasilily sie leki i mysli przesladowcze. Najpierw mialem 4mg rispoleptu i 150mg ketileptu, pozniej dodano 1mg rispoleptu, nadal byl natlok mysli i pojawilo sie pulsowanie w glowie. Od wczoraj mam zalecone 6mg rispoleptu i 75mg ketileptu. Z tego co czytalem na ulotkach dzialaja tak samo, czy nie powinno byc ze albo jeden albo drugi? Dodatkowo kompletnie nic mi sie nie chce.. czy na to nie daja zadnych lekow?
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: risperon i ketilept

Post autor: Antonio Kontrabas »

Skoro lekarz tak zalecil, to zdecydowanie wie co robi. Wszystkie te leki nie dzialaja od razu. Nie raz na poprawe trzeba poczekac. Czesem kilka tygodni, czasem miesiecy, zalezy. Wazne by czyms sie zajac w tym czasie konstruktywnym. Czyms co przynosi radosc, daje satysfakcje, a przy okazji odciaga od myslenia o chorobie. Nie warto sie koncentrowac na doznaniach psychotycznych, lepiej porobic cos przyjemnego, cos co sie lubi. Znalezc sobie, nie wiem, jakies hobby, jakies fajne oraz lagodne zajecie, nie frapujace, relaksujace, relaksacyjne. Dla kazdego moze to byc cos innego, jedni maluja, inni szydelkuja, jeszcze inni sluchaja muzyki lub cos tworza w programach muzycznych, badz graficznych. Ja sam uwielbiam grac na komputerze. W czasie naglego zaostrzenia niestety nie mam sily na gry, wtedy zazwyczaj czytam ksiazki. Fakt, nie wszystko wtedy z nich rozumiem, ale robie przy okazji taki maly rozrachunek z sumieniem. Mam wrazenie, ze przemawiaja do mnie. Nie ksiazki, ale slowa w nich zawarte. Obserwuje odbicie ich w moich myslach - konfrontacje zdan napisanych w ksiazce z wlasnymi wewnetrznymi przezyciami. To mi pomaga, zazwyczaj, oczyszcza.
jak zyc
zarejestrowany użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: śr gru 28, 2016 9:05 am

Re: risperon i ketilept

Post autor: jak zyc »

Leki biore ponad 3 miesiace i kilka razy miałem juz zmieniane i za kazdym razem ok. dwa tygodnie jest dobrze i znowu sie nasilaja objawy. Czy tak tez sie zdarza?
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: risperon i ketilept

Post autor: Antonio Kontrabas »

Bardzo czesto. Do czasu, az sie dobierze leki te wlasciwe dla Ciebie. Nastepnie odpowiednia dawke. Czesto to troche trwa i wymaga wysilku, zarowno ze strony lekarza, jak i pacjenta. Zdarzaja sie takze osoby lekooporne, wtedy cala sprawa jest jeszcze trudniejsza.
jak zyc
zarejestrowany użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: śr gru 28, 2016 9:05 am

Re: risperon i ketilept

Post autor: jak zyc »

Mam nadzieje, ze nie bede takim przypadkiem..
Jeszcze jedno, diagnozuja mnie w kierunku schizofreni, niegdy nie bylem na oddziale zamknietym, obecnie jestem na oddziale dziennym. Wydawalo mi sie ze ide z depresja a lekarz stwierdzil, ze to schizofrenia, bo mialem mysli przesladowcze. Nigdy nie mialem silnego epizodu. Czy jest mozliwe, ze nie jest to schizofrenia a nerwica lękowa z urojeniami, ostatnio ktos mi podsunal taka teze.
leonidas
zaufany użytkownik
Posty: 971
Rejestracja: czw gru 13, 2012 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: risperon i ketilept

Post autor: leonidas »

Urojenia mogą występować w depresji psychotycznej, jak i też w zaburzeniach osobowości, nie tylko w schizofrenii.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: risperon i ketilept

Post autor: Antonio Kontrabas »

Urojenia moga wystepowac w psychozie, ktora po latach moze zmienic sie w schizofrenie, albo tez minac bez sladu. Nie leczona depresja takze moze prowadzic do psychozy. Poza tym jedno nie wyklucza drugiego.
Jesli lekarz nie nastraja Ciebie pozytywnie i mu nie ufasz, zawsze mozesz prosic o konsultacje z innym. Skoro jestes na oddziale dziennym i dostajesz leki neuroleptyczne, to nie bez powodu. Utrzymanie tam pacjenta kosztuje i gdyby nie bylo powaznych powodow ku temu, to raczej bys sie tam nie znalazl.
Urojenia przesladowacze tez raczej potwierdzalyby teze Twojego lekarza. Diagnoze nie wystawia sie jednak z dnia na dzien, potrzeba obserwacji, stad pewnie ten oddzial.
jak zyc
zarejestrowany użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: śr gru 28, 2016 9:05 am

Re: risperon i ketilept

Post autor: jak zyc »

Oddzial dzienny bo musza jakos zdiagnoziwac cos co mi jest, skoro nie bylo potrzebywania na oddziale zamknietym. Tylko zastanawia mnie to, jak reaguje na neuroleptyki. Czy to to nie jest tak ze mam inna chorobe, dostaje te leki i do pewnego momentu biore jest ok, pozniej jast ich za duzo i tak jakby mozg je wypycha i zaczyna sie od poczatku to samo. To nie jest tak ze ja nie chce sie leczyc, bo chce i to ja sam z wlasnej woli poszedlem po pomoc do lekarza, bo od poczatku jestem krytyczny wobec objawow.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: risperon i ketilept

Post autor: Antonio Kontrabas »

Lepiej za duzo nie medrkowac, bo mozna sie zapetlic. Od leczenia sa lekarze, zazwyczaj wiedza co robia i lepiej im zostawic ta kwestie, ewentulanie mozna sie umiejetnie podzielic swoimi watpliwosciami.
ODPOWIEDZ

Wróć do „rispolept”