Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: czw kwie 07, 2016 5:31 am
- Status: student biofizyki
- płeć: mężczyzna
Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Jak w temacie: spotkaliście się? W Polsce, czy za granicą?
W jakich dawkach, jakie leki, jakie są Wasze odczucia?
W jakich dawkach, jakie leki, jakie są Wasze odczucia?
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Ja sobie bardzo chwale takie podawanie leku dają mi uczucie myślenia o sobie jak o zdrowym człowieku. Nie muszę pamiętać żeby codziennie łykać tabletkę(a to było porostu wkurzające) dają długą remisje efekt u mnie 5 lat bez nawrotu(trudniej o psychozę) co może w rezultacie mi dać powrót do normalnego życia i zdrowie przed tym kiedy się rozchorowałem.
Ja możecie dostać tak podany lek polecam!!!!!!!!!!!!
Ja możecie dostać tak podany lek polecam!!!!!!!!!!!!
I'm just the man in the middle
Of a complicated plan.
No one to show me the light.
Of a complicated plan.
No one to show me the light.
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Ja taki sposób podawana leku bezwzględnie wykluczam.
Nie jestem bezrozumnym zwierzęciem, ani Downem żeby tak ze mną postępowano
Poza tym psychiatrzy - jak zauważyłem na przestrzeni lat wielu - mają silną tendencję do zlecania zbyt wysokich dawek leków i w przypadku iniekcji byłbym pozbawiony możliwości zmniejszania dawki, co byłoby dla mnie zabójcze.
Słowem: nikomu leków w długo działających zastrzykach nie polecam!
PS. A łyknięcie tabletki po posiłku to po prostu rutyna! Tak jak ranne czy wieczorne mycie zębów...
Na pewno łykanie tej tabletki nie kojarzy mi się z chorobą
Nie jestem bezrozumnym zwierzęciem, ani Downem żeby tak ze mną postępowano
Poza tym psychiatrzy - jak zauważyłem na przestrzeni lat wielu - mają silną tendencję do zlecania zbyt wysokich dawek leków i w przypadku iniekcji byłbym pozbawiony możliwości zmniejszania dawki, co byłoby dla mnie zabójcze.
Słowem: nikomu leków w długo działających zastrzykach nie polecam!
PS. A łyknięcie tabletki po posiłku to po prostu rutyna! Tak jak ranne czy wieczorne mycie zębów...
Na pewno łykanie tej tabletki nie kojarzy mi się z chorobą
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Jeśli chodzi o leki w iniekcjach to błędnie uważasz ze tam nie ma zmiany dawkowania możesz dostać mniejsza dawkę leku porównywalną z najmniejsza dawka leku w tabletce a badania nie kłamią dłuższa remisja to jest plus
drugi plus to taki ze wątroby nie niszczy(tak moji drodzy tableteczki ja niszczą) ja chyba rutyny nie lubie a dla mnie codzienne łykanie tabletki przypomniało mi o chorobe(co mnie dołowało) każdy ma inne odczucia
drugi plus to taki ze wątroby nie niszczy(tak moji drodzy tableteczki ja niszczą) ja chyba rutyny nie lubie a dla mnie codzienne łykanie tabletki przypomniało mi o chorobe(co mnie dołowało) każdy ma inne odczucia
I'm just the man in the middle
Of a complicated plan.
No one to show me the light.
Of a complicated plan.
No one to show me the light.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: czw kwie 07, 2016 5:31 am
- Status: student biofizyki
- płeć: mężczyzna
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Refresh!
Ktoś jeszcze miał doświadczenie i chce się nim podzielić?
Ktoś jeszcze miał doświadczenie i chce się nim podzielić?
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Ja brałem rispolept Consta i nie miałem tego kłopotu, ale mój znajomy miał clopixol depot i miał zrosty po tym.
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Przez 5 lat brałam Fluanxol w zastrzykach (raz na miesiąc), niestety po tym dostałam uciekania oczu do góry i musiałam zmienić lek.
Osobiście wolę tabletki ponieważ mam wszystko pod kontrolą - mogę sobie podwyższać dawkę w chwilach zwiększonego stresu a później obniżyć - wszystko za zgodą lekarza.
Wiem że mogą na tym cierpieć żołądek i wątroba, ale coś za coś...
Na razie jednak nie dokuczają, piję regularnie herbatki z pokrzywy i czystka - oczyszczają krew z toksyn.
Osobiście wolę tabletki ponieważ mam wszystko pod kontrolą - mogę sobie podwyższać dawkę w chwilach zwiększonego stresu a później obniżyć - wszystko za zgodą lekarza.
Wiem że mogą na tym cierpieć żołądek i wątroba, ale coś za coś...
Na razie jednak nie dokuczają, piję regularnie herbatki z pokrzywy i czystka - oczyszczają krew z toksyn.
Melisa
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Jak dla mnie leki w iniekcjach o przedłużonym działaniu to tragedia. Brałem kiedyś przez kilka miesięcy Rispolept Consta i bardzo źle reagowałem na ten lek. Stężenie leku wcale nie było równomiernie dozowane jak zapewniał lekarz. Przez pierwsze kilka dni po zastrzyku cierpiałem na liczne skutki uboczne, a kilka dni przed kolejną dawką czułem, że stężenie leku praktycznie spadło do zera. Poza tym nie ma możliwości redukcji dawki przez co w przypadku złej reakcji na lek musiałem się męczyć. Ponadto nic bardziej nie przypomina o chorobie jak regularne chodzenie do przychodni na zastrzyki. Nie polecam.
Wiem, że w swej niewiedzy wiem mniej niż wie niejeden głupiec, który w swej głupocie wie więcej niż wie niejeden mędrzec.
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Dobrze napisane/opisanemattatjah pisze:Stężenie leku wcale nie było równomiernie dozowane jak zapewniał lekarz. Przez pierwsze kilka dni po zastrzyku cierpiałem na liczne skutki uboczne, a kilka dni przed kolejną dawką czułem, że stężenie leku praktycznie spadło do zera. Poza tym nie ma możliwości redukcji dawki przez co w przypadku złej reakcji na lek musiałem się męczyć. Ponadto nic bardziej nie przypomina o chorobie jak regularne chodzenie do przychodni na zastrzyki.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Ale to nie tak... Leki w iniekcji zostały wymyślone dla opornych pacjentów którzy nieregularnie przyjmują leki w tabletkach. Mój pierwszy lek jaki otrzymałem na schize był to fluanxol depot. Dostałem go bo po prostu lekarze bali się że nie będe chciał brać leków. Nie przecze że pierwsze 2-3 miesiące były ciężkie ale potem to jazda z górki, lepsze samopoczucie, itd. Także lekarze przepisują lekarze dla opornych którzy nie chcą brać albo biorą nieregularnie.
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
.
Ostatnio zmieniony pt wrz 22, 2017 12:21 pm przez Dreamer, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Leki przeciwpsychotyczne w iniekcji długodziałającej
Nie miesiąc tylko dwa albo trzy tygodnie w zależności od siły dawki. Żeby nie było objawów pozapiramidowych to mądry lekarz zaczyna albo od mniejszej dawki częściej albo od mocniejszej rzadziej wstrzykiwana. Ale mówiąc prościej od mniejszej. Napisałem specjalnie "mądry lekarz" bo prawda jest taka że lekarze lubią przedobrzyć. Niestety.