Boję się komisji ZUS

Moderator: moderatorzy

F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: F20 »

To jest smutne żeby za rentę nie dało sie wyżyć. Chorzy są zmuszeni iść do pracy, a na to czycha komisja.
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12330
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Walet Pikowy »

Nie porównujmy innych chorób do schizofrenii.Jak ma się dokumentacje,to nie zabiorą,bo chodzi by skompletować papiery.Tam się nie idzie na ładne oczy.Miałem koleżankę na orzeczenie nie wzięła nawet szpitalnych kart i jej nie dali,nie wiem na co liczyła,dała tylko od innych lekarzy papiery nie psychiatrycznych.To jest zaniedbanie i wtedy odbierają!Pani w rejestracji też mówiła,że najważniejsze papiery na co zwracają uwagę na komisji to karty szpitalne.Ty tak narzekałaś,że diagnozowali schizofrenie,a to jest dobre dla komisji by przedłużyli rentę.Na schizofrenie inaczej się patrzy w kontekście pracy i funkcjonowania,bierze się pod uwagę stygmat diagnozy,brak choćby rodziny i inne czynniki,tylko trzeba zanieść wszystkie ważne papiery,a nie tylko od lekarza,bo to tak jakbyś nie była w szpitalu.A tak on sobie przypomni i prędzej da bez sądów.Trzeba też trochę bajerować na komisji i wyolbrzymiać objawy.Rzadko odbierają rentę na schizofrenie,bo wiadome czym jest ta choroba.
lepiej zasnąć
bywalec
Posty: 42
Rejestracja: czw gru 01, 2011 9:46 pm
płeć: mężczyzna

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: lepiej zasnąć »

ZUS trochę inaczej traktuje pracę w zpch,już trzykrotnie przedłużali mi rentę mimo że przez ten okres pracowałem.Nie jestem pewien czy na orzeczeniu z zusu czy mops-u ale mam adnotację,że nadaję się tylko do pracy w warunkach chronionych.
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Jeżyk »

Ja nie pracuje w zakładzie pracy chronionej tylko w zwykłym hipermarkecie ale na stanowisku chronionym - zatrudnia mnie firma zewnętrzna która zajmuję się zatrudnianiem osób z niepełnosprawnością.
Już jestem wykończona tym strachem przed komisją i jej dalszym wyrokiem. Postanowiłam że nic nie będę kombinować ani kłamać ani "wyolbrzymiać objawów" . Myślę że nie liczy się to co JA POWIEM na komisji tylko to co pisze lekarz w dokumentacji medycznej. Tyle czasu i przed tyloma ludźmi "udaję zdrową" że weszło mi to w krew . Nie mam zamiaru na komisji "zgrywać wariata" - niech sobie zajrzą w papiery od psychiatry , ja nie mam zamiaru wywewnętrzniać się przed obcą osobą - i w ciągu 5 minut przedstawiać dramat swojego życia z ostatnich trzech lat. Ciotka poradziła mi ubrać się "niezbyt ładnie" na komisję, że komisja też będzie oceniała moje schorzenie po wyglądzie zewnętrznym. Rodzi się we mnie sprzeciw- czyżby był jakiś specyficzny "wygląd wariata" ???
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Jeżyk »

I mam opór psychiczny przed pojechaniem do szpitala psychiatrycznego po kopię wypisów szpitalnych. Ostatnio lądowałam tam w asekuracji policji i chmary sanitariuszy - zatrzymana "wbrew woli" . Jakoś cała moja psychika buntuje się przed przekroczeniem bram psychiatryka dobrowolnie i mam kłaniać się uniżenie tym którzy mnie przetrzymywali po 36 godzin unieruchomioną w pasach ??? Nie! Nigdy w życiu !
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
lepiej zasnąć
bywalec
Posty: 42
Rejestracja: czw gru 01, 2011 9:46 pm
płeć: mężczyzna

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: lepiej zasnąć »

:/
Ostatnio zmieniony śr lis 16, 2016 4:34 am przez lepiej zasnąć, łącznie zmieniany 1 raz.
Arom
zaufany użytkownik
Posty: 2413
Rejestracja: wt sie 30, 2011 9:30 pm
płeć: mężczyzna

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Arom »

Jeżyk pisze:Ciotka poradziła mi ubrać się "niezbyt ładnie" na komisję, że komisja też będzie oceniała moje schorzenie po wyglądzie zewnętrznym.
Również brak makijażu. Wszystkie możliwe dokumenty związane z leczeniem.
Dobrze byłoby mieć towarzystwo, orzecznik może zapytać
czy sama dotarłaś na komisję.
jakotako
zaufany użytkownik
Posty: 1617
Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
Kontakt:

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: jakotako »

Mnie właśnie tak zapytała
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Jeżyk »

Bez makijażu to ja chodzę na co dzień. Nie wiedziałam że to cecha która wskazuje u mnie że jestem kobietą określoną przez psychiatrów jako chora na schizofrenię :? To BRAK MAKIJAŻU to objaw chorobowy ? ? ? Jestem blondynką, mam bardzo jasne rzęsy. Właściwie powinnam malować się ale nie lubię tego wszystkiego zmywać wieczorem.... :oops:

Wbrew temu co napisałam że nigdy w życiu tego nie zrobię jednak przejechałam się dzisiaj do szpitala psychiatrycznego po stare wypisy. Strach ma wielkie oczy -----okazało się bowiem że nawet nie musiałam zaglądać na sam oddział psychiatryczny w którym wtedy przebywałam i szukać mojego ówczesnego psychiatry tylko skierowano mnie do sekretariatu głównego a stamtąd do archiwum gdzie złożyłam zwykłe podanie z prośbą o wypis i do dwóch tygodni mają do mnie dzwonić i mam znowu tam jechać i odebrać osobiście płacąc 80gr za stronę. Jadąc tramwajem i autobusem w kierunku szpitala przypomniała mi się cała moja spektakularna ucieczka, gdyż jechałam tą samą trasą co uciekałam. A ja bałam się że będą robić jakieś problemy z tym starym wypisem i że zrobię im tam awanturę i że mnie zamkną tam- stąd też wynikał mój strach przed pojechaniem tam.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Jeżyk »

Jeśli chodzi o "osobę towarzyszącą" to na komisję zawsze jeździłam sama.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Buszra82
moderator
moderator
Posty: 620
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:58 am

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Buszra82 »

wiesz Jeżyku ja także byłam niedawno na komisji i bardzo miło tą komisję o dziwo wspominam, nie wiem jaki będzie wynik, bo jeszcze nie mam decyzji (czekam ....) badała mnie miła pani dr o dwóch specjalizacjach z psychiatrii i seksuologii, rozmowa przebiegła w miłej atmosferze, pani dr była bardzo wyrozumiała i serdeczna ...można można :)
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11070
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: hvp2 »

@Buszra82!
Nie chwal komisji/orzecznika ZUS przed przeczytaniem decyzji! :mrgreen:

PS. Ja też zawsze na te komisje chadzam sam.
Nie wyobrażam sobie, abym mógł postępować inaczej.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Petruccio »

hvp2 ma, moim zdaniem, rację. Lepiej nie chwalić dnia przed zachodem słońca.
Ja do tej pory zawsze byłem z kimś. Może następnym razem będzie inaczej.
Jeżyk pisze:To BRAK MAKIJAŻU to objaw chorobowy ? ? ?
Brak makijażu sam w sobie nie jest, moim zdaniem, objawem chorobowym. Raczej chodzi tu o to, czy ktoś jest zadbany, schludnie ubrany lub czy ładnie pachnie. To wszystko składa się na obraz interesanta i może orzecznikowi dużo powiedzieć o danej osobie. Bo jak np. ktoś zrobi przesadny makijaż to też może być uznane w moim mniemaniu za objaw chorobowy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Buszra82
moderator
moderator
Posty: 620
Rejestracja: wt maja 17, 2011 8:58 am

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Buszra82 »

Dla mnie to samo w sobie jest chore...dlaczego mam być bez make up jeśli lubię być zadbana, dlaczego mam nie pokazywać błyskotliwości - tak poradziła mi ciotka; wręcz przeciwnie pochwaliłam się, że zaczęłam szkołę pomaturalną, bo dla mnie to powód do dumy, że przezwyciężam trudności, że staram się walczyć....wiem, że stawką jest przedłużenie albo utrata renty ...ale właściwie pieprzyć to, źle się czułam pobierając ją, jako ta gorsza, ta mniej wartościowa na rynku pracy, jeżeli lekarz uzna, że dziwnym trafem "ozdrowiałam" i dam sobie radę samodzielnie bez wsparcia finansowego od państwa, to myślę, że sama też bardziej w to uwierzę i zacznę jeszcze bardziej walczyć o swoje życie i pozycję w społeczeństwie, myślę, że jestem w stanie poradzić sobie bez tego rodzaju wsparcia, fakt z rentą było mi troszkę łatwiej ale przecież nie o to chodzi...
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Petruccio »

Podoba mi się twoja postawa, Buszra. Tak powinna, moim zdaniem, wyglądać komisja.
Obrazek
GhostRider
zaufany użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: śr sty 27, 2010 1:44 pm

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: GhostRider »

Nie bój sie tyle komisji ZUS co komisji MOPS, tam dopiero potrafią być chamowaci. Przeiszedłem już 7 komisji (włącznie z komisją wojewódzką) w ZUSie rzadko kiedy są kompetentni orzecznicy, zazwyczaj lekarze ledwo po studiach bez żadnej specjalizacji. Ogólnie wszyscy to "uzdrowiciele" zrobią wszystko żeby cie odrzucić. Moja rada, miej kogoś ze sobą chociaż pewnie nigdy i tak nie beda chcieli z ta osoba rozmawiać, idź w najgorszych ciuchach jakie masz. Błądź wzrokiem po ścianach, na pytania nie musisz odpowiadać racjonalnie. Chociaż pewnie zachowujesz sie całkiem normalnie - tam nigdy tego nie rób, jeśli chcesz coś zyskać
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11070
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: hvp2 »

Ja się nie zgadzam z tym, co wyżej napisał GhostRider. Nie należy nic symulować, bo łatwo to może zostać wykryte, a wtedy - za jednym zamachem - podważy się swoje faktyczne objawy.

Również nieprawda, że lekarze orzecznicy ZUS są młodzi, wkrótce po studiach. Mnie akurat częściej się trafiali starsi czy w szeroko pojętym średnim wieku. "Młodzieży lekarskiej" nie spotkałem ani razu.
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Jeżyk »

Ja tam nie mam nic przeciwko rencie. Wiadomo - lepiej być zdrowym - i zarabiać 10 tys zł miesięcznie ( jak mój braciszek- inżynier budownictwa). Ale jak ja ledwo daję radę w pracach za minimum krajowe to renta miesięczna jest dość znacznym "dodatkiem" do tego minimum.
Mam już wszystkie papiery - dwa kłamliwe wypisy szpitalne z 2014 roku wyciągnięte z archiwum, zaświadczenie o stanie zdrowia wydane przez mojego psychiatrę oraz wypełniony wniosek o ponowne ustalenie prawa do renty. Nie wiem jak to jest z dokumentacją medyczną z Poradni Zdrowia Psychicznego. Jak mieszkałam w innym mieście i miałam innego psychiatrę - tamten dawał mi dokumenty z poradni do ręki ( w zastaw zostawiałam dowód osobisty) i kazał samemu sobie biegnąć do punktu ksero i całą dokumentację miałam skserowaną i składałam w ZUS . A w tej poradni co teraz jestem trzy lata temu nie chciano mi dać dokumentacji - zdaje się że na wniosku miałam napisane że dokumentacja medyczna do wglądu w poradni. Teraz zapomniałam zapytać się jak teraz jest - ale chyba tak samo. Jutro postaram się przed pracą złożyć papiery w ZUS i będę czekać na termin.
Na wniosku o rentę jest punkt- oświadczenie i trzeba zaznaczyć krzyżykiem czy pracuję czy nie pracuję. Ryzykuję- zaznaczę że "nie pracuje"- ciekawe czy to zweryfikują. A w sumie nie wiadomo co będzie za miesiąc, czy będę dalej pracować.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Jeżyk
zaufany użytkownik
Posty: 2275
Rejestracja: pn lis 06, 2006 12:32 pm

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Jeżyk »

OKŁAMAŁAM KOMISJĘ ZUS - na wniosku o rentę napisałam oświadczenie że nie pracuję chociaż pracuję :? I co teraz będzie ????
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2953
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Boję się komisji ZUS

Post autor: Piotrek007 »

.
Ostatnio zmieniony pn lis 21, 2016 2:59 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
ODPOWIEDZ

Wróć do „prawo”