Na negatywy

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
tiger2966
bywalec
Posty: 44
Rejestracja: wt lut 02, 2016 4:59 pm
płeć: mężczyzna

Na negatywy

Post autor: tiger2966 »

Jaki jest dobry lek na objawy negatywne,jaki polecacie?
Awatar użytkownika
Marlon
zaufany użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: czw paź 29, 2015 11:05 pm
Status: Rencista
płeć: mężczyzna

Re: Na negatywy

Post autor: Marlon »

Podobno abilify i solian.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10835
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Na negatywy

Post autor: hvp2 »

Dobry na negatywy jest "Solian" w małej dawce, zwłaszcza 100 mg/dobę. Szczególnie jako jedyny lek, jaki się zażywa. W ulotce i literaturze pisze, że również wyższe dawki "Solianu" tj. od 150 do 300 mg/dobę są dobre na objawy negatywne, ale mnie osobiście one nie pasowały. Byłem na nich zbyt bezwolny i apatyczny. Odżyłem dopiero na 100 mg. Pierwszy pozytywny efekt odczułem po pięciu tygodniach zażywania tej dawki.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Na negatywy

Post autor: jojo »

hvp2, ja biorę 100 mg amisan, ale miewam doła... Doszłam dziś do wniosku, że od zawsze miałam tendencję do obniżonego nastroju, niezależnie od leków...

Jeżeli biorę amisan w dawce 100 mg, od września tamtego roku, to czy mogę się spodziewać jakiejś zmiany w odczuwaniu emocji, tym razem pozytywnych, bo te negatywne odczuwam mocniej? Czy nareszcie coś mnie rozbawi? Brakuje mi tego... Szczerego śmiechu, adekwatnie do sytuacji...

Czy przestanę mieć w końcu obniżony nastrój i czy można go uznać za objaw negatywny? Bo jestem mocno apatyczna, ale pracusiem nigdy nie byłam, nawet jak nie leczyłam się psychiatrycznie. Najchętniej siedziałabym w domu, z rzadka wychodzę na miasto, np. na zakupy... Jak mieszkałam na wsi, to z przyjemnością chodziłam na długie spacery... Trochę mi tego brakuje...

Czy apatia, zniechęcenie do wszelkiej aktywności, oraz obniżony nastrój, w moim przypadku to objawy negatywne czy może cecha charakteru? :mrgreen:
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10835
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Na negatywy

Post autor: hvp2 »

Obniżony nastrój to nie jest objaw negatywny, ale afektywny. Jest to emocja, a nie zniknięcie cechy występującej u osób zdrowych.

Jak bierzesz "Amisan" od września 2015 to już powinien działać w pełni. Jak nie działa tak jakbyś chciała to raczej nie ma co liczyć na sam "Amisan".

Pogadaj ze swoim psychiatrą, czy by nie zgodził Ci się przepisać leku przeciwdepresyjnego o nazwie "Anafranil"
Anafranil - Clomipramini hydrochloridum

Wskazania:

Zespoły depresyjne różnego pochodzenia: depresja endogenna, sytuacyjna, depresja inwolucyjna ( depresja wieku podeszłego), depresja w przebiegu schorzeń organicznych, nerwica depresyjna, depresja w przebiegu schizofrenii i innych psychoz, natręctwa, fobie.
(Źródło https://www.doz.pl/leki/p1903-Anafranil)

Poza tym przeciwdepresyjnie działa wysiłek fizyczny, aktywność. To może być cokolwiek: spacery, wycieczki, taniec, pływanie, gimnastyka. Zastanów się, co sprawiłoby Ci największą przyjemność, względnie jaka aktywność fizyczna byłaby dla Ciebie najłatwiejsza i spróbuj to robić przynajmniej raz w każdym tygodniu.

Ponadto źródłem pozytywnych emocji są inni ludzie. Trzeba gdzieś chodzić, z kimś się spotykać. Takim osobom jak my to najłatwiej skorzystać z jakiejś grupy wsparcia przy placówce psychiatrycznej lub "skierować swoje kroki w stronę Kościoła" - mam tu na myśli Akcję Katolicką albo neokatechumenat. Poznać kogoś sympatycznego i się z nim stopniowo, małymi kroczkami zaprzyjaźnić. A potem jeszcze kogoś. Stopniowo.

Myślę, że jak człowiek tylko siedzi w domu to od samego siedzenia w domu samopoczucie mu się nie poprawi!
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Na negatywy

Post autor: jojo »

Od kilku miesięcy zażywam abilify, w dawce 30 mg... Apatia mniejsza, ale chyba grozi mi niewielka anhedonia albo już ją mam- bo muszę się niemalże zmuszać do korzystania z kompa, co kiedyś sprawiało mi tyle radości. Chyba, że to normalne i czuję przesyt, o czym wspomniał w jednym z moich wątków hvp2.

Częściej wychodzę z domu, nie tylko na zakupy, ale i na spacery.

Jednak nie jestem zbyt aktywna, poleguję za dnia, nie mogąc zasnąć a wieczorem, około 21 lub 22 chodzę spać i nic na to jakoś nie mogę poradzić.

Aha, biorę też 100 mg kwetaplex i to chyba on wywołuje senność za dnia. I dzięki niemu w miarę normalnie sypiam.

Abilify w niższych dawkach było tak słabe, że nie działało w ogóle na pozytywy.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Na negatywy

Post autor: Newt »

Sulpiryd, abilify, zeldox.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Awatar użytkownika
Pathetic Heart
zaufany użytkownik
Posty: 175
Rejestracja: czw maja 12, 2016 5:29 pm
płeć: mężczyzna

Re: Na negatywy

Post autor: Pathetic Heart »

Solian u mnie nie sprawdza się na obniżony nastrój i spłaszczenie emocjonalne. Nie wiem, czy w jakiś sposób pomaga, raczej nie. Wcześniej miewałem doły i mam tendencję do tego, słuchałem dołującej muzyki i uwielbiałem ten melancholijny stan na chwilę poczuć. Ale to co innego czuć przez chwilę, a mieć ciągle doła.. :cry:
W dół, na boki, wzwyż ku słońcu, na stracenie, w prawo, w lewo
Kto pamięta, że to w końcu jedno i to samo drzewo...
ODPOWIEDZ

Wróć do „neuroleptyki”