Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Ten dział dotyczy tylko związków seksualności ze schizofrenią lub ogólniej chorobą. O zdrowej seksualności proszę pisać w tematach dowolnych.
kruczy
zaufany użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: pn sie 22, 2016 10:19 pm
płeć: mężczyzna

Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: kruczy »

Piszę tu o osobach nie będących w związku. Najprostszy sposób- masturbacja, ale ma ona swoje minusy np wywołuje brak chęci do jakiejkolwiek aktywności. Nie ukrywam, że męczy mnie duże libido, wolałbym już chyba być aseksualny. Nie potrafię go ukierunkować, chociażby w twórczość, po dłuższym okresie abstynencji jestem zablokowany.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10887
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: hvp2 »

Namów może jakąś fajną koleżankę na seks...
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3637
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: pawel534 »

Ja mam rzadko napięcie seksualne, nie wiem może to już nie te lata poza tym masturbację traktuję jako grzech. Prawie codzienna modlitwa + regularna spowiedź oddala chyba ode mnie pokusy nieczyste.
kruczy
zaufany użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: pn sie 22, 2016 10:19 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: kruczy »

hvp2 pisze:Namów może jakąś fajną koleżankę na seks...
Tak byłoby najprościej, z tym, że zazwyczaj jak pożądanie się pojawia jestem sam pośród 4 ścian. Poza tym z kobietami jest często tak, że po takim niezobowiązującym seksie nie wiadomo co sobie wyobrażają. Trzeba mieć dużo szczęścia żeby trafić na kobietę której się chcę wtedy kiedy tobie, czułbym się źle gdyby do zbliżenia doszło wyłącznie z powodu moich potrzeb.
kruczy
zaufany użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: pn sie 22, 2016 10:19 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: kruczy »

pawel534 pisze:Ja mam rzadko napięcie seksualne, nie wiem może to już nie te lata poza tym masturbację traktuję jako grzech. Prawie codzienna modlitwa + regularna spowiedź oddala chyba ode mnie pokusy nieczyste.
Pewnie masz rację, zauważyłem, że gdy odmawiałem modlitwę o uwolnienie nie popełniałem aktu masturbacji, teraz przestałem, chyba powinienem wrócić..
Awatar użytkownika
wowo
zaufany użytkownik
Posty: 5316
Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 9697465

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: wowo »

Masturbacja i chęć seksu to żadne siły nieczyste tylko zwykły popęd seksualny, ze względu na to że jesteśmy chorzy mamy gorzej z kobietami, jeśli masz koleżankę i ochotę na seks nie mów jej o swojej chorobie bo to ją zniechęci, zostaw to na później.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: Chłopiec Papuśny »

Ja tam korzystam z usług specjalistek. Jestem zadowolony, popęd w porządku. :D
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3637
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: pawel534 »

kruczy pisze: Pewnie masz rację, zauważyłem, że gdy odmawiałem modlitwę o uwolnienie nie popełniałem aktu masturbacji, teraz przestałem, chyba powinienem wrócić..
Mi pomga prawie codzienny różaniec. Zauważyłem też że u mnie pokusy nieczyste często powiązane są z przejadaniem się. Muszę też nad tym drugim zapanować, właściwie udaje mi się nad tym panować ostatnio i jest ok. Dla mnie masturbacja jest grzechem ale jest też zła z innych powodów, tak jak napisałeś powoduje brak aktywności do działania, wg. mnie może powodować niską samoocenę, wyrzuty sumienia. Ja jak żyję w czystości lepiej mi się myśli i chyba lepsze decyzje podejmuje w życiu, mam więcej energii i chęci do działania. Nie wiem może młodzi mają gorzej z popędem, ja w wieku 34 lat nie mam z tym dużego problemu.
Chłopiec Papuśny pisze:Ja tam korzystam z usług specjalistek. Jestem zadowolony, popęd w porządku. :D
Jak się czujesz z tym że ona robi to z Tobą prawie na pewno tylko dla pieniędzy i jesteś dla niej kolejnym klientem. Poza tym zamierzasz kiedyś mieć dziewczynę, żonę ? Powiesz jej że korzystałeś z usług prostytutek ? Nie mówię już o tym że u prostytutki możesz się zarazić różnymi chorobami.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: Chłopiec Papuśny »

To nie te czasy kiedy można było się czymś zarazić. To nie maszyny, że obsługują kilkunastu klientów dziennie. Bardziej są higieniczne niż nie jeden ze schizofreników. Bo czasem chyba zdarza się komuś nie umyć, umyć zębów, żyją w bajźle z depresją i nic nie robią ze swoim życiem. Po za tym jestem honorowym dawcą. Niestety przez leki nie mogę oddawać krwi, ale testy na HIV są darmowe.

Jestem w okresie, że sex dla mnie ma bardziej fizyczne znaczenie, nie łącze tego z bliskością. A czuje się z tym dobrze, mogę dać upust swojej frustracji. Przy okazji, też można się wyżalić. Wiadomo że od wieków prostytutki, były najlepszym orężem szpiegów. Zbierały informacje bardzo pomocne przeciwnikom. Więc nawet za te 120 zł, masz rozmowę w opcji, gdzie możesz się wyżalić. Nie trzeba chodzić do konfesjonału.
Ostatnio zmieniony wt wrz 20, 2016 11:10 am przez Chłopiec Papuśny, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3637
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: pawel534 »

Kilunastu klientów dziennie może nie obsługuje ale kilku pewnie tak. Poza tym hiv to nie jedyna choroba którą można się zarazić. To że prostytutka często bierze prysznic nie oznacza że nie ma chorób wenerycznych.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: Chłopiec Papuśny »

pawel534 pisze:Kilunastu klientów dziennie może nie obsługuje ale kilku pewnie tak. Poza tym hiv to nie jedyna choroba którą można się zarazić. To że prostytutka często bierze prysznic nie oznacza że nie ma chorób wenerycznych.

Pokaż mi taką która ma. Rzeżączka, syfilis właśnie zależy od higieny. Prędzej Ty zarazisz prostytutkę niż ona ciebie.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3637
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: pawel534 »

Nawet gdyby prostytutka miała jednego klienta dziennie w co wątpię daje to 30 miesięcznie a 365 rocznie więc duże szanse na spotkanie klienta z chorobą. Zresztą pomijając już kwestie choroby jak czujesz się z tym że jesteś np. 5 osobą dziennie która uprawia seks z tą kobietą ?
Więc nawet za te 120 zł, masz rozmowę w opcji, gdzie możesz się wyżalić. Nie trzeba chodzić do konfesjonału.
Ja do konfesjonału nie chodzę żeby się wyżalić ale żeby dostać rozgrzeszenie za popełnione grzechy. Wyżalić to możesz się koleżance i nie musisz jej za to płacić i zachowujesz godność bo nie słucha Cię bo jej płacisz tylko dlatego że Cię np. lubi. To dla Ciebie nic nie znaczy ?
Ostatnio zmieniony wt wrz 20, 2016 11:23 am przez pawel534, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: Chłopiec Papuśny »

pawel534 pisze:Nawet gdyby prostytutka miała jednego klienta dziennie w co wątpię daje to 30 miesięcznie a 365 rocznie więc duże szanse na spotkanie klienta z chorobą. Zresztą pomijając już kwestie choroby jak czujesz się z tym że jesteś np. 5 osobą dziennie która uprawia seks z tą kobietą ?
Nikt mi się z prostytutką nie każe calować...:D
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: Chłopiec Papuśny »

Chłopiec Papuśny pisze:
pawel534 pisze:Nawet gdyby prostytutka miała jednego klienta dziennie w co wątpię daje to 30 miesięcznie a 365 rocznie więc duże szanse na spotkanie klienta z chorobą. Zresztą pomijając już kwestie choroby jak czujesz się z tym że jesteś np. 5 osobą dziennie która uprawia seks z tą kobietą ?
Nikt mi się z prostytutką nie każe całować...:D
Pogadaj z jedną z dziewczyn z forum. Ona jest prostytutką. Opowie Ci co i jak.

Nie zastanawiam się nad tym. Nie rozkminiam i nie rozbijam tego na czynniki pierwsze. Bo po co. Płacę za usługę, tak jak w sklepie kupuję papierosy. Cena jest cena. Jeżeli za nią płacę, to mam świadomość za co. Ponoszę tego konsekwencje, zgadzam się na to, przyjmuję ofertę.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3637
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: pawel534 »

O czym niby mam z nią porozmawiać czy lubi swoją pracę i kocha swoich klientów ? Dla mnie koniec tematu widzę że jesteś chyba zadowolony ze swoich wizyt u prostytutek. Twoje życie Twój wybór.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: Chłopiec Papuśny »

pawel534 pisze:Nawet gdyby prostytutka miała jednego klienta dziennie w co wątpię daje to 30 miesięcznie a 365 rocznie więc duże szanse na spotkanie klienta z chorobą. Zresztą pomijając już kwestie choroby jak czujesz się z tym że jesteś np. 5 osobą dziennie która uprawia seks z tą kobietą ?
Więc nawet za te 120 zł, masz rozmowę w opcji, gdzie możesz się wyżalić. Nie trzeba chodzić do konfesjonału.
Ja do konfesjonału nie chodzę żeby się wyżalić ale żeby dostać rozgrzeszenie za popełnione grzechy. Wyżalić to możesz się koleżance i nie musisz jej za to płacić i zachowujesz godność bo nie słucha Cię bo jej płacisz tylko dlatego że Cię np. lubi. To dla Ciebie nic nie znaczy ?

Traktujesz to bardzo dosadnie. Trochę odpuść sobie, to może zrozumiesz. :)
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3637
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: pawel534 »

Ja osobiście wolałbym porozmawiać z koleżanką przy kawie która nie patrzy na zegarek ani nie rozmawia ze mną dla pieniędzy.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: Chłopiec Papuśny »

pawel534 pisze:O czym niby mam z nią porozmawiać czy lubi swoją pracę i kocha swoich klientów ? Dla mnie koniec tematu widzę że jesteś chyba zadowolony ze swoich wizyt u prostytutek. Twoje życie Twój wybór.
No a powiedz mi drogi kolego, co mi się może stać? Bóg bierze na wagę całe życie nie tylko epizody.
Ja wierzę w starochrześcijańskie prawdy wiary o Bogu w trójcy świętej jedynym.
Jezus Chrystus jest dla mnie jedynym Pośrednikiem i Zbawicielem. Uznaję tylko dwa sakramenty: Chrzest Święty i Wieczerzę Pańską.
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: Chłopiec Papuśny »

pawel534 pisze:Ja osobiście wolałbym porozmawiać z koleżanką przy kawie która nie patrzy na zegarek ani nie rozmawia ze mną dla pieniędzy.
Czyli korzystałeś z usług prostytuki. Bo faktycznie, każda nosi zegarek i patrzy która jest godzina. :D
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3637
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak radzicie sobie z napięciem seksualnym

Post autor: pawel534 »

Pytanie nie jest co Ci się może stać ale czy dobrze się z tym czujesz żę korzystasz z usług prostytutek. Lepiej chyba seks przeżywać z małżeństwie z osobą którą się kocha i ona kocha Ciebie niż mechaniczny seks z prostytutką przez godzinę jako jeden z kolejnych klientów. Poza tym widzę że chyba szukasz usprawiedliwienia dla swojego płatnego seksu. Poza tym nie szkoda Ci pieniędzy ? Siedzisz na kasie w biedronce 1,5 dnia żeby w godzinę to wydać u prostytutki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „seks a choroba”