wyznanie wiary
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
wyznanie wiary
Oczywiście wyznanie wiary Zbyszka: http://zbyszek.evot.org/wiara - Obiecałem , że już więcej się nie będę wymądrzał, a jednak. Co to tym sądzicie ?
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: wyznanie wiary
Nie przeczytałem wszystkiego od deski do deski, ale ważniejsze cześci. Co to znaczy wierzyć słowom Jahwe ? Jahwe nakazał Izraelitom wycięcie w pień mieszkańców ziemi Kaanan. Wierzę, że tak powiedział, ale moim zdaniem to była zbrodnia. Ja sam nie chcę mieć z takimi siłami nic do czynienia tym mniej je popierać lub uznać za autorytet.Tulipan pisze:Przeczytałeś Nowy Testament - czy wierzysz słowom Jezusa? Przeczytałeś Stary Testament - czy wierzysz słowom Jehowy?
No właśnie też mam wrażenie, że to słownictwo jest trochę nieprecyzyjne. Co innego wiara, a co innego zaufanie. Ty przypominasz o tym drugim, ale bez podania przedmiotu zaufania to zakrawa raczej na deklarację poddaństwa i nic więcej. Moim zdaniem stwierdzenie "mam zaufanie" trzeba koniecznie uzupełnić do "mam zaufanie, że ..." Inaczej jest ono bezprzedmiotowe, podobnie jak bezprzedmiotowe, jest samo "wierzę". Dopiero wierzę, że ..." ma sens. Samo "wierzę" to pusta forma językowa, którą ktoś inny uzupełni, do "wierzę, że 2 x 2 = 5" i wyjdzie bzdura. Samo "wierzę" to podpis in blanko, oddanie swojej woli innym.Tulipan pisze:... nie powinno się mówić - wierzę w Boga, a wierzę Bogu. ...
Rozumiem doskonale ulgę z wyzbycia się odpowiedzialności za swoje życie, czyny i oceny. Rzeczywiście łatwiej zdegradować się do owcy, ale ja bym do tego nie namawiał. To prawda jest taki poziom rozumienia, w którym można sobie uświadomić, że nie ponosimy odpowiedzialności za ten kosmos i wszystko co się dookoła nas dzieje, ale celowe wyzbycie się odpowiedzialności za samego siebie i zdanie jej na jakieś niejasno zdefiniowane siły jest moim zdaniem niemoralne.
Re: wyznanie wiary
Ja bym dał więcej fizyki i Natury w rozmowach z synem. Może wykształcenie humanistyczne i historyczne jest ważne, ale co z bardziej podstawowymi pytaniami o świat. Tu wędrówka wstecz "do Boga" zatrzymuje się i urywa na Egipcjanach. A skąd Egipcjanie jako istoty świadome wytworzyły sobie to wszystko? Cały światopogląd? Co z tak zwanym Stwórcą i całym Wszechświatem? Pozaludzkim nawet.zbyszek pisze:Co to tym sądzicie ?
Poza tym nie podoba mi się ustalanie dobra nieodwracalnego przemijania na podstawie subiektywnych odczuć umierającego starca. To jest względne i bardzo podstępne. Oczywiście jakaś jednostka przeżyła już wszystko absolutnie i może z całkowitą pewnością twierdzić, że w owym stanie nikt od istnienia już więcej absolutnie nie chce? To trzeba zechcieć a jak nie, to innych nie pociągnąć w nicość. Wyobraziłem sobie ów końcowy stan owego mędrca. Wypalona dusza. Nikt z nas. Nie ja. Ale ktoś podobny do nas odchodzący na zawsze. Nie ciało, świat i historia. On sam. Ktoś, kto zamiera na pewnym etapie "sam w sobie". Antyabsolut. Coś w rodzaju nieodwracalnej nirwany? To jest też takie dosyć oswajanie nieuchronnego końca, żeby wyglądało, że to na własne życzenie i z sytością dni swego żywota. Dosyć rozpaczliwe.
No i ta mama katoliczka i rodzina podzielona religijnie. Ileż takich rodzin jest na świecie. Mama mówi to, a tata odkręca. I na odwrót. Jeżeli jest prawda, to wszystkie osoby w rodzinie są w stanie dojść do tego stanu równowagi. Zebrać się razem, usiąść przy stole w rodzinnej bliskości ważniejszej od świata i coś wspólnego postanowić.
Re: wyznanie wiary
Nie "siły". Same siły to po naszej śmierci są albo w przypadku, kiedy Osoba to twór na tyle niedoskonały albo wtórny i chwilowy, że nie dał rady w ogóle zaistnieć przed martwą, fizyczną rzeczywistością Wszechświata i tylko przeziera trochę swoim potencjalnym bytem i chwałą na najgorszym z możliwych światów.zbyszek pisze: celowe wyzbycie się odpowiedzialności za samego siebie i zdanie jej na jakieś niejasno zdefiniowane siły jest moim zdaniem niemoralne.
Re: wyznanie wiary
Ogólnie rzecz biorąc zgadzam się ze wszystkim w powyższym. Myślę podobnie.Tulipan pisze:Dziękuję, to było ciekawe przeczytać opowiadanie, jak wygląda taka sytuacja - mama Katolik, a tato Ateista - i ich rozmowy z synem. I tak nie ma wiary bez przeczytania Pisma świętego, bo samo chodzenie do kościoła to pusta wiara.
Czym jest prawdziwa wiara - kluczem do wiary jest przeczytanie Pisma świętego. Przeczytałeś Nowy Testament - czy wierzysz słowom Jezusa? Przeczytałeś Stary Testament - czy wierzysz słowom Jehowy? Wiara bez przeczytania Pisma świętego jest pusta, pozorna, martwa.
Tak naprawdę dopiero dorosły człowiek może podjąć decyzję, w co wierzy.
Wierzę, czy Bóg istnieje, to za mało. To jest kwestia, czy wierzę Bogu, ufam Jehowie, albo czy wierzę wszystkim słowom Jezusa.
Istnieje hipoteza, że wiara to dar. Bo jeśli wierzyć, to nie powinno się mówić - wierzę w Boga, a wierzę Bogu. Przy takim kryterium prawdziwie wierzących jest co kot napłakał - ludzie stosują kryterium: Zakład Pascala: udają wiarę, bo to się podobno opłaca i "wszyscy" tak robią.
Wierzę w Boga, wierzę Bogu. Wierzę w istnienie szatana ale nie wierzę szatanowi.
Pismo Święte, Stary i Nowy Testament znam od dziecka, mama czytała mi Biblię w obrazkach, odkąd skończyłam 4 latka. Potem były lekcje religii poszerzające moją wiedzę, i kolejne kupowane Pisma Święte. I czytane. Mam ich w domu chyba z 10. Niektóre popodreślane kolorkami słowa Jezusa, żeby oprzeć się na tym, co dla mnie najważniejsze i w co i czemu wierzę. Czytam i oglądam świadectwa Świętych, mistyków, przepowiednie, wizje, wyjaśnienia. Byłam bierzmowana, więc poważnie biorę sobie do serca: "wiarę mężnie wyznawać, bronić jej i według niej żyć". Do tego się zobligowałam, przystępując do bierzmowania. Rozmawiałam i rozmawiam z duchownymi, z doktorem teologii, ze Świadkami Jehowy, z protestantami, z Buddystami,z Muzułmanami z niewierzącymi, z wierzącymi ale inaczej niż katolicy. (takich mam znajomych)
Ale jest "ale" u mnie, więc Cię zbyszku rozumiem. Nie wierzę w kult relikwii, działa na mnie jak płachta na byka. Irytuje mnie Święty Paweł, to co on pisze w listach często powoduje, że coś się we mnie gotuje. Uważam, że najpierw powinien być Bóg, Syn Boży - Jezus Chrystus i Duch Święty a kult świętych to jakoś tak średnio do mnie przemawia. Irytuje mnie przepych kościoła katolickiego, bogactwo świątyń, zbieranie na tacę, całowanie w pierścień biskupów (wielu biskupów też mnie irytuje). Ale bardzo zgadzam się z Franciszkiem, mogę powiedzieć że w przeciwieństwie do większości Polaków teraz to ja mam "swojego papieża"

Re: wyznanie wiary
Nie ukrywam, że zaintrygowało mnie to stwierdzenie tym bardziej, że jak mało który katolik czytasz Biblię, tak więc mogłabyś podzielić się co Cię irytuję w listach apostoła Pawła?typasek pisze:Irytuje mnie Święty Paweł, to co on pisze w listach często powoduje, że coś się we mnie gotuje.
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
Re: wyznanie wiary
podejście do kobiet, dla mnie to męski szowinista.
Re: wyznanie wiary
Warto przypomnieć, że najpierw mężczyzna powstał z prochu ziemi, a potem kobieta z jego żebra.
W 2Moj 2:18 Bóg rzekł: "Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego."
Po stwierdzeniu samotności mężczyzny i obietnicy uczynienia mu pomocnicy, Bóg przedstawił mu wszystkie stworzone istoty, ale nie znalazła się wśród nich pomoc dla niego odpowiednia. Dopiero wtedy Bóg przystąpił do stworzenia kobiety, będącej tej samej natury, co mężczyzna. Odpowiednia pomoc to nie tyle środek do rozmnażania się, co uzupełnienie słabości i braków samego mężczyzny. To pomaganie mu we wszystkich aspektach jego działalności: względem Boga, otoczenia i samego siebie. Bez kobiety mężczyzna jest naprawdę samotny i bezradny.
Prawdą też jest, że przez kobietę grzech wszedł na świat. Pragnę jednak podkreślić, że nie ona zadecydowała o upadku ludzkości.
Nie słyszała Bożego przykazania i może dlatego została podstępnie zwiedziona przez kusiciela. Zresztą spożyła zakazany owoc z cichą aprobatą stojącego obok mężczyzny. Dopiero gdy on ten owoc spożył, nastąpiła tragedia. To jego grzech zadecydował o odwróceniu dobrze zapowiadającego się biegu historii. To jego Bóg obarczył odpowiedzialnością za to przestępstwo i to jego szukał w swoim ogrodzie.
Typasek deklarujesz wiarę w wszechmocnego Boga Biblii i Jego umiłowanego syna Jezusa Chrystusa, który zapłacił najwyższą cenę za grzech każdego człowieka na ziemi powinnaś w takim razie rozumieć swoją rolę nie tylko u boku mężczyzny, ale i w życiu.
Buntujesz się jednak wobec Słowa Bożego co w ostateczności prowadzi do zguby.
Paweł dowodzi, że "kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny", ponieważ została stworzona "ze względu na mężczyznę" (1Kor 11:7-9).
W innym miejscu wprost oświadcza, ze "mąż jest głową żony" (Ef 5:21).
Z szerszego kontekstu tych słów dowiadujemy się, że odnoszą się one do tych małżonków, którzy są poddani Chrystusowi.
Spróbuj przeczytać ten materiał - Jaka jest rola męża i żony w rodzinie?
To biblijne nauczanie mam nadzieję, że w jakiś sposób wpłynie na zmianę Twojego stanowiska wobec apostoła Pawła.
W 2Moj 2:18 Bóg rzekł: "Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego."
Po stwierdzeniu samotności mężczyzny i obietnicy uczynienia mu pomocnicy, Bóg przedstawił mu wszystkie stworzone istoty, ale nie znalazła się wśród nich pomoc dla niego odpowiednia. Dopiero wtedy Bóg przystąpił do stworzenia kobiety, będącej tej samej natury, co mężczyzna. Odpowiednia pomoc to nie tyle środek do rozmnażania się, co uzupełnienie słabości i braków samego mężczyzny. To pomaganie mu we wszystkich aspektach jego działalności: względem Boga, otoczenia i samego siebie. Bez kobiety mężczyzna jest naprawdę samotny i bezradny.
Prawdą też jest, że przez kobietę grzech wszedł na świat. Pragnę jednak podkreślić, że nie ona zadecydowała o upadku ludzkości.
Nie słyszała Bożego przykazania i może dlatego została podstępnie zwiedziona przez kusiciela. Zresztą spożyła zakazany owoc z cichą aprobatą stojącego obok mężczyzny. Dopiero gdy on ten owoc spożył, nastąpiła tragedia. To jego grzech zadecydował o odwróceniu dobrze zapowiadającego się biegu historii. To jego Bóg obarczył odpowiedzialnością za to przestępstwo i to jego szukał w swoim ogrodzie.
Typasek deklarujesz wiarę w wszechmocnego Boga Biblii i Jego umiłowanego syna Jezusa Chrystusa, który zapłacił najwyższą cenę za grzech każdego człowieka na ziemi powinnaś w takim razie rozumieć swoją rolę nie tylko u boku mężczyzny, ale i w życiu.
Buntujesz się jednak wobec Słowa Bożego co w ostateczności prowadzi do zguby.
Paweł dowodzi, że "kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny", ponieważ została stworzona "ze względu na mężczyznę" (1Kor 11:7-9).
W innym miejscu wprost oświadcza, ze "mąż jest głową żony" (Ef 5:21).
Z szerszego kontekstu tych słów dowiadujemy się, że odnoszą się one do tych małżonków, którzy są poddani Chrystusowi.
Spróbuj przeczytać ten materiał - Jaka jest rola męża i żony w rodzinie?
To biblijne nauczanie mam nadzieję, że w jakiś sposób wpłynie na zmianę Twojego stanowiska wobec apostoła Pawła.
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
Re: wyznanie wiary
Nie będę tu wdawać się w dyskusję o św Pawle, bo to wątek Zbyszka, nie mój. Chcesz, to mozemy pogadać na czacie.
Re: wyznanie wiary
Zaraz Zbyszek sięgnie po swoje informacje i wyłoży pięknie jak ten mit Mojżesz przywlókł z ziemi egipskiej albo inni z Mezopotamii z czasów rozproszenia języków przy budowie wieży Babel. Księgę Rodzaju pisano za czasów przywódcy Mojżesza i scalania koczowniczego narodu na pustyni i tylko wplatano różne dawniejsze legendy, wierzenia i rodowody.arq pisze: Prawdą też jest, że przez kobietę grzech wszedł na świat. Pragnę jednak podkreślić, że nie ona zadecydowała o upadku ludzkości.
Nie słyszała Bożego przykazania i może dlatego została podstępnie zwiedziona przez kusiciela. Zresztą spożyła zakazany owoc z cichą aprobatą stojącego obok mężczyzny. Dopiero gdy on ten owoc spożył, nastąpiła tragedia. To jego grzech zadecydował o odwróceniu dobrze zapowiadającego się biegu historii. To jego Bóg obarczył odpowiedzialnością za to przestępstwo i to jego szukał w swoim ogrodzie.

Kobiety miały w dawnych plemionach bardzo ciężko. Nie każda była Kleopatrą. Ale to już z tysiąc lat później.
Ciekawe jak do tego wszystkiego miała się postać księżniczki egipskiej, która ocaliła małego Mojżesza i wychowała go.
Re: wyznanie wiary
Dla wierzących to nie są głupoty na pewno i można poczuć się urażonym..ale F20 raczej nie życzy Ci źle tulipan a że dla niego są to głupoty ! no cóż nic na to nie poradzimy.
Proszę jednak o powściągliwość w komentowaniu w tym wątku spraw związanych z wierzeniami osób które tu się wypowiadają.
Proszę jednak o powściągliwość w komentowaniu w tym wątku spraw związanych z wierzeniami osób które tu się wypowiadają.
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
w całym nie porządku sekretny porządek.
Re: wyznanie wiary
No gdzie przez tysiąc lat.Tulipan pisze:
I będzie trwał długo jak słońce,
jak księżyc przez wszystkie pokolenia.
Imię jego niech trwa na wieki;
jak długo świeci słońce, niech wzrasta jego imię!
http://nonpossumus.pl/ps/Ps/72.php
tak ma być przez tysiąc lat - po to było Pismo święte, aby to obiecać.

Re: wyznanie wiary
Teraz wiemy czym sie zajmujesz jak nie zajmujesz sie forum.zbyszek pisze:Oczywiście wyznanie wiary Zbyszka: http://zbyszek.evot.org/wiara - Obiecałem , że już więcej się nie będę wymądrzał, a jednak. Co to tym sądzicie ?
W sredniowieczu kazdy samozwanczy medrzec mial prawo do publicznego wymadrzania sie a osoby sluchajace go do zgadzania sie z jego madrosciami. Wtedy z tego prawa nadmiernie korzystano ale teraz jest inaczej.
"Jak podajesz najlepszemu przyjacielowi nóż, to zawsze trzymając za ostrze, rękojeścią w jego stronę i drugą ręką blokując możliwość zadania przez niego ciosu prosto w serce."
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: wyznanie wiary
Nie ma żadnych danych żeby mówić o jakimś Bogu w zbliżonym do dzisiejszego pojmowaniu tego słowa przed pięcioma tysiącami lat. Każdy ma prawo wierzyć że to jakaś Istota zainspirowała Egipcjan. von Daeniken wierzy, że to byli Marsjanie. Dla mnie takie wiary są dość nudne. Rzetelne spojrzenie na dane archeologiczne wskazuje, że niczego takiego jak pozaziemska inspiracja nie było !cezary123 pisze:Ja bym dał więcej fizyki i Natury ... co z bardziej podstawowymi pytaniami o świat. Tu wędrówka wstecz "do Boga" zatrzymuje się i urywa na Egipcjanach. A skąd Egipcjanie jako istoty świadome wytworzyły sobie to wszystko? Cały światopogląd? ...zbyszek pisze:Co to tym sądzicie ?
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: wyznanie wiary
Ależ arq, czy nie mamy już wystarczającego kłopotu z podobnymi fanatyzmami niektórych wyznawców islamu. Fanatyzm często prowadzi do zbrodni, tak jak ten który opisałaś prowadził do zbrodni przeciwko kobietom, jak palenie czarownic.arq pisze:Warto przypomnieć, że najpierw mężczyzna powstał z prochu ziemi, a potem kobieta z jego żebra. ...
Prawdą też jest, że przez kobietę grzech wszedł na świat. ...
Te zapisy biblijne, wg. których kobieta powstała z mężczyzny to przecież jasny 100 % dowód na to, że Biblia zawiera dość zasadnicze błędy. Mamy dziś antropologię i wiemy, że niczego takiego, lub choćby podobnego, jak powstanie z żebra nie miało miejsca. Jeśli masz kłopoty z zaakceptowaniem ugruntowanej wiedzy i przedkładasz jej wiarę to źródłem takiej postawy jest najczęściej pranie mózgu w okresie wychowania. Bardzo mi z tego powodu przykro jeśli tak myślisz o kobietach. To dość obraźliwe i dla mnie całkiem ohydne.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: wyznanie wiary
Nie ma najmniejszych danych o przestępczości w Sodomie i Gomorze, a opisy biblijne świadczą o tym, że Izraelici tej kultury nie rozumieli, podobnie jak niektórzy muzułmanie nie rozumieją kultury europejskiej.Tulipan pisze:Moje wyznanie wiary w skrócie:
Dlaczego Jehowa poparł wycięcie Kaanan? Składali bóstwom ofiary z dzieci i zwierząt, kult Baala, Złotego Cielca, Królowej Niebios - zapłatą za grzech jest śmierć.
Sodoma i Gomora - kwitła przestępczość, rozbój, przemoc, grzech....
śmierć jako zapłata za grzech to podjudzenia do przemocy i to za taką postawę, jaką reprezentujesz grozi kara. Winę (lub grzech) należy komuś wpierw w niezbity sposób udowodnić. Fakt, że ktoś żyje inaczej niż mieści się w ramach Twojej religijności to nie żaden rzetelny dowód jego winy !
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: wyznanie wiary
No, w przypadku tej kobiety z żebra to raczej dość oczywiste kłamstwo, nie uważasz !Tulipan pisze:... Stary Testament jest to po prostu prawda o tym, jacy ludzie żyli na Ziemi. ...
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: wyznanie wiary
Choroba powoduje wiarę, a wiara chorobę. Kółko się zawsze zamyka dlatego najbezpieczniej jest nie wierzyć.
Ja na przykład wierzę obecnie że uda mi się rozkręcić moje forum programistyczne.
Ja na przykład wierzę obecnie że uda mi się rozkręcić moje forum programistyczne.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: wyznanie wiary
To znaczy?zbyszek pisze:Nie ma żadnych danych żeby mówić o jakimś Bogu w zbliżonym do dzisiejszego pojmowaniu tego słowacezary123 pisze:Ja bym dał więcej fizyki i Natury ... co z bardziej podstawowymi pytaniami o świat. Tu wędrówka wstecz "do Boga" zatrzymuje się i urywa na Egipcjanach. A skąd Egipcjanie jako istoty świadome wytworzyły sobie to wszystko? Cały światopogląd? ...zbyszek pisze:Co to tym sądzicie ?
Dzisiejsze pojmowanie Boga to Transcendencja i Stwórca. Czy Egipcjanie nie zadawali sobie najbardziej podstawowych pytań o pochodzenie wszystkiego, całej materii Wszechświata, gwiazd, zwierząt, ludzi? Transcendencja to z kolei rzeczywistość, która jest poza naszym umysłem i duchem i materią a zatem to wszystko, co możemy wymyślić, przeżyć, doświadczyć na świecie, na pewno nim jeszcze nie jest. Jeżeli twierdzisz, że Mojżesz wywlókł z ziemi egipskiej wierzenia metafizyczne i przekształcił je, to warto teraz zbadać co takiego Egipcjanie wymyślili albo przejęli od dawniejszych przodków ludzkich.
I tak dalej wstecz, skąd tamte świadome istoty wzięły swój światopogląd. Jeżeli dawniejsi przodkowie ludzcy byli zbyt mało rozwinięci, zbyt zwierzęcy na takie abstrakcyjne rozważania o rzeczywistości - tym gorzej dla nich
