ile godzin śpicie na kwetiapiinie

[mylovelyengland]

XXX

[mylovelyengland]

XXX

[seebek]

Na moje rozumowanie to 1/4 maksymalnej dawki kwety jest odpowiednikiem 5 mg olki.

[Miś Uszatek]

Ja biore kwetiapine 600mg a powolutku schodze na 500mg, potem 450mg aż wreszcie 400. Plan taki mam.

[miś wesołek]

Na moje rozumowanie to 1/4 maksymalnej dawki kwety jest odpowiednikiem 5 mg olki.

Teoretycznie. Praktycznie - te dwa leki zupełnie inaczej działają. U mnie kweta była całkiem kijowa na urojenia, a najlepiej pomagała olanza. Teraz jestem zdrowy od urojeń. W główce se poukładałem i to najlepszy lek.

[Miś Uszatek]

Też się z tym zgadzam że kwetiapina dla mnie to szajs na urojenia w odróżnieniu od olanzapiny.

[miś wesołek]

Ale może chodziło tu o efekt nasenny. Jak w temacie. Wtedy i tak +- dla olanza za dłuuuugi sen. - za nieporadzenie sobie z problemem "zasypiania". Dla kweta mniejszy + za krótszy sen. Za nieporadzenie sobie z problemem "zasypiania" jednakowo.

[mylovelyengland]

XXX

[Miś Uszatek]

Od 23.00 do jakiejś 8.00 - 9.00.

[jojo]

Biorę 150 mg kwetaplex xr i 30 mg abilify. Kładę się spać około 21, 22, budzę się około 9, 10 lub później- czyli nie ma reguły. Wybudzam się na noc i idę do toalety, a potem tak mnie zmula że muszę iść spać.

Na samym abilify, nawet 30 mg, wybudzałam się w nocy i siedziałam po kilka godzin przy kompie, bo nie chciało mi się spać.

Pokładam się za dnia, prawie nic mi się nie chce, ale rzadko kiedy zasnę za dnia...

Nie nadaję się teraz na żadne wypady na miasto, najwyżej na lody...

[mylovelyengland]

XXX

[Miś Uszatek]

Na samym abilify, nawet 30 mg, wybudzałam się w nocy i siedziałam po kilka godzin przy kompie, bo nie chciało mi się spać.

Znam ten ból. Jak brałem abilify też tak miałem. Dla mnie osobiście na moją psychike nie ma większego gówna niż abilify.

[jojo]

Tomsoul, uważam, że abilify jest tak słabe, że zwalcza natręctwa, oraz natrętne myśli, a naprawdę przeciwpsychotycznie działa kwetaplex w dawce 100 mg.

Inna zaleta abilify: chudnę na nim, bo mam normalny apetyt.

Aha, na kwetaplex mam mega mocny sen, telefon by chyba mnie nie obudził, ani spadnięcie szafki, jak kiedyś gdy jeszcze nie byłam leczona... To trochę niedobrze, że sypiam jak zabita... Ale mocny sen, to może niekoniecznie skutek działania owego leku, na którym sypiam ponad 12 godzin...

[Miś Uszatek]

Zgadzam się z tobą. Abilify został głównie stworzony dla osób z przewagą negatywów. I mam wrażenie ze o pacjentach z objawami pozytywnymi po prostu zapomniano. Z drugiej strony trudno się nie dziwic jest cała gama starych klasycznych leków neuroleptyków które świetnie działają na pozytywy a w ogóle nie działają na negatywy. I koło się zamyka.

[jojo]

Tomsoul, u mnie w remisji może i przeważają negatywy, ale na za małej dawce abilify: 7.5 mg, oraz 15 mg miałam nawrót.

Nie przejdę na samo abilify, bo jak mam nawrót, to nękają mnie także i pozytywy.

Kwetaplex jakoś nie zwiększa mi apetytu, a ponoć miał spowalniać metabolizm.

Dziś obudziłam się o ósmej rano i nie mogłam już zasnąć- to chyba skutek aktywizacji za pomocą abilify.

Chciałabym chodzić spać o 22, ale kwetaplex i abilify tak mnie usypiają, że to jest niemożliwe.

[Miś Uszatek]

Zdecydowanie bardziej usypia cię kwetaplex. Abilishit ma działanie aktywizujące ale w połączeniu z kwetaplexem jego działanie może być "spacyfikowane".

[jojo]

100 mg kwetaplex to chyba dawka podtrzymująca... Może senność kiedyś się zmniejszy... Muszę to przeczekać...

I tak jest minimalnie lepiej niż na kwetaplex 150 xr.

[Miś Uszatek]

W sumie 100mg kwetaplexu to bardzo mało. Ja biore 600. Chodze spać o 22-23 a wstaje o 9-10. Także śpie około 11-12 godzin.

[Gehenna]

400mg kwetiapiny, nadal często mam problemy z zaśnięciem, w dni robocze wstaję chwilę po 6. Dodatkowo biorę hydroksyzynę, nie pomaga mi ona zasnąć, ale dzięki niej nie wybudzam się w nocy. Brak senności w ciągu dnia.
Kiedyś brałam 900 mg kwetiapiny + Abilify, wtedy też miałam problemy z zaśnięciem.
Żadne leki jakie brałam nie wywoływały we mnie senności.

[mylovelyengland]

XXX