
Ja od siebie daję taką scenę. Jedna z lepszych B-klasowych. Chyba jakoś najbardziej odbiła mi się w scenach z pamięci dzieciństwa, gdy naprawdę straszyły horrory. Sam film jednak potwornie głupi i nie klejący się pod względem scenariusza. No, ale do rzeczy, daję naprawdę fajną scenę śmierci z filmografii.