pomoc spoleczna

[Erika_Kohut]

Byla u mnie pomoc spoleczna i juz mam poczucie winy, ze zyje i mam diagnoze schizotypowych zaburzen. I wlacza mi sie mechanizm obronny w postaci urojen. Ze bede musiala byc w spoleczenstwie mimo, ze chce.

[Erika_Kohut]

I musialam podpisac papiery. Boje sie.spoleczenstwa i prawa.

[hvp2]

Jednak już to masz za sobą
Teraz będziesz z tego miała najprawdopodobniej jakieś profity, typu dochodząca opiekunka czy prawo do uczęszczania do ŚDS.

Poczucia winy za własną chorobę nie powinnaś mieć.
To nie Twoja wina osobista, nie Twoja decyzja, ale geny, biologia, środowisko
oraz obowiązujące konwencje społeczne, że takim osobom jak my się pomaga,
a nie pali na stosie jak w średniowieczu.

[Gehenna]

Pracownicy opieki społecznej nie przychodzą bez powodu. Nie wizytują wszystkich z diagnozami psychiatrycznymi (skąd mieli by o nich wiedzieć?, lekarze ani szpitale (z tego co się orientuję) nie mają prawa udzielać takich informacji)
Przepraszam Erika, coś musiałam w Twoich wypowiedziach przeoczyć, bo niby skąd ta opieka?

[Erika_Kohut]

Oni pomagaja szukac pracy osobom z diagnozami i mlodym. To sie zglosilam. Stwierdzili, ze mi pomoga bo kiepsko wg nich ze mna. I mam tez terapie u nich.

[Gehenna]

Ale to chyba jakaś organizacja jest, nie typowy MOPS? Aż trudno mi uwierzyć by pracownicy MOPSu działali w ten sposób (pomagali znaleźć zatrudnienie) Może zależy od miasta.
W każdym bądź razie, powodzenia, w terapii i szukaniu pracy.
I nie miej poczucia winy z powodu diagnozy, to nie jest przecież Twoja wina. Z diagnozą da się żyć całkiem normalnie.