Czy chcecie mieć dzieci

[Arom]

Nigdy nie założę własnej rodziny. Dlatego pragnąłbym umrzeć młodo. Wizja żałosnego starca, bez dzieci i wnuków, umierającego w jakimś obskurnym szpitalu, jest nie do zniesienia. Ja, który boję się ludzi, miałbym być otoczony ludźmi, którzy obserwowaliby moją mimikę, moje odruchy tuż przed śmiercią?! Torturowali wzrokiem, swoją obecnością. Pragnę śmierci nagłej, by nie cierpieć, by nie widzieć oczu innych ludzi.

[Erika_Kohut]

Zgadzam sie z Antonem i Gehenna.

Czy jesli ktos byl piekny i madry, ale zachorowql i choroba mu to odebrala, inteligencje tez oraz uczucia, to znqczy ze jest gorszy?

[eN]

.

[Erika_Kohut]

Uniwersum to wszechswiat. Tam sie nie licza te wartosci, ktore wypisales. Tylko to czego nie widac.

[Wspaniale]

Tu na Ziemi żyją sobie ludziki i od zawsze byli ważniejsi i mniej ważni, wartościowszy i mniej przydatni, głupi i mądrzy, zależnie od miejsca i
czasu. Możesz sobie wmawiać, że osoba z wodogłowiem jest równa bystremu
umysłowi i jakby podmienić miejscami jednego z drugim nikt by nie zauważył
różnicy.

[Arom]

Wolność, równość, braterstwo to kłamliwe zapewnienie.
Nikt nie jest wolny.
Nie jesteśmy równi nawet w obliczu śmierci. Tylko nieliczni przetrwają w pamięci dalszych pokoleń.
Nie jesteśmy sobie braćmi. Największym wrogiem człowieka jest drugi człowiek.

[Gehenna]

Moja śmierć nie odmieni losów świata. Nie utrwalę się w pamięci całych pokoleń. Nie znaczę wiele. Nie jestem "kimś" i też nie czuję potrzeby by być "kimś".
Znajduję spokój w swojej zwyczajności i pospolitości.

[Erika_Kohut]

Raczej nie bratam sie z ludzmi. Po prostu zycie traktuje rowno.

Ok, zrozumialam juz dawno, ze na Ziemi jest zle, ludzie sa zli, liczy sie inteligencja i sila, wykluczajac inteligencje emocjonalna.

Jednak nie zyje w takim przekonaniu tylko staram sie byc ponad tym.

Nie oceniam.

Kazdy ma swoj.stopien rozwoju.

Wole wspolczuc niz unizac czyjes istnienie. To, ze ktos jest teraz glupi nie znaczy, ze zawsze byl lub bedzie.

To co mnie nie interesuje to wady swiata. One po prostu sa. Sa tez zalety, raczej skupiam sie na nich i na zyciu. Nie interesuja mnie powszechne wartosci.

[eN]

.

[Antonio Kontrabas]

Kazdy zasluguje na szczescie, w tym nie ma podzialow. Nie zawsze slowa oddaja to co chcemy powiedziec, niech ten przepiekny obraz posluzy kolejny raz za moja odpowiedz w tym temacie:

http://www.cda.pl/video/18365269

[Gehenna]

Anton, do czorta! Czy wydaje Ci się, że będę analizować 154,51 minut filmu, by poznać Twoją odpowiedź w tym temacie?

[Antonio Kontrabas]

Gehenno wierz mi, ze warto! Kazda jedna z tych 154 minut tego filmu jest warta obejrzenia i Twojego czasu!

[dziwolog999]

Nie, żadnych szkodników pod moim dachem. Dzieci są złe, ciągle tylko pragną rozrabiania i przeszkadzania dorosłym. A w wieku młodzieżowym pragną tylko chlania, krzywdzenia słabych i jeszcze większego przeszkadzania dorosłym.
Trzeba ciągłej musztry i kontroli, żeby głupie pragnienia dzieckiem nie "zawładnęły", wolę sobie odpuścić takiego użerania się i nie mieć dzieci.

[zdrowy]

Myślę, że każdy sądzi według siebie, przez pryzmat swoich doświadczeń. Stąd pewnie ta wypowiedź, nad moją.
Zapomniał wół jak cielęciem był...
Kiedyś będę chciał mieć potomka. Mówię kiedyś bo teraz nie czas na dzieci w moim przypadku.

[dziwolog999]

No właśnie nie zapomniał wół, nie znoszę dzieci (jak byłem dzieckiem, też nie znosiłem - wszystkich rówieśników, bardzo nie podobało mi się ich zachowanie, było dla mnie skandaliczne).

[Arom]

Dzieci są okrutne, nie mają, w przeciwieństwie do dorosłych, żadnych zahamowań. Co nie zmienia faktu, że każdy powinien mieć dzieci. Rodzina i potomstwo to sens życia człowieka. Podziwiam ludzi, którzy mają rodziny. Sam nie założę rodziny - nie mogę znaleźć miejsca między ludźmi, jestem bezludną wyspą. Moje życie będzie niepełne.

[Niemamnie]

Nie, na ten moment wolę ostry seks z mężczyzną lub kobietą.

[dziwolog999]

Dzieci są okrutne, nie mają, w przeciwieństwie do dorosłych, żadnych zahamowań. Co nie zmienia faktu, że każdy powinien mieć dzieci. Rodzina i potomstwo to sens życia człowieka. Podziwiam ludzi, którzy mają rodziny. Sam nie założę rodziny - nie mogę znaleźć miejsca między ludźmi, jestem bezludną wyspą. Moje życie będzie niepełne.

Osoba, która nie umie zapanować nad głupotą dziecka, definitywnie nie powinna mieć dzieci; płodząc dzieci przyczynia się zwiększenia ilości złych ludzi na świecie.

[Chwast]

Dzieci to ogromny obowiązek, ogromny. I ciężka praca nie tylko nad dzieckiem ale bardziej nad sobą, zdarzyło mi się bawić dzieci swojego rodzeństwa (przez kilka lat w sumie), wiele razy podnosiło mi się ciśnienie i nie zdążyłem ugryźć się w język zanim wybuchałem gniewem. W takim stanie jakim jestem lepiej nie mieć dzieci, ale bardzo bym chciał je mieć w przyszłości.
W każdym razie doświadczenie już mam.

[bogdan]

Jak bylem wzglednie zdrowy, albo tak sie czulem to nawet chcialem miec, ale teraz to ja sam nawet nie chce zyc. Czuje sie jak przedmiot wobec calego otoczenia - nie wyobrazam sobie posiadania dzieci. Nie w mojej chorej rodzinie i nie po tym, czego sie dowiedzialem po drugiej stronie lustra.