Program STUDENT PFRON

[Wspaniale]

Z każdym rokiem twojego czekania maleje sens "studiowania" tych wartościowych warunków. Lat tobie ubywa, a nie przybywa, a nowym w zawodzie, którego nikt na rynku nie potrzebuje nie jest łatwo, zwłaszcza, że co roku nowe hordy młodych zaczynają to męczyć, a inne kończyć wchodząc na rynek pracy. Jak dla mnie strata czasu. Jeśli już studiować, to kierunek po którym jest szansa na znalezienie pracy. Chyba że ty tak dla zabicia czasu.

[Jeżyk]

A po jakim kierunku jest szansa na znalezienie pracy ??? Mój brat zarabia 10 tys zł po BUDOWNICTWIE - JEDNAKŻE JEST MĘŻCZYZNĄ a w tym zawodzie preferuje się mężczyzn.
Moim marzeniem jest pisanie książek - jako psycholog zdrowia mogłabym pisać książki . A największym marzeniem jest być redaktorem własnego czasopisma . Ale nie chodzi mi o pisanie w internecie jakiegoś bloga itp - PAPIER bardziej mnie kręci.

[Wspaniale]

Budownictwo studiuje obecnie też wiele kobiet na politechnikach. I pracują
też w zawodzie. I też dobrze zarabiają. Ktoś po studiach na budowie nie jest
od murowania czy obsługi koparki. Nawet na tym forum była kiedyś jedna kobieta, która skończyła ten kierunek, świetnie sobie radzi, nieźle zarabia.
Więc twierdzenie o mężczyznach można włożyć w przegródkę "bo kopiety
majom gożej". Żeby napisać książkę czy książki nie trzeba kończyć studiów,
to samo tyczy się prowadzenia własnego pisma.

[Bardo]

A największym marzeniem jest być redaktorem własnego czasopisma . Ale nie chodzi mi o pisanie w internecie jakiegoś bloga itp - PAPIER bardziej mnie kręci.

Papier niestety powoli odchodzi do lamusa i może się wydawać, że własny tekst na nim to prestiż ale większość publicystyki dzieje się teraz w internecie. Tam łatwiej o czytelników oraz o nawiązanie kontaktu z nimi, poza tym przy odpowiednim wypromowaniu można też nieco na pisaniu zarobić.

[Jeżyk]

Potrzebuje nadać SENS mojemu życiu. Praca w hipermarkecie do emerytury ? Stąd pomysł studiowania. Ja nie umiem wiedzy przełożyć na zdolności praktyczne. Po każdym kierunku nie znajdę pracy.

[Wspaniale]

To co innego, wtedy studiowanie takich kierunków może coś dać. Gorzej, jeśli pojawi się oczekiwanie, że w końcu mam studia (jestem psychologiem, hihihi)
i powinnam zarabiać więcej i powinna być dla mnie praca. Wtedy może się pojawić frustracja i żal o zmarnowane lata. Dla przyjemności można studiować
nawet pedagogikę.

[Jeżyk]

Akurat pedagogika mnie nie kręci. Nie lubię dzieci. Nie mam własnych dzieci i każde obce dziecko wywołuje u mnie lekką zawiść i rozgoryczenie. Ale może FILOZOFIA ??? Jak czytam artykuły psychologów to mnie drażnią, a artykuły pisane przez filozofów w magazynie Coaching kręcą mnie.

[Wspaniale]

Filozofia to chyba najbardziej hobbystyczny kierunek, więc jeśli cię
kręci, zorientuj się, jak wyglądają takie studia, jak wygląda rzeczywistość.
Na pewno łatwo się dostać.

[karuna]

ja się dzisiaj dostałem na studia !

[Wspaniale]

ja się dzisiaj dostałem na studia !

Jakie? Ilu było chętnych na jedno miejsce?

[karuna]

Nie wiem ilu chętnych. Nie podano informacji. Ale sądzę, że szybciej mogli by odwołać ze względu na małą ilość chętnych, na co tfu tfu nie liczę. Dzisiaj dostałem info i ma przyjść pocztą potwierdzenie o przyjęciu w formie papierowej. Się zobaczy może się dowiem ilu chętnych, albo jak grupa duża będzie raczej.

Jednolite magisterskie, psychologia.

[Wspaniale]

Nie wiem ilu chętnych. Nie podano informacji. Ale sądzę, że szybciej mogli by odwołać ze względu na małą ilość chętnych, na co tfu tfu nie liczę.

Czyli dla zabicia czasu. A wszyscy za to zapłacimy.

[AMerei]

ja myślę intensywnie o pielęgniarstwie, tylko czy przyjmą mnie z diagnozą efki?

[Gehenna]

Nie wiem ilu chętnych. Nie podano informacji. Ale sądzę, że szybciej mogli by odwołać ze względu na małą ilość chętnych, na co tfu tfu nie liczę.

Czyli dla zabicia czasu. A wszyscy za to zapłacimy.

Karuna, z tego co pamiętam, to w zeszły roku też dostałeś się na studia. Zaczynasz kolejne, czy z tamtych zrezygnowałeś?

Wspaniale - dzięki programowi z PFRON studiuje wiele osób, ja bez tego dofinansowania nie miałabym możliwości aby się uczyć.(O zgrozo, przed diagnozą nie miałam takiej możliwości... dopiero choroba psychiczna "otworzyła mi" drogę do wiedzy )Zdaję sobie sprawę, że jestem w ten sposób "ciężarem" dla wszystkich podatników. Między innymi ze względu na ten fakt, staram się dobrze uczyć, dobrze pracować i udzielać społecznie. Aby "wyrównać rachunki"
I na serio wkładam w to wszystko sporo wysiłku, nie jest to "zabijanie czasu".

Proszę, nie wzbudzajcie we mnie poczucia winy, za to, że coś robię z swoim życiem (jak rozumiem, kosztem innych)

[Wspaniale]

I na serio wkładam w to wszystko sporo wysiłku,
nie jest to "zabijanie czasu".

Dobrze wiesz, że nie mam na myśli takiego studiowania jak twoje.
Studiujesz coś konkretnego związanego z pracą, którą wykonujesz.
Czym innym jest "studiowanie" psychologii (do tego na takiej gównianej
pseudo uczelni). Ty podnosisz kwalifikacje, to ma sens i wartość.
I nie ma co się upierać. Studia studiom nierówne. Gdyby on podjął
studia z prawdziwego zdarzenia (takie, na które trudno się dostać,
a nie biorą z ulicy każdego) albo przynajmniej takie, których celem
jest praca zarobkowa, pierwszy bym pogratulował i życzył wytrwałości.

[Gehenna]

Nie oceniaj proszę.

[karuna]

Nie Gehenno, tamte rzuciłem.

[Wspaniale]

Ale czego? Psychologia to gówniany kierunek, podobnie jak ta uczelnia jest gówniana. Chyba tylko pedagogika byłaby bardziej beznadziejna. Ładowanie
publicznych pieniędzy w takie hobby jest tym samym, co inwestowanie
w górnictwo - w przerost zatrudnienia, 13, 14, barbórki. Za darmo wykładać
tego szmelcu nie będą ci wykładowcy, utrzymanie całej infrastruktury też
kosztuje krocie, PFRON nie jest zasilany środkami z kosmosu.