Przystanek dla obłąkanych
Moderator: moderatorzy
Przystanek dla obłąkanych
Poczekalnia
W ciemnej poczekalni
bez dokumentów
zabijałem Dracene
żująć jej liście
trzymając na rękach
piżamę z przydziału
i kręgosłup z odzysku
W ciemnej poczekalni
bez dokumentów
zabijałem Dracene
żująć jej liście
trzymając na rękach
piżamę z przydziału
i kręgosłup z odzysku
Przypadek? Nie sądzę! "Yyyy tego się trzymam"
Re: Przystanek dla obłąkanych
Nagroda
Podzielony jestem
na atomy
zamknięty w sobie
tak sobie
myślę jeszcze
zamykam oczy
i stawiam przecinek
w nocy
i witam kolejny dzień
jak zwrotkę
na szpitalnym łóżku
twarda kostka masła
w nagrodę
Podzielony jestem
na atomy
zamknięty w sobie
tak sobie
myślę jeszcze
zamykam oczy
i stawiam przecinek
w nocy
i witam kolejny dzień
jak zwrotkę
na szpitalnym łóżku
twarda kostka masła
w nagrodę
Przypadek? Nie sądzę! "Yyyy tego się trzymam"
Re: Przystanek dla obłąkanych
Bezsen
Iskry na niebie
od kilku godzin
nie byłem na mszy
trudno
nie szkodzi
biały proszek
w żołądku
na bezsen
może
w końcu się uda
zaśnić
Iskry na niebie
od kilku godzin
nie byłem na mszy
trudno
nie szkodzi
biały proszek
w żołądku
na bezsen
może
w końcu się uda
zaśnić
Przypadek? Nie sądzę! "Yyyy tego się trzymam"
Re: Przystanek dla obłąkanych
Nocny dyżur
Świetlówki w salach
już dawno pogasły
skrzypiące łóżka
grają symfonię
Mkną w takt fartuchy
zmęczone i głodne
senne, wymięte
i nie takie białe
Już się ścigają
z echem drewniaków
z zapachem kawy
audycją z radia
A grzeczne ciała
od lat takie same
jedno po drugim
zmieniają się w kamień
Świetlówki w salach
już dawno pogasły
skrzypiące łóżka
grają symfonię
Mkną w takt fartuchy
zmęczone i głodne
senne, wymięte
i nie takie białe
Już się ścigają
z echem drewniaków
z zapachem kawy
audycją z radia
A grzeczne ciała
od lat takie same
jedno po drugim
zmieniają się w kamień
Przypadek? Nie sądzę! "Yyyy tego się trzymam"
Re: Przystanek dla obłąkanych
Zjawy
Dziś wytartym korytarzem
chodzą po ścianach zjawy
zaprogramowani piechurzy
niewolnicy marszu na rozkaz
Z monologiem na ustach
nierozliczeni z przeszłości
każdy ze swoją historią
połowa z nich bez przyszłości
Dziś wytartym korytarzem
chodzą po ścianach zjawy
zaprogramowani piechurzy
niewolnicy marszu na rozkaz
Z monologiem na ustach
nierozliczeni z przeszłości
każdy ze swoją historią
połowa z nich bez przyszłości
Przypadek? Nie sądzę! "Yyyy tego się trzymam"
Re: Przystanek dla obłąkanych
"Przypomnijcie mi proszę,panic pisze:Nocny dyżur
Świetlówki w salach
już dawno pogasły
skrzypiące łóżka
grają symfonię
Mkną w takt fartuchy
zmęczone i głodne
senne, wymięte
i nie takie białe
Już się ścigają
z echem drewniaków
z zapachem kawy
audycją z radia
A grzeczne ciała
od lat takie same
jedno po drugim
zmieniają się w kamień
jeszcze raz,
o czym myślał bóg rzeźbiąc moje ciało?"
Tak mi się nasunęło.
Pozdrawiam J...