Dlatego ja i moje życie jest receptą na udany żart.
Wierzyłem w ludzi...
Wierzyłem w pewną osobę...
Wierzyłem w siebie...
Wierzyłem w dobre intencje swojego lekarza...
itakdalej.
Nie pisz już więcej, bo nie chce zostać źle zrozumiany.
Więcej żartów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuje i postanawiam już ich więcej nie wypowiadać.
żeby żart był dobry, musi śmieszyć.
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
Re: żeby żart był dobry, musi śmieszyć.
pohuj pohuj pohuj patatajjjjjjj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 

Bóg Cię kocha!!!
-
- nadużywający
- Posty: 1119
- Rejestracja: sob lip 25, 2015 9:42 pm
Re: żeby żart był dobry, musi śmieszyć.
wracam na to forum, chociaż jest to zła decyzja, to pomimo tego tu wchodzę. zacząłem się nad tym zastanawiać i wymyśliłem dlaczego ludzie, którzy są nie z tej samej pułki się "łączą". łączą ich nie tylko to kim są, ale też to co "przeżyli" czyli sytuacja, w której się poznawali.
ma ktoś podobne obserwacje?
ma ktoś podobne obserwacje?


