Choroba nauczyła mnie jednego: nie polegaj tylko na sobie i na swoim postrzeganiu rzeczywistości, bo czasem może być zaburzone i wówczas inni mogą Ci na to zwrócić uwagę.
Oraz: pamiętaj, że masz chory umysł (mózg) i on może płatać Ci figle, powodując że będziesz widzieć lub słyszeć rzeczy, które nie istnieją, oraz będziesz mieć błędne poglądy i niepoprawne postrzeganie rzeczywistości (urojenia).
A także: zwalczaj myśli paranoidalne i odrzucaj różne teorie spiskowe, wiedząc że masz do nich tendencję.
Oraz: wprawdzie neuroleptyki bardzo szkodzą, nie leczą choroby, tylko tłumią jej objawy, życie w stanie ostrej psychozy i narażenie się na kolejny pobyt w szpitalu, gdzie będą łamać podstawowe prawa, w tym do prywatności, intymności i nietykalności, nie jest warte zachodu. Już lepiej grzecznie brać leki.
