Nienazwane

[Unknown]

Smierc, wygrana w chwale sukcesywne darzenie przesladowcow, uczynienie mordercy, przemiana z ofiary pod mord. Wybuch, masakra jego ziszczeniem, zniszczenie, plan spelnienia rozwiazania sprawy - zabojstwo fali zycia. To za mna winni jestescie podazac, ze mna - czysta nienawisc, zemsta was okielznam, zemsta was wybawie i uwolnie. Tak wiec spodziewajcie sie odwetu za lata - oko za oko, ktorym cie widze - Ja obserwator, zawsze i wszedzie wyczekuje dogodnego momentu. Wystarczy chwila nieuwagi na zapoczatkowanie egzekucji. Natomiast wy, jakze marne i slabe istoty-smiertelnicy, podludzie wypadniecie z gry. Wyrok samosadu juz wydany, zapadl jak wy w sen bez wyjscia. Nastapi wasz koniec, nieuniknione nie-bycie, nieistnienie totalne. Kompletna pustka jest juz blisko, z ostrzem ukrytym w swym cieniu skradam sie sledzac przyszle ofiary - oto Ja, twoj nieznany wrog, najgorsza kreatura z twych koszmarow - zemsta, sprawiedliwosc, Nemesis niepoznana, mogaca byc brzytwa pod twym gardlem. Jestem wszechobecna, moge byc kazdym badz nikim w czasie nieokreslonym atakujac zewszad zawsze wygrywam. Przetrwam wszystko, nigdy sie nie poddam i nigdy nie ustapie. Wygrana wstepem na sam szczyt, budze sie, pamietam - jedyna istotna rzecz - zemsta, wymierzony w was pocisk i koniec wszystkiego.