Ograniczenie kaloryczności żywności.

Moderator: moderatorzy

Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: Gehenna »

Jest ładna pogoda, może spodobał By Ci się nordic walking czyli chodzenie z kijami. Często w miastach organizowane są wspólne marsze.
Nie wiem ile kosztują kije, ale to w sumie jednorazowy wydatek. Chodzi się szybciej niż normalnie, angażuje do pracy większą ilość mięśni, kije wymuszają też wyprostowaną postawę.
Koniczynko może by Ci się spodobało? Poszukaj sobie stronek na ten temat i poczytaj o zaletach.
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: koniczynka26 »

Dziękuję za radę Gehenno :)
Zastanowię się nad zakupem kijków do nordic walking, bo już kiedyś słyszałam o tych kijkach, że mają wiele zalet.
Na wspólne marsze z kijkami w moim mieście zdecydowanie się nie wybiorę, bo zbyt dużą obecnie czuję awersję, niechęć, złość, bierną agresję i antypatię do ludzi z którymi jestem zmuszona przebywać na ulicy.
Po prostu obecnie za bardzo nie lubię ludzi, bym zdecydowała się na marsze grupowe z kijkami, ale samodzielnie mogłabym maszerować z kijkami do nordic walking.
Radzę sobie z moimi bardzo negatywnymi emocjami w stosunku do ludzi, których spotykam na ulicy, dzięki wypracowanej samokontroli , dystansowi emocjonalnemu i wypracowanej pozie chłodu emocjonalnego, więc nie jest żle i nadal zamierzam chodzić na długie spacery i kontynuować odchudzanie.
Tylko,czasami marzę o tym, by być całkiem sama na ulicach , po których spaceruję i nie musieć oglądać paskudnych ludzisk , których, tak bardzo nie lubię.
Ehh, pomarzyć o komfortowej samotności i braku konieczności kontaktów z ludżmi zawsze można... ;) pomimo, że to marzenie nie możliwe do spełnienia i zdaję sobie z tego sprawę niestety... ;)
Awatar użytkownika
AleksandraK
zaufany użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: sob sie 01, 2015 3:46 pm
Lokalizacja: Trójmiasto
Kontakt:

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: AleksandraK »

A w zimie polecam fitness w dobrym klubie jest masa opcji do wyboru i widac, ile kalorii sie spalilo.
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: koniczynka26 »

Aleksandro, to już wolę sobie kupić rowerek stacjonarny lub inne sprzęty do ćwiczeń i ćwiczyć samotnie w domu, niż przebywać z grupą ludzi w jakimś klubie fitness, którzy to ludzie , tylko będą ,mnie denerwować, przeszkadzać mi i będą powodować, że nie będę się mogła skoncentrować na sobie.
Ale dzięki za radę Aleksandro, wiem, że miałaś dobre intencje.
Awatar użytkownika
AleksandraK
zaufany użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: sob sie 01, 2015 3:46 pm
Lokalizacja: Trójmiasto
Kontakt:

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: AleksandraK »

Jasne. Mi akurat ludzie nie przeszkadzaja, jesli nic ode mnie nie chca. Ale jesli wolisz sama, to salon fitness zrob w domu u siebie. ;) wazne cwiczyc. Niewazne z ludzmi czy bez.
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: koniczynka26 »

Nie, Aleksandro, nie będę u siebie w domu robiła salonu fitness ;)
Wystarczy mi, jeżeli za jakiś czas zakupię sobie rowerek stacjonarny.
I to do mnie należy decyzja, jaką formę aktywności fizycznej wybiorę.
Niekoniecznie muszę wykonywać teraz ćwiczenia fitness, na razie zadowolę się długimi spacerami i tańcem przy muzyce.
Przebywanie wśród ludzi na spacerze, to i tak dla mnie wielkie osiągnięcie i próba cierpliwości i samokontroli, którą w moim przekonaniu zdaję rewelacyjnie, pomimo, że ludzie na ulicy czasami bywają denerwujący, szczególnie , gdy się do mnie odzywają i czegoś ode mnie chcą, ale ja się nimi nie przejmuję, bo zachowuję dystans i spokój wewnętrzny w stosunku do ludzi.
Po prostu na ulicy nie zwracam uwagi na innych ludzi , staram się ich nie dostrzegać i koncentruję moją uwagę na samej sobie i maksymalnie izoluję się od nich emocjonalnie i to są w moim przekonaniu dobre sposoby, żeby radzić sobie z ludzmi na ulicy.
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: koniczynka26 »

Kończę na razie z odchudzaniem, bo wystarczy mi to co już schudłam i postaram się utrzymać tą wagę, którą mam teraz, będę się bardzo starała nie przytyć wiecej, kontrolując moje odżywianie, ale odchudzać się na obecną chwilę nie zamierzam, bo dobrze się czuję z sobą, akceptuję siebie i nie zamierzam się więcej zmieniać.
Awatar użytkownika
Mickey
zaufany użytkownik
Posty: 1618
Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
Status: pracuję
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: Mickey »

Jestem na diecie o niskim indeksie glikemicznym i chudnę mimo że jem do syta. Na pewno się nie głodzę. Ale mam insulinooporność, więc dla mnie ta dieta lepiej działa.
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: koniczynka26 »

Definitywnie kończę z odchudzaniem, jestem zbyt chora psychicznie , żeby się odchudzać. Potrzebuję sił i energii, by przeciwstawiać się Światu i walczyć o zachowanie własnej tożsamości. Akceptuję siebie, taką, jaką jestem, nie będę się zmieniać dla innych, skoro ja się czuję dobrze sama ze sobą.
Awatar użytkownika
Cynamon
zaufany użytkownik
Posty: 1667
Rejestracja: wt kwie 07, 2015 1:22 pm
płeć: mężczyzna

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: Cynamon »

wczoraj u drzyzgi był odcinek o objadaniu się i na jej stronie wstawili niskokaloryczne zamienniki
tu jest strona http://rozmowywtoku.tvn.pl/aktualnosci, ... 77835.html
żeby ściągnąć przepisy trzeba nacisnąć na Polecamy również przepisy na zdrowe potrawy. Kliknij w link i pobierz
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: koniczynka26 »

Od wczoraj ponownie się odchudzam.
Wcześniej miałam kryzys w odchudzaniu i na jakiś czas zawiesiłam moje próby odchudzania, a teraz postanowiłam spróbować dalej się odchudzać.
Najbardziej cieszy mnie fakt, że przez ten czas, przez który się nie odchudzałam, udało mi się zachować wcześniejszy spadek wagi, czyli na razie schudłam 7 kilogramów i od wczoraj staram się dalej pozbywać się zbędnych kilogramów.
Mam zmienione leki, na nowych lekach mam mały apetyt.
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: koniczynka26 »

Ze względu na depresję nie daję rady się odchudzać, bo nie mam energii na wysiłek fizyczny , ale mam normalny apetyt, więc na szczęście nie tyję i zachowuję to, co już schudłam.
Awatar użytkownika
AleksandraK
zaufany użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: sob sie 01, 2015 3:46 pm
Lokalizacja: Trójmiasto
Kontakt:

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: AleksandraK »

Bylebyś nie przytyła z efektem jojo! Ale jeśli nie masz sił na odchudzanie, to się nie katuj, bo tylko się zniechęcisz.
Awatar użytkownika
koniczynka26
bywalec
Posty: 566
Rejestracja: pt paź 17, 2014 7:07 pm
Status: rencistka

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: koniczynka26 »

Na razie Aleksandro nie mam tendencji do spożywania nadmiernej ilości jedzenia, bo nawet nie mam dużego apetytu i nie chce mi się zbyt często wstawać z łóżka, żeby przygotowywać sobie jedzenie, bo wolę leżeć w łóżku, uciekając przed życiem i ludzmi, bo to daje ulgę.
Mam nadzieję, że z czasem mój apetyt się nie zwiększy i nie przytyję, ale może tak nie będzie, bo na lekach na których jestem nie mam dużego apetytu, jem normalnie, nie myślę o jedzeniu, teraz nie sprawia mi ono przyjemności.
Awatar użytkownika
deadzoid666
zbanowany
zbanowany
Posty: 204
Rejestracja: sob paź 17, 2015 4:03 pm
Status: student
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 5473221
Lokalizacja: London Asylum

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: deadzoid666 »

Ta tam z domu nie wychodzę i nie mam przyjaciół, ani kolegów! :auto-ambulance:
Psychiatrzy to są takie same przygłupy z niskim IQ jak Wy wszyscy! Debile tacy jak i oni sami dali im wykształcenia wyższe! Odbierać matury ludziom głupim! Maturę musi mieć tylko człowiek mądry i inteligentny! Głupol maturę zdał, a jej nie ma tak naprawdę
Awatar użytkownika
KAMELEON
zaufany użytkownik
Posty: 247
Rejestracja: pn paź 31, 2011 12:33 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Świrlandia

Re: Ograniczenie kaloryczności żywności.

Post autor: KAMELEON »

ja od dzis ograniczam kaloryczne rzeczy , slodycze , piwko ,chipsy itd :) ,zarzuce jakis trening , bieganie no i od poniedzialku wracam z urlopu to sie odygam w pracy ciezarow, obecnie waze 85 kg przy wzroscie 170 , na poczatku chce schudnac do 80 kg a pozniej odzyskac dawna wage 73-75 kg 8)
"...Charakter niespokojny,niepokorny,trudny,chociaż nie ciągnie się za nim
aż siedem grzechów głównych...."
ODPOWIEDZ

Wróć do „dieta”